-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2023-10-09
2023-03-05
Mówili, że jest mitem…
a jednak oto on - prawdziwy bóg ciemności – gotów wyruszyć na wojnę, tylko po to, by zatrzymać ją przy sobie
Jednej rzeczy o mnie nie wiecie… Otóż, kocham mitologię grecką! O matko – jak ja ją kocham! W swojej pięknej biblioteczce mam możliwie maksymalną ilość spisanych po polsku opracowań mitów.
Każdy ma swoje słabości, moją zaś piętą achillesową są retellingi na nowo przedstawiające greckie opowieści, po takie książki rzucam się pierwsza.
Nic więc dziwnego, że sięgnęłam po „Neon Gods”…
Historię Hadesa i Persefony, śmiem dodać całkiem spicy historię Hadesa i Persefony.
Bo wiecie, słodkie retellingi są… słodkie. A ja osobiście lubię czasem poczytać fajną historię z mocniejszymi ~ hot as fuck ~ scenami!
Powiem tak: dobre to było… Powiem nawet więcej: zajebiście dobre to było!
Wkręciłam się, wpadłam jak śliweczka w kompot. Uznałam nawet, że swojego przyszłego psiaka nazwę Cerber, a na tinderze chętnie ustawiłabym lokalizację na: po tej ciemniejszej stronie Styksu.
Nie spodziewałam się tak dobrej, tak relaksującej i odstresowującej lektury! Jakby… WOW!
9/10, proszę państwa, 9/10
Mówili, że jest mitem…
a jednak oto on - prawdziwy bóg ciemności – gotów wyruszyć na wojnę, tylko po to, by zatrzymać ją przy sobie
Jednej rzeczy o mnie nie wiecie… Otóż, kocham mitologię grecką! O matko – jak ja ją kocham! W swojej pięknej biblioteczce mam możliwie maksymalną ilość spisanych po polsku opracowań mitów.
Każdy ma swoje słabości, moją zaś piętą...
2022-12-24
IG: ksiazkowe_opowiesci
Najlepsza książka przeczytana w grudniu? Bezdyskusyjnie „Towarzyszki poradnik dla panien bez posagu”! Historia genialna, wciągająca i w najlepszym stylu!
Moja idealna perełka, po Bridgertonowej pustce!
„ – Co ma pani dziś w planach? Znów udawane omdlenia?
- Jeśli tylko zapanuje pan nad emocjami, nie będą konieczne.”
Kitty Talbot nie może poszczycić się wybitnym wykształceniem, ani wybitnymi manierami, jest jednak niezwykle sprytna i gotowa na wiele, by zapewnić rodzinie stabilizację finansową!
Ma trzy miesiące na znalezienie bogatego męża, który spłaci długi, które wraz z siostrami odziedziczyła po ojcu. Kitty wyrusza więc na podbój Londynu, wśród angielskiej socjety udaje jej się znaleźć wielu idealnych kandydatów na męża!
Na jej drodze staje jednak intrygujący lord Radcliffe, który za najwyższy z celi uznaje pokrzyżowanie jej planów zdobycia znacznej fortuny... znaczy się miłości... Tak, tak... Miłości ;).
Walka między nimi jest niezwykle zaciekła i… fascynująco obiecująca. Bo kto by przypuszczał, że gorące uczucie może być tak bardzo na wyciągnięcie ręki!
Oh, szczerze? Przepadłam! Przepadłam i to po całości! Ta historia to coś idealnego na moje obolałe serduszko.
Pocieszna, rozkoszna i przezabawna!
A do tego zbliżona nieco do drugiego tomu Bridgertonów, czyli historii Kate i Anthony’ego! Czego można chcieć więcej?
Bawiłam się cudownie podczas czytania. Z ręką na serduszku mogę przyznać, że powiedzenie: „Jest pani wredną harpią” oficjalnie stało się moim ulubionym uszczypliwym powiedzeniem!
Kupiłam te książkę od razu po premierze i nawet nie wiecie jak żałuję, że tyle czasu leżała na półce! Przecież to się nie godzi, żeby taka perełka tyle stała i czekała na uwagę!
„Towarzyski poradnik dla panien bez posagu” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów rodziny Bridgertonów!
IG: ksiazkowe_opowiesci
Najlepsza książka przeczytana w grudniu? Bezdyskusyjnie „Towarzyszki poradnik dla panien bez posagu”! Historia genialna, wciągająca i w najlepszym stylu!
Moja idealna perełka, po Bridgertonowej pustce!
„ – Co ma pani dziś w planach? Znów udawane omdlenia?
- Jeśli tylko zapanuje pan nad emocjami, nie będą konieczne.”
Kitty Talbot nie może...
2022-11-01
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
„ – Tylko wiara w nas mogłaby pomóc.
– Ja wierzę!
Uśmiechnął się smutno.
– Ty nie wierzysz, ty wiesz. A to olbrzymia różnica.”
Są takie opowieści, które powoli, niczym mgła, ciężko i mozolnie otulają swoimi ramionami, zabierają nas w podróż do innego miejsca, do innego świata i do innego czasu.
Gdy dni powoli zaczyna pętać ciężar jesieni i ustępują one w końcu z głośnym westchnieniem sennym wieczorom, uwielbiam sięgać po tajemnicze, baśniowe historie, które wprawiają mój umysł w niezwykłą nostalgię. Wypełniają tę dziwną pustkę w moim sercu, która rwie się do magii.
Gdy byłam mała do snu tuliły mnie szeptane przez babcie opowieści o „Brzydkim Kaczątku”, „Kopciuszku”, „Czerwonym kapturku”, a także stare, zapisane na pożółkłych stronach baśnie, które mojej babci czytała jeszcze jej babcia.
Zasiane i pielęgnowane ziarenko musi w końcu wykiełkować. Moja babcia zasiała we mnie ziarenko miłości do baśni i sennych opowieści. Dbała o nie latami, a w którymś momencie, ja sama zaczęłam o nie dbać.
To właśnie stąd wzięła się moja wielka miłość do historii utkanych z magii i do starych opowieści spisanych na nowo.
„Czerwona baśń” trafiła w moje ręce przypadkowo. Niespodziewanie. Całkiem spontanicznie poprosiłam o jej pożyczenie przyjaciółkę. Ta niepozorna, krótka książeczka, leżała wśród wielu innych pozycji. Otoczona książkami, o których los chciał, bym zapomniała.
A jednak w końcu sięgnęłam po nią. Strona po stronie przemierzałam mroczny las, w którym czaił się Wilk, wśród drzew kulił Leszy, a na polanie, w starym domku na kurzych łapkach, w ciele staruszki tkwiła zraniona przez matkę dziewczynka.
Gdy przymknę oczy mam wrażenie, jakby spoczywał na mnie ciężar czerwonej peleryny. Moje serce bije głośno, zupełnie jakbym zgrzała się w słońcu Południa. Dzięki „Czerwonej baśni” przemierzyłam Horyzont i z uśmiechem na ustach mogę powiedzieć, że było warto.
Ta historia jest piękna. Niezwykła. Niesamowita. Przepełniona tlącą się magią, nadzieją i czystym przebaczeniem.
Z dumą mogę powiedzieć, że trafia do grona moich ulubieńców.
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
„ – Tylko wiara w nas mogłaby pomóc.
– Ja wierzę!
Uśmiechnął się smutno.
– Ty nie wierzysz, ty wiesz. A to olbrzymia różnica.”
Są takie opowieści, które powoli, niczym mgła, ciężko i mozolnie otulają swoimi ramionami, zabierają nas w podróż do innego miejsca, do innego świata i do innego czasu.
Gdy dni powoli zaczyna pętać ciężar...
2022-09-04
Mam kilka swoich ulubionych książkowych motywów. Na przykład, gdy w książce pojawia się motyw enemies to lovers, rzucam się na nią jak wygłodniała rybka na dżdżownicę. I cyk, z reguły jestem złapana na wędkę i książka staje się moją perełką.
Podobna rzecz ma się w przypadku motywu występującego w „Układzie” Elle Kennedy, tytuł zdradza wiele, otóż mamy tutaj wątek fake datingu.. Pss, fake datingu w najlepszej możliwej postaci!
Garrett – kapitan drużyny hokejowej i Hannah – najlepsza studentka na seminarium. Ogień i woda. Co może połączyć te dwa zupełnie odmienne charaktery?
Odpowiedź jest prosta: korepetycyjny układ. W zamian za pomoc w zdaniu egzaminu, od którego zależy dalsza kariera sportowa Garretta, chłopak zgadza się pomóc Hannah w zbudzeniu zainteresowania u mężczyzny, w którym ta durzy się od miesięcy.
Udawany związek nie wydaje się być problem, w końcu Garrett nie chce się angażować w żadne relacje, a Hannah wzdycha do kogoś innego. Dodatkowo charaktery Garretta i Hannh są w ogóle niekompatybilne… Prawda?
Więc dlaczego między nimi tak… iskrzy?
Z bólem serca powiem, że z przeczytaniem tej książki zwlekałam około roku… Nie wiem jak ja wcześniej mogłam żyć bez Garretta. I w sumie bez Hannah również.
Czytałam tę książkę z wypiekami na buźce, zauroczyłam się nią niezwykle mocno. I mimo że fabuła jest naprawdę prosta, a cała historia raczej uroczo niezobowiązująca, to i takich książek w życiu człowiek potrzebuje.
Jest to luźniejszy romans, który jest miejscami zabawny, miejscami wzruszający, a także niezwykle wciągający. Fakt, że mamy przeplataną narrację i poznajemy uczucia zarówno Hannah jak i Garretta, sprawia, że łapki same świerzbią mnie do tego, by ocenić tę książkę bardzo wysoko.
Oddałam serduszko „Układowi” i przeczuwam, że kolejnym częściom serii „Off-Campus” też oddam.
Co tu dużo mówić, moje serce jest pojemne, zmieści wielu fikcyjnych bohaterów.
Mam kilka swoich ulubionych książkowych motywów. Na przykład, gdy w książce pojawia się motyw enemies to lovers, rzucam się na nią jak wygłodniała rybka na dżdżownicę. I cyk, z reguły jestem złapana na wędkę i książka staje się moją perełką.
Podobna rzecz ma się w przypadku motywu występującego w „Układzie” Elle Kennedy, tytuł zdradza wiele, otóż mamy tutaj wątek fake...
2022-08-28
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Zdarza się, że do książek, które nazywane są wielkimi hitami, bestsellerami czy też historiami, które podbiły już serca milionów, podchodzę bardzo sceptycznie.
Bardzo często wręcz zostawiam te historie na odległe „później”.
Tak miało być z „The Spanish Love Deception”, planowałam moment sięgnięcia po tę książkę odłożyć w czasie. Przypadkowa promocja w empiku sprawiła, że złapałam tę pozycję w przystępnej cenie i zupełnie spontanicznie zaczęłam ją czytać.
I o matko – to była najlepsza decyzja, jaką mogłam wtedy podjąć.
Aaron Blackford. Catalina Martín. Wrogowie... Ale czy na pewno?
Tik, tak. Zegar tyka. Zbliża się wielkie wesele siostry Cataliny i – o zgrozo - Catalina nie ma na nie partnera (mimo że obwieściła całej rodzinie, że przyjedzie z chłopakiem!).
Jak dobrze, że zupełnie niespodziewanie pojawia się Aaron, który z dumą informuje naszą pannę Martín, że pojedzie z nią do Hiszpanii…
Plan brzmi dobrze, pytanie tylko co może pójść nie tak?
Słuchajcie... Obrażę się na Was jeśli nie przeczytacie tej książki. Mówię poważnie, w takim sprawach nie żartuję.
Dlaczego? Cóż, zacznijmy od tego, że „The Spanish Love Deception” to cholernie urocza książka z perfekcyjnie poprowadzonym wątkiem fake datingu! A wszyscy wiemy, że ja fake dating uwielbiam! To motyw z mojej topki, tuż za enemies to lovers.
Muszę też przyznać, że bohaterowie są cudowni i po prostu nie da się ich nie lubić. Aaron ma moje serce i cytując młodzieżowego klasyka skłonna jestem mu powiedzieć: „Złam mi serce. Złam je tysiąc razy, jeśli zechcesz. Możesz z nim zrobić, co chcesz, bo należy do ciebie.*".
Tak, dokładnie. Moje serce należy do ciebie, Aaronie.
I do ciebie, Catalino, również.
Jestem zakochana! Oczarowana! Rozbawiona! I zachwycona. Mój egzemplarz książki wygląda jak jedna wielka kolorowanka pełna znaczników, zużyłam na to aż dwie paczki, moi drodzy. A ja tak tylko wspomnę mimochodem, że przed „The Spanish Love Deception” nie zaznaczałam w książkach ulubionych fragmentów. To dopiero ta historia zmusiła mnie do sięgnięcia po znaczniki, wszystko przez te cudowne sceny.
Prawda jest taka, że dla mnie ta historia to 10/10 i wiecie co? Rozważam uznanie tej książki za moje ulubieńca roku.
Ktoś się tego spodziewał? Ja na pewno nie.
* Cytat z "Jedynej" Kiery Cass, wydawnictwo Jaguar
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Zdarza się, że do książek, które nazywane są wielkimi hitami, bestsellerami czy też historiami, które podbiły już serca milionów, podchodzę bardzo sceptycznie.
Bardzo często wręcz zostawiam te historie na odległe „później”.
Tak miało być z „The Spanish Love Deception”, planowałam moment sięgnięcia po tę książkę odłożyć w czasie. Przypadkowa...
2022-08-23
Opowiem Wam pewną historię. O podbitym królestwie, które niegdyś wspaniałe i niezwykłe, stłamszone zostało przez najeźdźców. O ludziach, w których sercach tliła się tak wielka dobroć, że zapragnęli zakończyć wiek wojen i zakopali broń. O potworach, które tylko czekały na słabość wspaniałego mocarstwa, by najechać je i podporządkować.
Będzie to historia niekiedy mroczna, niekiedy bolesna i łamiąca serce. Lecz przede wszystkim będzie to historia przepełniona nadzieją.
O królestwie, o magii i o dziewczynce, która w lesie, z dala od ludzi, pod mądrą opieką pięciu potężnych Czarownic dorasta do swojego przeznaczenia.
„Córkę czarownic” czytałam wiele lat temu, jeszcze w gimnazjum. Byłam wtedy w tej książce niezwykle zakochana i z dumą mogę powiedzieć, że moja miłość do tej pozycji wciąż trwa.
Jest to opowieść, która ściśnie za serce każdego: zarówno młodszego czytelnika jak i tego bardziej wprawionego w czytelniczym boju.
To historia z morałem, powieść wzruszająca i fascynująca zarazem.
Z sercem na dłoni mogę Wam ją polecić. Jestem pewna, że zakochacie się w niej bez pamięci.
Opowiem Wam pewną historię. O podbitym królestwie, które niegdyś wspaniałe i niezwykłe, stłamszone zostało przez najeźdźców. O ludziach, w których sercach tliła się tak wielka dobroć, że zapragnęli zakończyć wiek wojen i zakopali broń. O potworach, które tylko czekały na słabość wspaniałego mocarstwa, by najechać je i podporządkować.
Będzie to historia niekiedy mroczna,...
2022-07-21
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Pst, muszę Wam zdradzić tajemnicę. Tajemnicę, która wcale tajemnicą nie jest, ale co tam! Otóż! Kocham romanse historyczne!
O mamo, jak ja je kocham!
Mocno, z całego serduszka, namiętnie. Tak namiętnie jak namiętnie całują swe ukochane młodzieńcy z historycznych romansów!
A jako że już wiemy jaki rodzaj powieści darzę szczególnym uczuciem, zaskoczeniem dla nikogo nie będzie fakt, że skusił mnie „Wybór damy”… Interaktywny romans historyczny, którego bohaterką może zostać każdy z nas! To my podejmujemy decyzję, to my szukamy szczęścia w miłości… U boku gorącego Szkota, tajemniczego lorda, hultaja z wyższych sfer i nie tylko... ;)
Wybór, moi drodzy, należy do nas. To my tworzymy tę historię… Mnóstwo możliwości, niesamowite wybory i aż 23 alternatywne zakończenia.
Żyć nie umierać, co?
Powiem Wam, że jaram się tą książką tak mocno jak jarają się kłody w takim naprawdę porządnym ognisku… (Wait, uznajmy, że tego żałosnego porównania nie było! Łup. Tak upada moja godność.)
Będę poważna. Polecam. Mocno. Ogromnie!
Tak na maksa!
Zresztą, nie oszukujmy się, taki entuzjazm w moich recenzjach zdarza się tylko wtedy, gdy książką tak wymiata, że aż mnie wymiotła…
Dziękuję za uwagę. 8/10
Bawiłam się CHOLERNIE DOBRZE!
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Pst, muszę Wam zdradzić tajemnicę. Tajemnicę, która wcale tajemnicą nie jest, ale co tam! Otóż! Kocham romanse historyczne!
O mamo, jak ja je kocham!
Mocno, z całego serduszka, namiętnie. Tak namiętnie jak namiętnie całują swe ukochane młodzieńcy z historycznych romansów!
A jako że już wiemy jaki rodzaj powieści darzę szczególnym uczuciem,...
2022-07-16
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
„Jak podejść rozpruwacza” kusiło mnie już daawno, jeszcze zanim zostało wydane w Polsce. Jednak nie przepadam za czytaniem po angielsku.
Także czekałam, czekałam i czekałam...
I w tym momencie muszę wyznać, że CHOLERNIE ŻAŁUJĘ, ŻE CZEKAŁAM!
O MATKO! Błagam, niech każdy przeczyta tę książkę! Nie warto popełniać mojego błędu i odkładać jej czytanie.
Ta historia jest obłędna, fenomenalna, cudowna, wspaniała i… [tu można wpisać dowolny synonim słowa „genialny”]
Zacznijmy od tego, że jest to historia Audrey Rose, córki angielskiego lorda. Audrey Rose zamiast spędzać czas na podwieczorkach w kręgach brytyjskiej socjety, woli z wujem przeprowadzać sekcje i zgłębiać tajniki medycyny sądowej!
Na prywatnych zajęciach u wuja do Audrey Rose dołącza pewien młodzieniec – Thomas. Zbiega się to w czasie z serią morderstw, które wstrząsają Londynem, a za które odpowiedzialność bierze tajemniczy Kuba Rozpruwacza…
Fabuła tej książki wpasowała się idealnie w moje preferencje, pokochałam ją od pierwszych stron, z bohaterką zostałyśmy „psiapsiółkami”, a do Thomasa – gdyby żył w świecie realnym – prawdopodobnie bym a) wzdychała, 2) podbiła, c) oświadczyła się mu (znaczy się… Co? Kto to powiedział… To kot przebiegł po klawiaturze… Nie żebym miała kota w Poznaniu…)
W tej historii są same plusy; wartka akcja, dużo tajemnic, mroczny klimat, cudowni bohaterowie, ROMANS, KTÓRY ROZPALI DO CZERWNOŚCI!
Innymi słowy: czytajcie!
Ode mnie 9/10
(Ten jeden punkt odejmuje dlatego, że MOJEGO SHIPU ŻYCIA BYŁO WCIĄŻ ZA MAŁO! )
Współpraca z wydawnictwem.
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
„Jak podejść rozpruwacza” kusiło mnie już daawno, jeszcze zanim zostało wydane w Polsce. Jednak nie przepadam za czytaniem po angielsku.
Także czekałam, czekałam i czekałam...
I w tym momencie muszę wyznać, że CHOLERNIE ŻAŁUJĘ, ŻE CZEKAŁAM!
O MATKO! Błagam, niech każdy przeczyta tę książkę! Nie warto popełniać mojego błędu i odkładać...
2022-06-14
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
Latem lubię sięgać po historie, które są słodkie, które są urocze, które otulają nas swoim ciepłem.
Na pewno słyszeliście już o „Ludziach, których spotykamy na wakacjach”.
Dziś i ja opowiem Wam nieco o nich…
W te wakacje poznałam Poppy i Alexa. Niecodzienną parę przyjaciół. Przyjaciół, którzy stracili wiele i pragną to odbudować.
Byłam ich cieniem, podążałam za nimi; towarzyszyłam im w przeszłości i teraźniejszości. I wiecie co? Wiele dałabym, by towarzyszyć im jeszcze w przyszłości.
To historia wakacyjnego romansu, a wszyscy wiemy, że wakacyjne romanse mają w sobie pewną magię. Ten dreszczyk emocji, niesamowitą ulotność zamkniętą w krótkich chwilach. Ból rozstania, ale i zachwyt związany z przeżyciem niesamowitej przygody.
Co jednak jeśli taką miłość przeżywają… przyjaciele?
Na to pytanie musicie sami znaleźć odpowiedź, sięgając po te historię!
Ja jedynie powiem Wam, że Poppy i Alex zabiorą Was w niezapomnianą podróż. Pełną łez wzruszenia, pełną łez zachwytu i pełną głośnego śmiechu.
Sprawią, że nie oderwiecie się od książki nawet na minutę. Że zarwiecie dla niej noc i że stanie się Waszym nowym ulubieńcem.
Poppy i Alex to ludzie, których musicie spotkać w te wakacje.
Nie ma innej opcji.
10/10
Bookstagram: @ksiazkowe_opowiesci
Latem lubię sięgać po historie, które są słodkie, które są urocze, które otulają nas swoim ciepłem.
Na pewno słyszeliście już o „Ludziach, których spotykamy na wakacjach”.
Dziś i ja opowiem Wam nieco o nich…
W te wakacje poznałam Poppy i Alexa. Niecodzienną parę przyjaciół. Przyjaciół, którzy stracili wiele i pragną to odbudować.
Byłam...
2022-02-28
IG - @ksiazkowe_opowiesci
👉🏻 „Droga Szafko 89…
Podoba mi się pewien chłopak…”
🤍 Takimi słowami moglibyśmy zacząć liścik, który następnie wrzucilibyśmy do szafki numer 89. w jednej z szkół w LA.
🌷 Na pewno wielu z Was słyszało o „Perfect on paper”, młodzieżówce, która w ostatnim miesiącu szturmem podbiła bookstagram.
🌷 Przyznam szczerze: do tej pory nie przeczytałam ani jednej negatywnej opinii o tej historii i nie ukrywam, że zaintrygowało mnie to niezwykle.
🌷 Słowa; urocza, słodka, wciągająca powtarzały się notorycznie i zawsze stawiano je właśnie obok tego tytułu.
❤ Gdy zobaczyłam, że "Perfect on paper" dostępne jest na empik go uznałam: „A, dobra! Chcę wiedzieć, o co tyle szumu!”
🤍 I – OMG – no dobra! Rozumiem! 🤯
🌷 Powiem Wam tak – przeczytałam tę książkę w jeden dzień, w zaledwie parę godzin. To jest dostateczne potwierdzenie tego jak świetna, jak wciągająca i jak GENIALNA jest to historia!
❤ Autentycznie, oficjalnie oznajmiam, że znalazłam nową ulubioną młodzieżówkę.
🌷 „Perfect on paper” jest genialne, zaczynając od samego pomysłu na fabułę, przez styl autorki i wykonanie, a po samo wykreowanie bohaterów.
🍾 To Genialna książka przez wielkie „G”, zasługująca na każde ochy i achy.
❤ Jak dla mnie MUST-READ dla każdego, kto lubi młodzieżówki!
💌 10/10
IG - @ksiazkowe_opowiesci
👉🏻 „Droga Szafko 89…
Podoba mi się pewien chłopak…”
🤍 Takimi słowami moglibyśmy zacząć liścik, który następnie wrzucilibyśmy do szafki numer 89. w jednej z szkół w LA.
🌷 Na pewno wielu z Was słyszało o „Perfect on paper”, młodzieżówce, która w ostatnim miesiącu szturmem podbiła bookstagram.
🌷 Przyznam szczerze: do tej pory nie przeczytałam...
2021-09-17
IG: @ksiazkowe_opowiesci
❤ Z reguły jesienią sięgam po fantastykę, literaturę piękną i klasykę. Romanse w moim przypadku królują głównie latem.
❤ Ale... Gdy zobaczyłam "Miłość na później", gdy dowiedziałam się, że mamy tutaj wątek udawanego związku!
🔥 To jasne, że musiałam po tę książkę sięgnąć!
🔥 I powiem tak! Aaaaa! Kocham tę historię!
❤ Laurie od ponad dekady była w jednym związku, nagle jej partner postanawia ją zostawić. A za chwilę na jaw wychodzi, że odchodzi od niej do innej kobiety, która dodatkowo jest w ciąży!
❤ Laurie stwierdza, że tego już za wiele; nie pozwoli się tak upokarzać.
❤ I wtedy przypadkowe spotkanie w zepsutej windzie ze słynnym na całą kancelarię playboyem otwiera przed nią nowe możliwości.
❤ Ale czy zemsta będzie słodka?
🔥 Powiem tak, ta książka to kwintesencja dobrego romansu. Doskonale rozbudowana, przemyślana, świetnie napisana, a dodatkowo z genialnie wykreowanymi bohaterami!
🔥 No błagam, czego chcieć więcej?
🔥 A nasz Casanova, pan playboy i udawany chłopak Laurie – Jamie – to miód na moje serce. Słodziak przeogromny! Rozpływam się!
🔥 Obiecuję z ręką na serduszku, że totalnie zakochacie się w tej książce!
IG: @ksiazkowe_opowiesci
❤ Z reguły jesienią sięgam po fantastykę, literaturę piękną i klasykę. Romanse w moim przypadku królują głównie latem.
❤ Ale... Gdy zobaczyłam "Miłość na później", gdy dowiedziałam się, że mamy tutaj wątek udawanego związku!
🔥 To jasne, że musiałam po tę książkę sięgnąć!
🔥 I powiem tak! Aaaaa! Kocham tę historię!
❤ Laurie od ponad dekady była...
2021-09-12
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Mam wielką nadzieję, że lubicie cukier, ponieważ „Niemożliwa para” sypnie nim i to porządnie!
Piszę tę recenzję dość późno w nocy, od trzynastu godzin „jestem na nogach”, po intensywnym dniu w pracy i warsztatach, a mimo zmęczenia na mojej buźce pojawia się cholernie wielki uśmiech!
Dlaczego?
Bo samo myślenie o „Niemożliwej parze” wprawia mnie w doskonały nastrój!
Ta książka jest przeurocza i przekochana, i moim skromnym zdaniem, jeśli lubicie młodzieżówki, powinna być na Waszej liście must-read!
Claudia to dziewczyna, która poważnie podchodzi do nauki i przyjaźni, jest bardzo oddana rodzinie, uwielbia gry komputerowe i ciężko pracuje na swoje kieszonkowe. Wie, że na wszystko trzeba zarobić. Iris jest bogata, złośliwa i nieznośna. I niczym się nie przejmuje. Gideon to gwiazda amatorskiego teatru, najpopularniejszy chłopak w szkole i autor najlepszych tekstów, jakie można usłyszeć z ust faceta.
Jak to możliwe, że całą trójkę zupełnie nieoczekiwanie zaczyna łączyć wielka przyjaźń?
Musicie wiedzieć, że „Niemożliwa para” na pierwszy rzut oka jest młodzieżówką jakich wiele, a mimo to zaskakuje, zachwyca, ale przede wszystkim rozczula i bawi!
To opowieść o przesłodkiej parze, a także przecudownych przyjaciółkach. To opowieść o zwykłym nastoletnim życiu; bez dram, które wciskane są w większość powieści dla młodzieży.
I powiem Wam, że chyba właśnie to cenię najbardziej w tej historii. Fakt, że nie mamy tu miliona zdrad, dramatów, całego zła wszechświata, a zwykłe, typowe życie przeciętnej nastolatki.
I to jest cholernie pięknie w tej historii!
A najcudowniejszy jest humor! Boże, te teksty to złoto!
Kocham tych bohaterów, uwielbiam fabułę i – jak na okładkową srokę przystało – szaleję za okładką.
Dla mnie piękne 9/10, ta książka zostanie ze mną jeszcze na długo!
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Mam wielką nadzieję, że lubicie cukier, ponieważ „Niemożliwa para” sypnie nim i to porządnie!
Piszę tę recenzję dość późno w nocy, od trzynastu godzin „jestem na nogach”, po intensywnym dniu w pracy i warsztatach, a mimo zmęczenia na mojej buźce pojawia się cholernie wielki uśmiech!
Dlaczego?
Bo samo myślenie o „Niemożliwej parze” wprawia...
2021-11-28
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Czasami, niektóre książki, potrafią nas otulić swoim ciepłem. Zanurzamy się w historii, za oknem niebo rozświetlają gwiazdy, a my pochłaniamy książkę i nie wyobrażamy sobie odejścia od niej nawet na sekundę.
"Krawcowa z Paryża" to powieść przepiękna, wzruszająca. Historia, która zamknęła mnie w swoich ramionach, otuliła swoich ciepłem, okryła swoim blaskiem.
To historia, która zapadła mi w pamięć i podbiła moje serce.
Do małego miasteczka, skrytego pośród gór wkraczają niemieckie wojska, życie piętnastoletniej Rosy zmienia się nieodwracalnie. Zdradzona przez własnego ojca musi szybko dorosnąć. Młoda kobieta zostawia za sobą bolesną przeszłość i z walizką w ręku rozpoczyna poszukiwanie szczęścia. Znajduje je w najmniej spodziewanym miejscu – w świecie mody. Podróżuje i spotyka fascynujących mężczyzn: Christiana Diora, chemika Charles’a, muzyka Izzy’ego, czy dewelopera Jima.
Ta historia była inna niż tego oczekiwałam. Wydawało mi się, że będzie ona bardzo podoba do historii, która podbiła moje serce w czerwcu: "Bibliotekarki z Paryża". Ta historia jest jedna nieco odmienna, równie piękna, równie wspaniała, ale różna.
Z czystym serduszkiem mogę obie te książki kochać na równi.
Osobiście polecam tę powieść każdemu, kto kocha literaturę piękną, kto lubi historie napisane niesamowitym językiem, przez które się płynie i które pochłaniają nas od pierwszych stron.
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Czasami, niektóre książki, potrafią nas otulić swoim ciepłem. Zanurzamy się w historii, za oknem niebo rozświetlają gwiazdy, a my pochłaniamy książkę i nie wyobrażamy sobie odejścia od niej nawet na sekundę.
"Krawcowa z Paryża" to powieść przepiękna, wzruszająca. Historia, która zamknęła mnie w swoich ramionach, otuliła swoich ciepłem, okryła...
2021-11-17
IG:@ksiazkowe_opowiesci
Życie jest drogą... Pełną szczęścia, bólu, smutku, radości, cierpienia.
Przez całe życie, każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego.
Uczy się, że śmiać.
Uczy się kochać.
Uczy się, że życie jest piękne...
I że kiedyś przeminie.
Ilu rzeczy może nauczyć się człowiek?
Stu? Dwustu? Tysiąca?
A jakie są najważniejsze?
Tego dowiecie się z tej książki, niepozornej, krótkiej, a jednak zmuszającej do przemyśleń i wzruszeń.
Wartej uwagi i wartej oceny 9/10.
IG:@ksiazkowe_opowiesci
Życie jest drogą... Pełną szczęścia, bólu, smutku, radości, cierpienia.
Przez całe życie, każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego.
Uczy się, że śmiać.
Uczy się kochać.
Uczy się, że życie jest piękne...
I że kiedyś przeminie.
Ilu rzeczy może nauczyć się człowiek?
Stu? Dwustu? Tysiąca?
A jakie są najważniejsze?
Tego dowiecie się z...
2021-10-18
IG: @ksiazkowe_opowiesci
▪️ 1885 podzielił Afrykę. Rozdarł ją, poćwiartował, rozbił i złamał.
▪️ W 1885 roku na konferencji berlińskiej mocarstwa europejskie i Stany Zjednoczone dokonały podziału Afryki. Poskromiły ją, uwięziły w swoich szponach.
▪️ Zbezcześciły ją.
▪️ W 1890 Pierre Cleas, belgijski geometra, wyruszył do Afryki, na polecenie krola Belgów Leopolda II. Misją Cleasa było wyznaczenie dokładnych granic na kontynencie.
▪️ Pierre Cleas nie podejrzewał, że Afryka go pochłonie.
🖤 Przyznam szczerze, nie umiem ubrać w słowa emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania tej historii.
🖤 Ta powieść, która ukazuje okrutną prawdę – potworność, jaką była kolonizacja.
🖤 To historia okaleczenia Afryki.
🖤 To powieść, która pozwala Wam zajrzeć w głąb siebie.
🖤 Śmiem twierdzić, że jest to powieść niezwykle podobna do "Jądra ciemności".
🖤 Szokująca. Pełna erotyzmu. Przesiąknięta bólem.
🖤 Niezwykle wartościowa.
🖤 Powieść warta 10 gwiazdek.
IG: @ksiazkowe_opowiesci
▪️ 1885 podzielił Afrykę. Rozdarł ją, poćwiartował, rozbił i złamał.
▪️ W 1885 roku na konferencji berlińskiej mocarstwa europejskie i Stany Zjednoczone dokonały podziału Afryki. Poskromiły ją, uwięziły w swoich szponach.
▪️ Zbezcześciły ją.
▪️ W 1890 Pierre Cleas, belgijski geometra, wyruszył do Afryki, na polecenie krola Belgów Leopolda II....
2021-09-22
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Siostra księżyca to drugi tom trylogii „Trzy czarownice” Marah Woolf. Autorkę możecie kojarzyć dzięki „Iskrze Bogów”, ale moja mała uwaga na początek: trylogia „Trzy czarownice” jest po stokroć lepsza!
„Siostra księżyca” kontynuuje akcje, którą zakończył się tom pierwszy, zostajemy wrzuceni w walkę, intrygi, a wydarzenia, które spadają na naszych bohaterów, wbijają w fotel.
Vianne i jej siostry podstępem zostają zwabione na dwór króla demonów, Regulusa. Dziewczęta, jeśli pragną ocalić życie i dusze, muszą przynieść mu trzy czarnomagiczne artefakty…
Wszystko, w co wierzyły do tej pory, okazuje się kłamstwem, a wybory, przed którymi muszą stanąć, są coraz trudniejsze.
(Uwaga, będę piszczeć!)
AAAAAA! O MÓJ BOŻE, LUDZIE!
TA KSIĄŻKA JEST G E N I A L N A!
Szalałam na pierwszym tomie, byłam zauroczona na maksa, ale ta część… Boże, ta część jest o niebo lepsza, zwłaszcza że mamy tutaj AARVANDA, KTÓREGO POKOCHACIE!!!! (Uprzejmie informuje, że to mój crush, łapki proszę trzymać przy sobie, ja się nie dzielę!)
Czemu jestem zakochana?
Genialne wątki, Aarvand, tona akcji, Aarvand, intrygi, Aarvand, super relacje głównych bohaterów, Aarvand, i tona innych świetnych aspektów.
(AARVAND!)
Musicie to przeczytać.
I koniec.
I kropka.
Bo się na Was jeszcze obrażę, a tego byśmy nie chcieli…
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Siostra księżyca to drugi tom trylogii „Trzy czarownice” Marah Woolf. Autorkę możecie kojarzyć dzięki „Iskrze Bogów”, ale moja mała uwaga na początek: trylogia „Trzy czarownice” jest po stokroć lepsza!
„Siostra księżyca” kontynuuje akcje, którą zakończył się tom pierwszy, zostajemy wrzuceni w walkę, intrygi, a wydarzenia, które spadają na naszych...
2021-09-14
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Przymknijcie oczy. Wytężcie swój słuch. Dziś opowiem Wam historię dziewczynki od kwiatów z wioski pełnej cudów.
Lata temu na świat przyszła dziewczynka o bystrym spojrzeniu i otwartym umyśle. Powita została w samym środku upalnego sierpniowego dnia, na przydrożnej łące porośniętej wierzbówkami.
Mawiano, że dziwna. Że sam święty ją pobłogosławił, bo obok niej zawsze działy się różne rzeczy. Gdzie tylko stawiała stopę, tam rozkwitały setki pachnących błękitnych kwiatków, ogród jej był najpiękniejszy we wsi, a nawet i dalej. Ludzie zjeżdżali się by podziwiać jej kwitnące cały rok niezapominajki, krokusy, szafirki i hiacynty.
Serce dziewczynki utkane było z złocistych nitek dobroci, współczucia i miłości. We wsi, w której przyszło jej żyć, nie zawsze działo się dobrze.
Las otulający wioskę skrywał sekrety, jodły, świerki, pradawne dęby o korzeniach przepełnionych mocą nie raz skrywały sekrety. Niekiedy nawet i te mroczne.
Dziewczynka o dobrym sercu wielokrotnie pomagała mieszkańcom wioski, a to ratując niewinne życie, a to swymi ziołami odstraszając złe licha.
Dziewczynka, młódka, a w końcu dojrzała kobieta była strażniczką realnego świata. Jej ogród zaś centrum nierealnego świata. W każdy kwiatek tchnęła magię. Magię miłości i dobra, która chroniła innych i ją samą.
A imię dziewczynki brzmiało Florentyna. Florentyna od kwiatów.
Zapamiętajcie je.
Niczym mantrę powtarzajcie je w swych umysłach. Nie pozwólcie by jej imię przepadło, by o nim zapomniano.
Prawdą bowiem jest, że jeśli o czymś się zapomina, to przestaje to istnieć.
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Przymknijcie oczy. Wytężcie swój słuch. Dziś opowiem Wam historię dziewczynki od kwiatów z wioski pełnej cudów.
Lata temu na świat przyszła dziewczynka o bystrym spojrzeniu i otwartym umyśle. Powita została w samym środku upalnego sierpniowego dnia, na przydrożnej łące porośniętej wierzbówkami.
Mawiano, że dziwna. Że sam święty ją...
2021-08-21
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Niestety, ostatnio nawiedził mnie czytelniczy zastój, cierpiałam na wielką czytelniczą niemoc...
Ale, sięgnęłam po „Nie wysyłaj mnie do Staphorst” i jak ręką odjął!
Naprawdę, nie żartuję! Ta książka to istne złoto, majstersztyk i moja nowa miłość!
Janine, siedemnastolatka, pali trawkę w stodole, z trzema przyjaciółmi gejami. Nagle czuje, że ma owulację – prosi kolegów, by urządzili sobie zawody: „ten, kto najszybciej dojdzie, zostanie ojcem”. Zebrana w misce sperma zostaje wdmuchnięta w Janine za pomocą słomki. Dziewięć miesięcy później na świat przychodzi Geert, genialny autysta. Kiedy staje się światowej sławy lutnikiem amatorem, znanym z tego, że buduje skrzypce ze starych kanap, matka oznajmia mu, że najwyższy czas, by zaczął życie na własny rachunek!
Wyjątkowo pozwoliłam sobie zapożyczyć opis od wydawcy, akurat w przypadku tej książki nie mogłam inaczej! Bowiem ten opis idealnie oddaje to, czego możecie spodziewać się po tej książce!
„Nie wysyłaj mnie do Staphorst” to ironiczno-satyryczna opowieść o współczesnym świecie, o poszukiwaniu własnej drogi i po prostu o życiu.
I cholera, to było tak dobre, że z dumą oznajmiam, że mam nowego ulubieńca, nową perełkę, którą będę polecać na prawo i lewo!
IG: @ksiazkowe_opowiesci
Niestety, ostatnio nawiedził mnie czytelniczy zastój, cierpiałam na wielką czytelniczą niemoc...
Ale, sięgnęłam po „Nie wysyłaj mnie do Staphorst” i jak ręką odjął!
Naprawdę, nie żartuję! Ta książka to istne złoto, majstersztyk i moja nowa miłość!
Janine, siedemnastolatka, pali trawkę w stodole, z trzema przyjaciółmi gejami. Nagle czuje, że ma...
2021-07-27
instagram: @ksiazkowe_opowiesci
Przyznam szczerze, nie wiem co powiedzieć. Największej gadule zabrakło języka w gębie! I to jeszcze za sprawą młodzieżówki… Ja i młodzieżówki bez wątków fantastycznych to dwa inne światy!
Z reguły…
Ale od reguł są wyjątki i tym wyjątkiem jest seria „S.T.A.G.S”.
Zakochałam się po uczy w pierwszym tomie, podobali mi się bohaterowie, podobały mi się tajemnice, ten dreszczyk emocji i ekscytacji, ale tom drugi…
Matko Boska!
Tom drugi rozwalił system!
Przyrzekam, mam książkowego kaca, próbuję go ratować „Dziwnymi Losami Jane Eyre”, nie pomaga!
Greer Macdonald próbuje się skupić na egzaminach. Szukając dramatu, który mogłaby wyreżyserować w ramach egzaminu, otrzymuje niespodziewaną pomoc. Ktoś wsuwa pod jej drzwi bezcenny, zaginiony od lat rękopis – "Wyspę psów" Bena Johnsona.
Gdy zaczynają się próby, sprawy przyjmują coraz mroczniejszy obrót i prowadzą Greer do miejsca, którego nie zamierzała już nigdy odwiedzać – Longcross Hall.
O. Mój. Boże. Piszczę!
Co tam się do cholery jasnej działo!
Jeśli myśleliście, że tom pierwszy był świetny, to tom drugi rozniesie Was na łopatki!
Dlaczego?
W reszcie mamy kulminację wszystkich tajemnic, niecodzienne zachowania, dziwne wątki, a końcówka... Ona wbiła mnie w fotel i sprawiła, że siedziałam z otwartą buzią dłuższą chwilę.
Ta książka była TAK CHOLERNIE Z A J E B I S T A!
Że ja nie wiem jak możecie jeszcze nie mieć tej serii na półce…
No ludzie, proszę Was, cierpmy na książkowego kaca razem, będzie nam raźniej.
Dla mnie 10/10! (Tak, ta książka przebiła „Vortex”, nie wiedziałam, że to jest możliwe!)
instagram: @ksiazkowe_opowiesci
Przyznam szczerze, nie wiem co powiedzieć. Największej gadule zabrakło języka w gębie! I to jeszcze za sprawą młodzieżówki… Ja i młodzieżówki bez wątków fantastycznych to dwa inne światy!
Z reguły…
Ale od reguł są wyjątki i tym wyjątkiem jest seria „S.T.A.G.S”.
Zakochałam się po uczy w pierwszym tomie, podobali mi się bohaterowie,...
IG: ksiazkowe_opowiesci
~ Zapamiętaj na zawsze, synu mój: Rzym to ty ~
𝓐𝓵𝓮𝓪 𝓲𝓪𝓬𝓽𝓪 𝓮𝓼𝓽
⏳️ Przygotujcie się na niezwykłą podróż przez czas i historię. Przygotujcie się na epicką opowieść o człowieku, którego imię zna cały świat 🏛
~ To niemożliwe, ażeby w końcu nie stać się tym, za kogo inni cię mają ~
🕯📜 Starożytny Rzym. Namiestnik Macedonii Dolabella zostaje oskarżony o korupcję. Po swojej stronie ma nie tylko cały skład sędziowski, ale i najlepszych obrońców. Jest pewny wygranej 💼
▪️ Dopóki roli oskarżyciela w procesie nie obejmuje młody Gajusz Juliusz Cezar ▪️
🍂🤎 O kurczaki! CO TO BYŁA ZA HISTORIA! 🤯
🌰 Jako historyczny freak i wielka miłośniczka historii Starożytnego Rzymu śmiem stwierdzić, że właśnie przeczytałam NAJWSPANIALSZĄ opowieść świata!
🤯🤎 Zacznijmy od tego, że losy Juliusza Cezara same w sobie są niezwykłe 🥹 Nie bez powodu uznaje się go za jedną z najwybitniejszych postaci historycznych wszech czasów!
🤯🤎 Ale to jak przedstawił je Santiago Posteguillo to istny majstersztyk!
brak. mi. słów.
🕯📜 Przez "Rzym to ja" się płynie. Ta powieść to cegiełka, ale wierzcie mi, ta historia to istna gra o tron, ale w starożytności.
🍷 Powieść pełna zawiłych wątków, intryg i knowań!
Śledzimy losy Juliusza, sekunda po sekundzie, poznajemy działanie jego umysłu i to jak wielką przyjął na siebie odpowiedzialność 🤯✨️
▪️ Towarzyszymy mu w każdej chwili słabości i każdej chwili chwały ▪️
🤎✨️ Poznajemy człowieka, który zmienił bieg historii 🥹
Coś niesamowitego!
10/10
[współpraca]
IG: ksiazkowe_opowiesci
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to~ Zapamiętaj na zawsze, synu mój: Rzym to ty ~
𝓐𝓵𝓮𝓪 𝓲𝓪𝓬𝓽𝓪 𝓮𝓼𝓽
⏳️ Przygotujcie się na niezwykłą podróż przez czas i historię. Przygotujcie się na epicką opowieść o człowieku, którego imię zna cały świat 🏛
~ To niemożliwe, ażeby w końcu nie stać się tym, za kogo inni cię mają ~
🕯📜 Starożytny Rzym. Namiestnik Macedonii Dolabella zostaje oskarżony o...