-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
hmmmmmm... Tematyka w sumie moja, w dodatku na naszym gruncie ...Ale jakieś to wszystko takie ni jakie .Takie kino klasy B którego fabuły nie zdążymy zapamiętać..Ogólnie ciekawa próba zrobienia czegoś o Zombie ,jednak daleko w tyle za "Infekcją" lub "Szczurami Wrocławia" .
Nie mniej jednak całkiem ładnie wydana;)
Tylko dla zapaleńców Zombie....
i tyle
hmmmmmm... Tematyka w sumie moja, w dodatku na naszym gruncie ...Ale jakieś to wszystko takie ni jakie .Takie kino klasy B którego fabuły nie zdążymy zapamiętać..Ogólnie ciekawa próba zrobienia czegoś o Zombie ,jednak daleko w tyle za "Infekcją" lub "Szczurami Wrocławia" .
Nie mniej jednak całkiem ładnie wydana;)
Tylko dla zapaleńców Zombie....
i tyle
Po "Pacjencie Zero" byłem bardzo ciekaw co autor zaserwuje nam w następnej części .
Spodziewałem się masy zombie i kolejnej walki o świat.
Zombie nie koniecznie ,ale walka była i to konkretna.Autor jak w poprzedniej części wspaniale trzymał tempo i podkręcał fabułę. W tej części również był odmierzany czas co dodatkowo podkręcało akcję. Główny wątek jak i główny antagonista to najmocniejsze strony "Fabryki Smoków". Końcówka MEGA, właśnie nią autor przebił powszednią część.
Ogólnie polecam wszystkim, i myślę że nawet bez powszedniej części da się ją przeczytać.MEGA,MEGA,MEGA i tyle.....
Po "Pacjencie Zero" byłem bardzo ciekaw co autor zaserwuje nam w następnej części .
Spodziewałem się masy zombie i kolejnej walki o świat.
Zombie nie koniecznie ,ale walka była i to konkretna.Autor jak w poprzedniej części wspaniale trzymał tempo i podkręcał fabułę. W tej części również był odmierzany czas co dodatkowo podkręcało akcję. Główny wątek jak i główny antagonista...
W porównaniu z pierwszym tomem "konfrontacja" to wielki krok do przodu .
Dał bym 7 i pół jak by można było;)
Bohaterki w dalszym ciągu walczą o przetrwanie w swoim azylu,ale pojawia się nowy wróg .Znacznie okrutniejszy niż Zombie... Jest tu więcej brutalności i przestało być tak " kolorowo" jak w części powszedniej. Miłości obu pań rozwijają się.Choć to dla mnie najmniej ważne;) Po prostu całość ma to coś typowe dla literatury o Zombie, walkę o przetrwanie .
Polecam i mam nadzieje że przy trzecim tomie dam 8....
W porównaniu z pierwszym tomem "konfrontacja" to wielki krok do przodu .
Dał bym 7 i pół jak by można było;)
Bohaterki w dalszym ciągu walczą o przetrwanie w swoim azylu,ale pojawia się nowy wróg .Znacznie okrutniejszy niż Zombie... Jest tu więcej brutalności i przestało być tak " kolorowo" jak w części powszedniej. Miłości obu pań rozwijają się.Choć to dla mnie najmniej...
Temat Zombie,niby wymęczony lecz dla mnie zawsze fajny i tyle w tym temacie.
"Pierwsze Dni" to nic odkrywczego ale zapewniają super rozrywkę i w sumie to czego oczekuję od takich książek.
Jest parę rzeczy które irytują ,ale w tej tematyce trzeba trochę wybaczać;) Moim zdaniem. Czytało mi się to naprawdę spoko a cała historia była naprawdę fajna choć typowa. Nie mniej jednak lubię tą tematykę i takie podejście .Zabić,przeżyć ,obudować się,przeżyć. Wątki obu bohaterek bardzo ciekawe i fajnie poprowadzone.No i znowu szablonowe miłości,ale jakoś mi to nie przeszkadzało aż tak.
Polecam fanom zombie i tyle...
Temat Zombie,niby wymęczony lecz dla mnie zawsze fajny i tyle w tym temacie.
"Pierwsze Dni" to nic odkrywczego ale zapewniają super rozrywkę i w sumie to czego oczekuję od takich książek.
Jest parę rzeczy które irytują ,ale w tej tematyce trzeba trochę wybaczać;) Moim zdaniem. Czytało mi się to naprawdę spoko a cała historia była naprawdę fajna choć typowa. Nie mniej...
Na wstępie chciałem się odnieść do wielkości i ceny. Z reguły nie oceniam na podstawie tych czynników ,nie mniej jednak tym razem oceniam na 7 zamiast 8. Dlaczego? Po prostu prawie trzy razy mniejsza powieść w tej samej cenie u tego samego wydawcy,z tej samej serii to trochę słabo.Rozumiem koszta itp. ale jednak jako kupujący książki regularnie, czuje się tu trochę oszukany. Naprawdę lubię "Insignis " i bardzo doceniałem to jak dodawali zbiór opowiadań za darmo do "Uniwersum Metro 2033",lecz teraz jestem trochę zawiedziony.
Wracając do książki: Sam Pan Robert w super formie, świetna kontynuacja czy też Spin-off świetnej serii. Tym razem Szpital, poniekąd sasiadujący z więzieniem z powszedniej części i również tam występujący.
Podobały mi się wątki z lekarzami i ich osobiste wypaczenia.Tak samo fajna postawa ordynatora .Jak zwykle kawał super post-apo z Zombie w roli głównej od Pana Szmidta .
Polecam i tyle...
Na wstępie chciałem się odnieść do wielkości i ceny. Z reguły nie oceniam na podstawie tych czynników ,nie mniej jednak tym razem oceniam na 7 zamiast 8. Dlaczego? Po prostu prawie trzy razy mniejsza powieść w tej samej cenie u tego samego wydawcy,z tej samej serii to trochę słabo.Rozumiem koszta itp. ale jednak jako kupujący książki regularnie, czuje się tu trochę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Na wstępie podkreślę że jestem fanem twórczości pana Roberta ."Kraty" to jak dla mnie świetna kontynuacja "Chaosu" .
Klimat zombie i lat 60 w Polsce Ludowej to świetne połączenie, i mimo że nie mam pojęcia jak się wtedy żyło ,myślę że Pan Robert bardzo dobrze oddał ducha i realia tych czasów .Tym razem poznajemy nowy resort ,a mianowicie służby więzienne i ich przygody w opanowanym przez zombie Wrocławiu . (Tak się składa że szkolenie wojskowe miałem właśnie w tym mieście). Wydarzenia, decyzje i ich konsekwencje są tu wręcz drastyczne i nie ma co ukrywać że autor nie ułatwia niczego bohaterom . Antybohaterowie są nimi naprawdę ,a ich przywódca to świetnie napisany Skur..el..Mega ciekawie.
Pojawiają się również bohaterowie z powszedniej części i to także na plus.
Ogólnie polecam ,kawał dobrej lektury i tyle...
Na wstępie podkreślę że jestem fanem twórczości pana Roberta ."Kraty" to jak dla mnie świetna kontynuacja "Chaosu" .
Klimat zombie i lat 60 w Polsce Ludowej to świetne połączenie, i mimo że nie mam pojęcia jak się wtedy żyło ,myślę że Pan Robert bardzo dobrze oddał ducha i realia tych czasów .Tym razem poznajemy nowy resort ,a mianowicie służby więzienne i ich przygody w...
"Pacjent Zero" Jonathan'a Maberrey to naprawde taki Jason Bourne w świecie zombie.
Byłem bardzo zadowolony z lektury, mimo że główny bohater aż do przesady był zajebisty;) Nie mniej jednak jest to kawał dobrej powieści o zombie. Doceniam to że w temacie zombie ,przeczytałem już naprawdę dużo ,a ty było dla mnie coś nowego. To oczywiście moje zdanie.
Autor idzie bardzo na rękę głównemu bohaterowi i czasem ten jego szef sprawia wrażenie samego Boga. Ale uznaje to za cechę tej literatury o zombie. Trochę trzeba wybaczać, a w innym przypadku w ogóle nie sięgać po taka literature .
Zakupiłem już kontynuację "Pacjenta Zero", i z tego co widziałem na Lubimy czytać ,trzyma ona poziom pierwszej części. Przekonam się sam niebawem . Tym czasem polecam i tyle....
"Pacjent Zero" Jonathan'a Maberrey to naprawde taki Jason Bourne w świecie zombie.
Byłem bardzo zadowolony z lektury, mimo że główny bohater aż do przesady był zajebisty;) Nie mniej jednak jest to kawał dobrej powieści o zombie. Doceniam to że w temacie zombie ,przeczytałem już naprawdę dużo ,a ty było dla mnie coś nowego. To oczywiście moje zdanie.
Autor idzie bardzo na...
Drugi tom trzyma poziom pierwszego.
w dalszym ciągu towarzyszymy zołnierzowi-pilotowi i jego przyjaciołom .Całość opisana w formie dziennika. Cała fabuła nabiera wiekszej stabilizacji, mimo wszystko nowe wątki ja burzą..Wszystko to co podobało sie w pierwszym tomie, znajdziecie w drugim. Jeśli pierwszy was nie zachwycił, to mozna sobie od razu odpuścić.
Dla mnie bomba i tyle..
Drugi tom trzyma poziom pierwszego.
w dalszym ciągu towarzyszymy zołnierzowi-pilotowi i jego przyjaciołom .Całość opisana w formie dziennika. Cała fabuła nabiera wiekszej stabilizacji, mimo wszystko nowe wątki ja burzą..Wszystko to co podobało sie w pierwszym tomie, znajdziecie w drugim. Jeśli pierwszy was nie zachwycił, to mozna sobie od razu odpuścić.
Dla mnie bomba i tyle..
Podobnie jak w powszednich dwóch tomach akcja goni akcje.
TYm razem zmieniła sie forma i nie jest to już dziennik tylko typowa fabularna powiesc w trzeciej osobie.
Zaraz po przeczytaniu drugiego tomu, ma sie troche zabawne wrazenie;)
Postacje które doszyły w tym tomie sa jak najbardziej pełnokrwiste i pasuja jak ulał. Cała historia pod wzgledem fabularnym na plus.Jest cel i jest walka.
Mega,polecam i tyle
Podobnie jak w powszednich dwóch tomach akcja goni akcje.
TYm razem zmieniła sie forma i nie jest to już dziennik tylko typowa fabularna powiesc w trzeciej osobie.
Zaraz po przeczytaniu drugiego tomu, ma sie troche zabawne wrazenie;)
Postacje które doszyły w tym tomie sa jak najbardziej pełnokrwiste i pasuja jak ulał. Cała historia pod wzgledem fabularnym na plus.Jest cel i...
Troche juz przeczytałem ksiażek o zombie ,a o postapokalipsie to juz w ogólę.
Mimo wszystko to ma cos w sobie. NIe zaskakuję, ale dostarcza tego, czego od tego typu powieści oczekuje. Woli przetrwania i sposobów przetrwania. Głowny bohater radzi sobie ze wszystkim bez większych problemów. Troche za lekko. Ale mimo wszystko świetnie sie bawiłem. Sama forma pamiętnika tez sie swietnie sprawdza. Polecam i tyle
Troche juz przeczytałem ksiażek o zombie ,a o postapokalipsie to juz w ogólę.
Mimo wszystko to ma cos w sobie. NIe zaskakuję, ale dostarcza tego, czego od tego typu powieści oczekuje. Woli przetrwania i sposobów przetrwania. Głowny bohater radzi sobie ze wszystkim bez większych problemów. Troche za lekko. Ale mimo wszystko świetnie sie bawiłem. Sama forma pamiętnika tez...
Można powiedzieć że tematyka i książki o zombie są przewidywalne. Ale w sumie ma się to do wielu gatunków i tematów. Sztuką jest ukazać to ciekawie i porwać czytelnika lub widza. Ameryki nie odkryłem. Tak samo jak Manel Loureito.
Mimo to stworzył świetną powieść, po której kolejne tomy napewno sięgne.Bohatera da się lubić,a nawet z nim utożsamić. Oczywiście posiada pewne bonusy "idealne" do zaistniałej sytułacji , ale w przypadku tej tematyki ,można to wybaczyć.
Polecam wszystkim fanom jak i amatorom wszelkiej apokalipsy.
Wciąga,biega,gryzie i tyle...
Można powiedzieć że tematyka i książki o zombie są przewidywalne. Ale w sumie ma się to do wielu gatunków i tematów. Sztuką jest ukazać to ciekawie i porwać czytelnika lub widza. Ameryki nie odkryłem. Tak samo jak Manel Loureito.
Mimo to stworzył świetną powieść, po której kolejne tomy napewno sięgne.Bohatera da się lubić,a nawet z nim utożsamić. Oczywiście posiada pewne...
Jest to bardzo udana kontynuacja ,która trzyma poziom "Genesis".Tempo nie zwalnia a autor,kontynuuje bezpośrednio wątek z pierwszej części.
O samej infekcji dowiadujemy się trochę więcej, choć to wciąż mało.Główny motyw jak i w poprzednim tomie to przeżycie.
Zakończenie daje nadzieje na kontynuacje i to w paru wariacjach.Może to być historia przed lub po spotkaniu głównych bohaterów , rozdzielonych podczas finału tego tomu.
Jest to bardzo udana kontynuacja ,która trzyma poziom "Genesis".Tempo nie zwalnia a autor,kontynuuje bezpośrednio wątek z pierwszej części.
O samej infekcji dowiadujemy się trochę więcej, choć to wciąż mało.Główny motyw jak i w poprzednim tomie to przeżycie.
Zakończenie daje nadzieje na kontynuacje i to w paru wariacjach.Może to być historia przed lub po spotkaniu...
Ponad dekadę temu,ja wraz z moim kumplem postanowiliśmy że obejrzymy wszystkie filmy o zombie jakie kiedykolwiek powstały .Na pewno się to nie udało ,choć było ich sporo.Poczynając od klasyki Romero po nowsze produkcje typu"28 dni pózniej,trafialiśmy również na produkcje wręcz wypalające oczy i mózg swoją tandetą.
"Infekcja" Andrzeja Wardziaka mimo że powiela schemat tych filmów,jest dla mnie naprawdę konkretną pozycją o zombie.Może właśnie to że jest typowo survival/zombie sprawdza się tak dobrze.
I choć nie ma tu wielkich filozofii i wytykania ludziom konsumpcjonizmu ,jak w klasycznym "Dniu żywych trupów" (1980) Romero to i tak podczas lektury można się zastanowić gdzie kończy się człowieczeństwo.
Książka ta jest jak dobre kino klasy B (które bywa czasami dobre;) i zapewnia te same przeżycia.Polecam i tyle....
Ponad dekadę temu,ja wraz z moim kumplem postanowiliśmy że obejrzymy wszystkie filmy o zombie jakie kiedykolwiek powstały .Na pewno się to nie udało ,choć było ich sporo.Poczynając od klasyki Romero po nowsze produkcje typu"28 dni pózniej,trafialiśmy również na produkcje wręcz wypalające oczy i mózg swoją tandetą.
"Infekcja" Andrzeja Wardziaka mimo że powiela schemat tych...
Od razu na wstępie- jest dość średnio...
Z początku ,momentami głupkowate ,momentami nawet bardzo.Miałem wrażenie że jest to lekka pół-amatorka.
Gdybym sam cos takiego wyskrobał ,był bym pewnie z tego dumny.No ale nie skrobię ,tylko czytam. I to dużo, a nawet bardzo dużo w tej tematyce.Czy to Zombie czy PostApo. Szału to te Zombie.PL nie zrobiło.
Ale..
Im dalej ,tym bardziej wciągało i tylko momentami irytowało. Historia nabrała tempa ,i na prawdę wkręciła. Mimo że to totalna klasa C, nie mniej jednak nie żałuje czasu ,ani funduszu który na tą pozycję przeznaczyłem.
Chętnie sięgnę po kontynuacje i tyle....
Od razu na wstępie- jest dość średnio...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ początku ,momentami głupkowate ,momentami nawet bardzo.Miałem wrażenie że jest to lekka pół-amatorka.
Gdybym sam cos takiego wyskrobał ,był bym pewnie z tego dumny.No ale nie skrobię ,tylko czytam. I to dużo, a nawet bardzo dużo w tej tematyce.Czy to Zombie czy PostApo. Szału to te Zombie.PL nie zrobiło.
Ale..
Im dalej ,tym...