Więzień nieba

Okładka książki Więzień nieba
Carlos Ruiz Zafón Wydawnictwo: Muza Cykl: Cmentarz Zapomnianych Książek (tom 3) literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Cmentarz Zapomnianych Książek (tom 3)
Tytuł oryginału:
El Prisionero del Cielo
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2012-04-19
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-19
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377581872
Tłumacz:
Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
Tagi:
Barcelona tajemnica Cień wiatru Gra anioła

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
874
253

Na półkach: , , , , ,

Carlos Ruiz Zafón to autor, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu molowi książkowemu. Wielu z nas zetknęło się z tym nazwiskiem przynajmniej przy okazji czytania recenzji, albo promocji jednej z książek wyżej wspomnianego autora. Jeżeli chodzi o mnie nazwisko pisarza o którym mowa prześladowało mnie okrutnie - momentami bywało tak, że wszędzie je widziałam i słyszałam. Zatem jak tylko nadarzyła się możliwość otrzymania "Więźnia nieba"* skorzystałam z niej bez wahania:)
Ale zacznijmy od początku:
"Więzień nieba" chyba już zawsze będzie budził we mnie pozytywne skojarzenia. Głównie dlatego, że moje pierwsze spotkanie z Zafón'em najprawdopodobniej zapoczątkowało fascynację jego powieściami (Światła września czekają już na swoją kolej; poza tym chcę w przyszłości sięgnąć m.in. również po Grę anioła i Cień wiatru). Poza tym ta książka w jakiś nie do końca określony sposób wpływała na mnie bardzo pozytywnie. Nosiłam ją ze sobą niemal wszędzie i czytałam tam, gdzie tylko miałam możliwość. Więzień nieba w cudowny sposób powodował, że stres wywołany szukaniem pracy odpływał gdzieś w niebyt przynajmniej na kilka chwil. Natomiast historia Fermina i nastój Barcelony sprzed lat pochłonął mnie na tyle, że z nosem w książce robiłam sobie nawet herbatę. Książka ta stała się dla mnie swego rodzaju ucieczką do świata, w którym czułam się bezpiecznie na tyle by móc dzięki niemu odetchnąć pełną piersią i nabrać sił na walkę z szarością mojej codzienności. W sumie słowa Zafón'a, że świat staje się bardzo mały, kiedy nie masz się gdzie podziać (s.131), momentami były bardzo adekwatne do mojej rzeczywistości. Czasem ów świat w moim przypadku ograniczał się tylko do łóżka, bądź też ławki w parku i Więźnia nieba, w którym miałam utkwiony wzrok przez kilka długich chwil. Te momenty pozwalały mi uciec nie tylko przed stresem, ale również, przed moimi własnymi demonami, które podążają za mną wszędzie - niezależnie od tego czy przeprowadzam się do Brukseli, czy tylko do Warszawy.
W tym czasie, kiedy tak trudno było mi rozstać się z powyższą powieścią miałam wrażenie, że moje współlokatorki zaczęły się na mnie dziwnie patrzeć, a mianowicie tak jakbym była jakimś nietypowym i bardzo rzadkim zjawiskiem. Cóż wygląda na to, że mój pobyt w stolicy jakoś przełamał ogarniający mnie marazm czytelniczy, a moja droga do książkoholizmu zaczęła znów toczyć się po równi pochyłej. Jednakże mniejsza o to, bo podobno uzależnienie od książek to niegroźny nałóg i to jeszcze taki, który paradoksalnie zbliża ludzi oraz sprawia, że łatwiej im wejść w jakąś interakcję. Dlaczego o tym wspomniałam? Otóż wczoraj siedzę kulturalnie w Parku Łazienkowskim i czytam sobie Więźnia... nie zawadzając nikomu. W pewnym momencie słyszę nad sobą głos jakiegoś starszego pana w wieku okołoemerytalnym, który zadał mi jakieś pytanie (już nie pamiętam czego ono dotyczyło). Szczerze mówiąc w pierwszym odruchu pomyślałam, że zaraz sobie pójdzie i kulturalnie odpowiedziałam, ale niestety miał ochotę na dłuższą rozmowę. Czerwona lampka zapaliła mi się w momencie kiedy usiadł obok mnie i po chwili usłyszałam zaproszenie na kawę. Wtedy postanowiłam kulturalnie wymiksować się z rozmowy i skierować w inne miejsce, które pozwoli mi spokojnie dokończyć lekturę. Wracając do domu myślałam sobie, że jednak podrywanie na książkę o którym rozmawiałam kilka dni wcześniej z koleżanką jest możliwe - jednakże w moim przypadku wymaga dopracowania;p. A może po prostu wybrałam złe miejsce? Nie mam pojęcia. Generalnie starszy pan ma u mnie plusa za odwagę zagadania i wyjścia z taką a nie inną propozycją do dużo młodszej od siebie kobiety. Tymczasem mam wrażenie, że zawsze kiedy sięgnę po coś, co wyszło spod pióra autora Więźnia nieba będę z lekkim uśmiechem na twarzy przypominać sobie powyższą sytuacje.
Reasumując - magia powyższej książki sprawia, że w momencie, kiedy czytelnik odkrywa, iż nie ma już nic dalej pojawia się pewien niedosyt oraz pragnienie kontynuowania czytania historii, która wciąga już od pierwszych stron. Tak bynajmniej było w moim przypadku. Dzięki Zafón'owi zobaczyłam, że można pięknie pisać nie tylko o przyjaźni, zazdrości i trudnych doświadczeniach, ale również o samych książkach. To jaki świat pokazał mi autor Więźnia nieba spowodowało, że chcę sięgnąć po inne jego książki. Nie wiem, czy ta powieść jest lepsza czy gorsza od dwóch pozostałych z cyklu Cmentarz Zapomnianych Książek, ale jeżeli są one na podobnym poziomie to nie dziwię się, że premiera tej powieści była tak bardzo oczekiwana.
* Wybaczcie, że nie ma nawiasów wszędzie tam, gdzie powinny być, ale kopiowałam tekst z mojego bloga, gdzie np. tytuły zaznaczyłam kursywą. Postaram się wstawić tu nawiasy w pierwszej wolnej chwili;)

Carlos Ruiz Zafón to autor, którego nie trzeba przedstawiać żadnemu molowi książkowemu. Wielu z nas zetknęło się z tym nazwiskiem przynajmniej przy okazji czytania recenzji, albo promocji jednej z książek wyżej wspomnianego autora. Jeżeli chodzi o mnie nazwisko pisarza o którym mowa prześladowało mnie okrutnie - momentami bywało tak, że wszędzie je widziałam i słyszałam....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20 191
  • Chcę przeczytać
    10 142
  • Posiadam
    6 536
  • Ulubione
    1 578
  • Chcę w prezencie
    271
  • Teraz czytam
    258
  • 2012
    243
  • 2013
    175
  • 2018
    144
  • 2014
    138

Cytaty

Więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Więzień nieba Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także