-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Mam ogromną słabość do autorki i wszystkiego co wyszło spod jej pióra. Jej niewymuszony, kameralny styl przemawia prosto do mojej świadomości. Pisze o sprawach zwykłych, którym stawia czoła większość z nas, a jednak potrafi w prostych słowach nadać tym niepozornym wydarzeniom sens. Jestem oczarowana jej ,,Trylogią kopenhaską'' i z radością sięgnęłam również po ten zbiór opowiadań. Przyjemna lekturka.
Mam ogromną słabość do autorki i wszystkiego co wyszło spod jej pióra. Jej niewymuszony, kameralny styl przemawia prosto do mojej świadomości. Pisze o sprawach zwykłych, którym stawia czoła większość z nas, a jednak potrafi w prostych słowach nadać tym niepozornym wydarzeniom sens. Jestem oczarowana jej ,,Trylogią kopenhaską'' i z radością sięgnęłam również po ten zbiór...
więcej mniej Pokaż mimo to
Są książki, które przychodzą do nas w odpowiednim czasie albo idąc jeszcze dalej – powstają w idealnych momentach. Podejrzewam, że felietony Bonowicza, które ukazywały się w TP były tworzone właśnie w tych perfekcyjnych przebłyskach jasności umysłu.
Chcielibyśmy wierzyć, że to takie proste, że świetne teksty powstają bez trudu, w chwilach przypływu natchnienia, ale prawda jest taka, że to co czytamy jest owocem ciężkiej pracy i nierzadko bólu zarówno egzystencjalnego jak i fizycznego każdego dobrego pisarza. Do takich bez chwili zawahania zaliczam Bonowicza. Udowodnił to już wielokrotnie w swoich poprzednich książkach i poezji, ale ,,Dziennik pocieszenia’’ szybko stała się moją ulubioną jego książką.
Mistrzowski styl idzie tu w parze z błyskotliwymi spostrzeżeniami, które chcąc nie chcąc wywołują na twarzy uśmiech. Redakcja zrobiła świetną robotę zestawiając tak wiele różnych, uzupełniających się tematów. Bardzo potrzebowałam pocieszenia w kwestiach przytłaczających i trudnych jak te straszliwe wojny dziejące się wokół nas, ale jakże kojące było również podzielenie się ciężarem oczekiwań innych wobec nas i naszych wobec siebie. Niemal cały mój egzemplarz obklejony jest kolorowymi znacznikami, a to u mnie rzadkość.
Potrzebowałam tej książki i myślę, że potrzebuje jej wiele moich znajomych oraz czytelników, którzy szukają w pięknej literaturze ulgi. Rzecz jest to wyjątkowa. Dziwią mnie głosy, że kogoś mogła znudzić. Mój umysł przeżywał przy niej rozkosz.
Są książki, które przychodzą do nas w odpowiednim czasie albo idąc jeszcze dalej – powstają w idealnych momentach. Podejrzewam, że felietony Bonowicza, które ukazywały się w TP były tworzone właśnie w tych perfekcyjnych przebłyskach jasności umysłu.
Chcielibyśmy wierzyć, że to takie proste, że świetne teksty powstają bez trudu, w chwilach przypływu natchnienia, ale prawda...
Autobiografia jaką ciężko zapomnieć. Bolesna, miejscami irytująca bo życiowe decyzje Perry'ego nadają się jedynie na litościwe pożałowanie. Mocna terapia antyalkoholowa. Koleś miał 9 żyć.
Autobiografia jaką ciężko zapomnieć. Bolesna, miejscami irytująca bo życiowe decyzje Perry'ego nadają się jedynie na litościwe pożałowanie. Mocna terapia antyalkoholowa. Koleś miał 9 żyć.
Pokaż mimo toNaprawdę świetna komedia kryminalna. Lektura płynie sama, zaskakuje i wciąga jak diabli. Ciekawe przewroty w fabule i kobietki, które wchodzą w ,,męski'' świat. Mam smaka na więcej.
Naprawdę świetna komedia kryminalna. Lektura płynie sama, zaskakuje i wciąga jak diabli. Ciekawe przewroty w fabule i kobietki, które wchodzą w ,,męski'' świat. Mam smaka na więcej.
Pokaż mimo toWielki szacunek dla autorki za tak głęboki research i umiejętność zbudowania doskonałej wręcz kompozycji reportażu. Jeden z lepszych reportaży w mojej karierze
Wielki szacunek dla autorki za tak głęboki research i umiejętność zbudowania doskonałej wręcz kompozycji reportażu. Jeden z lepszych reportaży w mojej karierze
Pokaż mimo toTeoria pustego koszyka, o której dowiedziałam się z tej książki otworzyła moją percepcję na wiele trudnych dotąd do uchwycenia spraw. Podświadomość płata nam figle, ale dzięki właśnie takim lekturom mamy szansę do niej zajrzeć i uwolnić to co powinno być uwolnione.
Teoria pustego koszyka, o której dowiedziałam się z tej książki otworzyła moją percepcję na wiele trudnych dotąd do uchwycenia spraw. Podświadomość płata nam figle, ale dzięki właśnie takim lekturom mamy szansę do niej zajrzeć i uwolnić to co powinno być uwolnione.
Pokaż mimo toSztuką jest oderwanie się od tej książki choćby na krótką chwilę. Historie ludzi i ich terapii opisane przez Catherine Gildiner są ekstremalne, ale w tym ekstremum znalazłam dla siebie niezliczoną ilość wskazówek i niewiarygodnej mądrości. To po prostu świetna, rewelacyna książka psychologiczna, najlepsza jaką w życiu czytałam, a czytałam ich sporo. Lekkość pióra i szczerość autorki zasługuje na duże uznanie.
Sztuką jest oderwanie się od tej książki choćby na krótką chwilę. Historie ludzi i ich terapii opisane przez Catherine Gildiner są ekstremalne, ale w tym ekstremum znalazłam dla siebie niezliczoną ilość wskazówek i niewiarygodnej mądrości. To po prostu świetna, rewelacyna książka psychologiczna, najlepsza jaką w życiu czytałam, a czytałam ich sporo. Lekkość pióra i...
więcej mniej Pokaż mimo toWedług mnie to najlepsza książka Kerouaca i jedyna, która się nie zestarzała w sensie bitnikowych ideałów. Wróciłam do niej po wielu latach, z pewną rezerwą i przeżyłam tę historię na nowo. Świetne pióro, duszące, trzymające za gardło pijackie stany świadomości i chaos, życiowy chaos. Gdybym lub też jeśli będę kiedyś terapeutką, będę polecać tę książkę aktywnym alkoholikom chcącym wyrwać się z nałogu jako część terapii anty. Niedługo po premierze ,,Big Sur'' Kerouac zmarł, jego ciało tak jak psychika - nie wytrzymały.
Według mnie to najlepsza książka Kerouaca i jedyna, która się nie zestarzała w sensie bitnikowych ideałów. Wróciłam do niej po wielu latach, z pewną rezerwą i przeżyłam tę historię na nowo. Świetne pióro, duszące, trzymające za gardło pijackie stany świadomości i chaos, życiowy chaos. Gdybym lub też jeśli będę kiedyś terapeutką, będę polecać tę książkę aktywnym alkoholikom...
więcej mniej Pokaż mimo toTypowa Pauza. Niby małe, krótkie nic o miłości, a jednak zostaje w głowie na długie tygodnie.
Typowa Pauza. Niby małe, krótkie nic o miłości, a jednak zostaje w głowie na długie tygodnie.
Pokaż mimo to
Bardzo miła w odbiorze i piękna kompozycyjnie opowieść o wikłaniu się w relacje bez możliwości uwolnienia. Urzekła mnie ,,włoskość'' narracji, jej niespieszny rytm, metodyczne odkrywanie przed nami kolejnych kart i narastające napięcie oraz budujące się domysły, jak brzmiało tytułowe ,,Wyznanie'". Zaoszczędzę Państwu spoilerów tym bardziej, że jest to typowa opowieść, którą czyta się dla relaksu. Proszę nie oczekiwać zbyt wiele, czasem miło jest po prostu spędzić czas z dobrą książką.
PS; mam ochotę wyrwać okładkę, oprawić i powiesić w sypialni.
Bardzo miła w odbiorze i piękna kompozycyjnie opowieść o wikłaniu się w relacje bez możliwości uwolnienia. Urzekła mnie ,,włoskość'' narracji, jej niespieszny rytm, metodyczne odkrywanie przed nami kolejnych kart i narastające napięcie oraz budujące się domysły, jak brzmiało tytułowe ,,Wyznanie'". Zaoszczędzę Państwu spoilerów tym bardziej, że jest to typowa opowieść, którą...
więcej mniej Pokaż mimo to,,Yellowface'' jest idealnym dowodem na to, że ciekawość to zgubna cnota. Ta książka to prawdziwa stylistyczna męka. Jedna z gorszych bestsellerowych powieści po które ostatnio sięgnęłam. Okrągłość zdań, nawałnica intryg tej niedorzecznej już od samego początku historii totalnie mnie przerosła. Całość dopełnia banalność przemyśleń głównej bohaterki, która drażni jak jasny gwint. Drogie blogerki, które wciskacie nam tego gniota jakoby było to świetne źródło informacji na temat mechanizmów działania rynku wydawniczego. Sięgnijcie po ,,Przyjaciela'' Sigrid Nunez, a będzie Wam to dane w świetnym stylu i z klasą. I want my money back ;)
,,Yellowface'' jest idealnym dowodem na to, że ciekawość to zgubna cnota. Ta książka to prawdziwa stylistyczna męka. Jedna z gorszych bestsellerowych powieści po które ostatnio sięgnęłam. Okrągłość zdań, nawałnica intryg tej niedorzecznej już od samego początku historii totalnie mnie przerosła. Całość dopełnia banalność przemyśleń głównej bohaterki, która drażni jak jasny...
więcej mniej Pokaż mimo to
Cóż że ja właśnie połknęłam? Biografię Priscilli Presley napisaną przez nią samą? Ależ owszem, czemu nie! A co więcej sprawiło mi to dużo frajdy. Istne guilty pleasure, choć wcale nie czuję się winna tych kilku godzin spędzonym z książką i rozdziawioną buzią. No bo jak inaczej zareagować na fakt, że 14 latka za pozwoleniem rodziców jedzie na imprezę do króla rock and rolla? Jak objąć umysłem informację, że ten się w niej zakochuje, ma inne kobiety, a ona przez dużą część dorosłego życia jest mu wierna jak pies. Wybaczcie, ale moja percepcja miała duży problem z oswojeniem kolei życia tej naiwnej i bezbronnej małej dziewczynki, która wpadła w sidła uzależnionego od dragów i tabletek nasennych narcyza ze skłonnościami do przemocy. Była jego lalką do patrzenia, bo ekhm, musicie wiedzieć, że seksu tam praktycznie nie było! Mam swoją teorię, że Elvis uznał się za Jezusa, syna Boga, a dziewica Priscilla była jego wyimaginowaną, choć rzeczywistą, bo w końcu z krwi i kości Maryją.
Widziałam też film Coppoli i choć uwielbiam ten senny klimat, to dopiero w książce jest istny armagedon zdarzeń i emocji. Totalnie pokręcona jest ta trudna do uwierzenia, ale wręcz konieczna do przeczytania historia. Polecam zwłaszcza jeśli lubicie pełne pikantnych szczegółów biografie światowych sław i ich rodzin. Ostatni raz przeżyłam taką jazdę z autobiografią Matthew Perry'ego i wniosek mam jeden - nie zazdroszczę im ani sławy, ani pieniędzy, ani stylu życia. Bajkowy koszmar.
Cóż że ja właśnie połknęłam? Biografię Priscilli Presley napisaną przez nią samą? Ależ owszem, czemu nie! A co więcej sprawiło mi to dużo frajdy. Istne guilty pleasure, choć wcale nie czuję się winna tych kilku godzin spędzonym z książką i rozdziawioną buzią. No bo jak inaczej zareagować na fakt, że 14 latka za pozwoleniem rodziców jedzie na imprezę do króla rock and rolla?...
więcej mniej Pokaż mimo toRewelacyjna książka o Kaszubach. Jako Podlasianka wżeniona w rodzinę kaszubską traktuję ją jako drogowskaz i wyjątkowe tłumaczenie kultury mojego teścia. Szczególnie zapunktowała szczerość autorki - do siebie samej, ale i do nas czytelników. Obnażenie kolorowej z zewnątrz a pustej w środku kaszubskości na pewno nie było łatwe. Niemniej szalenie ważne i potrzebne. Historia tych ziem jak i ich mieszkańców jest iście wstrząsająca i powinien poznać ją każdy, kto nazywa kogokolwiek niemieckim agentem. Zdecydowanie warto!
Rewelacyjna książka o Kaszubach. Jako Podlasianka wżeniona w rodzinę kaszubską traktuję ją jako drogowskaz i wyjątkowe tłumaczenie kultury mojego teścia. Szczególnie zapunktowała szczerość autorki - do siebie samej, ale i do nas czytelników. Obnażenie kolorowej z zewnątrz a pustej w środku kaszubskości na pewno nie było łatwe. Niemniej szalenie ważne i potrzebne. Historia...
więcej mniej Pokaż mimo to
,,Polak" to historia nieoczywista. Nie spodziewajcie się fajerwerków, dynamicznej akcji, wymyślnej fabuły. To niespieszna i kameralna opowieść o przypadkowym spotkaniu dwójki zupełnie obcych sobie ludzi. On jest pianistą, ona udziela się w Towarzystwie koncertowym. On jest z Polski, ona jest Hiszpanką. On natychmiast się w niej zakochuje, ona nie może zrozumieć dlaczego. To, co iście mistrzowskie to sposób w jaki autorowi udało się dosadnie pokazać jak (oczywiście w umownym ogóle) kochają faceci, a którędy kochają kobiety. Ci pierwsi zakochują się nagle, kochają mocno i zdecydowanie niezależnie od wieku, są pewni swoich uczuć, wiedzą czego chcą i będą dążyć do osiągnięcia celu. Celem oczywiście jest aby kobietę posiąść i w sobie rozkochać. Z kolei kobiety w obliczu uczucia rozmyślają, analizują, bronią się, wahają, nie chcą zaufać szczerości drugiej osoby ani swojej intuicji. Ich świat kręci się wokół estetyki, wokół prestiżu, konwenansów podczas gdy dla mężczyzny sprawa jest oczywista - tak, Beatriz, jesteś kobietą mojego życia, czy chcesz w to wierzyć czy nie, a na dowód mojej miłości napisałem dla Ciebie 84 wiersze, które dotrą do Ciebie dopiero po mojej śmierci.
Formalnie ,,Polak” to rzecz niezwykła. Coetzee sięgnął po wyliczenia i alegorie do twórczości Dantego i jego ukochanej Beatrix. Ten motyw zagrał tu doskonale, jak Chopin w wykonaniu właśnie naszego tytułowego Polaka - Witolda Walczykiewicza, którego nikt w Hiszpanii nie potrafił docenić.
Powieści Coetzee to zawsze intelektualna uczta i nie inaczej jest i tym razem.
,,Polak" to historia nieoczywista. Nie spodziewajcie się fajerwerków, dynamicznej akcji, wymyślnej fabuły. To niespieszna i kameralna opowieść o przypadkowym spotkaniu dwójki zupełnie obcych sobie ludzi. On jest pianistą, ona udziela się w Towarzystwie koncertowym. On jest z Polski, ona jest Hiszpanką. On natychmiast się w niej zakochuje, ona nie może zrozumieć dlaczego....
więcej mniej Pokaż mimo to
,,Oszustka'' idealnie wstrzeliła się w kryminalny początek jesieni. Ponura aura za oknem świetnie komponuje się z deszczowymi opisami ulic polskich miast, przemokniętego do suchej nitki Wrocławia i Bydgoszczy, która nie zachęca mnie jakoś do częstych wizyt. Główna bohaterka Marta ma tajemnice, które powoli się przed nami ujawniają, choć akcja od samego początku pędzi. Jestem pod wrażeniem niektórych scen, które dosłownie wstrzymały mój oddech. Fajnie też zagrał motyw odpowiedzialnej matki, która musi żonglować swoim życiem tak, by znaleźć czas i możliwości, by wymiksować się z poważnych kłopotów. Jednak najbardziej przekonał mnie klimat, który znam ze swojego podwórka - szemrane kamienice, biznesy, machloje. Sytuacja kiedy nie wiesz nawet czy możesz ufać własnemu bratu.
Pochłonęłam ją w jeden wieczór, czyli tak jak lubię najbardziej i niniejszym rozpoczynam jesienny sezon pod kocem z dobrym kryminałem w ręku.
,,Oszustka'' idealnie wstrzeliła się w kryminalny początek jesieni. Ponura aura za oknem świetnie komponuje się z deszczowymi opisami ulic polskich miast, przemokniętego do suchej nitki Wrocławia i Bydgoszczy, która nie zachęca mnie jakoś do częstych wizyt. Główna bohaterka Marta ma tajemnice, które powoli się przed nami ujawniają, choć akcja od samego początku pędzi....
więcej mniej Pokaż mimo to
Wspaniały reportaż wywołujący ciarki na całym ciele. Czytając go uruchamiała się we mnie pamięć pokoleniowa, trauma albo też po prostu ciężar przenoszony na nasze barki w DNA. Miałam też nieodparte wrażenie, że doświadczenia te podziela niemal każda z nas zrodzona z babek chłopek. Niezwykle wnikliwy research uzupełniają anegdoty dzięki czemu ta książka ,,żyje'' - dzieje się na naszych oczach tak jak rewolucja do której się przyczyniła. Jak dobrze, że czasy się zmieniły.
Wspaniały reportaż wywołujący ciarki na całym ciele. Czytając go uruchamiała się we mnie pamięć pokoleniowa, trauma albo też po prostu ciężar przenoszony na nasze barki w DNA. Miałam też nieodparte wrażenie, że doświadczenia te podziela niemal każda z nas zrodzona z babek chłopek. Niezwykle wnikliwy research uzupełniają anegdoty dzięki czemu ta książka ,,żyje'' - dzieje się...
więcej Pokaż mimo to