Ta książka jest odrobinę lepsza od poprzedniej książki, dlatego, że bardziej przedstawia postać Vincenta, który według mnie jest ciekawszą postacią niż Mikael. Największym minusem książki jest zbyt częste wzdychanie głównej bohaterki do Mikaela. Ja rozumiem zabieg, że dziewczyna kocha, tęskni, ale było to dla mnie nużące. Żałuję, że nie przetłumaczono ostatniej części, bo może wreszcie ta seria nabrała by pazura. Kolejnym minusem brak pokazania relacji pomiędzy Vincentem a Mikaelem. Brak tu pokazania braterskiej więzi, jakiejkolwiek więzi, a szkoda. Postać Ofelii pokazana jakoś tak bezosobowo. Mam wrażenie, że autorka powtarzając, że są przyjaciółkami ( Ofelia i główna bohaterka) zamiast to pokazać. To znaczy nie ma tu jak w przypadku dwóch innych przyjaciółek pokazanych za bardzo zwierzeń czy też babskich wieczorów. Będę wdzięczna za spoilery co do ostatniej części, bo języka włoskiego niestety nie znam.

Ta książka jest odrobinę lepsza od poprzedniej książki, dlatego, że bardziej przedstawia postać Vincenta, który według mnie jest ciekawszą postacią niż Mikael. Największym minusem książki jest zbyt częste wzdychanie głównej bohaterki do Mikaela. Ja rozumiem zabieg, że dziewczyna kocha, tęskni, ale było to dla mnie nużące. Żałuję, że nie przetłumaczono ostatniej części, bo...

#24/2022

Druga część serii. Niestety nie umi jej zmęczyć. Ciężko wchodzi. Niestety odpuścił dalszego czytania, może kiedyś spróbuję jeszcze raz.

#24/2022

Druga część serii. Niestety nie umi jej zmęczyć. Ciężko wchodzi. Niestety odpuścił dalszego czytania, może kiedyś spróbuję jeszcze raz.

Może młodzieżowe. Nie dla mnie.

Może młodzieżowe. Nie dla mnie.

Całokształt książki podobał mi się podobnie jak poprzednia część. Problemem było to, że książka strasznie mnie wynudziła. Główna bohaterka zdecydowanie za długo rozpaczała, ciągle siedziała w swojej pesymistycznej otoczce, a sytuacje dziejące się wokół nie były specjalnie ciekawe. Jedynie wątek Vincenta zaintrygował mnie na tyle, że dobrnęłam jakoś do końca. Uf. Myślę, że gdyby autorka postanowiła zmienić nieco "skład" związków książka mogłaby zdobyć więcej czytelników. Sam Mikael nie podobał mi się aż tak bardzo pod względem zachowania, choć może był to wynik tego, iż było go tam zwyczajnie mało w porównaniu do pierwszej części. Wątek demona mógł być lepszy, ale nie był aż tak zły, bym mogła określić go beznadziejnym. Książka dobra dla osób, które chcą poznać dalsze, przeplatane "urokiem" tęsknoty głównej bohaterki wydarzenia. Nie była zła, ale nie była szczególnie dobra. Coś pomiędzy. Mogę tylko napisać, że styl pisania Pani Baraldi bardzo przypadł mi do gustu. Raczej nie sięgnę po trzecią część, gdyż uważam, że zakończenie historii na tym etapie jest dla mnie wystarczające.

Całokształt książki podobał mi się podobnie jak poprzednia część. Problemem było to, że książka strasznie mnie wynudziła. Główna bohaterka zdecydowanie za długo rozpaczała, ciągle siedziała w swojej pesymistycznej otoczce, a sytuacje dziejące się wokół nie były specjalnie ciekawe. Jedynie wątek Vincenta zaintrygował mnie na tyle, że dobrnęłam jakoś do końca. Uf. Myślę, że...

Serio jestem za stara już na tego typu książki

Serio jestem za stara już na tego typu książki

Po pierwszym tomie nic się nie zmieniło - główna bohaterka jak działała mi na nerwynerwy, tak dalej działa. Zaintrygował mnie za to Vincent. Szkoda w sumie, że w Polsce trzecia część nie została wydana, bo przeczytałabym dla niego samego. Jednak jak dla mnie za dużo łez, wyznań miłości przy okazji zdrady i niezdecydowania. Zrzucę to na karb wieku głównej bohaterki.

Po pierwszym tomie nic się nie zmieniło - główna bohaterka jak działała mi na nerwynerwy, tak dalej działa. Zaintrygował mnie za to Vincent. Szkoda w sumie, że w Polsce trzecia część nie została wydana, bo przeczytałabym dla niego samego. Jednak jak dla mnie za dużo łez, wyznań miłości przy okazji zdrady i niezdecydowania. Zrzucę to na karb wieku głównej bohaterki.

Książka mnie bardzo zaskoczyła. W końcu mogłam poczuć emocje jakie przeżywa bohaterka. Losy dziewczyny są przeplatane wspomnieniami o ukochanym co daje urok książce. Treść staje się wyraźniejsza i dobrze pasuje do całości.

Książka zasługuje na przeczytanie. Pokazuje, że prawdziwa miłość zwycięży wszystko. Nie ma granicy żeby ją powstrzymać. Prawdziwe uczucie nie wygaśnie jeśli popełni się błąd, ale przyzna się do niego i żałuje. Błędy pokazuję na ile jest silne uczucie. Przyjaźń jest nie rozerwalna z osobą, która jest twoją prawdziwą przyjaciółką.

Książka mnie bardzo zaskoczyła. W końcu mogłam poczuć emocje jakie przeżywa bohaterka. Losy dziewczyny są przeplatane wspomnieniami o ukochanym co daje urok książce. Treść staje się wyraźniejsza i dobrze pasuje do całości.

Książka zasługuje na przeczytanie. Pokazuje, że prawdziwa miłość zwycięży wszystko. Nie ma granicy żeby ją powstrzymać. Prawdziwe uczucie nie wygaśnie...

Książka ciekawa, zaskakująca.
Ogólnie denerwowała mnie trochę główna bohaterka swoim zachowaniem itd.
Tak jak w pierwszym tomie.
Jest taka przeciętna, zbyt wrażliwa nie poradna.
Ale to moje zdanie. :>

Książka ciekawa, zaskakująca.
Ogólnie denerwowała mnie trochę główna bohaterka swoim zachowaniem itd.
Tak jak w pierwszym tomie.
Jest taka przeciętna, zbyt wrażliwa nie poradna.
Ale to moje zdanie. :>

https://www.youtube.com/watch?v=lvl_uFj4-Gg&feature=youtu.be

https://www.youtube.com/watch?v=lvl_uFj4-Gg&feature=youtu.be

"Pocałunek Demona"-książka napisana przez Panią Barbarę Baraldi.Druga część cyklu "Scarlett".

Seria "Scarlett" tak naprawdę przekonała mnie że książki fantastyczne nie są wcale takie złe.Może nie tak dosłownie ten gatunek ale przeplatanie w książce życia normalnego z fantastyką.I tak właśnie było w książce "Pocałunek Demona" oraz w poprzedniej części, "Scarlett".
Czy polecam przeczytanie?Skoro przeczytałeś część pierwszą to jakie masz powody aby nie przeczytać drugiej?;-)
Dziwię się tylko dlaczego książka ma taki tytuł.
W lekturze jasno jest przedstawione że Mikael jest Pół-Demonem(Strażnikiem). Pozostaje jeszcze rola Vincenta ale on również jest Pół-Demonem Zemsty.Ale to już tylko pytanie do autorki...
Oczywiście dalsze losy Scarlett Castoldi są...są...po prostu dobrze się je czyta.Chyba najbardziej w tej książce podobał mi się wątek
Vincenta i Scarlett.Ta mięta między nimi...Okazało się że Vincent również ma uczucia...Ale czy przerodzi się to w coś więcej...czy może jednak Scarlett porzuci niebieskookiego Mikaela dla uwodzącego Vincenta..tego dowiecie się jeśli ją przeczytacie.
Myślę że warto kontynuować tą zaczętą serię i ja również zapewne nie długo sięgnę po następną(i chyba ostatnią)część.
Już nie przedłużając..w dwóch słowach:
-Polecam
-przeczytanie

"Pocałunek Demona"-książka napisana przez Panią Barbarę Baraldi.Druga część cyklu "Scarlett".

Seria "Scarlett" tak naprawdę przekonała mnie że książki fantastyczne nie są wcale takie złe.Może nie tak dosłownie ten gatunek ale przeplatanie w książce życia normalnego z fantastyką.I tak właśnie było w książce "Pocałunek Demona" oraz w poprzedniej części, "Scarlett".
Czy...