Zostało z uczty bogów

Okładka książki Zostało z uczty bogów Igor Newerly
Okładka książki Zostało z uczty bogów
Igor Newerly Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Literatura polska [PIW] literatura piękna
418 str. 6 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Literatura polska [PIW]
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2018-10-23
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Liczba stron:
418
Czas czytania
6 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788306035360
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
250 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
162
134

Na półkach: ,

Uczta językowa. Jakoś tak widać różnicę między literatem a autorem książek. A może źle dobieram lektury, bo poprzednie trzy to byli autorzy książek.
Co się zaś tyczy treści, to pouczająca. Z tym tylko, że miałam cały czas wrażenie, że Neverly tłumaczy się z błędów młodości.
Które mamy prawo popełniać i to jest ok.

Uczta językowa. Jakoś tak widać różnicę między literatem a autorem książek. A może źle dobieram lektury, bo poprzednie trzy to byli autorzy książek.
Co się zaś tyczy treści, to pouczająca. Z tym tylko, że miałam cały czas wrażenie, że Neverly tłumaczy się z błędów młodości.
Które mamy prawo popełniać i to jest ok.

Pokaż mimo to

avatar
1848
1500

Na półkach: , , , ,

Wróciłem po latach do wspomnień z młodości Igora Newerlego (1903-1987). Ten syn Polki i Rosjanina dzieciństwo miał niezwykłe, spędził je w Białowieży, wśród żubrów, bo był wnukiem Wielkiego Łowczego Carskiego. Potem zaczęło się robić bardziej interesująco, bo w 1914 r. rodzina Newerlego pojechała za ojczymem Rosjaninem w głąb Rosji, gdzie przeżyła abdykację cara, przewrót bolszewików i pierwsze lata porewolucyjne.

Najciekawszy jest w książce obraz czasu zamętu w Rosji opisany przez młodego myślącego człowieka. Autor nie ukrywa młodzieńczego, na szczęście krótkiego, zauroczenia bolszewizmem, tak go wyjaśnia: „Walka bolszewików, ich odwaga i radykalizm budziły podziw, program partii bolszewickiej rozwiązywał wszystko i dawał wszystko, żadna inna partia nie mogła swym programem przemówić tak mocno do wyobraźni i uczuć, nie mogła tworzyć podobnej wiary o charakterze psychozy zbiorowej”. Dosyć szybko przejrzał Newerly na oczy, już na początku lat 20. porzucił bolszewików i przystał do socjalistów, był aresztowany przez Czeka i trochę się przesiedział w bolszewickich tiurmach. A potem nielegalnie przedostał się do Polski, opis jego ucieczki to prawdziwy thriller godny sfilmowania, gdyby mu się nie udało, trafiłby do obozu na Sołowki i pewnie zginąłby w odmętach Gułagu jak wielu przed nim i po nim.

Ale oprócz polityki mamy też wspaniale oddaną atmosferę ówczesnych czasów. Oto wyprawa pociągiem po żywność w 1919 r. to było coś jak surwiwal obecnie, trzeba się było wykazać sprytem, odpornością, i mieć sporo szczęścia.

Pięknie też wspomina Newerly pierwszą miłość: „i choć minęło tyle czasu, sierpień 1920 – październik 1970, pięćdziesiąt lat i dwa miesiące, (...) stary człowiek pamięta ten ranek pierwszej miłości, dni i noce owego sierpnia, przebiera w szczegółach, drobiazgach kochanych, szkatułkowych, stara się je odświeżyć, zapamiętuje się w nich”.

Jest w tej książce jakaś czystość i prostota, napisane to gawędziarsko, nieco chaotycznie, jakby autor opowiadał swoje wspomnienia przy biesiadnym stole. Mamy długie, pełne dygresji zdania, mamy wspaniałe portrety, na przykład wuja Stefana, Piotra Krasilnikowa, sławnego kasiarza Kondrapuło czy matki ojczyma Newerlego Anastazji Polikarpownej. Ta gawęda świetnie by wypadła w audiobooku, niestety jedyna dostępna wersja w wykonaniu Jana Peszka jest okrutnie okrojona.

Dostaliśmy wspaniały, opowiadany z pierwszej ręki obraz Rosji z czasów porewolucyjnych. A poza tym fascynujące studium dojrzewania młodego człowieka w ekstremalnie trudnych warunkach.

Wróciłem po latach do wspomnień z młodości Igora Newerlego (1903-1987). Ten syn Polki i Rosjanina dzieciństwo miał niezwykłe, spędził je w Białowieży, wśród żubrów, bo był wnukiem Wielkiego Łowczego Carskiego. Potem zaczęło się robić bardziej interesująco, bo w 1914 r. rodzina Newerlego pojechała za ojczymem Rosjaninem w głąb Rosji, gdzie przeżyła abdykację cara, przewrót...

więcej Pokaż mimo to

avatar
685
525

Na półkach:

Wspaniała powieść, na poły biograficzna, na poły literacka (nieco w stylu Bildungsroman),niezwykle trudna do zaklasyfikowania. Jest zapisem wielkiej fascynacji autora, a następnie straszliwego zderzenia z walcem historii, jakim okazała się rewolucja, pierwsze lata budowy radzieckiego komunizmu, nowej polityki ekonomicznej i wreszcie początku czystek stalinowskich w ZSRR. Przedziwne losy czesko-rosyjsko-polskiej rodziny, która z pradawnej głuszy białowieskiej rzucona została w wir absurdalnych i okrutnych wydarzeń, po których nic już nie wróciło do dawnego ładu.
Najwspanialszy jest jednak język tej opowieści, pozbawiony zbędnego patosu, miejscami ironiczny, pełen dystansu do szczenięcych wzlotów i uniesień, a jednak oddający grozę epoki, bezsens zdarzeń i gorycz konstatacji na myśl, co ostatecznie zostało z uczty bogów...

Wspaniała powieść, na poły biograficzna, na poły literacka (nieco w stylu Bildungsroman),niezwykle trudna do zaklasyfikowania. Jest zapisem wielkiej fascynacji autora, a następnie straszliwego zderzenia z walcem historii, jakim okazała się rewolucja, pierwsze lata budowy radzieckiego komunizmu, nowej polityki ekonomicznej i wreszcie początku czystek stalinowskich w ZSRR....

więcej Pokaż mimo to

avatar
960
960

Na półkach: ,

"Szczęśliwy, kto oglądał świat
W chwilach przemiany i przełomu:
Bogowie go do swego domu
Wezwali, by do uczty z nimi siadł".
Czy na pewno tak jest? Czy można się zgodzić z tym fragmentem dzieła Tiutczewa, który jest mottem do tej książki? Czy Igor Newerly, który w wielu niezwykłych przełomowych, dramatycznych wydarzeniach dwudziestego wieku uczestniczył ostatecznie zgodził się z tymi wersetami? Po przeczytaniu ostatniego, bardzo ważnego rozdziału książki każdy sam znajdzie odpowiedź na powyższe ważne, niebanalne pytania.
Rewelacyjne dzieło autobiograficzne. Autor ukazuje w nim głównie swoje dzieciństwo i młodość, a w ostatnim rozdziale podsumowuje całe swoje niezwykle barwne, ale też obfitujące w tragiczne, niebezpieczne, straszne momenty życie. Miliony osób wydarzenia wieku dwudziestego pozbawiły życia, wolności, godności. Ci, którzy przeżyli najbardziej tragiczne w nim momenty całe życie mieli je w głowach. Autor pisze: "Tak, depresja, jaką miewam, albo chandra to nie z powodów osobistych, po prostu kac po uczcie bogów, mnóstwo ludzi w mniejszym lub większym stopniu to przechodzi". Wydarzenia wieku dwudziestego odcisnęły swe piętno na ludziach, którzy owe wydarzenia przeżyli i te zdarzenia nadal rzutują, kształtują w dużej mierze na naszą rzeczywistość. Znów oddam głos pisarzowi: "Ano, wezwano nas, mój wieku, wezwano, uczta była na miarę bogów i tytanów, aż glob nam dotąd trzeszczy". Igor Newerly ukazał swoje życie, które wiek dwudziesty wystawiał na wiele prób. Tenże żywot opisał w znakomity, bardzo zadowalający sposób.
Książka autobiograficzna, która ma wiele walorów i zainteresuje niejednego miłośnika literatury, niejednego mola książkowego. Ja do owych miłośników i moli się zaliczam oraz po lekturze niewątpliwie znalazłem się w gronie wielbicieli tej książki. Ogólna ocena 8/10 pozwala mi książkę tę zachwalać i polecać.

"Szczęśliwy, kto oglądał świat
W chwilach przemiany i przełomu:
Bogowie go do swego domu
Wezwali, by do uczty z nimi siadł".
Czy na pewno tak jest? Czy można się zgodzić z tym fragmentem dzieła Tiutczewa, który jest mottem do tej książki? Czy Igor Newerly, który w wielu niezwykłych przełomowych, dramatycznych wydarzeniach dwudziestego wieku uczestniczył ostatecznie zgodził...

więcej Pokaż mimo to

avatar
474
142

Na półkach:

Napisana pięknym językiem, błyskotliwa, pełna subtelnego humoru i autoironii opowieść o młodości autora, która przypadła na okres dynamiczny historycznie. Autor wraz z matką wyjechali jako bieżeńcy w 1914 r. do rosyjskiej Penzy. Tam uczęszczał do gimnazjum; w okresie fascynacji "Potopem", po lekturze "Rodziny Połanieckich" i "Bez dogmatu" napisał: "tu się poczułem oszukany, jakby po wielkanocnych mazurkach i szyneczkach poczęstowano mnie owsianką - to ma być Sienkiewicz?!".

Autor dorastał w czasie I wojny światowej, rewolucji i kształtowania komunizmu. W jego opisach komunizm wiele zyskiwał, choć miał świadomość jego utopii i nierealności. O założeniach ideowych napisał "sypka przynęta dla łatwowiernych".

Po lekturze egzemplarza z biblioteki kupiłam książkę, bo to jedna z tych, które chcę mieć pod ręką.

Napisana pięknym językiem, błyskotliwa, pełna subtelnego humoru i autoironii opowieść o młodości autora, która przypadła na okres dynamiczny historycznie. Autor wraz z matką wyjechali jako bieżeńcy w 1914 r. do rosyjskiej Penzy. Tam uczęszczał do gimnazjum; w okresie fascynacji "Potopem", po lekturze "Rodziny Połanieckich" i "Bez dogmatu" napisał: "tu się poczułem oszukany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
558

Na półkach:

Igor Newerly (Abramow po ojcu) opisuje swoją wczesną młodość w czasie rewolucji bolszewickiej, komunizmu wojennego, NEPu aż do 1925 r. Książka w typie autobiografii jest wspaniała, czyta się ją z wypiekami na twarzy. Jedynym mankamentem są dla mnie, na szczęście niedługie, wynurzenia o ideologii komunistycznej, w których usiłuje bronić swoich młodzieńczych wyborów (należał do komsomołu - związek młodzieży komunistycznej w sowietach). Powieść, prawdziwa, a nie fikcja literacka, ukazuje bankructwo komuny już na samym początku jej zwycięstwa w ZSRR (Związku Socjalistycznych - cha cha cha - Republik Radzieckich). Socjalizmu nie było tam nawet na lekarstwo, autor został oskarżony o propagowanie socjalizmu i miał być zesłany na Sołowki na Morzu Białym (bardzo ciężki łagier sowiecki). Język soczysty, zupełnie niewulgarny (dla mnie duży plus),oddający tragiczną rzeczywistość sowiecką po mistrzowsku.

Igor Newerly (Abramow po ojcu) opisuje swoją wczesną młodość w czasie rewolucji bolszewickiej, komunizmu wojennego, NEPu aż do 1925 r. Książka w typie autobiografii jest wspaniała, czyta się ją z wypiekami na twarzy. Jedynym mankamentem są dla mnie, na szczęście niedługie, wynurzenia o ideologii komunistycznej, w których usiłuje bronić swoich młodzieńczych wyborów (należał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1039
991

Na półkach: , , , , , ,

Wspaniałe wspomnienia znanego pisarza i Polaka z wyboru. Syn Rosjanina i córki Czecha, urodził się w Puszczy Białowieskiej, gdzie jego dziadek był łowczym. A później los gnał go – bieżeńca -niejako po torze ojca, carskiego oficera, w głąb Rosji. I tam,wewnątrz jednego upadającego imperium zastała go rewolucja, która miała stworzyć na jego zgliszczach kolejne – kolosa – jak się okazało – na glinianych nogach.
I właśnie ten okres życia autora – jego młodość durna i chmurna – są treścią książki i stanowią jej wartość.
Newerly nie kryje, że i on uległ ukąszeniu bolszewizmem. Opisuje jak łatwe i irracjonalne to było. Bo im mniej wiedzy, tym większa pewność. Wątpliwości i pytanie to zawsze niedopuszczalne wady we wszystkich systemach dyktatorskich. Ale jak ktoś już je powziął – wraz z wiedzą, choćby wynikającą z naocznych obserwacji – trudno było mu się ich pozbyć.
I tak autor opisuje ze szczegółami, pięknym i bogatym językiem, swoją droga do bolszewizmu i z powrotem. Przy czym punktem wyjście jest rozsądna, socjaldemokratyczna lewicowość osoby wrażliwej społecznie i umiejącej patrzeć oraz wyciągać wnioski. A tak się złożyło, że oddalając się od Polski Newerly zbliżał się do rewolucji i na odwrót. Nie musiał być Polakiem, polskim pisarzem, ale nim został – nawiasem mówiąc podobnie jak parę lat młodszy od niego Teodor Parnicki. I chwała mu za to. Zawarty we wspomnieniach opis życia na terenach dawnej Rosji przez okres poprzedzający rewolucję, jej trwanie i umacnianie władzy bolszewików jest jednym z najbardziej obiektywnych, prawdziwych i na pewno najciekawszym literacko w polskiej literaturze.
Wreszcie ostatni rozdział to ciepłe i mądre przemyślenia u schyłku jego życia, w którym powtórzył swoją drogę z młodości. Książka, została bowiem wydana po raz pierwszy nakładem paryskiej Kultury i rozprowadzana w podziemiu. Arcydzieło polskiej literatury wspomnieniowej.

Wspaniałe wspomnienia znanego pisarza i Polaka z wyboru. Syn Rosjanina i córki Czecha, urodził się w Puszczy Białowieskiej, gdzie jego dziadek był łowczym. A później los gnał go – bieżeńca -niejako po torze ojca, carskiego oficera, w głąb Rosji. I tam,wewnątrz jednego upadającego imperium zastała go rewolucja, która miała stworzyć na jego zgliszczach kolejne – kolosa – jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach: ,

Newerly był z tego pokolenia, dla którego - co dziś brzmi jak bajka o żelaznym wilku - polskość była wyborem a nie losem. Jego ojciec był Rosjaninem-oficerem carskiego wojska, matka pochodziła z czeskiej rodziny, jej ociec był łowczym w carskim pałacu myśliwskim w Białowieży.

On sam przedarł się z ZSRR do odrodzonej Polski nielegalnie w latach 20., słabo znając jęz. polski. Musiał dowieść, że nie jest nasłanym szpiegiem i sporo się nasiedział za kratami. A został mistrzem polskiego słowa...

Nie był jedynym takim. Inny wspaniały polski stylista Teodor Parnicki był synem Niemca z Rosji carskiej i do kilkunastu lat nie znał w ogóle polskiego. Podobnie Julian Stryjkowski, pochodzący ze sztetla w Galicji Wschodniej. Wszyscy oni są dowodem na atrakcyjność kultury polskiej.- dodam ze smutkiem: ówczesnej.....

A ta wybitna książka - tłumacząca czemu uciekł z ZSRR i prezentująca jeden z ciekawszych obrazów rewolucji bolszewickiej - miała pecha. Zatrzymana przez cenzurę PRL, ukazała się dopiero pod sam koniec jego życia w końcówce lat 80., gdy już powoli takie tematy nie interesowały społeczeństwa wyzwalającego się z komuny i rzucającego się w nieznane fale transformacji. Gdy czytelnictwo zaczynało powoli pikować w dół, skoro trzeba się było dorabiać, a nie tracić czasu na czytanie. I ten stan już trwa na stałe - bo trwa mać...!

Newerly był z tego pokolenia, dla którego - co dziś brzmi jak bajka o żelaznym wilku - polskość była wyborem a nie losem. Jego ojciec był Rosjaninem-oficerem carskiego wojska, matka pochodziła z czeskiej rodziny, jej ociec był łowczym w carskim pałacu myśliwskim w Białowieży.

On sam przedarł się z ZSRR do odrodzonej Polski nielegalnie w latach 20., słabo znając jęz....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1144
987

Na półkach:

Bardzo ciekawa powieść autobiograficzna o burzliwych czasach młodości autora.

Bardzo ciekawa powieść autobiograficzna o burzliwych czasach młodości autora.

Pokaż mimo to

avatar
1029
131

Na półkach:

Wspaniała książka wspomnieniowa - bardzo plastycznie oddaje klimat tamtych gorących czasów. Można się wczuć.

Wspaniała książka wspomnieniowa - bardzo plastycznie oddaje klimat tamtych gorących czasów. Można się wczuć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    316
  • Chcę przeczytać
    225
  • Posiadam
    94
  • Audiobooki
    12
  • Audiobook
    10
  • Ulubione
    6
  • Literatura polska
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Audio
    4
  • 2020
    3

Cytaty

Więcej
Igor Newerly Zostało z uczty bogów Zobacz więcej
Igor Newerly Zostało z uczty bogów Zobacz więcej
Igor Newerly Zostało z uczty bogów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także