Szczury Wrocławia. Kraty
- Kategoria:
- horror
- Cykl:
- Szczury Wrocławia (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2019-01-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-30
- Liczba stron:
- 616
- Czas czytania
- 10 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365743886
- Tagi:
- epidemia lata 60. XX w. literatura polska niebezpieczeństwo postapokalipsa strach śmierć walka o życie Wrocław zombi horror
- Inne
10 sierpnia 1963. Epidemia czarnej ospy, po której Wrocław został objęty ścisłą kwarantanną, staje się preludium znacznie poważniejszych wydarzeń. W ciągu zaledwie kilku godzin milicja oraz wezwane na pomoc oddziały wojska tracą kontrolę nad mnożącymi się w zastraszającym tempie hordami nieumarłych. Z dnia na dzień upada stary porządek rzeczy.
Garstka ludzi próbuje znaleźć ocalenie za murami więzienia. Cena ich bezpieczeństwa jest wysoka – na wolność wydostają się najgorsi przestępcy, w tym wielu skazanych na śmierć morderców, którzy są najlepiej przystosowani do przetrwania w chaosie, jaki ogarnął miasto. Jednym z nich jest Fabian Sprycha, bezwzględny zabójca i kanibal, który zrobi wszystko, by ludzie mu podobni objęli władzę nad Wrocławiem.
„Szczury Wrocławia” to historia zmagań o kształt nowej rzeczywistości, w której drugi człowiek może okazać się gorszym wrogiem niż hordy zombie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Postapokaliptyczny Wrocław
W literaturze postapokaliptycznej podstawowym motywem jest zawsze jakiś kataklizm, w wyniku którego Ziemia staje się miejscem nieprzyjaznym człowiekowi, a ten by przetrwać, musi podjąć walkę nie tylko ze skutkami samej apokalipsy, ale również, a może przede wszystkim, z pozostałymi wraz z nim w tych nieprzychylnych warunkach ludźmi.
„Szczury Wrocławia. Kraty” to drugi tom powieści opowiadającej historię ludzi zmagających się z plagą nieumarłych, zwanych też często zombie czy żywymi trupami. Zombie to popularny motyw literacki i filmowy, a i w grach komputerowych zajmuje swoje zasłużone honorowe miejsce. Przedstawiano je na różne sposoby. Niektóre miały doskonały słuch, potrafiły wysoko skakać i bardzo szybko biegały, podczas gdy w innych przypadkach były powolne, niewrażliwe na bodźce dźwiękowe czy świetlne i raczej pozbawione możliwości myślenia. Wydaje się, że nie ma zatem do końca określonej definicji zombie. Wszystkie te wizje łączy jedno – zombie to istota powstała ze zmarłych, łaknąca krwi i ludzkiego mięsa, bezwzględny zabójca, rozrywający ciało ofiary gołymi rękami i wbijający w nie zęby niczym wściekłe zwierzę.
Zombie u Roberta J. Szmidta jest nie tylko krwiożercze, ale przede wszystkim niezniszczalne i ta cecha powoduje, że im dalej brniemy w tę powieść, tym więcej komplikacji napotykamy. Same zombie stają się szybko czymś oczywistym i właściwie znajomym. Zasady są jasne, nie można ich dotykać, by się nie zarazić, można przed nimi uciec, bo są powolne, można też je chwytać i izolować, bo tak naprawdę są bezmyślne, przez co nie mają szans z ludźmi obdarzonymi przecież dość wysoką inteligencją. Jedyną przewagą zombie w tym przypadku jest tak naprawdę ich liczebność i zaraźliwość. To nie zombie są tu największym postrachem, a ludzie.
Rzeczywistość zostaje nam ukazana z trzech perspektyw. Pierwszą stanowi mocno uszczuplone wojsko, które tworzy dla siebie specyficzny fort w okolicach ogrodu zoologicznego, wykorzystując klatki dla zwierząt do izolacji i obserwacji schwytanych zombie, nad którymi prowadzone są badania naukowe, dość szczegółowo opisywane. Drugą jest grupa strażników z więzienia przy ulicy Kleczkowskiej, którzy w momencie wybuchu epidemii podejmują decyzję, by wypuścić więźniów na zewnątrz, a w murach więziennych dać schronienie swoim bliskim. W ten sposób powstaje trzecia perspektywa, bowiem grupa najbardziej zwyrodniałych przestępców, czekających dotychczas na wykonanie wyroku śmierci, teraz zawiązuje swoisty gang, który szybko zdobywa umiejętność panowania nad nieumarłymi i sieje postrach wśród przetrwałych mieszkańców Wrocławia. Będą więc tortury publiczne, katowanie dzieci i gwałty, a same zombie posłużą tym okrutnym mężczyznom za narzędzie zastraszania ich ofiar. Wojsku i strażnikom więziennym przyjdzie więc zmierzyć się przede wszystkim właśnie z nieopatrznie oswobodzonymi przestępcami.
Książka robi duże wrażenie. Akcja toczy się sprawnie, jest ciekawa i zaskakująca. Miejscem rozgrywki jest Wrocław z autentycznymi ulicami i zabudowaniami. Ci czytelnicy, którzy znają to miasto, będą więc mieli wrażenie wiarygodności tych niewiarygodnych zdarzeń. To uczucie potęguje również fakt, że w „Szczurach Wrocławia. Kraty” ofiary zombie noszą imiona i nazwiska zapożyczone od uczestników konkursu, co dodaje pikanterii całej opowieści. Czyta się ją z wypiekami na twarzy, a to znaczy, że mamy do czynienia z książką godną polecenia nawet osobom, które nie sięgają zwykle po tego typu literaturę.
Izabela Straszewska
Oceny
Książka na półkach
- 767
- 746
- 253
- 44
- 16
- 16
- 16
- 13
- 12
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Po poprzednim krótszym tomie wracamy tutaj do pełnowymiarowej, prawie siedemsetstronnicowej powieści. Z postaci zdecydowanie na pierwszy plan wybija się szef grupy zbiegłych więźniów Fabian Sprycha - sadysta i morderca, a zarazem charyzmatyczny przywódca i człowiek o czarującym sposobie bycia, co pozwalało mu na łatwe wabienie ofiar. Jako przeciwwagę dla niego mamy naczelnika więzienia kapitana Okrutnego (nazwisko absolutnie niepasujące do charakteru),który jednak wypada blado w porównaniu do Sprychy. Nabyłam już następny tom, ale zanim go przeczytam zrobię sobie małą przerwę na inne książki, bo te krwawe jatki już mnie trochę zmęczyły.
Po poprzednim krótszym tomie wracamy tutaj do pełnowymiarowej, prawie siedemsetstronnicowej powieści. Z postaci zdecydowanie na pierwszy plan wybija się szef grupy zbiegłych więźniów Fabian Sprycha - sadysta i morderca, a zarazem charyzmatyczny przywódca i człowiek o czarującym sposobie bycia, co pozwalało mu na łatwe wabienie ofiar. Jako przeciwwagę dla niego mamy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKraty to trzecia część serii Szczurów Wrocławia. Autor zabiera nas do więzienia, które niestety też nie chroni nikogo przed przemianą w zombie. Ludzie próbują w jakikolwiek sposób się bronić, choć panika narasta z każdą chwilą. Jak wiadomo, wystarczy choćby musnąć zarażonego, aby samemu stać się nieumarłym..
Szefostwo więzienia wpada na pomysł, aby najgorszych przestępców wpakować w autobusy, wywieźć gdzieś i zostawić nieumarłym na pożarcie, a na ich miejsce ściągnąć rodziny pracowników. Jak można się domyślić, plan ten to totalny niewypał. Kilkoro więźniów przeżyło i postanawia zabawić się jak za starych, dobrych czasów. Tworzą makabrę nie mniejszą niż zarażone istoty...
Oczywiście w więzieniu sprawy też nie idą po niczyjej myśli. Zaraza przedostaje się również tu. Wybuchy z innej części miasta wyrzuciły w niebo fragmenty budynków i aut, niszcząc kaplicę. Wielu ludzi będących w niej zginęło. Próby ratowania żywych kończą się fiaskiem.
Zaraza szerzy się coraz bardziej. Nikt nie jest bezpieczny...
Czas niestety kończyć tę przygodę. Jestem jednak przeogromnie ciekawa jak autor postanowił to rozegrać.
Kraty to trzecia część serii Szczurów Wrocławia. Autor zabiera nas do więzienia, które niestety też nie chroni nikogo przed przemianą w zombie. Ludzie próbują w jakikolwiek sposób się bronić, choć panika narasta z każdą chwilą. Jak wiadomo, wystarczy choćby musnąć zarażonego, aby samemu stać się nieumarłym..
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzefostwo więzienia wpada na pomysł, aby najgorszych przestępców...
Bardzo dobrze mi się to czytało. Chyba najlepsza część serii. Postać Fabiana Sprychy genialna. Z resztą jego gang to również mieszanka wybuchowa. Jest strasznie, jest niebezpiecznie, krwawo i bezkomrpomisowo. Jedna z tych książek kiedy bardziej w pamięć zapadają czarne charaktery. Czasami tylko niektóre rozwiązania wydawały się nad wyraz naciągane a czasami nawet głupie,
Bardzo dobrze mi się to czytało. Chyba najlepsza część serii. Postać Fabiana Sprychy genialna. Z resztą jego gang to również mieszanka wybuchowa. Jest strasznie, jest niebezpiecznie, krwawo i bezkomrpomisowo. Jedna z tych książek kiedy bardziej w pamięć zapadają czarne charaktery. Czasami tylko niektóre rozwiązania wydawały się nad wyraz naciągane a czasami nawet głupie,
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzasami brakowało logiki. Czasami zbyt długie, niepotrzebne opisy. Trzeba jednak przyznać, że książka miała kilka ciekawych momentów. To jednak za mało żeby wpadać w zachwyt.
Czasami brakowało logiki. Czasami zbyt długie, niepotrzebne opisy. Trzeba jednak przyznać, że książka miała kilka ciekawych momentów. To jednak za mało żeby wpadać w zachwyt.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNadszedł czas, żeby wrócić do Was książkowo. Mój powrót nie mógłby odbyć się przy pomocy czegoś niewielkiego. Więc wracam z książką z gatunku nazwanego przez P „kobyłą” - czyli ponad 800-set stronicowym trzecim tomem Szczurów Wrocławia - Kraty, autorstwa @r.j.szmidt
W samej książce wracamy do oblężonego przez zombie Wrocławia. Tym razem, jak tytuł nam podpowiada akcja będzie toczyła się między innymi w zakładzie karnym. Ale ponadto, mamy też dalsze losy majora Biedrzyckiego, który usilnie próbuje oczyścić i dostosować Wielką Wyspę dla ocalałych.
Na ulicach pełno zombie, władza poprosiła o pomoc wojska Związku Radzieckiego.
Kapitan Okrutny znając te plany i wiedząc do czego są zdolni Rosjanie postanawia podjąć decyzję o oczyszczeniu więzienia z osadzonych i sprowadzeniu, za wydawałoby się, bezpieczne mury wszystkich pracowników oraz ich rodziny.
Najgroźniejsi przestępcy wywożeni są więźniarkami kilka przecznic od zakładu karnego i zamknięci w nich oczekują na Rosjan.
Jednak jedna z więźniarek nie jest zamknięta - część więźniów wydostaje się i postanawia zamienić zajezdnię tramwajową w swoją bazę. Podpalacz, morderca z młotkiem oraz inni zwyrodnialcy pod przywództwem czarującego Sprychy, który obdzierał swoje ofiary żywcem ze skóry, po zapoznaniu z obecną sytuacją w mieście, kraju, na świecie postanawiają stworzyć swoje królestwo. Do tego celu wykorzystują zwykłych ludzi, którzy również ocaleli a mieli pecha znaleźć się zbyt blisko tych osobników.
Jakie konsekwencje będzie miała decyzja kapitana Okrutnego? Czy pod przywództwem inteligentnego zbrodniarza przestępcy będą w stanie spełniać swoje marzenia o królowaniu nad światem? Jak na tą sytuację zareaguje major Biedrzycki?
Po raz kolejny jesteśmy w świecie który ,,nie umiera” i po raz kolejny książka trzyma nas w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Czy też jesteście fanami tego typu literatury? Czy lubicie zombi i związane z nimi klimaty? Dajcie znać w komentarzach 🙂
Uwielbiam pióro @r.j.szmidt i z niecierpliwością czekam aż przeczytam kolejny tom pt. Dzielnica💜💚 a prywatnie marzę żeby trafić do książki 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
Ocena ogólna: 10/10
[współpraca barterowa @skarpawarszawska ]
Nadszedł czas, żeby wrócić do Was książkowo. Mój powrót nie mógłby odbyć się przy pomocy czegoś niewielkiego. Więc wracam z książką z gatunku nazwanego przez P „kobyłą” - czyli ponad 800-set stronicowym trzecim tomem Szczurów Wrocławia - Kraty, autorstwa @r.j.szmidt
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW samej książce wracamy do oblężonego przez zombie Wrocławia. Tym razem, jak tytuł nam podpowiada akcja...
olejny, już trzeci, tom Szczurów Wrocławia "Kraty" autorstwa Roberta J. Szmidta za mną. Tym razem wraz z bohaterami przenieśliśmy się w czasy głębokiego PRL-u, za mury wrocławskiego więzienia, za którymi rozgrywały się iście dantejskie sceny. Poznajemy pracowników służby więziennej, którzy za wszelką cenę starają się uratować życie swoich najbliższych. Chcą zrobić z więzienia azyl. Aby plan wypalił, postanawiają przetransportować najgroźniejszych osadzonych na ulicę miasta. Nie zdają sobie sprawy, że ta decyzja będzie niosła ze sobą poważne konsekwencje.
I tak, powieści z tego uniwersum są schematyczne : walka o przetrwanie, uciekanie przed zombie, próba ratowania najbliższych, krzyk, ból i krew. Ktoś by pomyślał nuda, nuda, nuda. Ale to, co napędza fabułę, to nagłe zwroty akcji i indywidua, które spotykamy na wrocławskich ulicach. Więzienna ekipa zwyrodnialców doprowadzała mnie do szału. W obliczu apokalipsy zombie w ludziach budziły się niskie atawistyczne instynkty. Ci z bólu i ze strachu innych czerpali wielką przyjemność. Manipulowali i nie mieli litości nawet dla dzieci i z wielką łatwością przychodziło im rzucić dziecko na pożarcie krwiożerczej hordzie nieumarłych. Autor operuje strachem na poziomie psychologicznym, nie straszy wyłącznie flakami i krwią. Język powieści jest pełen mięsa, co bardzo dobrze odzwierciedla emocje towarzyszące bohaterom w obliczu tak wielkiego dramatu.
"Kraty" to kolejna udana część uniwersum Szczurów Wrocławia, dobrze wpisująca się w gatunek polskiego horroru. Z pewnością sięgnę po następny tom.
olejny, już trzeci, tom Szczurów Wrocławia "Kraty" autorstwa Roberta J. Szmidta za mną. Tym razem wraz z bohaterami przenieśliśmy się w czasy głębokiego PRL-u, za mury wrocławskiego więzienia, za którymi rozgrywały się iście dantejskie sceny. Poznajemy pracowników służby więziennej, którzy za wszelką cenę starają się uratować życie swoich najbliższych. Chcą zrobić z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRobert J. Szmidt @r.j.szmidt
"Szczury Wrocławia. Kraty"
@skarpawarszawska
* " Chodzi mi raczej o fakt, że chemia i fizyka wbrew powszechnie głoszonym teoriami to nie wszystko. Jest jeszcze inna sfera życia, coś, czego jak dotąd nie umiemy wykryć dostępnymi przyrządami."
* "To kolejna granica, którą muszę przekroczyć, by przetrwać, pomyślał ze smutkiem i goryczą."
* "Świat stanął na głowie. Dobro, jakim je znał, dzisiaj mogło okazać się czymś gorszym od dawnego zła. Właśnie uświadomił sobie, że wybory, których przyjdzie im dokonywać, nie będą już takie proste ani oczywiste."
Fabuła jest niczym trawiąca choroba, która powoli zaczyna przejmować kontrolę nad naszym organizmem. Zaczynając od głowy, która zdaję sobie sprawę, że przez kilka dni będzie funkcjonować na oparach, bo skupiać się będzie na tym aby wyzdrowieć, bądź poczuć się chociaż odrobinę lepiej. Kiedy głowa jest opanowana, wtedy zaczyna się jazda bez trzymanki, i nie sposób nie myśleć o niczym innym jak tylko o chorobie zwaną Kraty!
Akcja jest niczym dźwięk, który zmienia swoją częstotliwość w nieoczekiwanych momentach jak i tych, których niby się spodziewasz, ale jednak zaskakuje mocą. Tutaj jest podobnie niby wiesz dokąd wszystko zmierza, jak się może potoczyć, ale i tak zaskakuje!
Bohaterowie są z krwi i kości, tutaj nie ma co mówić, bo są żywi w każdym tego słowa znaczeniu! Są wyjątkowi, charakterni, indywidualni ze swoją przeszłością, a uwierzcie mi, niektórzy to maja tutaj zacną przeszłość! Ale to taki smaczek, że nie będę mówić! Aczkolwiek budzą takie emocje, że nie sposób ich nie polubić czy znienawidzić! A czasem nawet i kibicować mimo zła jakie wyrządzają!
Fabian to typowy antybohater z taką przeszłością, która budzi fascynację i grozę zarazem. Lecz powiem Wam, że tak skrajne emocje mi towarzyszyły dla niego, że nie sądziłam iż potrafię lubić i jednocześnie nienawidzić jednej postaci!
Biedrzycki to postać, którą polubiłam od początku, widać, że się stara jak tylko może i nie jest taki zły jakim się wydaje być! Chociaż czasem nie rozumiem jego postanowień.
Okrutny to postać, która skradła moje serce pod względem emocjonalności i tego jak przeżywa każdą sytuację, no jakbym czytała o sobie.
Dodatkowym plusem jest warstwa psychologiczna bohaterów, no tutaj to jest wręcz na wysokim poziomie! Za co autorowi należą się ukłony!
Emocje jakie towarzyszyły mi są do opisania i jednocześnie nie do opisania! Tutaj jest to totalny rollercoaster! Naprawdę raz człowiek czuje sympatię zaraz czystą nienawiść, po czym jednak zaczyna się cieszyć, by zaraz łzy smutku płynęły!
Opisy wspomniałam już zapewne, że są dla mnie idealne? Pewnie tak, więc wspomnę ponownie! Są dopracowane w każdym nawet najmniejszym szczególe! W niektórych sytuacjach aż sami poczujecie ból nie tylko zewnętrzny, ale ten wewnętrzny co rozdziera serce również! A dla smakoszy trafią się idealne kąski!
Podsumowanie "Szczury Wrocławia. Kraty" to trzeci tom genialnej serii post apo, z zombie w roli głównej! To seria, po którą powinien sięgnąć każdy fan zombie oraz ten, kto chce pokochać ten świat!
Lecz to również historia, która ma ukryte dno i naprawdę warto! 🧟♀️Perun został z kratowany i psiezombiezowany, poleca serię wszystkim którzy kochają zombie tak jak on ich pokochał!
Robert J. Szmidt @r.j.szmidt
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Szczury Wrocławia. Kraty"
@skarpawarszawska
* " Chodzi mi raczej o fakt, że chemia i fizyka wbrew powszechnie głoszonym teoriami to nie wszystko. Jest jeszcze inna sfera życia, coś, czego jak dotąd nie umiemy wykryć dostępnymi przyrządami."
* "To kolejna granica, którą muszę przekroczyć, by przetrwać, pomyślał ze smutkiem i goryczą."
*...
„Kraty", to kolejny tom cyklu "Szczury Wrocławia.
Kolejna znakomita dawka emocji wypływających z historii przedstawionej w okresie PRL-u. Robert Szmidt nie zwalnia tempa- wręcz przeciwnie. Dywan, który rozwija dla czytelników oraz fanów serii jest coraz dłuższy i coraz krwawszy. Z każdym tomem jest coraz lepiej, autor zaskakuje nieszablonowymi rozwiązaniami, nie oszczędza bohaterów rzucając ich- dosłownie- na pożarcie. Na półce czeka na mnie już kolejny tom - „Dzielnica". Oczywiście również podzielę się wrażeniami i już nie mogę się doczekać kiedy do niego zasiądę.
Wrocław, zarówno jak reszta świata walczy o przetrwanie. Gatunek ludzki jest zagrożony. Czy jednak powstający do życia to jedyny problem w mieście? Każdy sposób na przetrwanie w czasach zagrożenia jest dobry. Liczy się jedno - przetrwać, przeżyć.
Podobnym tokiem myślenia wykazują się pracownicy zakładu karnego. Decyzja o wypuszczeniu skazanych to nie akt łaski, a przyspieszenie tego co nieuniknione, można by rzecz zamiana odsiadki na karę śmierci poprzez pożarcie. To założenie szybko zostaje obalone, gdy człowiek w czasie Apokalipsy, a w szczególności degeneraci nie odczuwają wyrzutów sumienia, są jak bestie spuszczone z łańcucha, nie wahające się w podjęciu decyzji, która zapewni im tylko przetrwanie. Opustoszałe więzienie zamienia się w bastion przetrwania dla nielicznych. Fabian Sprycha, socjopata, kanibal, morderca zakłada gang, pragnąc przejąć władze nad miastem. Panujący chaos jest jego sprzymierzeńcem- dodatkowym bodźcem, stymulującym już wystarczająco zdegenerowany mózg lub to co z niego zostało.
Kraty” są zdecydowanie bardziej przejrzystsze. Autor skupia się na równoległych historiach. Zdecydowanie ułatwia to zapanowanie nad treścią. Nadal jest brutalnie momentami do przesady jednak dla miłośników gatunku do zdecydowany atut. Pojawia się rozbudowa intryga, konflikty pomiędzy skazanymi, wojskowymi czy strażnikami. Gdzie wspólny cel jakim jest przetrwanie jednak dzieli dane grupy. Świetna przedstawiona różnorodność ludzkich zachowań w czasach nadchodzącej zagłady. Zróżnicowane zachowania, sposoby podejmowania decyzji oraz dążenie do przetrwania, które nie dla wszystkich jest jedynym celem. Chęć władzy, bycia ponad wszystkimi również wydaje się atrakcyjna w czasie kiedy wszystkie metody praktycznie są dozwolone, nawet te najbardziej brutalne.
🅟🅞🅓🅢🅤🅜🅞🅦🅤🅙🅐🅒
Cykl nabiera coraz większego tempa. Z tomu na tom jest coraz bardziej ciekawie, brutalniej, pojawią się nowe rozwiązania, które wprowadza autor. Książka przypadnie do gustu miłośnikom horrorów, grozy, post apokaliptycznego świata, czy fanom wszelkich serialowych czy filmowych produkcji o tematyce zombie. Którzy chcą przeżyć niecodzienną przygodę, w której stawką jest życie, o które nieźle trzeba się napocić, by móc się nim cieszyć, chociaż przez chwilę 🙂
Boks Hunters
„Kraty", to kolejny tom cyklu "Szczury Wrocławia.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna znakomita dawka emocji wypływających z historii przedstawionej w okresie PRL-u. Robert Szmidt nie zwalnia tempa- wręcz przeciwnie. Dywan, który rozwija dla czytelników oraz fanów serii jest coraz dłuższy i coraz krwawszy. Z każdym tomem jest coraz lepiej, autor zaskakuje nieszablonowymi rozwiązaniami, nie oszczędza...
„Kraty” to trzeci tom serii „Szczury Wrocławia” napisana przez @Roberta J.Szmidta.
Książka trzyma poziom poprzednich części. Tym razem autor opowiedział nam historię zakładu karnego i mniej lub bardziej znanym nam wojskowym, którzy schronili się w ZOO na czele z majorem Biedrzyckim ( fajnie, przeczytać znajome już nazwisko, bo w tej serii trup ścieli się gęsto).
📚Pracownicy Zakładu Karnego uwalniają więźniów, a raczej zwyczajnie wyrzucają ich po porostu za więzienne mury, tworzący tym samym ochronną twierdzę dla siebie i swoich bliskich. Od tej pory historia prowadzona jest trzema drogami.
📚Czy uwolnieni kryminaliści, przeszli pomyślnie proces resocjalizacji i teraz staną ramię w ramię z obywatelami by wspólnie odnieść chwałę w zwalczaniu nieumarłych?
No.. Nie do końca... nawet w obliczu apokalipsy i końca człowieczeństwa ludzie potrafią być większymi bestiami niż łaknące krwi Zombie.
📚Niejaki Fabian Sprycha – morderca, kanibal, a także socjopata w najgorszym wydaniu czuje się jak ryba w wodzie w panującym chaosie. Zakłada gang degeneratów, którzy chcą władać miastem.
Książka jest bardzo mocna, pomijając fakt krwi, flaków i mózgów - temat zombie traktuję jako fantastykę, to już to co wyprawiał Szprycha i spółka było niepokojąco straszne. Polecam fanom grozy i horrorów z wysokiej półki 🧟
„Kraty” to trzeci tom serii „Szczury Wrocławia” napisana przez @Roberta J.Szmidta.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka trzyma poziom poprzednich części. Tym razem autor opowiedział nam historię zakładu karnego i mniej lub bardziej znanym nam wojskowym, którzy schronili się w ZOO na czele z majorem Biedrzyckim ( fajnie, przeczytać znajome już nazwisko, bo w tej serii trup ścieli się...
„Nie ma miejsca na próby i błędy – albo uda nam się za pierwszym podejściem, albo…”
Wrocław, sierpień 1963 r. W więziennych murach pracownicy chcą znaleźć schronienie, przed zombi, dla siebie i swoich rodzin. Cena ich bezpieczeństwa jest wysoka – na wolność wypuszczają najbardziej zwyrodniałych przestępców, którzy są najlepiej przystosowani do przetrwania w chaosie, jaki ogarnął miasto. Grupą tą dowodzi Fabian Sprycha, bezwzględny zabójca i kanibal, który zrobi wszystko, by ludzie mu podobni objęli władzę nad Wrocławiem. Czy uda mu się zrealizować swój plan? Czy teren więzienia okaże się bezpiecznym miejscem?
„Kraty” to kolejna powieść – po „Chaosie” i „Szpitalu” – kontynuująca opowieść o krwawej apokalipsie zombie, która rozgrywa się w odciętym od świata PRL-owskim Wrocławiu.
Czytelnik zaczyna się oswajać z obecnością ożywieńców, poznaje ich i wie co ludzie mogą robić w ich obecności, a czego nie powinni, aby się przed nimi chronić. Istnieje szansa by móc przeżyć, a tu autor dodaje element zwyrodniałych przestępców i nagle okazuje się, że to nie zombie są największym problemem i nie oni sieją największy strach, a ludzie.
Historia opowiadana jest, tak jak w tomie 1, z kilku perspektyw. Pierwsza to mocno uszczuplone wojsko, które schronienie znajduje na terenie ogrodu zoologicznego, gdzie w klatkach dla zwierząt zamyka schwytane zombie, nad którymi prowadzi badania naukowe. Druga to teren więzienia przy ulicy Kleczkowskiej, na którym schronienia szukają jego pracownicy z rodzinami, a która ściśle łączy się z trzecią, ponieważ grupa wypuszczonych przestępców dokująca się na terenie zajezdni tramwajowej sieje postrach wśród okolicznych mieszkańców.
Wojsko i strażnicy muszą połączyć siły i spróbować „posprzątać” po skutkach złych decyzji władz więziennych, a wszystko to czynią czując na karkach oddech zombi. W tym brutalnym, ociekającym krwią i rządzą władzy miejscu znajdą się również „brylanciki”. O kim myślę – musicie przeczytać książkę, aby się dowiedzieć. Autor pozwala nam również poznać dalsze losy majora Biedrzyckiego z tomu 1, który próbuje urządzić na Wielkiej Wyspie miejsce dla ocalałych.
Akcja jest ciekawa i w wielu miejscach zaskakująca. Autentyczne nazwy ulic Wrocławia i nazwiska bohaterów nadają wiarygodności opisanych zdarzeń. Jak ja bym chciała móc odczytać na kartach tej historii swoje imię i nazwisko, ale nie wszystkim dane było wygrać konkurs.
Jeśli jesteście fanami tego typu literatury, to polecam tę serię. Jeśli, tak jak ja, dopiero ją poznajecie, to również ją polecam. Nie zrażajcie się wielością stron, bo na każdej coś się dzieje. Gwarantuję, że nie będziecie się nudzić.
[ Współpraca barterowa @WydawnictwoSkarpaWarszawska ]
„Nie ma miejsca na próby i błędy – albo uda nam się za pierwszym podejściem, albo…”
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWrocław, sierpień 1963 r. W więziennych murach pracownicy chcą znaleźć schronienie, przed zombi, dla siebie i swoich rodzin. Cena ich bezpieczeństwa jest wysoka – na wolność wypuszczają najbardziej zwyrodniałych przestępców, którzy są najlepiej przystosowani do przetrwania w chaosie, jaki...