Lata

- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Poza serią
- Tytuł oryginału:
- Les Années
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2022-01-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-12
- Data 1. wydania:
- 2017-11-07
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381913850
- Tłumacz:
- Krzysztof Jarosz, Magdalena Budzińska
- Tagi:
- literatura francuska
- Inne
Annie Ernaux to bez wątpienia jedna z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich, a jej autobiograficzne Lata po raz pierwszy ukazują się po polsku.
"Czy byłabym szczęśliwsza, mając inne życie?" – zdaje się stale pytać Ernaux, prowadząc nas przez kolejne dekady swej biografii, które w mistrzowskim laboratorium jej prozy stają się zarazem biografią całego pokolenia. Od czasów niedostatku po lata kapitalistycznego przesytu. Od powojennej młodości, kiedy rytm życia w małym normandzkim miasteczku wyznaczały święta religijne, po dorosłość, kiedy z religijną gorliwością czytało się Simone de Beauvoir. Od wstydu wychowania w robotniczej rodzinie po wstydliwe przyjemności klasy średniej. A wszystko to na tle wielkiej historii, której motywem przewodnim było wyzwolenie. Wyzwolenie polityczne, wyzwolenie seksualne, wyzwolenie z klasowych ograniczeń. Ernaux mierzy się z zagadnieniami rewolucji obyczajowej, postępującego konsumpcjonizmu i sekularyzacji, przywołuje przełomowe momenty dla historii Francji i Europy. "Chciałabym te liczne obrazy siebie, rozdzielone, niezsynchronizowane, połączyć nicią opowieści o swojej egzystencji od narodzin w czasie II wojny światowej aż do dzisiaj. O istnieniu poszczególnym, lecz jednocześnie wtopionym w historię pokolenia".
Choć Ernaux boleśnie odsłania własne korzenie, udaje się jej zachować dystans, a dzięki brawurowej formie literackiej i wielkiej pisarskiej odwadze oddaje czytelnikom dzieło wybitne i kompletne – opowieść o sobie, konkretnej kobiecie, i o całej generacji, o każdym z nas.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Najpierw „my”, potem „ja”
Okładka twierdzi, że Annie Ernaux to „bez wątpienia jedna z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich”. Mimo to w Polsce nieznana i nietłumaczona. (Internet usłużnie podpowiada, że trzydzieści trzy lata temu PIW wydał jej minipowieść „Miejsce”). Teraz odkrywa ją dla nas wydawnictwo Czarne – dzięki niemu możemy czytać autobiograficzne „Lata”.
Pierwszym, co rzuca się w oczy, są nazwiska tłumaczy. Bo jak często zdarza się, że utwór przekłada więcej niż jedna osoba? W tym przypadku język bez wątpienia stanowił nie lada wyzwanie. Ernaux pisze w specyficzny sposób (wcześniej nie zetknęłam się z taką formą),porzuca „ja” na rzecz „my”. I dzięki temu miałam wrażenie, że ta powieść to dosłownie „głos pokolenia”, a nie tylko historia jednostki uwikłanej w czas historyczny. Autorka stosuje zabieg odwrotny do często stosowanego: opisuje zbiorowe doświadczenia – głównie te lokalne oraz właściwe dla określonej grupy społecznej, globalne często dopisując niejako na marginesie – a swoje życie jak gdyby „chowa” za tą zbiorowością. Jej biografia stopniowo wyłania się z historii całego pokolenia.
Na początku nietypowy styl może sprawiać kłopot w odbiorze, jednak po kilku stronach opowieść zaczyna wciągać. Ernaux bardzo plastycznie opisuje dzieciństwo w powojennym miasteczku na prowincji. Zwłaszcza wspomnienie niedzielnych obiadów, kiedy rodzina gromadziła się przy stole i wspominała czasy okupacji, pobudza wyobraźnię. A także świetnie pokazuje, jak mało ta nieodległa historia interesowała dzieci, dla których najważniejsze było tu i teraz. Autorka szczególnie często podkreśla różnice międzypokoleniowe – najpierw między sobą a rodzicami, później między nią a dziećmi – oraz różnice między wydarzeniami, które tworzą Historię, a doświadczeniami na poziomie jednostki. Ten kontrast stanowi główny filar „Lat”.
Nazywanie tej powieści „autobiograficzną” jest trochę mylące, ponieważ po lekturze nie da się tak naprawdę opowiedzieć życia autorki. Bardziej adekwatnym określeniem byłaby „autobiografia pokolenia”, ponieważ z kart wyłania się nie historia konkretnej osoby, ale całej generacji osób urodzonych w latach czterdziestych. W dużej mierze jest to też opowieść o powojennej Francji: o pojawiających się perspektywach, walce o prawa kobiet, rzucaniu się w konsumpcjonizm, laicyzowaniu się społeczeństwa, wkraczaniu w erę cyfrową. Można też dostrzec pewną cykliczność występowania dobrostanu, załamania rynku, konfliktów zbrojnych i ataków terrorystycznych. Na kartach tej książki da się odnaleźć niejedną analogię do naszej rzeczywistości. Jest to w jakiś pokrętny sposób pocieszające – wiedzieć, że to już było i w gruncie rzeczy każda generacja przeżywa to samo.
Annie Ernaux stworzyła coś niespotykanego – wciągającą powieść o swoim pokoleniu przez pryzmat historii Francji, z ważnymi światowymi wydarzeniami w tle. Nic dziwnego, że napisanie tej książki zajęło jej kilkanaście lat (o czym też przeczytamy). Moim zdaniem bez żadnej przesady można „Lata” nazwać głosem pokolenia.
Ewa Jemioł
Oceny
Książka na półkach
- 1 427
- 1 407
- 183
- 131
- 117
- 77
- 29
- 21
- 16
- 15
OPINIE i DYSKUSJE
"W miarę jak przejdą tygodnie, a my będziemy jeździć ciągle tymi samymi trasami i parkować ciągle w tym samym miejscu, zniknie wreszcie poczucie dziwności. Odkryjemy ze zdumieniem, że poruszamy się w kręgu tej ogromnej i niedookreślonej populacji, której niewyraźny szum unoszący się rano i wieczorem nad autostradami zdaje się przepełniać nas niewidoczną, lecz pewną realnością (...) doświadczymy wzniosłego uczucia, że stanowimy część tego olbrzymiego, gorączkowego życia, jakby spotkał nas osobisty awans."
Annie Ernaux - francuska pisarka, nagrodzona Noblem w 2022 roku w swojej autobiograficznej powieści "Lata" zabiera nas w sentymentalną podróż po czasach, w których żyła. Zaczynając od lat 40. XX wieku po pierwsze lata XXI wieku. Jest to bardzo osobista historia, pełna fragmentów wspomnień, życiowych refleksji autorki jednocześnie połączona z historią społeczeństwa, które rozwija się, zmienia razem z nią. Marzenia, oczekiwania, złudzenia, rozczarowania pozostawiły ślady, które Ernaux kreśli w "Latach".
Jedni będą tą książką zachwyceni, dla innych może być nudna. Zwykle tak jest jeśli mamy do czynienia z czymś na kształt pamiętnika/eseju/reportażu, pomieszanych opowieści z życia, urywek, flashbacków. Do mnie akurat trafiła ta forma. Lubię poczuć nostalgię.
W prozie Ernaux jest coś uniwersalnego choć dzielą mnie od niej lata, miejsca, pokolenia, wychowanie i wiele innych aspektów. W jakiś sposób jej spostrzeżenia były dla mnie celne, ponadczasowe. Kojarzy mi się trochę z książką Joan Didion "Biały album". To było ciekawe literackie doświadczenie. Polecam :)
"W miarę jak przejdą tygodnie, a my będziemy jeździć ciągle tymi samymi trasami i parkować ciągle w tym samym miejscu, zniknie wreszcie poczucie dziwności. Odkryjemy ze zdumieniem, że poruszamy się w kręgu tej ogromnej i niedookreślonej populacji, której niewyraźny szum unoszący się rano i wieczorem nad autostradami zdaje się przepełniać nas niewidoczną, lecz pewną...
więcej Pokaż mimo topo pierwszym zachwycie nad formą przyszło znudzenie. może to jest za francuskie? za odległe w czasie i niezrozumiałych kontekstach? miałem wrażenie, że autorka perfekcyjnie chowa się za generacyjnymi wydarzeniami i bardziej mówi o jakimś pokoleniu niż o sobie. poznałem historię Francji i trochę jej codziennego życia ale nie dowiedziałem się niczego o autorce.
po pierwszym zachwycie nad formą przyszło znudzenie. może to jest za francuskie? za odległe w czasie i niezrozumiałych kontekstach? miałem wrażenie, że autorka perfekcyjnie chowa się za generacyjnymi wydarzeniami i bardziej mówi o jakimś pokoleniu niż o sobie. poznałem historię Francji i trochę jej codziennego życia ale nie dowiedziałem się niczego o autorce.
Pokaż mimo toChoć nie czytało jej się lekko, to część mojej historii.... Porządkuje nieuporządkowany, codzienny czas... ,, Uratować coś z czasu, w którym się już nigdy nie będzie" Warto przeczytać
Choć nie czytało jej się lekko, to część mojej historii.... Porządkuje nieuporządkowany, codzienny czas... ,, Uratować coś z czasu, w którym się już nigdy nie będzie" Warto przeczytać
Pokaż mimo toAutorka dostała Nagrodę Nobla i kiedy usłyszałam jej nazwisko z dość dużym zaskoczeniem uznałam, że nie znam Annie Ernaux. W końcu sięgnęłam po książkę " Lata" i wiem, że zaprzyjaźnię się z tą autorką.
Lata to biografia. Ale jeżeli spodziewacie się historii typu-urodziłam się w małym błękitnym domku, to będziecie zawiedzeni. Lata to powieść o życiu, dość ogólnym. O życiu we Francji, to podróż przez dekady, przez wszystkie zmiany, obyczajowe rewolucje, sekularyzacje i chaos na świecie. To książka o tym, że zmiany na świecie, nieodłączenie towarzyszą człowiekowi. A zmiana to jedyna stała w tym całym chaosie. Odbieram tę książkę jednocześnie osobiście, ale i uniwersalnie.
To pięknie napisana, dość krótka powieść, która jest cudowną literacką ucztą. Dojrzewamy razem z bohaterką i widzimy nieco więcej. Wręcz czujemy rozczarowanie rzeczywistością i pierwsze zachwyty dorosłością.
Ach co to piękna literatura!
Autorka dostała Nagrodę Nobla i kiedy usłyszałam jej nazwisko z dość dużym zaskoczeniem uznałam, że nie znam Annie Ernaux. W końcu sięgnęłam po książkę " Lata" i wiem, że zaprzyjaźnię się z tą autorką.
więcej Pokaż mimo toLata to biografia. Ale jeżeli spodziewacie się historii typu-urodziłam się w małym błękitnym domku, to będziecie zawiedzeni. Lata to powieść o życiu, dość ogólnym. O życiu...
Ciekawa formalnie. Zaczyna się mało porywająco, ale przyspiesza, gdy robi się bardziej politycznie. Dla mnie ciekawa opowieść o przemianach Francji i relacja pokolenia.
Ciekawa formalnie. Zaczyna się mało porywająco, ale przyspiesza, gdy robi się bardziej politycznie. Dla mnie ciekawa opowieść o przemianach Francji i relacja pokolenia.
Pokaż mimo toSzczerze spodziewałam się czegoś innego. Liczyłam na jakieś chronologicznie opowiadanie starszej kobiety o tym jak potoczyło się jej życie.
Rzeczywistość jest inna. Książka jest chaotyczna. Nie wiadomo w sumie kogo dotyczy historia. Czy to są tylko przemyślenia czy wydarzenia faktyczne.
Są momenty gdzie opisywane są jakieś postacie i to jest w miarę chronologicznie ale tylko mogę się domyślać, że jest na nich główna bohaterka.
Za chwilę jest jednak jakieś zdanie wyrwane z kontekstu i nie wiem już w sumie czego ono dotyczy. Nie wiem też co czuje bohaterka. Gubię się w tym wszystkim.
Myślałam, że tylko początek będzie taki trochę bez sensu ale jednak cała książka będzie taka mało składna.
Sięgnęłam po nią z kilku powodów. Po pierwsze to wyzwanie o biografii/autobiografii. Po drugie książka została nominowana w plebiscycie roku. Po trzecie dostała Nobla, a ostatnim argumentem było to, że lubię się zagłębiać w historię wojenną ale napisaną w taki bardziej przejrzysty sposób.
Ta książka jest dla mnie trudna i mam nadzieję, że uda mi się dobrnąć do końca ale nie podoba mi się sposób w jaki została napisana. Przez tą nie składnię wydaje mi się, że większość historii do mnie nie dotrze.
Edit 11.05.2023
Po dobrnięciu do końca nadal podtrzymuję swoje zdanie, że książka jest bardzo chaotyczna jednak istnieje w niej jakaś chronologia.
Dla mnie ta pozycja jest źle napisana. Historia sama w sobie ma potencjał ale brak jej spójności, jakiś logicznych przejść. Po przeczytaniu całości nie mam pojęcia kim jest główna bohaterka. Która część dotyczyła jej. Czy te przemyślenia należą do niej czy do kogoś innego.
Szczerze spodziewałam się czegoś innego. Liczyłam na jakieś chronologicznie opowiadanie starszej kobiety o tym jak potoczyło się jej życie.
więcej Pokaż mimo toRzeczywistość jest inna. Książka jest chaotyczna. Nie wiadomo w sumie kogo dotyczy historia. Czy to są tylko przemyślenia czy wydarzenia faktyczne.
Są momenty gdzie opisywane są jakieś postacie i to jest w miarę chronologicznie ale...
Strasznie ciekawa pozycja! Czytając miałam wrażenie że czytam ją godzinami (potem legimi poprawiało że ledwie 30min),ale to nie tak że się dłużyła. Bardziej mam na myśli że było tam takie nagromadzenie informacji, że sprawiała wrażnie dłuższej. Przez to, i to jak szybko narracja "płynęła" od jednych myśli do kolejnych, mam wrażenie że malo z tego mi zostało, brakowało mi zatrzymania się czasem na oddech.
Jak dla mnie mogło być nawet więcej przypisów, francuskie filmy, ważne nazwiska czy nawet ważne wydarzenia niewiele mi mówią 😅
Strasznie ciekawa pozycja! Czytając miałam wrażenie że czytam ją godzinami (potem legimi poprawiało że ledwie 30min),ale to nie tak że się dłużyła. Bardziej mam na myśli że było tam takie nagromadzenie informacji, że sprawiała wrażnie dłuższej. Przez to, i to jak szybko narracja "płynęła" od jednych myśli do kolejnych, mam wrażenie że malo z tego mi zostało, brakowało mi...
więcej Pokaż mimo toBardzo podobała mi się forma książki i sposób w jaki autorka poprowadziła narrację. Czułam się przeprowadzana nie tylko przez jej życie, ale przez życie, którego doświadczali wówczas Francuzi, razem z nią.
Podczas czytania książki narastała we mnie nostalgia i zalewały mnie wspomnienia mojego życia. Czułam, że książka jest podszyta opisami upływu czasu, przemijalności chwil i ciągłej zmiany.
Lektura jednocześnie motywuje do działania, do pisania w tu i teraz scenariusza naszego życia, tak byśmy finalnie byli z niego zadowoleni.
Bardzo podobała mi się forma książki i sposób w jaki autorka poprowadziła narrację. Czułam się przeprowadzana nie tylko przez jej życie, ale przez życie, którego doświadczali wówczas Francuzi, razem z nią.
więcej Pokaż mimo toPodczas czytania książki narastała we mnie nostalgia i zalewały mnie wspomnienia mojego życia. Czułam, że książka jest podszyta opisami upływu czasu, przemijalności...
Książka na końcu napisała sama o sobie to, co chciałam zawrzeć w swojej opinii. Czytając ostatnie zdania miałam dreszcze.
Jest to autobiografia, moim zdaniem, w formie reportażu, dzięki czemu urwane fragmenty i zręczne zdania (niektóre naprawdę mistrzowsko napisane, a wstęp i zakończenie świetnie obmyślone) są tak fortunne.
Autorka opowiada o swoim życiu jak o życiu innej osoby. Są plany przybliżenia i oddalenia. Są fragmenty osobiste, kobiece, francuskie oraz uniwersalne. Oddane dzięki wspomnieniom, zdjęciom, fragmentom wierszy, świętom, manifestom, sytuacji politycznej.
Jedyne, co może utrudniać lekturę, to brak znajomości historii Francji, ale myślę, że bez tego, da się wyciągnąć z lektury to, co najważniejsze. I fajnie jest skonfrontować rzeczywistości różnych krajów z tych samych czasów.
Akademia Szwedzka uzasadniła otrzymanie nagrody Nobla za tę książkę w bardzo trafny sposób.
Książka na końcu napisała sama o sobie to, co chciałam zawrzeć w swojej opinii. Czytając ostatnie zdania miałam dreszcze.
więcej Pokaż mimo toJest to autobiografia, moim zdaniem, w formie reportażu, dzięki czemu urwane fragmenty i zręczne zdania (niektóre naprawdę mistrzowsko napisane, a wstęp i zakończenie świetnie obmyślone) są tak fortunne.
Autorka opowiada o swoim życiu jak o życiu innej...
"Dla niej liczy się to, by mogła uchwycić swój pobyt na ziemi w określonej epoce, czas, który przez nią przeszedł, świat, który zarejestrowała, po prostu żyjąc." - o tym jest ta książka.
Próba uchwycenia mijającego czasu i upamiętnienia odchodzących w przeszłość zjawisk to nienowy pomysł. Do bólu szczere pisanie o sobie: też już mam innego ulubionego. Wykonanie tutaj, przeflirtowane przez indywidualność autorki, bywa frapujące, bywa nużące. Poznawanie perspektywy kobiety, która przeżyła już wszystkie etapy życia, jest ciekawe, z indywidualnej perspektywy to coś jak odkrywanie z wyprzedzeniem kart jeszcze zakrytych. Śledzenie zmian stylu życia w powojennej Francji nie pozwala się nudzić, bo autorka robi dobry użytek ze swojej przyrodzonej błyskotliwości i naświetla wielorakie i zaskakujące nieraz szczegóły.
Z drugiej strony książka jest powtarzalna, właściwie jak samo życie: kolejne encyklopedyczne (różnorodne, ale jednak trochę mechaniczne) wyliczenia tego, co wydarzyło się na świecie, kolejne napomknienia o tym, jak handel zmieniał się na wspanialszy, a konsumpcjonizm na coraz bardziej rozbuchany, oraz niekoniecznie przenikliwe czy trafne obserwacje ujmują wrażenia bogactwa i przestrzenności ujęcia tematu. Nie żałuję, że przeczytałam, ale czytałam lepsze w tej wibracji. Niemniej jakby coś takiego napisała Polka o Polsce, to oj, jak bym się zanurzała z głową.
"Dla niej liczy się to, by mogła uchwycić swój pobyt na ziemi w określonej epoce, czas, który przez nią przeszedł, świat, który zarejestrowała, po prostu żyjąc." - o tym jest ta książka.
więcej Pokaż mimo toPróba uchwycenia mijającego czasu i upamiętnienia odchodzących w przeszłość zjawisk to nienowy pomysł. Do bólu szczere pisanie o sobie: też już mam innego ulubionego. Wykonanie tutaj,...