Likwidator

Okładka książki Likwidator Kim Un-su
Okładka książki Likwidator
Kim Un-su Wydawnictwo: Akurat kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Plotters
Wydawnictwo:
Akurat
Data wydania:
2019-06-19
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-19
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328711983
Tłumacz:
Radosław Madejski
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
151 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
94
23

Na półkach:

IG: liskobranie
Wydaje mi się, ze nieco zmarnowany potencjał. Kryminał okraszony czarnymi humorem, jednak nie należała do tych książek które po pierwszych stronach wciągają. Nieco przynudzała, albo to po prostu sposób jej napisania.

IG: liskobranie
Wydaje mi się, ze nieco zmarnowany potencjał. Kryminał okraszony czarnymi humorem, jednak nie należała do tych książek które po pierwszych stronach wciągają. Nieco przynudzała, albo to po prostu sposób jej napisania.

Pokaż mimo to

avatar
64
31

Na półkach: ,

Książka jest dobra , jest tam groza , są emocje, jest brutalność , ale momentami zanikała gdzieś akcja. Jestem ciekawa jakie byłoby tłumaczenie książki bezpośrednio z języka koreańskiego na polski być może bardziej by mnie porwała. Mimo tej 6tki z chęcią przeczytam coś jeszcze tego autora , dla porównania.

Książka jest dobra , jest tam groza , są emocje, jest brutalność , ale momentami zanikała gdzieś akcja. Jestem ciekawa jakie byłoby tłumaczenie książki bezpośrednio z języka koreańskiego na polski być może bardziej by mnie porwała. Mimo tej 6tki z chęcią przeczytam coś jeszcze tego autora , dla porównania.

Pokaż mimo to

avatar
1022
703

Na półkach: ,

Nieprzekładalność? Być może. Do tego polski przekład jest oparty na przekładzie angielskim - nie na oryginalnej wersji koreańskiej. To najprawdopodobniej spłaszczyło klimat tej książki. Obca mi kultura, dodatkowo w alternatywnej wersji powinna być frapująca. Nie jest. Miał być thriller, a otrzymałem baśń dla dorosłych.

Nieprzekładalność? Być może. Do tego polski przekład jest oparty na przekładzie angielskim - nie na oryginalnej wersji koreańskiej. To najprawdopodobniej spłaszczyło klimat tej książki. Obca mi kultura, dodatkowo w alternatywnej wersji powinna być frapująca. Nie jest. Miał być thriller, a otrzymałem baśń dla dorosłych.

Pokaż mimo to

avatar
667
192

Na półkach:

Pierwsza połowa mnie jakoś nie porwała - taki jakiś obyczaj w środowisku zabójców, ale im dalej (właściwie od pojawienia się Mito),akcja przyspiesza, dialogi nabierają ostrości i czyta się toto bardzo przyjemnie. Historia toczy się nie po raz tysięczny w Nowym Jorku, Los Angeles, Warszawie czy Londynie (ogólnie w kulturze zachodniej),ale w Korei. Przy czym za specjalnie nie dowiedziałem się nic o tym środowisku i właściwie gdyby podstawić w to miejsce właśnie dowolne miasto USA czy Europy, pewnie książka by na tym w ogóle nie ucierpiała.

Pierwsza połowa mnie jakoś nie porwała - taki jakiś obyczaj w środowisku zabójców, ale im dalej (właściwie od pojawienia się Mito),akcja przyspiesza, dialogi nabierają ostrości i czyta się toto bardzo przyjemnie. Historia toczy się nie po raz tysięczny w Nowym Jorku, Los Angeles, Warszawie czy Londynie (ogólnie w kulturze zachodniej),ale w Korei. Przy czym za specjalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
72

Na półkach:

Jak na takie nasycenie przestępców i morderstw książka jakaś taka infantylna się wydaje. Może to o innej nieznanej Europejczykom kulturze, a może to wina tłumaczenia.

Jak na takie nasycenie przestępców i morderstw książka jakaś taka infantylna się wydaje. Może to o innej nieznanej Europejczykom kulturze, a może to wina tłumaczenia.

Pokaż mimo to

avatar
598
276

Na półkach: , , ,

Trudno mi tą książkę ocenić. To historia gdzieś między thrillerem a post-apo w azjatyckiej aurze. Tytułowy likwidator jest płatnym zabójcą, którego życie za sprawą dziwnych zdarzeń przyjmuje nieoczekiwany obrót. Historia ma swoje momenty, skłania do refleksji, jednak zakończenie bardzo mnie rozczarowało.

Trudno mi tą książkę ocenić. To historia gdzieś między thrillerem a post-apo w azjatyckiej aurze. Tytułowy likwidator jest płatnym zabójcą, którego życie za sprawą dziwnych zdarzeń przyjmuje nieoczekiwany obrót. Historia ma swoje momenty, skłania do refleksji, jednak zakończenie bardzo mnie rozczarowało.

Pokaż mimo to

avatar
240
67

Na półkach: , ,

Autor w całkiem ciekawy i co najważniejsze - nieprzerysowny sposób opisuje podziemny rynek morderstw. Początkowo historia może się wydawać nudna, ale się później rozkręca i trzyma w napięciu. Czytelnik wogóle się nie domyśla, co tym razem zrobi Reseng.
Jedyne co mi się nie podobało to dosłowne tłumaczenie typowo koreańskich słów, tj. Hyung czy Dongsaeng. Oczywiście one mają nasz odpowiednik, ale nie powinno się ich tłumaczyć, bo zdanie tak naprawdę traci swój sens. Moim zdaniem, lepiej je zostawić i dodać przypis, który wyjaśni okoliczności, w których się używa te wyrażenia, razem z krótkim opisem hierarchii społecznej w Korei. Nie wszyscy znają koreanską kulturę, więc lepiej to wyjaśnić.

Autor w całkiem ciekawy i co najważniejsze - nieprzerysowny sposób opisuje podziemny rynek morderstw. Początkowo historia może się wydawać nudna, ale się później rozkręca i trzyma w napięciu. Czytelnik wogóle się nie domyśla, co tym razem zrobi Reseng.
Jedyne co mi się nie podobało to dosłowne tłumaczenie typowo koreańskich słów, tj. Hyung czy Dongsaeng. Oczywiście one...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
253

Na półkach: , ,

"Likwidator" to trochę dziwna powieść. Trochę thriller, trochę baśń dla dorosłych, po trosze wyznania człowieka na skraju załamania nerwowego. Miejscami dominuje czarny humor, gdzie indziej surrealizm zdarzeń zaskakuje czytelnika, któremu tylko wydaje się, że znalazł klucz do tej historii.
Graliście kiedyś w "Hitmana"? Może ktoś oglądał film? O ile gra jest kultowa, to film raczej kiepski, ale nie mogłam pozbyć się wrażenia, że "Likwidator" jest napisany w podobnej stylistyce. Płatni mordercy, bezlitosne maszyny do zabijania, w których pewnego dnia budzą się ludzkie odruchy i jakby echo sumienia.Piękna bajka, a jeśli puścimy wodze wyobraźni i zaakceptujemy wizję autora, to dostajemy figurę mordercy, który wyszkolił się na płatnego zabójcę w bibliotece. Karkołomny pomysł, ale nie od dzisiaj wiadomo, że książki są lekarstwem na wiele bolączek, więc nie można wykluczyć, że pozwoliły bohaterowi ocalić resztki człowieczeństwa.
Odkrywszy w sobie pokłady wrażliwości bohater "Likwidatora" rozpoczyna krucjatę przeciwko tym, którzy nauczyli go zabijać, ale też przeciwko samemu sobie, bowiem porzuca kolejno wszystkich ludzi, których spotkał, a którzy byli dla niego szansą jeśli nie na odkupienie, to przynajmniej na nowe życie. Nasz bohater chyba nie jest gotowy na "zwyczajną" codzienność z banalnymi troskami. Tak łatwo wyliczyć egzystencjalne bolączki, ubrać je w filozoficzny monolog i nie zrobić nic. Rozkładanie samotności na czynniki pierwsze jest może psychologicznie frapujące, ale czcze jeśli nie prowadzi do istotnych zmian.
Abstrahując od mniej lub bardziej prawdopodobnej akcji, historia Resenga jest przejmująca w aspekcie wyobcowania człowieka. Azjatyccy pisarze jak nikt inny potrafią dotknąć jądra ciemności w jednostce, alienacja w ich pisarstwie jest namacalna i druzgocąca, a jednocześnie opisana w sposób liryczny, poetycki i subtelny, to połączenie piękna i bólu, wzniosłości i brudu, brzydoty, ohydy oraz uduchowienia. Coś nie do podrobienia.
"Likwidator" to z pewnością nie jest powieść dla czytelników szukających sensacji, w gruncie rzeczy to kameralna, nieco surrealistyczna opowieść o wykluczonej jednostce dla której egzystencja w powszechnie akceptowalnych ramach zwyczajności jest niemożliwa, a co za tym idzie wyjście jest tylko jedno. Szkoda, bo szczerze mówiąc mocno kibicowałam Resengowi, choć to drań przestraszny. Brawa dla autora, który potrafił tak dobrze "sprzedać" swojego bohatera, któremu daleko do "ideału".
Polecam, szczególnie miłośnikom "Hitmana" oraz koreańskich telewizyjnych dram sensacyjnych w stylu "Bad guys" – jeśli weźmiecie historię Resenga w nawias, dobra zabawa gwarantowana.

"Likwidator" to trochę dziwna powieść. Trochę thriller, trochę baśń dla dorosłych, po trosze wyznania człowieka na skraju załamania nerwowego. Miejscami dominuje czarny humor, gdzie indziej surrealizm zdarzeń zaskakuje czytelnika, któremu tylko wydaje się, że znalazł klucz do tej historii.
Graliście kiedyś w "Hitmana"? Może ktoś oglądał film? O ile gra jest kultowa, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
624
242

Na półkach: , , ,

Kompletnie mnie ta powieść nie porwała. Nie znalazłem tutaj nic dla siebie. Styl, tempo, humor, wszystko dość średnie. Nie wiem, może to przekład, a może po prostu nie ta bajka.

Kompletnie mnie ta powieść nie porwała. Nie znalazłem tutaj nic dla siebie. Styl, tempo, humor, wszystko dość średnie. Nie wiem, może to przekład, a może po prostu nie ta bajka.

Pokaż mimo to

avatar
528
365

Na półkach: , , ,

Cyt.:
„Życie to splątany węzeł, który z każdym rokiem zaciska się coraz mocniej, i nie da się go rozsupłać jednym pociągnięciem.”
Kim Un-su, „Likwidator”.

Sięgając po książkę autora z obcego nam kręgu kulturowego, tak naprawdę nie wiemy czego możemy się spodziewać. Zawsze będzie to niespodzianka. Inne postrzeganie świata, inna kultura, religia, zupełnie inna filozofia życiowa, inne systemy wartości. Odkrywamy świat zupełnie nieznany. Nieustannie jednak będziemy doszukiwać się jakiś elementów wspólnych, podobieństw, które niejako spajają nasze cywilizacje.

Kim Un-su, koreański autor powieści kryminalnych, w Polsce kompletnie nieznany, w 2010 roku wydał powieść „Likwidator” /tyt. oryginału „The Plotters”/. O autorze zrobiło się dość głośno w Europie, gdy jego powieść została w 2017 roku wydana we Francji i znalazła się na krótkiej liście do nagrody Grand Prix de Literature Policière.

Główny bohater powieści, Reseng /w jęz. chińskim to znaczy – „życie pozagrobowe”/, to sierota porzucony w dzieciństwie, zaadoptowany przez starszego mężczyznę, właściciela biblioteki, która jest jedynie przykrywką dla płatnych zabójców z Seulu. Książki w bibliotece i zabójcy – to w takim świecie dorastał Reseng. Nie chodził do żadnej szkoły, sam nauczył się czytać, czytając wszystko co wpadnie mu w ręce: od „Biesów” Dostojewskiego po „Historię syfilisu”. Z czasem sam staje się płatnym zabójcą.

Autor prezentuje fascynującą historię, pełną spisków, czarnego humoru i intrygujących, ekscentrycznych postaci. Brawurowa mieszanka humoru i literackiej jakości. I choć akcja jest niespieszna, przerywana częstymi retrospekcjami z życia głównego bohatera, które składane we fragmentach niczym puzzle odkrywają przed nami prawdziwą twarz bohatera, porywa czytelnika.

Samotność to istota natury ludzkiej według Kim Un-suna. Zupełnie świadomie odrzuca schematy thrillera kryminalnego wprowadzając niemal surrealistyczne elementy, z celowo przerysowanymi bohaterami. Czarny humor, czasami groteska a nad wszystkim unosi się azjatycki fatalizm głównego bohatera. A to wszystko stonowane i wysmakowane.

Zaskakująca i intrygująca. Azjatycki thriller, jakże inny od europejskich.

Polecam.

Cyt.:
„Życie to splątany węzeł, który z każdym rokiem zaciska się coraz mocniej, i nie da się go rozsupłać jednym pociągnięciem.”
Kim Un-su, „Likwidator”.

Sięgając po książkę autora z obcego nam kręgu kulturowego, tak naprawdę nie wiemy czego możemy się spodziewać. Zawsze będzie to niespodzianka. Inne postrzeganie świata, inna kultura, religia, zupełnie inna filozofia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    181
  • Przeczytane
    176
  • Posiadam
    43
  • Teraz czytam
    9
  • Korea
    7
  • 2019
    7
  • 2022
    7
  • 2021
    7
  • 2020
    4
  • Audiobooki
    4

Cytaty

Więcej
Kim Un-su Likwidator Zobacz więcej
Kim Un-su Likwidator Zobacz więcej
Kim Un-su Likwidator Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także