Opinie użytkownika
Książka godna polecenia wszystkim miłośnikom kryminałów z domieszką sci-fiction. Zgrabnie napisana, pod scenariusz serialu(nota bene chyba już jest albo będzie zaraz). Dobrze się czyta, ślicznie odpoczywa i wcale nie sprawia bólu głowy w swojej zawiłej historii. Polecam na odpoczynek przy dźwiękach kojących np. Vangelisa.
miłego czytania w tę i z powrotem.
Po przeczytaniu wszystkiego, co wyszło na polskim rynku Mo Yana, trochę odłożyłem na półkę tę magiczną krainę wielkich przygód małych ludzi opowiedzianych w jedyny tak spotykany sposób. Minęło trochę czasu i w ręce mi wpadła przypadkiem ta książka. Wiedziony niejasnym przeczuciem, po chwili już wychodziłem z ukochanej księgarni dzierżąc w ręku Kroniki.
No i jak dość często...
W serii z dokonań pana Marca pojawiła się u mnie na półce kolejna pozycja. Tym razem nie o prąd a raczej jego brak, czy nie o klon a raczej jego obecność, chodzi. Warto się już pogodzić z tym, że Wielki Brat, bez względu na system i czas, zawsze patrzy a i zawsze kontroluje...
Pokaż mimo to
Dodaję na półkę z kronikarskiego obowiązku. Przeczytane dawno temu, zaraz potem zostałem fanem pana Marca. Bo to coś więcej niż kryminał czy błaha akcyjka. Coś na rzeczy jest w tym wszystkim. I to coś podkręca jeszcze bardziej ciśnienie.
Polecam, podpowiadam by sięgać do kolejnych tytułów autora. Bo jak u Kinga, w każdym aspekcie naszego życia czai się pod łóżkiem duży,...
Nie będę się rozpisywał, trzeba tę książkę przeczytać. Jeśli z zainteresowaniem i zaniepokojeniem gapiliście się w gniazdko do prądu po przeczytaniu Blackout tegoż autora, to biegiem marsz do księgarni/e-bukarni!
dobrze napisane, nie nudne, nie wyssane do końca z palca. Ciarki dla miłośników kryminału, akcji, political coś tam itede itepe.
A jeśli mamy możliwość wejść w świat kogoś, kto nas wciąż może zaskoczyć, historię kogoś komu jeszcze możemy się dziwić. Niespotykane, a jednak. W tym wszystkim znajdujemy przyjemność poznania.
Mając pod ręką Internet i miliony informacji, może i stajemy się mądrzejsi(raczej przemądrzali) ale czytając takie historie, przecieramy oczy ze zdumienia. Nie ma takiej (na razie)...
Na pocieszenie powiem, że kilka tez wartych naszej uwagi da się wyłowić. Nie, tytuł nie jest żadną przenośnią czy obietnicą historii czarnego południa, romskiej niedoli czy kurdyjskiej krzywdy. To historia dość zgrabnie opisana, w zasadzie niewiele nam bliska białego człowieka, który wbrew obwiązującej propagandzie, niewiele ma do powiedzenia i niewiele do osiągnięcia już...
więcej Pokaż mimo to
Za każdym razem, gdy sięgam po tę ocenę (coś pomiędzy "dobra" a "przeciętna" przecież powinno być!), mam wyrzuty sumienia że brakuje pół gwiazdki by ta "przeciętna" nie pojawiła się na półce.
Z góry przepraszam, jednak pewnie i tak miłośnicy kryminałów sięgną po to, i słusznie. Bo miło się czytało, jednak to trochę niedosyt pozostawiło, piszę tu o historii kryminalnej...
Polecam wszystkim, wiele z tego co tu opisane zaskakuje. Skąd by człowiek mógł wiedzieć, piszę o sobie, że komputery to wynalazek baronów i hrabin bardziej niż facetów w białych fartuchach z dziwnych laboratoriów z Niedawna...
Nie będę bajerował, części rzeczy po prostu nie skumałem, w sytuacji gdy chodziło o różnice pomiędzy zerem a jedynką(żarcik)czy tym co przewodzi a...
Wystarczy spojrzeć na okładkę, jak trudna będzie to lektura. Trzeba nie lada skrupulatności, odwagi i samozaparcia by stworzyć tak rzetelny obraz kształtowania się potwora.
Pani Krystyna nie jest osobą nieznaną, posiada lata doświadczenia w tym,co robi. A robi to moim zdaniem z oddaniem i pasją, którą posiada tylko niewielu żyjących dziennikarzy.
Czy można skojarzyć...
Przez pryzmat poprzednich dwóch tytułów autora, zaznaczę "dobre". Ta część trylogii już nieco zmęczyła mój zanikający móżdżek, odrobinę wracającymi tezami z poprzednich książek.
Jednak nie będę się mądrzył, zarówno "Sapiens" jak i "21 lekcji na XXI wiek" zachwyciły mnie. Także może nie wszystko zostało tu zrozumiane, może to trzeba na spokojnie a nie na wariata wciągać...
Tylko dla formalności napiszę, że trzeba sięgnąć po tę książkę. Nie ma sensu przecież nikogo przekonywać, jak to się czytam i jak to jest świetnie napisane!
pozdrawiam.
p.s. papierowe wydanie wskazane przez wzgląd na śliczne ilustracje.
To zabawa prozatorska w bieganie po ciemnych hotelowych wątkach, z zaglądaniem ukradkiem w życie zwykłych niezwykłych ludzi żyjących w niezwykle dziwnych czasach. Mamy tu wszystko, co nas winno interesować, jeśli choć trochę znamy historię naszej części starej Europy.
Jest i dramat związany z grozą przebudowywania świata carskiej Rusi w bolszewickie ZSRR, są i niuanse...
Nie czuję się na siłach, by recenzować tego autora. Zbyt duży szacunek czuje się podczas czytania kolejnych stron kolejnej książki pana Wiesława. Może dodam, że to nie pierwsza książka na mojej ulubionej półce, i nie ostatnia. Po przeczytaniu, zamówiłem całą zaległą resztę tytułów.
Na pewno nie rozczaruje mnie to, co w spokojnej rozważnej narracji, nie zanudzi i pozostawi...
Z kronikarskiego obowiązku, wpisuję się zapewne w falę zachwytów nad tym tytułem. Horror folklorystyczny jakbym to nazwał, pełen odniesieni niezwykle egzotycznych, nam - mnie, nieznanych. Bogaty w koloryt miejscowych przesądów i legend. Trochę się można pobać, trochę zaintrygować, i w głowie czytając zbudować jedną wielką krwistą katastrofę, którą bym określił swobodnie...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu Inkuba, od razu wyszukałem autora i Jego dokonania. Bez zastanowienia wciągnąłem w expresie i tę pozycję. Nie żałuję, poszukuję kolejnej, bodajże pierwszej(?) książki pana Artura. To dobrze napisany, świetnie skonstruowany kryminał z wątkiem grozy, godny polecenia każdemu kto kocha się w Kingu i ma sentyment do starej serii wydawnictwa Amber, gdzie roiło się...
więcej Pokaż mimo to
Zapomniałem odhaczyć, już nie pamiętam kiedy. Dawno przeczytane, no i pewnie wiele razy chwalone na tej stronie małe dziełko kryminalno obyczajowe, ślicznie zamykające olbrzymi mikroświat subkultur, tradycji i historii w wielu kierunkach równie mocno angażujących.
Nie ma co pisać, trzeba przeczytać. Polecam.
Czuję, że coś nie bierze mnie to szaleństwo suspensów, otoczenie okrucieństwa i wariactwa czepia się tylko lekko po powierzchni draśnięte.
Nie wciągnęło. Nie ujęło.
Dobrze. Nie mam więcej do dodania, poza tym że szkoda czasu na takie czytanie. Przechodzę do sprawdzonych autorów, i wolę poczekać na kolejną dobrą prozę kryminalną niż katować się tego typu...
Zacznijmy od nie. Nie będę wchodził w dyskusję z krytykami literackimi, którzy jednocześnie piszą o najnowszej książce Michaela piejąc z zachwytu. Pominę też tych, którzy zjechali Serotoninę jako kolejną wypłukaną bardziej z treści gorzką pigułkę tych samych poglądów tego samego cynika... Prawdę znają Ci, którzy czytają to i z pewną dozą autoimmunologicznej dotrwają do...
więcej Pokaż mimo to
Połączenie ślicznie zarysowanego folkloru ziemi suwalskiej z narracją dwubiegunową zazębiającą się w jeden wspaniały horror kryminał. Miłośnikom szeroko rozpisanych na role dramatów w małych społecznościach z kart S. Kinga i wielbicieli ściganych przez upiornie sympatycznych policjantów czarownic polecać nie muszę!
Wszystko, co tu daje nam autor, podane jest na gustownie....