Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ostatnio znowu sięgnęłam po serię Ślady dusz Pauli Uzarek, bo już trochę stęskniłam się za bohaterami :)
Mam takie trochę wrażenie, że główny motyw - jakby się trochę powtórzył w tej części. Nasz bohater znowu coś odziedziczył, znowu się zauroczył ale jako, że lubię jego perypetie to dobrze się to czyta. Gdyby tak tylko skrócić niektóre opisy do minimum to byłoby perfekcyjnie :) myślę, że sięgnę po kolejny tom żeby zobaczyć jak zakończy się historia Adama, może zaskoczy mnie teraz i będzie jeszcze bardziej zaawansowany w magii :)

Ostatnio znowu sięgnęłam po serię Ślady dusz Pauli Uzarek, bo już trochę stęskniłam się za bohaterami :)
Mam takie trochę wrażenie, że główny motyw - jakby się trochę powtórzył w tej części. Nasz bohater znowu coś odziedziczył, znowu się zauroczył ale jako, że lubię jego perypetie to dobrze się to czyta. Gdyby tak tylko skrócić niektóre opisy do minimum to byłoby...

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę CoHo. Dlaczego? Nie ukrywam, że głównie ze względu na to, że dużo się mówi o ekranizacji ale też jak podkreślam zawsze - lubię sobie sama wyrobić opinię na temat popularnych książek. Ta zdecydowanie mi się podobała. Jako miłośnikowi true crime nie jest mi straszna brutalność ale przyznam, że ciężko się czyta opisy przemocy w tej książce. Coś mi się od razu nie podobało w panu lekarzu (kto normalny błaga o seks? Come on) ale późniejsze sceny doprowadziły, że go znienawidziłam. Często spotykam się z opinią, że Lily jest głupia i naiwna. Łatwo nam osądzam, dopóki to nas nie dotyczy. Ja nie mam takich doświadczeń ale nie oceniłabym jej w tak ostry sposób. Uważam, że końcówka książki pokazuje, że jest silną kobietą.

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę CoHo. Dlaczego? Nie ukrywam, że głównie ze względu na to, że dużo się mówi o ekranizacji ale też jak podkreślam zawsze - lubię sobie sama wyrobić opinię na temat popularnych książek. Ta zdecydowanie mi się podobała. Jako miłośnikowi true crime nie jest mi straszna brutalność ale przyznam, że ciężko się czyta opisy przemocy w tej książce....

Do tej pory jako nastolatka czytałam Pamiętnik księżniczki i byłam mega fanką tej serii. Teraz przeczytałam historię zwykłej dziewczyny, która ma okazję pracować dla rodziny królewskiej. Nie obywa się bez dramatów i miłosnych historii.
Pierwszy tom trylogii Sylwii Zandler jest bardzo lekki, czyta się co przyjemnie jako miła odskocznię. Myślę, że można ją spokojnie nazwać "comfort book". Akcja książki ciągle się rozwija. Wielki minus dla mnie to język jakiego używa Luke. Nie wiem kto tak rozmawia 😆 ale jakbym miała z nim styczność to chyba bym mu nawracała i może by się ogarnął. Na pewno przeczytam resztę serii

Do tej pory jako nastolatka czytałam Pamiętnik księżniczki i byłam mega fanką tej serii. Teraz przeczytałam historię zwykłej dziewczyny, która ma okazję pracować dla rodziny królewskiej. Nie obywa się bez dramatów i miłosnych historii.
Pierwszy tom trylogii Sylwii Zandler jest bardzo lekki, czyta się co przyjemnie jako miła odskocznię. Myślę, że można ją spokojnie nazwać...