Zniknąć
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Zmizet
- Wydawnictwo:
- Afera
- Data wydania:
- 2012-10-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-15
- Data 1. wydania:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788393212040
- Tłumacz:
- Julia Różewicz
- Tagi:
- literatura czeska Czechy czeska Czeszka Czech Bohemia
Kuba ma sześć lat, osiem miesięcy i trzynaście dni. Pomijając fakt, że brat go nie lubi, a tata za bardzo nie zwraca na niego uwagi, nic złego mu się w życiu nie dzieje. Po prostu nie lubi treningów i nie lubi brata, Martina, jak go straszy. Kuba jest cały jaśniutki i strasznie mały jak na swój wiek.
Nie lubi jeść. Czasami wyrzuca przez okno. Ale potem już się boi, bo raz kawałek mięsa spadł na parapet sąsiadów z dołu. Kuba ma dla siebie całą mamę, Martin całego tatę i każdy z nich chciałby też kawałek tego drugiego rodzica.
Vojta jest rudy i wycina z papieru modele okrętów. Mama mówi, że kiedy wycina, nic do niego nie dociera. Nie za bardzo to kuma, ale przywykła. Siostra, Pavla, nie przywykła, a to dlatego, że jest strasznie głupia. Ale to tak naprawdę strasznie. Uczy się na kucharkę i już teraz jest okropnie gruba.
Vojta ma jedenaście lat, Pavlína szesnaście, ale i tak by go nie dogoniła, on biega szybciej.Vojta i Pavla mieszkają z mamą. Tata Vojty podobno jest marynarzem i służy na statku gdzieś za granicą. Tata Pavlíny mieszka w Stanach i czasem wysyła jej paczki, ale też jest dupkiem.
Helena sama wychowuje Jiříka. Tata nie za bardzo chce go widywać. Jego pech, idiota. Ale płaci.
Helena ma młodszą siostrę, Hanę, ale nigdy za sobą nie przepadały. Po prawie dwudziestu latach Hana odzywa się do siostry tylko z powodu śmierci kogoś, kogo Helena nie tylko całe wieki nie widziała, ale nawet wcześniej nie lubiła. Hanka pisze Przyjedź. Czemu nie. Helena chciała to przecież zrobić już ze sto razy. Nie, dużo więcej razy. Ale kiedy przyjeżdża, zauważa coś dziwnego.
Jej własny syn wygląda jak jej ojczym. Coś jest nie tak.
"Zniknąć" – trzy nowele, trzy współczesne historie rodzinne. Trudno się od nich oderwać. Opowiedziane wartko i beznamiętnie, wywołują jednak w czytelniku burzę emocji. Doskonale skonstruowana fabuła, żywi bohaterowie, którzy zabierają w swój świat; równocześnie, niepostrzeżenie i z zaskakującą siłą prowokując nasze własne wspomnienia – najmocniejsze – rodzinne. Bo właśnie w tych relacjach – rodzinnych – jak nigdzie indziej zacierają się granice między miłością a nienawiścią, egoizmem a poświęceniem, codziennością a mroczną tajemnicą. Nic nie daje nam tyle sił i równocześnie tak bezwzględnie nie obezwładnia, jak rodzina. Przecież wszyscy wiemy, że...
...najwięcej wypadków przydarza się w domu!
"Zniknąć" błyskawicznie stało się w Czechach bestsellerem i przyniosło młodej autorce, Petrze Soukupovej, najważniejszą czeską nagrodę literacką Magnesia Litera w kategorii Książka Roku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Straszne skutki awarii rodziny
Był kiedyś taki film, jeden z ważniejszych filmów czechosłowackiej Nowej Fali - „Straszne skutki awarii telewizora”. Była to przewrotna i ostra satyra na relacje panujące w podstawowej komórce społecznej socjalistycznego państwa. Gdy dziś oglądam po raz kolejny ten film, nie wydaje mi się on tak śmieszny jak za pierwszym razem. Dziś ten film wydaje mi się w dużej mierze smutny. Jak to u czeskich twórców bywa często – to taki śmiech, by się nie popłakać. Podobne uczucie towarzyszyło mi podczas seansu „Wesela” Smarzowskiego. Jednak Petra Soukupova w swojej książce „Zniknąć” nie zamierza się śmiać. Pokazuje ona kryzys rodziny, ale nie ma tu miejsca na satyrę. O zbyt poważnych sprawach tutaj mowa, by kwitować temat szyderstwem, bo rzecz idzie o ludzkie szczęście.
„Zniknąć” składa się z trzech dłuższych nowel, które są opowieściami o współczesnej rodzinie. Utwory te cechuje mistrzowska narracja, gdzie z pozoru zwykłe, rodzinne historie ukazane są z różnych punktów widzenia i misternie splecione w sieć refleksji, doświadczeń i marzeń składających się na ludzkie życie. Soukupova stara się oddać pełny obraz ludzkiej egzystencji, która ukazana jest zarazem od wewnątrz jak i z perspektywy najbliższych osób. Nie będę opisywał treści poszczególnych historii: „Zniknął”, „Na krótko”, „Wianuszek” – to co najważniejsze znajdą Państwo w informacji o książce. Jednak nie jest to książka, która da się streścić. Autorka wnika bardzo głęboko w sieć wzajemnych relacji rodzinnych, które trzymają człowieka na uwięzi i nie pozwalają na bycie wolnym i szczęsliwym. Bo dla Sokupovej pojęcia te pozostają wobec siebie w bardzo scisłym związku.
Głównymi bohaterami są tutaj dzieci, to właśnie ich perspektywa jest dla autorki najciekawsza. Kuba z utworu „Zniknąć” i Vojta z „Na krótko” są w wieku szkolnym, Helena z „Wianuszka” jest dojrzałą kobietą, która rozważa jak relacje z ojcem, a raczej ich niepewność, wpłynęły na jej życie. W każdym opowiadaniu ktoś znika, zawsze jest kogoś brak. Ten brak mocno wpływa na doświadczenie egzystencjalne i bagaż, który człowiek zabiera w życie. Rodzina to nie miła sielanka. To trudne zadanie, któremu często nie jesteśmy w stanie podołać. U Petry Soukupovej wszyscy jesteśmy tak często bezradni – i dzieci, i kobiety, i mężczyźni. Nie ma tutaj obarczania winą, jest za to głęboka analiza relacji rodzinnych, które są w głębokim kryzysie. Pokazany jest tutaj paradoks naszych czasów – nie chcemy, nie potrafimy stworzyć zdrowej rodziny, bo wolimy być wolni, jednak ta rodzina cały czas do nas wraca jako doświadczenie dzieciństwa, które niesiemy przez całe życie.
Sięgając po książki czeskich autorów liczymy na humor. Książce „Zniknąć” brak tego elementu. Można by z tego uczynić zarzut, że ciężko, że zbyt wnikliwie, że to trochę taka depresyjna książka o niemożności wyzwolenia. Jednak dzięki tej powadze, bardzo kobiecej powadze dodajmy, Petrze Soukupovej udało się objąć szeroki i trudny temat. Refleksja należy do czytelnika.
Sławomir Domański
Oceny
Książka na półkach
- 393
- 238
- 59
- 16
- 11
- 7
- 6
- 6
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
„To twoja siostra, musicie się kochać”, „Kiedy nas zabraknie, będziecie dla siebie najbliższą rodziną” często w dzieciństwie słyszy się podobne zdania.
To prawda, z rodzeństwem łączy nas najsilniejsza więź, geny. Relacja z bratem czy siostrą jest najważniejsza w stosunku do innych związków. To jak burza z piorunami – miłość, bliskość, poczucie totalnego zrozumienia przeplatają się z antypatią, złością i rywalizacją.
To relacja, która dostarcza silnych uczuć: zazdrości, bezradności, żądzy krwi i walki o swoje. Kuksańce, zaczepki, wyzwiska, kopanie, szczypanie, gryzienie, wyrywanie włosów, wrzaski i niekończące się awantury między dziećmi to rzeczywistość niejednego rodzica, który doświadcza trudów wychowania.
Niepozorna okładka książki przekazuje wszystko z czym za chwilę, po otwarciu pierwszych stron będzie zmagał się czytelnik.
Trzy pary rodzeństwa wrogo na siebie patrzące, z furią w oczach i zaciśniętymi ustami. Trzy historie, każda bolesna, smutna, przygnębiająca, ale jakże prawdziwa, mająca odzwierciedlenie tego, co dzieje się w niejednym domu.
Kuba, Kubik, Jakub ma niecałe 7 lat i trzy lata starszego brata Martina, wielkiego sportowca. Kuba jest drobny, malutki, nie lubi jeść i nie lubi sportu. To wielki myśliciel i obserwator przyrody, cichy i spokojny miłośnik zwierząt, wspaniały rysownik. Kontrą dla niego jest wielbiony przez ojca sportowca, brat który ma podążać śladami taty. Tata nie lubi mazgajów. Według niego facet ma być silny i wysportowany bez względu na wiek. Kubik lubi chować się w ramionach mamy.
Vojta ma 11 lat i rudą czuprynę, która zdradza go na każdym kroku. Nawet za drzewem jest mu się ciężko ukryć, bo jego włosy połyskują na słońcu. Vojta jest za pan brat z nożyczkami i wszystkim co da się pociąć, nawet podręcznik do języka polskiego. Namiętnie wycina z papieru modele okrętów, bo przecież jego tata jest marynarzem...
Pokój dzieli z 16-letnią Pavlą, której pasją jest gotowanie. Pavla ma mnóstwo ekstra rzeczy, przede wszystkim ciuchów, bo jej tata jest w Ameryce i przysyła paczki.
Vojta ojca nie widział, tylko słyszał opowieści o nim. Vojta tęskni...
Helena starsza, Hanka kilka lat młodsza. Dorosłe kobiety, które od wielu lat nie utrzymują kontaktu ze sobą. Dopiero śmierć ojca/ojczyma powoduje, że Hanka nawiązuje kontakt z siostrą. W dodatku na strychu znajduje plik listów, korespondencję mamy z tatą, która wyjaśnia wiele rodzinnych tajemnic.
Petra Soukupova w swoich trzech prostych, banalnych historiach opowiada o dysfunkcyjnych rodzinach. Poprzez trudne relacje między rodzeństwem ukazuje błędy wychowawcze rodziców. Wszystkie nieprawidłowości w przystosowaniu społecznym bohaterów są wynikiem konfliktu między rodzicami, brakiem jednego rodzica, posiadaniem dwóch innych ojców, alkoholizmem rodziców. Pełna napięcia atmosfera wychowawcza rodziny wpływa niekorzystnie na rozwój osobowości dzieci.
W tej powieści aż kipi od emocji, z bólem serca czyta się o cierpieniu, wyobcowaniu, problemach małych istot, które potrzebują miłości wsparcia i zrozumienia. Z bólem patrzy się też na matki owych dzieci, które nie zawsze radzą sobie z zaistniałą w domu sytuacją. Tu roi się od wzajemnych konfliktów i to nie tylko na podłożu brat-brat, siostra-brat.
"Zniknąć" nie czyta się, tę powieść się połyka, chłonie i cierpi. Cierpi wraz z bohaterami. Przypominają się własne, trudne relacje w rodzinie, może dlatego tak powieść wciąga i pochłania? A może dlatego, że autorka to mistrzyni obserwacji i mistrzyni w przelewaniu emocji na papier ?
Temat trudny ale jakże wspaniale uchwycony!
Braterstwo i siostrzeństwo, te słowa budzą pozytywne skojarzenia, brzmią pięknie i dumnie, ale nie zawsze takie są.
Ważne aby rodzice byli świadomi swojego zachowania i starali się traktować wszystkie dzieci równo i sprawiedliwie.
Pamiętajmy, że okazywanie wsparcia i zainteresowanie potrzebami każdego dziecka przyczynia się do tworzenia zdrowych i pozytywnych relacji w rodzeństwie, do budowy zdrowszych i bardziej solidnych więzi między nimi, sprzyjając ich długotrwałym, jakże ważnym relacjom.
„To twoja siostra, musicie się kochać”, „Kiedy nas zabraknie, będziecie dla siebie najbliższą rodziną” często w dzieciństwie słyszy się podobne zdania.
więcej Pokaż mimo toTo prawda, z rodzeństwem łączy nas najsilniejsza więź, geny. Relacja z bratem czy siostrą jest najważniejsza w stosunku do innych związków. To jak burza z piorunami – miłość, bliskość, poczucie totalnego zrozumienia...
Dziwne. Strasznie przygnębiające i dołujące. Rodzina jest przedstawiona jako dość piekielne miejsce do życia. Jakieś tam gdzieś w tle pojawiają się iskierki nadziei, ale mało ich jest i są nieprzekonywające.
Czy rzeczywiście dzieci tak postrzegają świat? Czy raczej jest to koszmar dorosłych, którzy obawiają się takiego postrzegania świata przez dzieci.
Trudno być doskonałym rodzicem, który jednocześnie jest dokonały i jednocześnie nie przytłacza dzieci swoją doskonałością. Autorka patrzy na swoich bohaterów strasznie, strasznie krytycznie. Jak surowy bóg mściciel, który szuka w ludziach wad. I znajduje je oczywiście.
Bo kto szuka ten i znajdzie.
Dziwne. Strasznie przygnębiające i dołujące. Rodzina jest przedstawiona jako dość piekielne miejsce do życia. Jakieś tam gdzieś w tle pojawiają się iskierki nadziei, ale mało ich jest i są nieprzekonywające.
więcej Pokaż mimo toCzy rzeczywiście dzieci tak postrzegają świat? Czy raczej jest to koszmar dorosłych, którzy obawiają się takiego postrzegania świata przez dzieci.
Trudno być...
Mecz bokserski rozpisany na trzy rundy: brat kontra brat, siostra kontra brat, siostra kontra siostra. Nikt nic nie wygrywa, wszyscy przegrywają, kurtyna nie zapada.
Mecz bokserski rozpisany na trzy rundy: brat kontra brat, siostra kontra brat, siostra kontra siostra. Nikt nic nie wygrywa, wszyscy przegrywają, kurtyna nie zapada.
Pokaż mimo toAleż ta kobieta ma pióro! Zaczęłam od jej najnowszej powieści i mnie porwała, ale ta, chyba jej pierwsza książka rozwalila mnie na łopatki. Niby zwyczajne historie, niby samo życie, relacje jakich wiele między ludźmi.. A TAK to się czyta! Świetnie zaobserwowane i jeszcze lepiej napisane!
Ależ ta kobieta ma pióro! Zaczęłam od jej najnowszej powieści i mnie porwała, ale ta, chyba jej pierwsza książka rozwalila mnie na łopatki. Niby zwyczajne historie, niby samo życie, relacje jakich wiele między ludźmi.. A TAK to się czyta! Świetnie zaobserwowane i jeszcze lepiej napisane!
Pokaż mimo toWnikliwy opis psychologiczny bohaterów opowiadań. Bez koloryzowania, prawdziwy, wciągający. Polecam gorąco.
Wnikliwy opis psychologiczny bohaterów opowiadań. Bez koloryzowania, prawdziwy, wciągający. Polecam gorąco.
Pokaż mimo toDługo czytałam te trzy nowele, bo zwyczajnie bardzo mnie dotykały. Było tam dużo emocji, wiele niewypowiedzianych. Jak to w rodzinach bywa, z najbliższymi często najtrudniej rozmawiać o ważnych sprawach. Nie ma (chyba) idealnych rodzin. Kubie wydaje się, że tata faworyzuje starszego brata Martina, Martinowi natomiast wydaje się, że mama faworyzuje Kubę. Wszystko zmienia się, gdy Martin znika, zaginął o nim wszelki słuch. Drugie opowiadanie o Vojcie, który uwielbia wycinać, było dla mnie najtrudniejsze, jawna agresja Vojty, agresywne konflikty z siostrą, wspomnienia matki o tym, jak agresywna była jej własna mama. Trzecie opowiadanie o Helenie i Hannie - dorosłych siostrach, które w dzieciństwie rywalizowały, o niełatwych relacjach z różnymi ojcami (?). Jak to w rodzinach... . Nie jest łatwo.
Długo czytałam te trzy nowele, bo zwyczajnie bardzo mnie dotykały. Było tam dużo emocji, wiele niewypowiedzianych. Jak to w rodzinach bywa, z najbliższymi często najtrudniej rozmawiać o ważnych sprawach. Nie ma (chyba) idealnych rodzin. Kubie wydaje się, że tata faworyzuje starszego brata Martina, Martinowi natomiast wydaje się, że mama faworyzuje Kubę. Wszystko zmienia...
więcej Pokaż mimo toKażdy z nas ma zapewne swoją własną definicję dobrej literatury. Dla mnie dobra książka to taka, która burzy mój spokój, absorbuje moje myśli i bierze w jasyr emocje. Taka, która pozostawia po sobie ślad. Której nie można zamknąć w prostych ramkach. Która, nawet jeśli mówi o sprawach banalnych, podaje je w sposób godny zapamiętania. (A jeśli dotyka tematu międzyludzkich relacji czy kwestii pamięci, to jest już dla mnie jak wisienka na torcie.) I tak się dziwnie składa, że coraz częściej zauważam, że w tę moją osobistą definicję idealnie wpasowują się czeskie książki, które czytam w ramach akcji "czeski rok". A moje spotkanie ze "Zniknąć" Petry Soukupovej tylko tę teorię potwierdza. I dlatego to tę książkę chciałabym wam polecić.
Na "Zniknąć" składają się właściwie 3 obszerniejsze nowele - "Zniknął", "Na krótko" i "Wianuszek" - a każda z nich jest osobną historią rodzinną. To książka, o której można by mówić długo i nie mam pojęcia jak zmieścić się z nią w obrębie Instagrama.
Te trzy historie to bardzo bolesna, a zarazem wnikliwa wiwisekcja dokonana na czeskiej rodzinie. Soukupowa pokazuje, jak wiele bólu, krzywdy i nieporozumień kryje się pod wierzchnią warstwą, widoczną dla innych. Toksyczne, wykrzywione relacje, niemożliwość budowania więzi i porozumienia, stopniowo postępująca degradacja - to bardzo przykra diagnoza, która wyłania się z kart tej książki. Autorka zagląda bohaterom do głów, drobiazgowo analizuje ich motywy, pozwalając czytelnikowi przyjrzeć się jak pod mikroskopem tej "podstawowej komórce społecznej". Pokazuje, jak drobne pęknięcia stopniowo zamieniają się w szczeliny nie do zasypania i jak trudno zatrzymać postępujący rozpad (choć, co również autorka zaakcentowała, czasem jest to możliwe).
Soukupova miesza narracje pierwszo- i trzecioosobową, a także czas, w którym się ona toczy - czasem narracja toczy się w czasie teraźniejszym, czasem w przeszłym, ale nie ma tu miejsca na chaos. Całość została starannie skomponowana i przemyślana. Dzięki temu zabiegowi dostajemy nie tylko wgląd w myśli i odczucia bohatera danej opowieści, ale też mamy szansę na umiejscowienie jej w szerszym kontekście.
W książce nie ma miejsca na czarno-białe postaci, każdy z bohaterów łączy w sobie bardzo ambiwalentne cechy, żaden nie jest dobry albo zły. Do tego Soukupowa pokazuje, że w wielu sytuacjach nie jesteśmy w stanie uniknąć nieporozumień, nie ma z nich jednego dobrego wyjścia.
Język książki jest bardzo prosty, bez literackich ozdobników, więcej tu zdań prostych niż złożonych. Komponuje się to idealnie ze sposobem mówienia i myślenia właściwym młodym bohaterom, którzy tak naprawdę znajdują się w centrum każdej opowieści. Autorka świetnie oddaje potoczystość dziecięcej wypowiedzi, widać tu wyraźne osadzenie w tym świecie i języku, fantastyczny zmysł obserwacji i analizy.
"Zniknąć" jest historią o znikaniu w sensie fizycznym i metaforycznym, zaginięciu i ucieczce, o pragnieniu "niebycia", o marzeniu o wolności, ale zanikaniu więzi w chwili, gdy ludzie budują między sobą mur z niechęci i nieporozumień. Jest to świetna, poruszająca wiwisekcja czeskiej rodziny, ale też myślę, że nie odnosi się do granic jednego państwa. Dotyczy nas wszystkich, w mniejszym lub większym stopniu. Rodzina jawi się tu jako pole nieustającej walki o wpływy i prawo do kształtowania swojej wizji szczęścia. Jest jednocześnie próbą spojrzenia na rodzinne środowisko z dziecięcej perspektywy. Jest to też opowieść o tym, co niesiemy w swojej pamięci, jakie wspomnienia w sobie pielęgnujemy, a jakie odrzucamy, jak wiele możemy zrozumieć, gdy jest już za późno.
Każdy z nas ma zapewne swoją własną definicję dobrej literatury. Dla mnie dobra książka to taka, która burzy mój spokój, absorbuje moje myśli i bierze w jasyr emocje. Taka, która pozostawia po sobie ślad. Której nie można zamknąć w prostych ramkach. Która, nawet jeśli mówi o sprawach banalnych, podaje je w sposób godny zapamiętania. (A jeśli dotyka tematu międzyludzkich...
więcej Pokaż mimo toRodzina – jest ponoć najważniejszą komórką społeczną każdego człowieka.To w niej wszystko się zaczyna.To w niej się rodzimy, dorastamy, uczymy mówić, kochać, rozumieć - to ona nas kształtuje.Jak wiadomo my ludzie nie jesteśmy istotami idealnymi, dlatego też różnie te rodziny wyglądają.A pomimo tego możemy dojrzeć wspólny mianownik pomiędzy historią Kuby, Vojty i Heleny….
W książce Pani Petry Soupkowej mamy do czynienia z trzema historiami: Kuby i jego rodziny, Vojty i jego rodziny, oraz Heleny i jej najbliższych.Vojta i Kuba są chłopcami, Helena dorosłą kobietą samą już posiadającą dziecko.Tak jak pisałam, jest coś co ich łączy.Każde z nich zmaga się z problemami rodzinnymi. Ta książka to perełka.Podczas lektury towarzyszyło mi szereg emocji, w której najczęstszym odczuciem był: smutek (zwłaszcza w historii Kuby).Bardzo podobał mi się styl autorki.Historię rodzin poznajemy z perspektywy chłopców, oraz kobiety, a także ich członków rodziny. Czasem odnosiłam wrażenie, jakby był obecny również Narrator, który niczym z góry przypatruje się wszystkiemu.Klimat tych trzech powieści był naprawdę tak naturalny, iż miałam wrażenie jakbym była obserwatorką, która przypatruje się danej rodzinie, by móc naprawić występujące w niej dysfunkcje.Bohaterowie i ich rodziny (nie wszyscy),stali się mi bardzo bliscy.Jest to zdecydowanie literatura obyczajowa,z których zawsze staram się czerpać nauki na przyszłość. Mogę potwierdzić, że książka ta ujęła mnie dogłębnie, zaangażowałam się w te historie, albowiem były bardzo realistyczne, poruszające, i w jakiś sposób pouczające.Sama okładka idealnie nawiązuje do całej powieści, ale też tego w jaki sposób ludzie nie potrafią się komunikować, i jak ważna jest to umiejętność.To ten komunikat wysuwa się na pierwsze miejsce: słyszymy, ale nie słuchamy!Bardzo ważne, aby nauczyć się słuchać, a nie tylko słyszeć (niczym jakieś szumy w oddali).
Podsumowując krótko: zdecydowanie polecam!Naprawdę warto!
Rodzina – jest ponoć najważniejszą komórką społeczną każdego człowieka.To w niej wszystko się zaczyna.To w niej się rodzimy, dorastamy, uczymy mówić, kochać, rozumieć - to ona nas kształtuje.Jak wiadomo my ludzie nie jesteśmy istotami idealnymi, dlatego też różnie te rodziny wyglądają.A pomimo tego możemy dojrzeć wspólny mianownik pomiędzy historią Kuby, Vojty i Heleny…....
więcej Pokaż mimo toTrzy wstrząsające opowieści. Najpierw dwóch braci, którzy raczej się nie lubią, później brat z siostrą rywalizujący ze sobą, a na końcu dwie siostry- niesiostry.
Smutne opowieści o rodzinach rozbitych, niewydolnych i rodzeństwie, które zawsze się kłóci i nie znajduje wspólnego języka.
Zasmuciły mnie te historie, ale warte były przeczytania, zatrzymania się na chwilę i głębokiego przemyślenia.
Trzy wstrząsające opowieści. Najpierw dwóch braci, którzy raczej się nie lubią, później brat z siostrą rywalizujący ze sobą, a na końcu dwie siostry- niesiostry.
więcej Pokaż mimo toSmutne opowieści o rodzinach rozbitych, niewydolnych i rodzeństwie, które zawsze się kłóci i nie znajduje wspólnego języka.
Zasmuciły mnie te historie, ale warte były przeczytania, zatrzymania się na chwilę i...
Trzy opowieści, głównie z perspektywy dzieci. Pierwsza zdecydowanie najmocniej chwyciła mnie za serce, ale pozostałe były prawie równie mocne. Na pewno warto usiąść i każde z opowiadań przeczytać na raz, bo wybijając się z rytmu, trudno ponownie dać się przekonać, że my tez byliśmy takimi dziećmi. Zazdrosnymi, zapatrzonymi w siebie, ale tez wystraszonymi i dopiero uczącymi się relacji.
Trzy opowieści, głównie z perspektywy dzieci. Pierwsza zdecydowanie najmocniej chwyciła mnie za serce, ale pozostałe były prawie równie mocne. Na pewno warto usiąść i każde z opowiadań przeczytać na raz, bo wybijając się z rytmu, trudno ponownie dać się przekonać, że my tez byliśmy takimi dziećmi. Zazdrosnymi, zapatrzonymi w siebie, ale tez wystraszonymi i dopiero uczącymi...
więcej Pokaż mimo to