Wiersze zebrane Julian Kornhauser 8,3
ocenił(a) na 74 lata temu WIWISEKCJA NA MOZAICE POSKLEJANEJ ZE SZCZĄTKÓW MINIONEJ EPOKI
Odkrycie poezji Juliana Kornhausera było dla mnie jak odkrycie nowej planety przez astronoma - ekscytujące [odkryłem ją w MBP w Opolu]. Poezja z przełomu blisko 35 lat zebrana w jednym tomie - niezwykłe.
Autor za sprawą lekkiego pióra pobudza wyobraźnię, daje powód do rozważań o życiu, rozbudza głód czytania poezji, inspiruje (dzięki inspiracji wyniesionej z twórczości autora napisałem parę własnych wierszy oraz stworzyłem zarys do paru opowiadań).
Kolejną sprawą, która zasługuje na uznanie jest wspomnienie w wierszach mniej lub bardziej znanych pisarzy, poetów jak chociażby: Rafała Wojaczka, Tomasza Manna, Stanisława Barańczaka, Adama Zagajewskiego czy nieco częściej wymienianego Blaisa Cendrarsa.
Przedzierając się przez kolejne strony natrafimy na wiersze, które w pewnym sensie ,,odstają od reszty'' tzn. na wiersz z jednym wulgaryzmem (,,Jedna z metod rezygnacji''),wiersz z koncpecją nowej technologii (,, Oskarżenie''),na bardzo śmiały erotyk (,,Nienasycenie''),wiersz o szczególnej formie (,,Sprostowanie'') oraz wiersze z elementami nawiązującymi do religii chrześcijańskiej (w pewnym sensie prowokacyjne, podnoszące temperaturę).
Do tych właśnie wierszy można wymienić: ,,Kto traci rozum, temu jawią się potwory'' (12),,,Mijanie'' (19),,,Wspomnienie''(21),,,Co, boisz się?'' (22),,,Modlitwa'' (25),,,Jahwe'' (29),,,Holderlin'' (30),,,Klasztor (Brueghel)'' (35),,,Moja żona śpi, Iljiczu'' (66). Przyznam , że niektóre z wyżej wymienionych wprawiły mnie w zdumienie, niektóre w zakłopotanie, a niektóre budziły mój niesmak. O podobnej tematyce traktują również ,,Klasztor w Maulbronn'' (69),,,Rozmowa'' (70),,,Barykada'' (78),,,Jasna góra'' (79),,,Na ten czas zamieszkałem na okrętach'' (123),,,Szczelina'' (442) - lecz te, w moim odczuciu nie mącą już krwi.
Przewracając kolejne stronice podczas burzowych wieczorów natrafiłem również na takie wiersze, które wciąż pobrzmiewają w mojej pamięci - chodzi o ,,Hiszpanię'', ,,Błąd'' oraz ,, Chłopczyk z autobusu''. Jakby tak policzyć, to łącznie spodobało mi się 89 wierszy - wymienię tylko strony: 9, 16, 19, 23, 47, 61, 65, 71, 73, 77, 85, 86, 93, 96, 99, 101, 108, 109, 114, 117, 122, 129, 138. 146, 147, 150, 151, 161, 182, 183, 192, 198, 195, 203, 211(3 strofa),213, 221,224, 225, 234, 237, 239, 245, 253, 254(???),259, 261, 267, 274, 292, 308, 311, 315, 320, 330, 333, 337, 338, 341, 342, 350, 357, 359, 361, 405, 407, 410, 411, 425, 426, 427, 437, 438, 444, 458, 460, 462, 470, 475, 523, 524, 535, 541, 545, 547, 580, 582.
Prócz mozaiki wyciętej z gazet dawnej epoki przywodzącej na myśl poranne mgły i chłód błękitu autor zrobił coś z myślą o najmłodszych - stworzył zbiór wierszyków dla dzieci. Wśród nich najbardziej ujmują i nadają się ,,na dobranoc'' m.in: ,,Noc'', ,,Morskie oko'', ,,Księżyc jak mandarynka'', ,,Deszcz'', ,,Lotniarz'', ,,W szkole'' czy ,,Mamusia''.
Myślę, że jeszcze powrócę do ,,Wierszy zebranych''.
PS. Z przyjemnością sięgnę po dzieła uzupełniające tzn. ,,Rzeczy do nazwania'', ,,Krytykę Zebraną'' oraz ,,Dom, sen i gry dziecięce''.
PPS. A co z ulubionymi fragmentami?....Przyznam, że było ich wiele, naprawdę wiele. Oto parę z nich: ,,nóż poezji rozcina brzuch form''...,,kto z cierpienia szyje sobie powiewne szaty, uchodzi za budowniczego czystej wiedzy'' (s. 69)...,,kiedy się obudziłem zrozumiałem, że od początku byliśmy pod ostrzałem kamery wielkiego publicznego oka, które nigdy się nie zamyka'' (s.114)... ,,brzozy krzyż gdzieś na skraju lasu zatęskni do neonów oceanu'' (s. 437).
PPPS. - Zakończę tę refleksję tymi oto słowami: ,,jak się ma twoja pedantyczna praca dobierania słów do tego co tak nerwowo i gwałtownie przez ciebie przemawia'' - Jak się ma? Przewiń proszę stronę do góry i ponownie prześledź tekst a uzyskasz odpowiedź ; )
(01.07.2019)