Mam strasznie mieszane uczucia. Męczyłam książkę kilka miesięcy. Gdzieś pomiędzy gorącymi chwilami między Poppy A Casteelem, działo się naprawdę niewiele. Znudziła mnie książka do tego stopnia, że patrzałam na nią ze straszną niechęcią. Aż przyszedł ten moment (dzisiejszy wieczór) kiedy ją skończyłam z płonącymi polikami. Ostatnie 50 stron spowodowało, że moje serce zaczęło bić mocniej. Miałam nie kupować kolejnych części ale teraz muszę. Chociaż wiem, że ta seria ma równie pochyłą to jednak muszę przemęczyć się dalej. Nie znam chyba większego masochisty

Mam strasznie mieszane uczucia. Męczyłam książkę kilka miesięcy. Gdzieś pomiędzy gorącymi chwilami między Poppy A Casteelem, działo się naprawdę niewiele. Znudziła mnie książka do tego stopnia, że patrzałam na nią ze straszną niechęcią. Aż przyszedł ten moment (dzisiejszy wieczór) kiedy ją skończyłam z płonącymi polikami. Ostatnie 50 stron spowodowało, że moje serce zaczęło...

Ta seria jest przegadana. Z tych trzech tomów mogłyby być dwa, ale ja w sumie jestem zadowolona. Mam czas, zeby mocno wsiąknąć. Autorka stale używa tych samych zwrotów czy powiedzonek. Jednak ja tak uwielbiam tą serię za przedstawiony świat, za bohaterów, za całokształt, że mi to nie przeszkadza. Podsumowując dla mnie minusy są plusami.

Ta seria jest przegadana. Z tych trzech tomów mogłyby być dwa, ale ja w sumie jestem zadowolona. Mam czas, zeby mocno wsiąknąć. Autorka stale używa tych samych zwrotów czy powiedzonek. Jednak ja tak uwielbiam tą serię za przedstawiony świat, za bohaterów, za całokształt, że mi to nie przeszkadza. Podsumowując dla mnie minusy są plusami.

Ciut zaczyna się dłużyć...

Ciut zaczyna się dłużyć...

Trzeci tom Krwi i Popiołu. Dobrze się bawiłam czytając tą część.
Jak zwykle kilka ostatnich rozdziałów to był rollercoaster. Dużo wydarzeń, informacji i zaskoczeń.

Trzeci tom Krwi i Popiołu. Dobrze się bawiłam czytając tą część.
Jak zwykle kilka ostatnich rozdziałów to był rollercoaster. Dużo wydarzeń, informacji i zaskoczeń.

Historia Poppy dowodzi, że nawet najsilniejszy charakter potrzebuje czasami skryć się w ramionach ukochanej osoby. Casteel to mężczyzna idealny, zawsze wie co powiedzieć i co zrobić, jak odwrócić uwagę Poppy od spraw, które zajmują jej głowę i jak okazać jej wsparcie w każdej wymagającej tego sytuacji. Jest świadomy tego, że nie jest tak potężny jak jego ukochana, a i tak zawsze jest gotowy bronić ją bez jakiegokolwiek zawahania.

Trzecia część serii zafundowała mi niezapomniany rollercoaster emocji. Przez pierwszą połowę ciężko mi było przebrnąć i obawiałam się, że to będzie koniec mojej przygody z historią Penellaphe. Na szczęście zdecydowałam się czytać dalej i to co otrzymałam wstrząsnęło moim sercem i obezwładniło umysł. Tyle namiętności, napięcia, miłości, przyjaźni, silnych uczuć, radości, smutku i nadziei nie dostarczyła mi dotąd żadna inna pozycja z mojej półki. Z wielką radością i otwartym sercem sięgnę po dalsze części serii.

Bardzo zżyłam się z bohaterami i cieszę się, że w tej książce miałam okazję bliżej poznać poboczne charaktery. Każdy z nich ma naprawdę wyjątkową osobowość, która jest spoiwem tej niesamowitej historii, która bawi, budzi chęć do namiętności i doprowadza do potoku łez.

"Odwaga to krótko żyjąca bestia, nieprawdaż? Zawsze wpędzi cię w kłopoty, a potem szybko znika."

Historia Poppy dowodzi, że nawet najsilniejszy charakter potrzebuje czasami skryć się w ramionach ukochanej osoby. Casteel to mężczyzna idealny, zawsze wie co powiedzieć i co zrobić, jak odwrócić uwagę Poppy od spraw, które zajmują jej głowę i jak okazać jej wsparcie w każdej wymagającej tego sytuacji. Jest świadomy tego, że nie jest tak potężny jak jego ukochana, a i tak...

Dramat, dramat, dramat... Ta książka powinna być skrócona o połowę i wtedy może miałoby to więcej sensu. Płaskie postacie, nie udało mi się wytworzyć więzi na żadnym etapie czytania. Nie jestem pewna czy to wina polskiego tłumaczenia, ale całość brzmi jakby była po prostu napisana przez napaloną nastolatkę. Ciężko stwierdzić skąd tak wysoka ocena tego tomu. Dwa pierwsze czytało się w miarę ok, ale ten... Na pewno nie sięgnę po czwarty, szkoda mi czasu.

Dramat, dramat, dramat... Ta książka powinna być skrócona o połowę i wtedy może miałoby to więcej sensu. Płaskie postacie, nie udało mi się wytworzyć więzi na żadnym etapie czytania. Nie jestem pewna czy to wina polskiego tłumaczenia, ale całość brzmi jakby była po prostu napisana przez napaloną nastolatkę. Ciężko stwierdzić skąd tak wysoka ocena tego tomu. Dwa pierwsze...

Lubicie cliffhangery w książkach?

Ja uwielbiam i dlatego bardzo się cieszyłam, że mogę od razu siegnąć po następną część, po tym jak zakończył się poprzedni tom.

Kolejna, trzecia już część serii opowiadającej o historii Poppy, była moim zdaniem dużo lepsza niż jej poprzedniczka. Czytało się mi ją dużo przyjemniej, nie było momentów nudy, no może poza jednym ale to później.

W tej części Poppy poznaje i odkrywa swoje przeznaczenie i dziedzictwo, które no cóż jest boskie (dosłownie). Razem z tym odkrywa dalej swoje potężne moce oraz uczy się jak z nich korzystać. Oczywiście, nie wszystko idzie gładko, niebezpieczeństwo dalej znajduje się na każdym kroku. Dodatkowo, czas podjąć ważne decyzje, które mogą wiele zmienić.

Historia w tej książce jest wypełniona informacjami o Poppy, jednak pomimo wielu prawd, ciągle jest czas i miejsce na kłamstwa, niedomówienia i intrygi.

Muszę przyznać, że pomimo mniejszej ilości akcji ten tom podobał mi się dużo bardziej niż wcześniejszy. Miło było dowiedzieć się więcej na temat Poppy, oraz jej mocy. ✨

Jednak mam dwa ALE do tej części.

Po pierwsze, lubię relację Casa i Poppy, dobrze się rozwija nie ma żadnych zdrad ani nic ALE Jezus już w pewnych momentach było za słodko🤢. Jak zakochane szczeniaczki, dla mnie było tego za dużo.

A jak nie było za słodko to było zbyt powiedzmy zboczenie. Te ciągłe podteksty ze strony Casteela, aluzje do spraw intymnych już po chwili nudzą, tak samo jak już same sceny erotyczne. Zachowywali się jak króliki. Już po kilku scenach kolejną ominęłam bo miałam dość. 😑

Niemniej jednak, zakończenie jak zawsze świetne i niespodziewane, dlatego sięgam po najnowszą część by wiedzieć co dalej.

Ocena:
7/10 ⭐️

Instagram/tiktok: @agnesereads

Lubicie cliffhangery w książkach?

Ja uwielbiam i dlatego bardzo się cieszyłam, że mogę od razu siegnąć po następną część, po tym jak zakończył się poprzedni tom.

Kolejna, trzecia już część serii opowiadającej o historii Poppy, była moim zdaniem dużo lepsza niż jej poprzedniczka. Czytało się mi ją dużo przyjemniej, nie było momentów nudy, no może poza jednym ale to...

The drama 🙄 Za długo już tkwię w tej historii i mam ochotę na przerwę, więc pewnie sporo czasu minie, zanim zabiorę się za kolejną część, po przeczytaniu trzech tomów pod rząd. Pomimo plusów, które zaraz wymienię mam nieco dość bohaterów i żenujących scen miłosnych. Z plusów: fabuła jest na maksa wciągająca, worldbuilding nadal świetny, rozwój historii bardzo ciekawy. Książka cały czas trzyma w napięciu, czasem aż za dużym. Poppy nie ma chwili oddechu, ale muszę przyznać, że rozwój postaci jest spektakularny. Końcówka zrobiła na mnie wrażenie. Go Poppy, slay your enemies!

The drama 🙄 Za długo już tkwię w tej historii i mam ochotę na przerwę, więc pewnie sporo czasu minie, zanim zabiorę się za kolejną część, po przeczytaniu trzech tomów pod rząd. Pomimo plusów, które zaraz wymienię mam nieco dość bohaterów i żenujących scen miłosnych. Z plusów: fabuła jest na maksa wciągająca, worldbuilding nadal świetny, rozwój historii bardzo ciekawy....

zabieram 3 gwiazdki za ciulowe tłumaczenie :/

zabieram 3 gwiazdki za ciulowe tłumaczenie :/

Nieprawdopodobna nuda. Relacje głównej bohaterki z mężem to tylko erotyka. Liczyłam na coś więcej. Przydługie opisy wszystkiego. Nie dla mnie takie zabawy.

Nieprawdopodobna nuda. Relacje głównej bohaterki z mężem to tylko erotyka. Liczyłam na coś więcej. Przydługie opisy wszystkiego. Nie dla mnie takie zabawy.