Opinie użytkownika
Dużo o samotności, dużo o tym, że nigdy nie zostaniemy w pełni zrozumiani i nigdy nie zrozumiemy drugiej osoby.
Żałuję że wątki ciekawsze fabularnie nigdy nie były pociągnięte - rozumiem że nie o tym jest ta książka, tu nie ma się dziać, tu ma się czuć, ale dałam się wciągnąć w tę pułapkę chcę-wiedzieć-o-co-chodzi, by ostatecznie nigdy nie dostać zbyt wielu informacji i...
Dojmująco smutna. Widziałam w jednej z recenzji zdanie brzmiące mniej więcej "chciałabym powiedzieć, że treść tej książki jest szokująca" - i myślę, że te słowa ujmują wszystko, co chciałabym napisać. Mam świadomość tego, jak zacofana społecznie jest Korea Południowa, jak mocno zakorzeniony jest tam patriarchat, który krzywdzi zarówno kobiety, jak i mężczyzn, ale...
więcej Pokaż mimo toLubię poczytać czasem jakąś chwytliwie napisaną szmirę, którą najczęściej kupuję w antykwariacie, z koszyka "wszystkie książki do 5 zł". Najczęściej są to przygodówki, w których bohaterowie muszą szukają złota Majów, jeżdżą konno, zostają postrzeleni absurdalną liczbę razy, zazwyczaj takie z nich flirciarskie zawadiaki, którzy w momencie kryzysowym zawsze podejmują tę...
więcej Pokaż mimo toNie do końca wiem jak ocenić tę serię, bo to w zasadzie moja pierwsza styczność z literaturą tego typu. Zaczęłam oglądać the Untamed (serial na podstawie książki), ale osoba towarzysząca chodziła do pracy, więc z braku laku zabrałam się za książkę, początkowo polskie, nieoficjalne tłumaczenie, które po jakimś czasie zamieniłam na angielskie, również nieoficjalne, ponieważ...
więcej Pokaż mimo to
Kilka uwag od strony redakcyjnej:
- w książce nie zaznaczono nawet kto robił korektę, podane jest jedynie nazwisko tłumaczki;
- upierdliwości w transkrypcji - jeżeli decydujecie się na pisownię "Kim", to nie zmieniajcie losowym ludziom na "Gim". W jednym akapicie jest opis osoby, która ma na naziwsko "Bak", a w drugim, o tej samej osobie, napisali już "Pak", litości;
-...
Muszę przyznać, że to takie raczej średnie było. Duże nadzieje pokładałam w wątku archeologicznym, ale kompletnie mnie nie wciągnął. Wszelkie sekrety znajdują swoje rozwiązanie bez żadnych fajerwerków. Wątek miłosny? Męczyłam się bardziej niż ten nieszczęsny trójkąt razem wzięty. A szkoda, po Amazonii miałam nadzieję na kawał przyzwoitej przygodówki.
Pokaż mimo to
Wyśmienita lektura, bawiłam się świetnie i przypomniałam sobie jak to jest, gdy nie można zasnąć o 3, bo wiązałoby się to z odłożeniem książki.
Przyznaję że szukałam książki "w stylu" Uncharted (bo kocham Uncharted, sorki) i nie zawiodłam się, nawet główny bohater nazywał się Nathan. :D
Jeżeli macie ochotę na przygodówkę pomieszaną z nauką (niekoniecznie realną, spora część...
Bardzo przyjemna książka, inteligentna intryga, stopniowe odsłanianie kart. Nie wiem czy Christie kiedykolwiek napisała kiepski kryminał, ale wiem, że ten z całą pewnością jest jednym z najlepszych.
Pokaż mimo toPrzyznaję, że nawet nie spojrzałam na autora, dodałam książkę na półkę przez sam tytuł, z myślą "e, pewnie i tak nigdy nie zajrzę". Ale jednak, kilka dni później, gdy ugrzęzłam w łóżku w wyniku złego samopoczucia, włączyłam ją na czytniku. Jakoś w połowie dowiedziałam się, w przypadkowej rozmowie, z kim mam do czynienia - i o ile Achai nie czytałam, o tyle słyszałam...
więcej Pokaż mimo toPo "Krainie Chichów" spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Owszem, język wciąż jest całkiem błyskotliwy i lektura przebiega błyskawicznie. Ale intryga... im dalej w las, tym bardziej odnosiłam wrażenie, że pisana na kolanie, postacie zaczęły się błąkać po kartkach bez większego sensu i logiki.
Pokaż mimo toCiekawy reportaż. Początkowo byłam zaskoczona jego chaotycznością i wulgarnością, ale być może nic innego nie pasuje do tego biednego, opuszczonego przez sprawiedliwość i dobro, miejsca. I faktycznie, jest to sekcja zwłok Ameryki, upadek Detroit można łatwo przełożyć na sytuację czarnoskórych i biednych w całych Stanach, na ich stale pogarszającą się sytuację materialną i...
więcej Pokaż mimo to
Zaczęło się całkiem przystępnie i byłam nastawiona bardzo pozytywnie, częściowo za sprawą wyjątkowo zachęcającej recenzji mojego bliskiego znajomego, ale im dalej w las, tym więcej drzew. Problem polega na tym, że te drzewa, to takie trochę przeżarte przez korniki i usychające się okazały.
Postacie okazały się być ponadprzeciętnie odrzucające, poczynając od Tessy i jej...
Zaczęłam tej książki słuchać dość przypadkowo, tak o, do zmywania naczyń, nie spodziewałam się po sobie takiego zaangażowania, ale wczorajszy wieczór spędziłam ciągnąc psy na indywidualne spacery i szorując kuchnię, by tylko móc słuchać (bo nie umiem robić tego bez wykonywania innej, monotonnej czynności, momentalnie się rozpraszam). Ostatnie pół godziny spędziłam na...
więcej Pokaż mimo to
Na coś mi się ta kwarantanna przydała, przynajmniej będę mogła powiedzieć "tak, czytałam Puszkina" i zrobić ważniacką minę. Doprawdy, nie mam pojęcia dlaczego mi tak bardzo wszedł na ambicję.
Bardzo lubię pisaninę na modłę rosyjską, koncentruje się na człowieku (ok, wiem, romantyzm), w prostych słowach opisując jego stan emocjonalny, który jest bardzo prosty do...
Po książkę sięgnęłam oczarowana filmem, czując typowo ludzką chęć wciśnięcia nosa w życie Griet. Miałam nadzieję, że książka wyjaśni mi kilka niejasnych kwestii. I cóż, skarżyć się nie mogę, chciałam, to mam.
Jestem jednak rozczarowana, historia jest bardzo płytka, Griet bardzo prosta - jest o wiele bardziej stworzona do bycia służącą niż jej ekranowy obraz. Odnoszę...
Książka jednocześnie naukowa i humanistyczna, szalenie podbiła moje serce. Pozwala na współodczuwanie emocji opisywanych szympansów i bycie nieustannie tym zaskoczonym.
Z zaskoczeniem stwierdziłam, jak mało znane są jej książki, "W cieniu człowieka", jej pierwsza, bardzo ważna przez to, książka, wydana była w Polsce raz, w 1974 roku, nie można jej dostać w formie...
Sięgnęłam po nią zachęcona serialem, ale jestem trochę zawiedziona. Postacie były dużo mniej żywe, charakterystyczne.
To wciąż była bardzo ładna i przyjemna książka, ale nie będę do niej wracać.
Nie przeczytałam całości, nie przeczytałam nawet połowy, pewnie niepełną jedną czwartą.
Ktoś tu napisał, że Natan i Zofia reprezentują "niekonwencjonalny związek" - a więc, drodzy państwo, nie zgodzę się z tym w żadnym wypadku. Reprezentują co najwyżej związek patologiczny, przemocowy i - dla mnie - nie do przyjęcia.
To, plus zboczeństwa wtrącane przez Stingo...
Bardzo przyzwoita książka, w swoim gatunku, oczywiście.
Fabuła jest całkiem przewidywalna, ale w niczym to nie przeszkadza, napisana jest świetnie, da się czytać z wypiekami na twarzy.
Przyznaję, że kupiłam ją przez okładkę i wzmiankę o podobieństwie do Indiany Jonesa (i przez to, że była za złotówkę). Ale nie żałuję!