Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zaskakująco bardzo mnie wciągnęła. Magia, czarnoksiężnicy, akademia, duchowość to nie do końca moje klimaty, ale ta historia naprawdę mi się spodobała. Bohaterowie byli dobrze napisani i wzbudzili moją sympatię.

Zaskakująco bardzo mnie wciągnęła. Magia, czarnoksiężnicy, akademia, duchowość to nie do końca moje klimaty, ale ta historia naprawdę mi się spodobała. Bohaterowie byli dobrze napisani i wzbudzili moją sympatię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z całej książki najbardziej nie podobało mi się tłumaczenie. Język polski daje nam możliwość zwracania się w neutralnej płciowo formie w sposób inny niż przez użycie liczby mnogiej, co w literaturze udowodnił chociażby Jacek Dukaj, a na co dzień udowadniają zwykli ludzie. Nie podobała mi się ta kalka z języka angielskiego i źle mi się przez to czytało.

Z całej książki najbardziej nie podobało mi się tłumaczenie. Język polski daje nam możliwość zwracania się w neutralnej płciowo formie w sposób inny niż przez użycie liczby mnogiej, co w literaturze udowodnił chociażby Jacek Dukaj, a na co dzień udowadniają zwykli ludzie. Nie podobała mi się ta kalka z języka angielskiego i źle mi się przez to czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Za dużo niedopowiedzeń, domyśleń, niejasności. Po przeczytaniu 2/3 książki byłam już zmęczona niezrozumieniem, ale postanowiłam dokończyć. Myślę, że było warto i sięgnę po kolejny tom.

Za dużo niedopowiedzeń, domyśleń, niejasności. Po przeczytaniu 2/3 książki byłam już zmęczona niezrozumieniem, ale postanowiłam dokończyć. Myślę, że było warto i sięgnę po kolejny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świadomość, że to nie jest książka science fiction przeraża, a jeszcze bardziej fakt, że od jej publikacji minęły już 3 lata, a rozwój AI nie stał w miejscu.
Co do samej treści, nie do końca trafiły do mnie motywacje bohaterów po obu stronach barykady. Ciekawy natomiast okazał się pomysł z retrospekcją życia pewnego bohatera.

Świadomość, że to nie jest książka science fiction przeraża, a jeszcze bardziej fakt, że od jej publikacji minęły już 3 lata, a rozwój AI nie stał w miejscu.
Co do samej treści, nie do końca trafiły do mnie motywacje bohaterów po obu stronach barykady. Ciekawy natomiast okazał się pomysł z retrospekcją życia pewnego bohatera.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja delikatnie zwolniła, ale autor drugi tom utrzymał nadal na bardzo wysokim poziomie. Ciężko mi się było oderwać, więc pochłonęłam w dwa dni.

Akcja delikatnie zwolniła, ale autor drugi tom utrzymał nadal na bardzo wysokim poziomie. Ciężko mi się było oderwać, więc pochłonęłam w dwa dni.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo merytoryczna i bardzo wciągająca.

Bardzo merytoryczna i bardzo wciągająca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może i momentami była dość zabawna, ale bardzo męczyłam się podczas czytania, wolałabym gdyby była o co najmniej połowę krótsza.

Może i momentami była dość zabawna, ale bardzo męczyłam się podczas czytania, wolałabym gdyby była o co najmniej połowę krótsza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykły zmysł obserwacji połączony z obszerną wiedzą zarówno przyrodniczo-rolniczą, jak i historyczną autora zaowocował tak wspaniałymi opisami życia na polu, że nie raz miałam poczucie, że stoję obok i wszystko widzę na własne oczy. Przeszkadzały mi jedynie zbyt obszerne cytaty i wiersze.

Niezwykły zmysł obserwacji połączony z obszerną wiedzą zarówno przyrodniczo-rolniczą, jak i historyczną autora zaowocował tak wspaniałymi opisami życia na polu, że nie raz miałam poczucie, że stoję obok i wszystko widzę na własne oczy. Przeszkadzały mi jedynie zbyt obszerne cytaty i wiersze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bohaterowie startują w konkursie na najbardziej irracjonalną, denerwującą, nieobliczalną i odklejoną od rzeczywostości postać. Fabuła nie porywa, klimatu brak i zaczynam podejrzwać, że nad wrzosowiskami unoszą się jakieś toksyczne opary.
Jeśli ta książka opowiada o miłości, to ja nigdy nie kochałam. I bardzo dobrze.

Bohaterowie startują w konkursie na najbardziej irracjonalną, denerwującą, nieobliczalną i odklejoną od rzeczywostości postać. Fabuła nie porywa, klimatu brak i zaczynam podejrzwać, że nad wrzosowiskami unoszą się jakieś toksyczne opary.
Jeśli ta książka opowiada o miłości, to ja nigdy nie kochałam. I bardzo dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chciałabym się odnieść do innej, przeczytanej na tym portalu, opini. Osoba komentująca zarzuciła, że doktor Zosia, zważywszy na czasy w jakich żyła, nic szczególnego nie osiągnęła, że bohaterowie wcześniejszych tomów dokonali jakichś przełomowych odkryć, byli pionierami, a Zofia Gorazdowska była po prostu lekarką, a to za mało, aby stać się główną postacią w książce. Czy naprawdę, żeby być człowiekiem wartym zapamiętania trzeba w życiu dokonać czegoś wyjątkowego? I czy naprawdę stawianie dobra i życia drugiego człowieka ponad swoim nie jest czymś wyjątkowym? Moim zdaniem doktor Zosia jest uosobieniem lekarek/rzy, pielęgniarek/rzy oraz wszystkich osób niosących pomoc pomimo niebezpieczeństw wojny lub kataklizmu, którzy nie mniej niż ludzie nauki zasługują, żeby to o nich pisano książki.

Chciałabym się odnieść do innej, przeczytanej na tym portalu, opini. Osoba komentująca zarzuciła, że doktor Zosia, zważywszy na czasy w jakich żyła, nic szczególnego nie osiągnęła, że bohaterowie wcześniejszych tomów dokonali jakichś przełomowych odkryć, byli pionierami, a Zofia Gorazdowska była po prostu lekarką, a to za mało, aby stać się główną postacią w książce. Czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Momentami ciut za bardzo rozwleczona, ale jaka wciągająca! Ciężko się było oderwać. Skończyłam czytać, więc biorę się za planowanie wycieczki do Bletchley Park.

Momentami ciut za bardzo rozwleczona, ale jaka wciągająca! Ciężko się było oderwać. Skończyłam czytać, więc biorę się za planowanie wycieczki do Bletchley Park.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Skończyłam czytać już parę dni temu, a nadal kilka razy dziennie myślę nad tym czego nauczyłam się z tego reportażu, opowiadam, polecam. Spacerując zastanawiam się, jakby to było urodzić się Ślązaczką w Ostropie, Katowicach lub Bytomiu.
Nigdy nie czułam, nawet w minimalnym stopniu, przynależności do jakiejkolwiek mniejszości narodowej. Wiedziałam o Mazurach, Kaszubach, Śląsku i Ślązakach. A czytając Kajś po raz pierwszy miałam okazję nie tylko o nich wiedzieć, ale także poczuć, a może nawet trochę zrozumieć.

Skończyłam czytać już parę dni temu, a nadal kilka razy dziennie myślę nad tym czego nauczyłam się z tego reportażu, opowiadam, polecam. Spacerując zastanawiam się, jakby to było urodzić się Ślązaczką w Ostropie, Katowicach lub Bytomiu.
Nigdy nie czułam, nawet w minimalnym stopniu, przynależności do jakiejkolwiek mniejszości narodowej. Wiedziałam o Mazurach, Kaszubach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opis sugerował książkę trochę innego typu. Fabuła mnie wciągnęła, a autorka zaskoczyła poważniejszym i głębszym przekazem niż się spodziewałam.

Opis sugerował książkę trochę innego typu. Fabuła mnie wciągnęła, a autorka zaskoczyła poważniejszym i głębszym przekazem niż się spodziewałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem ciekawa kolejnego tomu, w którą stronę "pójdzie" główna bohaterka.
Słuchałam audiobooka (lektorce, Paulinie Holtz, przyznaję 11/10 gwiazdek) i nie wiem czy byłabym aż tak zainteresowana gdybym czytała samodzielnie. Trochę za długa i za płytka.

Jestem ciekawa kolejnego tomu, w którą stronę "pójdzie" główna bohaterka.
Słuchałam audiobooka (lektorce, Paulinie Holtz, przyznaję 11/10 gwiazdek) i nie wiem czy byłabym aż tak zainteresowana gdybym czytała samodzielnie. Trochę za długa i za płytka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie ta książka jest jak życie: ma dużo momentów, kiedy nie mogłam powstrzymać łez, ale jeszcze więcej kiedy uśmiechu.

Dla mnie ta książka jest jak życie: ma dużo momentów, kiedy nie mogłam powstrzymać łez, ale jeszcze więcej kiedy uśmiechu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę, bo postanowiłam wyjść ze swojej strefy komfortu i doedukować się z historii Polski. To moja pierwsza książka historyczna i szczerze przyznam, że czytało mi się ją całkiem nieźle.
Jest napisana przyjemnym językiem, dowiedziałam się z niej sporo rzeczy, nie tylko suchych faktów, ale też poznałam obraz społeczeństwa na przestrzeni ostatnich 150 lat. Myślę, że kiedyś, kiedy część zdobytej podczas lektury wiedzy
zdąży się już ulotnić, sięgnę po tę książkę jeszcze raz.

Sięgnęłam po tę książkę, bo postanowiłam wyjść ze swojej strefy komfortu i doedukować się z historii Polski. To moja pierwsza książka historyczna i szczerze przyznam, że czytało mi się ją całkiem nieźle.
Jest napisana przyjemnym językiem, dowiedziałam się z niej sporo rzeczy, nie tylko suchych faktów, ale też poznałam obraz społeczeństwa na przestrzeni ostatnich 150 lat....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Problem trzech ciał była moim pierwszym świadomym i samodzielnym spotkaniem z gatunkiem sci-fy. I naprawdę mnie wciągnęła, sięgnę po kolejne części. Czyta się dobrze i płynnie, dużo ciekawych zwrotów akcji przykuwa uwagę, aż ciężko się oderwać od lektury.
Bardzo doceniam też pracę wykonaną przez tłumacza Andrzeja Jankowskego - myślę, że w dużej mierze to dzięki niemu tak dobrze się bawiłam czytając Problem trzech ciał.

Książka Problem trzech ciał była moim pierwszym świadomym i samodzielnym spotkaniem z gatunkiem sci-fy. I naprawdę mnie wciągnęła, sięgnę po kolejne części. Czyta się dobrze i płynnie, dużo ciekawych zwrotów akcji przykuwa uwagę, aż ciężko się oderwać od lektury.
Bardzo doceniam też pracę wykonaną przez tłumacza Andrzeja Jankowskego - myślę, że w dużej mierze to dzięki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Moim zdaniem nie tylko o pracy patologa sądowego, ale przede wszystkim o fascynującym działaniu wszelakich trybików w ludzkim ciele.

Bardzo ciekawa książka. Moim zdaniem nie tylko o pracy patologa sądowego, ale przede wszystkim o fascynującym działaniu wszelakich trybików w ludzkim ciele.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytam sagę o Wiedźminie już po raz kolejny, tym razem jako osoba lepiej zaznajomiona z fantastyką. Dzięki temu mogę o wiele bardziej docenić pióro Sapkowskiego, jego pomysły oraz ich realizację. Moim zdanem jest to autor wyprzedzający swoje czasy o dobre 20 lat. Czytając opinie na LC widzę, że nie będę odosobniona stwierdzając, że Chcest Ognia to jak dotąd mój ulubiony tom sagi o Wiedźminie. Plasuje się ex aequo ze zbiorami opowiadań Ostatnie życzenie i Miecz Przeznaczenia. Już nie mogę się doczekać dalszych przygód Geralta!

Czytam sagę o Wiedźminie już po raz kolejny, tym razem jako osoba lepiej zaznajomiona z fantastyką. Dzięki temu mogę o wiele bardziej docenić pióro Sapkowskiego, jego pomysły oraz ich realizację. Moim zdanem jest to autor wyprzedzający swoje czasy o dobre 20 lat. Czytając opinie na LC widzę, że nie będę odosobniona stwierdzając, że Chcest Ognia to jak dotąd mój ulubiony tom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiedząc, że wydarzenia opisane w książce są fikcją literacką, ale równie dobrze mogą wydarzyć się naprawdę, nie szukałam w tej lekturze jedynie przyjemności z czytania. Chciałam być zmuszona do refleksji, przeorganizowania moich wartości i poglądów. I zostałam.

Wiedząc, że wydarzenia opisane w książce są fikcją literacką, ale równie dobrze mogą wydarzyć się naprawdę, nie szukałam w tej lekturze jedynie przyjemności z czytania. Chciałam być zmuszona do refleksji, przeorganizowania moich wartości i poglądów. I zostałam.

Pokaż mimo to