-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2017-07-28
2015-02-18
2017-04-02
2016-04-08
2015-03-13
2016-01-06
2015-12-31
2015-12-28
2015-11-05
2015-12-05
2015-11-19
2015-11-14
O serii Niezwyciężona słyszałam już dawno temu, na zagranicznym booktubie. Jaką mi wszyscy narobili na nią ochotę, to nie macie pojęcia. Szczególnie, że przed oczyma miałam cały czas tę piękną okładkę, obok której nie można było przejść obojętnie. Wyobraźcie sobie moją radość gdy dowiedziałam się, że zostanie ona wydana w Polsce. Była to dla mnie dosłownie lektura obowiązkowa, którą jak najprędzej chciałam przeczytać.
Kestrel jest córką jednego z najpotężniejszych ludzi w Valorii- generała Trajana. Dziewczyna wiedzie dostatnie życie, w którym niczego jej nie brakuje. Jednak ojciec ma wobec niej wymagania, które prędzej czy później zmuszą Kestrel do dokonania wyboru- zaciągnąć się do armii, albo wyjść za mąż. Żadna z opcji nie wydaje się być dla dziewczyny kusząca, tym bardziej, że zdaje sobie ona sprawę z własnych, delikatnie mówiąc, niewybitnych umiejętności walki. Druga opcja w tej chwili również nie wydaje się być dla niej spełnieniem marzeń. Pewnego dnia, będąc w mieście z przyjaciółką, dziewczyny przez przypadek trafiają na targ niewolników. Kestrel, nie mogąc przepchnąć się przez tłum zostaje zmuszona obejrzeć licytację do końca. Tam zauważa niewolnika, którego licytator za wszelką cenę próbuje pokazać w najlepszym świetle, ale nawet mimo tego, nikt nie jest skłonny go kupić. Gdy okazuje się, że ten butny i śmiały chłopak jest kowalem i potrafi śpiewać, dziewczyna pod wpływem impulsu zgłasza się do licytacji. Od tej pory życie jej i Kowala staje się nierozerwalnie połączone.
W życiu się nie spodziewałam, że ta książka aż tak mi się spodoba! Uwielbiam wszelkiego rodzaju fantastykę, ale jak jeszcze dojdą do tego bale i arystokratyczne rozgrywki w tle, to już po mnie. Fabuła "Pojedynku" okazała się być jeszcze lepsza niż sądziłam. Autorka nie opiera się na znanych schematach i co chwile zaskakuje czytelnika. Bardzo mi się podobał jej pomysł na tę książkę i to w jaki sposób go przedstawiła. Cała akcja opiera się na przekleństwie zwycięzcy i jest to równocześnie dosłowne tłumaczenie tytułu tej powieści. Termin w czysto ekonomiczny aspekcie, jak wyjaśnia Rutkoski, opiera się na koncepcji wygrania i przegrania w tym samym czasie. Dotyczy to oczywiście głównej bohaterki, która wygrywa na aukcji Kowala, płacąc za niego wielką sumę, więc jednocześnie na tym traci. Ale tak naprawdę w tamtym momencie, Kestrel jeszcze nie wie jak to się dla niej skończy. Czy będzie to dla niej przekleństwo, czy może wybawienie?
Mocną stroną książki, oprócz niesamowicie wciągającej fabuły są bohaterowie, a samą Kestrel polubiłam od razu. Należy ona do osób mądrych, walecznych i pewnych swoich racji. Zdecydowanie nie jest ona postacią o płaskiej osobowości, które często można spotkać w książkach młodzieżowych, a jej strategiczny umysł wybija się na ich tle. Jeśli zaś chodzi o pewnego lekko aroganckiego bohatera, którego dziewczyna poznaje jako niewolnika imieniem Arin, to również jestem nim od samego początku niezmiernie zaintrygowana. Mamy tu prawdziwy wachlarz przeróżnych postaci, także drugoplanowych. Jedną z nich jest przyjaciółka Kestrel- Jess, która jest przedstawiona jako prawdziwa arystokratyczna dama, uwielbiające bale i wszystkie uroczystości, na które ma okazję włożyć elegancką suknię. Każdy z charakterów jest dopracowany i wnosi coś do treści.
W "Pojedynku" ważną rolę odgrywa również polityka i przeróżne arystokratyczne gierki. Tak naprawdę, do końca nie wiadomo jak to wszystko się skończy i kto stoi po czyjej stronie w tej rozgrywce. Wszystko to czyta się z wypiekami na twarzy, a chęć poznania dalszych losów bohaterów staje się dla czytelnika niezmiernie ważna i nagląca, co w moim przypadku poskutkowało tym, że książkę przeczytałam w dwa wieczory. Nie było chwili żebym się nudziła, albo domyślała co może się wydarzyć. Autorka doskonale wie jak sprawić, żeby czytelnik chciał więcej i więcej, co doprowadziło do tego, że nie mogę się doczekać drugiego tomu serii. "Pojedynek" to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów gatunku. Gorąco polecam!
www.ksiazki-alys.blogspot.com
O serii Niezwyciężona słyszałam już dawno temu, na zagranicznym booktubie. Jaką mi wszyscy narobili na nią ochotę, to nie macie pojęcia. Szczególnie, że przed oczyma miałam cały czas tę piękną okładkę, obok której nie można było przejść obojętnie. Wyobraźcie sobie moją radość gdy dowiedziałam się, że zostanie ona wydana w Polsce. Była to dla mnie dosłownie lektura...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-01
2015-10-21
Della miała wszystko. Kochającą rodzinę, chłopaka i znakomitą przyszłość przed sobą. Niestety niespodziewanie nadeszła przemiana, przed którą nie mogła uciec, a była to przemiana w wampira. Wszystko o czym do tej pory marzyła, zostało bezpowrotnie przekreślone. Gdyby nie Wodospady Cienia, jej życie mogłoby wyglądać znacznie gorzej. Właśnie tam odnalazła swoje przyjaciółki Kylie i Mirandę, a także powołanie do pracy w JBF.
Dzięki obozowi dla istot nadprzyrodzonych Della pogodziła się ze swoim losem, jednak wciąż jej czegoś brakuje. Wampirzyca stara się zagłuszyć swoje prawdziwe emocje i myśli, że praca dla tajnej organizacji jaką jest JBF, pomoże jej się uporać z problemami. Jednak gdy na horyzoncie pojawia się zmiennokształtny Steve, który wyraźnie coś do niej czuje, dziewczyna nie wie co robić. Sprawa robi się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy do obozu dołącza kolejny wampir Chase, który od początku wydaje się Delli podejrzany. Czy Della zda się na swoje serce, czy rozsądek? Kim jest Chase, i dlaczego zachowuje się jakby coś ukrywał?
Pamiętam, że Wodospady Cienia zaskoczyły mnie pod wieloma względami. Mimo, że czasem bywały momenty schematyczne, to często pomysły autorki były zupełnie niespodziewane i oryginalne. Zastanawiałam się, co też można jeszcze wymyślić o wampirach, bo wydawać by się mogło, że wszystkie możliwości i pomysły zostały już kiedyś wykorzystane, jednak C.C.Hunter udowadnia, że ma jeszcze sporo do zaoferowania. Mam wrażenie, że tej kobiecie pomysły nigdy się nie skończą i zaskoczy nas jeszcze nie jeden raz. Udowadnia to w "Odrodzonej", wracając z historią bohaterki, którą już dobrze znamy z poprzedniej serii.
Dellę zapamiętałam, jako dość oschłą osobę, którą średnio polubiłam, ale chciałam się przekonać jaka jest ona naprawdę i co doprowadziło do tego, że stała się taką, a nie inną osobą. Ta książka sprawiła, że spojrzałam na nią w innym świetle. Myślę, że na jej miejscu, każdy zachował by się podobnie, po tym jak stracił prawie wszystko o czym kiedykolwiek marzył. Autorka pokazuje, że pomimo tylu przejść i przemiany w wampira, Della jest w stanie się pozbierać i znaleźć w życiu cel. Zajmuje się odkrywaniem tajemnic swojej rodziny, która zataja przed nią więcej niż dziewczyna mogła przypuszczać, a także angażuje się w pracę dla JBF. Nadal ma charakterek i choć czasami bywa zbyt uparta, to jest postacią, którą po jakimś czasie można polubić, chociaż miałam trochę trudności, żeby się do niej w pełni przekonać.
"Odrodzona" to spin-off, idealny dla wszystkich wielbicieli Wodospadów Cienia. Nie tylko poznajecie historię Delli, jednej z ważniejszych bohaterek serii, ale także macie możliwość znowu zagościć w tym niezwykłym obozie dla nadprzyrodzonych. Polecam wszystkim fanom paranormal-romance, a zwłaszcza tym co znają już poprzednią serię C.C.Hunter, jednak jej znajomość nie jest konieczna by sięgnąć po tę pozycję. Osobiście w książkę ciężko było mi się wciągnąć, a wszystko przez to, że nie do końca potrafiłam wczuć się w losy bohaterki, nie wyklucza to jednak, że komuś innemu, może się bardzo podobać. Wniosek jest taki, że jeśli lubicie twórczość autorki, to ten tytuł na pewno przypadnie Wam do gustu.
Recenzja opublikowana na blogu: www.ksiazki-alys.blogspot.com
Della miała wszystko. Kochającą rodzinę, chłopaka i znakomitą przyszłość przed sobą. Niestety niespodziewanie nadeszła przemiana, przed którą nie mogła uciec, a była to przemiana w wampira. Wszystko o czym do tej pory marzyła, zostało bezpowrotnie przekreślone. Gdyby nie Wodospady Cienia, jej życie mogłoby wyglądać znacznie gorzej. Właśnie tam odnalazła swoje przyjaciółki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka Saby Tahir podbiła serca czytelników na całym świecie. O "Ember in the Ashes. Imperium Ognia" pisano i mówiono wszędzie, znalazła się też na drugim miejscu listy bestsellerów The New York Times'a. Porównywano tę powieść do największych tytułów literackich ostatnich lat, takich jak "Igrzyska Śmierci", "Harry Potter" czy "Gra o Tron". Książka doczekała się również polskiej premiery i ku mojej wielkiej radości miałam okazję ją już przeczytać. Z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że te wszystkie pochwały są w pełni zasłużone.
Laia urodziła się w Scholarskiej rodzinie, a w Imperium oznacza to, że należy do najniższej z kast. Scholarzy w okrutnym społeczeństwie, w jakim przyszło jej żyć są poniżani, bici, a także inwigilowani. Pewnej nocy, okrutne Maski, które są zabójcami Imperium, podejrzewając jej brata Darina o zdradę, biorą go do niewoli. Dziewczynie udaje się uciec, jednak nie może sobie darować, że nawet nie spróbowała pomóc ukochanemu bratu. Laia od tej pory postanawia, że zrobi wszystko, aby wydostać Darina. Jedyną opcją jaka przychodzi jej do głowy, jest udanie się do ruchu oporu, który znany ze swojego honorowego postępowania, na pewno udzieli jej pomocy. Dziewczyna wkracza na niebezpieczną ścieżkę, gdzie na szali waży się życie jej i brata.
Elias od najmłodszych lat szkolony jest w akademii Czarny Klif, która rekrutuje potencjalnych kandydatów na nowego Imperatora. Elias wkrótce stanie się Maską - bezwzględnym i zabójczym żołnierzem, pozbawionym duszy. Jednak w głębi serca, chłopak wie, że to co robi nie jest słuszne. Nigdy nie pragnął zabijać dla Imperium, a gdy zostanie Maską, nie będzie miał w tej kwestii żadnego wyboru. Gdy nadejdzie czas Prób, chłopak będzie musiał zdecydować, po której stronie stać. Czy ważniejsze okaże się jego przeznaczenie, czy czyste serce?
W "Imperium Ognia" narracja podzielona jest na dwóch bohaterów, Laię i Eliasa. Każde z nich wiedzie całkowicie odmienne życie. Jedno należy do najbiedniejszych z kast, a drugie do tych przy władzy. Jednak żadne z nich nie jest szczęśliwe. Laia straciła brata i od tego momentu robi wszystko by go uratować. Podejmuje się bardzo ryzykownego zadania, przez które sama może zginąć, ale jej determinacja nie pozwala jej się poddać. Natomiast Elias jest trenowany na okrutnego przywódcę. Będąc dzieckiem wiódł szczęśliwe życie wśród Plemieńców, aż pewnego dnia odebrano go przybranej rodzinie i sprowadzono do Czarnego Klifu - miejsca owianego złą sławą, gdzie metody szkolenia są wyjątkowo bezlitosne. Los sprawia, że ścieżki tej dwójki splotą się, aby wzajemnie siebie uratować.
Książką jestem zachwycona. Złożoność fabuły i świata wykreowanego przez Sabę Tahir zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bohaterowie jej powieści wiodą ciężkie życie, pełne przeciwności losu, które co rusz stają im na drodze do szczęścia, ale są oni na tyle wytrwali w tym co robią, że nie tak łatwo im odpuścić. Zarówno Laia, jak i Elias mają w sobie siłę, by stawić opór i postępować w zgodzie z własnym sumieniem. Bardzo mi się to podobało i przypominało mi to determinację Katniss z "Igrzysk Śmierci", dlatego do bohaterów od razu zapałałam wielką sympatią. Również klimat "Imperium Ognia" słusznie porównywany jest do wyżej wymienionej serii, co dla mnie akurat jest dużym plusem, gdyż jest on imponujący. Mroczność tej historii i świata przedstawionego jest wprost uderzająca i nie pozwala na obojętność podczas lektury.
Historie takie jak ta, zawsze mają u mnie w sercu szczególne miejsce. Skłaniają do myślenia, ściskają gardło z emocji i na długo nie dają o sobie zapomnieć. Do takich książek jestem w stanie wracać kilka razy, by móc znowu poczuć wszystkie emocje od nowa. Sabaa Tahir zachwyciła mnie swoim debiutem literackim i wcale się nie dziwię, że nastolatkowie oszaleli na punkcie tej powieści. W moich oczach, książka zasłużyła na miano rewelacyjnej i godnej polecenia wszystkim wielbicielom szeroko pojętej fantastyki!
Książka Saby Tahir podbiła serca czytelników na całym świecie. O "Ember in the Ashes. Imperium Ognia" pisano i mówiono wszędzie, znalazła się też na drugim miejscu listy bestsellerów The New York Times'a. Porównywano tę powieść do największych tytułów literackich ostatnich lat, takich jak "Igrzyska Śmierci", "Harry Potter" czy "Gra o Tron". Książka doczekała się również...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to