Bo mimo wszystko czasem na moment nagle jakby brak mi powodów do mojej nieustającej radości.
- ArtykułyCzytelnicze nawyki: najpopularniejsze, najdziwniejsze, zakazaneAnna Sierant234
- ArtykułyCosy crime, czyli kryminał kocykowy: 7 książek o bezkrwawych zbrodniachAnna Sierant64
- ArtykułyCzytamy w weekend. 11 października 2024LubimyCzytać443
- ArtykułyNoc Bibliotek już dzisiaj! Sprawdź, jakie atrakcje czekają na odwiedzających!LubimyCzytać2
Stanisław Czycz
Wszedł do literatury skandalem: chcąc zapisać się do ZLP przyniósł wiersze zakazanego wówczas w Polsce Miłosza i przedstawił je jako swoje. Po raz pierwszy jego wiersze opublikował Andrzej Bursa w "Od A do Z" – dodatku do "Dziennika Polskiego". Debiutował w 1955 w słynnej Prapremierze Pięciu Poetów na łamach krakowskiego "Życia Literackiego" (wraz z Mironem Białoszewskim, Zbigniewem Herbertem, Bohdanem Drozdowskim, Jerzym Harasymowiczem). Wiersze Czycza rekomendował Ludwik Flaszen.
Twórczość poetycka Czycza utrzymana jest w tonie katastroficzno-wizyjnym. Bohaterowie jego prozy to często jednostki zbuntowane przeciw konwenansom i ustalonym obyczajom. Największy rozgłos przyniosło mu poświęcone Bursie opowiadanie "And" ze zbioru "Ajol" (1967),pierwotnie opublikowane w kwietniowym numerze Twórczości z roku 1961.
Od lat wygrywa wszelkie konkursy na najbardziej niesłusznie zapomnianego twórcę, świadomie zrezygnował z literackiej kariery, wiele zrobił, by o nim zapomniano. Był zawsze poza wszelkimi układami środowiskowymi, a ciężka choroba (łuszczyca),na którą przez wiele lat cierpiał przyczyniła się do jego izolacji od świata.http://
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Nie jestem takim jak mnie sądzisz, mój język ostry i kaleczy ale po to tylko by mnie byle kto nie lubiał a jeżeli mnie kto pokocha zimnym ża...
Nie jestem takim jak mnie sądzisz, mój język ostry i kaleczy ale po to tylko by mnie byle kto nie lubiał a jeżeli mnie kto pokocha zimnym żar obudzi śpiący w mej krwi który będzie pałał ciepłem aż do życia ostatniej godziny
7 osób to lubi...zabieraliśmy wszystko, wyruszaliśmy, na głupie chodzenie po lasach, jakże smutne w gruncie rzeczy, o ile nie rozpaczliwe, choć mówiliśmy ...
...zabieraliśmy wszystko, wyruszaliśmy, na głupie chodzenie po lasach, jakże smutne w gruncie rzeczy, o ile nie rozpaczliwe, choć mówiliśmy sobie, że radosne, a jeżeli trochę i melancholijne to tą jakby uroczystością przyrody, a w każdym razie zdrowe, i dające wytchnienie, - po czym? mogliśmy się sami siebie zapytać, po jakich to wielkich emocjach, zdarzeniach? i czy nie z ich braku - i już nie zdarzeń lecz czegokolwiek choćby trochę ożywiającego - wyruszyliśmy tu nie aby ich szukać - bo skąd by tutaj i jak - ale aby ich już nie oczekiwać, tak daremnie, w drętwocie dnia za dniem, tygodnia za tygodniem, - ale przeniknięte było to wszystko jednak jakby nostalgią za nimi...
2 osoby to lubią