-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-05
2024-05-03
2024-04-30
"Umiera się łatwo. Żyć jest o wiele trudniej..."
No właśnie - słowa te niosą za sobą zarazem tyle bólu i smutku co i prawdy. Są ludzie którzy w obliczu trudów i problemów się poddają, nie dają sobie rady bądź zwyczajnie nie chcą sobie dać pomóc, zrobić coś więcej, wyść ze swojej strefy komfortu.
Są jednak i tacy, którzy próbują przeciwstawić się złemu losowi jaki został im zesłany. Wiadomo, że nie będzie na początku łatwo, że będzie trzeba pokonać wiele trudności, zmienić niekiedy w sobie lub swoim zachowaniu wiele rzeczy. Lecz to nie czyni tego zadanie niemożliwym do zrealizowania.
Człowiek rozwija się poprzez zmiany. Zmianie otoczenia, ludzi, czy nawet czasami siebie. Dzięki temu jesteśmy w stanie pokonywać coraz to nowe więkrze trudności. Zaś, gdy z góry poddajemy się na tej pierwszej, najprostrzej nie jesteśmy w stanie zajść gdziekolwiek wyżej.
"Umiera się łatwo. Żyć jest o wiele trudniej..."
No właśnie - słowa te niosą za sobą zarazem tyle bólu i smutku co i prawdy. Są ludzie którzy w obliczu trudów i problemów się poddają, nie dają sobie rady bądź zwyczajnie nie chcą sobie dać pomóc, zrobić coś więcej, wyść ze swojej strefy komfortu.
Są jednak i tacy, którzy próbują przeciwstawić się złemu losowi jaki został...
2024-04-26
2024-04-26
Wychodzę z mieszkania,
czy zamknięte są drzwi?
Ulice mroku, miasto cienia,
każdy skrywa sekret,
wszyscy są winni
Grzech ślad zostawia,
czy widzisz go?
czy słyszysz go?
Ta myśl mnie prześladuje,
nie daje mi żyć,
nie jem i nie śpie,
życie ulatuje
Lecz gdy myśl zobaczy świat,
spokoju zazna dusza ma,
każdy skrywa sekret,
wszyscy są winni
Wychodzę z mieszkania,
czy zamknięte są drzwi?
Ulice mroku, miasto cienia,
każdy skrywa sekret,
wszyscy są winni
Grzech ślad zostawia,
czy widzisz go?
czy słyszysz go?
Ta myśl mnie prześladuje,
nie daje mi żyć,
nie jem i nie śpie,
życie ulatuje
Lecz gdy myśl zobaczy świat,
spokoju zazna dusza ma,
każdy skrywa sekret,
wszyscy są winni
2024-04-20
Czasami zastanawiam się czy wszyscy ludzie zasługują na takie miano. Według mnie są ludzie i są potwory.
Potworów nie można nazwać ludźmi, gdyż przerażają nie tyle co wyglądem co swoim zachowaniem. Robią rzeczy okropne wręcz straszne i niepojęte dla zwykłych ludzi, a morderstwa to tylko najlżejsze ze wszystkich poczyniań do jakich mogą być zdolni.
Czasami zastanawiam się czy wszyscy ludzie zasługują na takie miano. Według mnie są ludzie i są potwory.
Potworów nie można nazwać ludźmi, gdyż przerażają nie tyle co wyglądem co swoim zachowaniem. Robią rzeczy okropne wręcz straszne i niepojęte dla zwykłych ludzi, a morderstwa to tylko najlżejsze ze wszystkich poczyniań do jakich mogą być zdolni.
2024-04-02
Trauma, to coś co siedzi w człowieku głęboko. Jest nieodłączną częścią ludzkiego życia. Wielu z nas ma ją w sobie, niekiedy nawet nie wiedząc lub nie chcąc dopuścić do siebie myśli, że mógłby ją mieć. Skrywając ją głęboko... w najciemniejszych zakamarkach swojej duszy.
Mimo wszystko często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo trauma potrafi na nas oddziaływać. Z jak wielką siłą może prowadzić do najbardziej niedorzecznych działań.
Strata, w szczególności kogoś bliskiego wywołuje w człowieku najcięższe emocje i niekiedy prowadzi nawet do jeszcze gorszych konsekwencji.
Gdy trauma przejmuję nad nami pełną kontrolę nie jesteśmy sobą, nie myśli często racjonalnie i nie jesteśmy ze sobą samym szczerzy. Strach, smutek, złość... te emocje zaczynają kierować naszym życiem wprowadzają w nich CHAOS.
Są jednak ludzie, którzy pokonują ten stan. Stawiają czoło traumie i udaje im się wyjść z niej.
A kiedy już przejdą przez najgorszą drogę, kiedy pokonają swoje lęki i strach stają się jeszcze silniejsi niż byli wcześniej.
Taki człowiek jest wtedy tak silnie psychicznie, że można by powiedzieć, że nic go już nie złamie i pokona w swoim życiu każdą inną trudność.
Trauma, to coś co siedzi w człowieku głęboko. Jest nieodłączną częścią ludzkiego życia. Wielu z nas ma ją w sobie, niekiedy nawet nie wiedząc lub nie chcąc dopuścić do siebie myśli, że mógłby ją mieć. Skrywając ją głęboko... w najciemniejszych zakamarkach swojej duszy.
Mimo wszystko często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo trauma potrafi na nas oddziaływać. Z jak wielką...
2024-04-05
2024-03-29
Czy da się pod płaszczykiem pozornie "zwykłej", osobliwej fantastyki przedstawić jedne z trudniejszych problemów świata teraźniejszego? Otóż tak, najwyraźniej można. Choć oczywiście każdy odbierze tą historię w inny (swój własny) sposób.
Ja widzę to tak. Dajmony to cząstka każdego z nas. Gdy jesteśmy dziećmi potrafią się zmieniać - są nieprzewidywalne. Zupełnie jak dzieci. Z czasem, gdy jednak dorastamy, kształtujemy swoje charaktery, tracimy też tą szaloną cząstkę naszej osobowości. Pozostając w ten sposób jednakowi, bardziej stali.
I jak to kiedyś w pewien autor w swojej pięknej książce zaznaczył: "dorośli czasami zapominają, że byli też dziećmi" tak i tutaj nie pamiętają swoich "nieprzewidywalnych" lat i za wszelką cenę próbują stłamsić je w swoich pociechach. Nie rozumieją ich lub NIE CHCĄ rozumieć.
Czy mogłabym znaleźć jeszcze wiele innych symboli w tej powieści - tak. Czy je przedstawię - nie.
Sami je odkryjcie.
Czy da się pod płaszczykiem pozornie "zwykłej", osobliwej fantastyki przedstawić jedne z trudniejszych problemów świata teraźniejszego? Otóż tak, najwyraźniej można. Choć oczywiście każdy odbierze tą historię w inny (swój własny) sposób.
Ja widzę to tak. Dajmony to cząstka każdego z nas. Gdy jesteśmy dziećmi potrafią się zmieniać - są nieprzewidywalne. Zupełnie jak dzieci....
2024-03-29
2024-03-22
2024-03-21
2024-03-16
"Życie czasem może się wydawać bardzo długie, ale ostatecznie mija bardzo szybko". - Te słowa chodzą teraz po mojej głowie. Nie potrafię zebrać myśli w jedną, czuję chaos, a jednocześnie gdzieś w środku trzyma mnie smutek, myśl, że historia nie skończyła się tak jak powinna.
Ale może to i lepiej. Może dzięki temu wybrzmiewa bardziej prawdziwie, jest mi bliższa.
Myśląc o życiu wiecznym wyobrażamy sobie liczne przygody, bezstresowe, wręcz idealne życie. Jako ludzie rzadko myślimy o tym, że być może ma ono także wiele wad. Może nawet więcej niż samych zalet. Nie myślimy o tym przez naszą wrodzoną upartość do własnych racji. Nie potrafimy wyobrazić sobie konsekwencji tej decyzji, a gdy już je znamy i ich doświadczamy jest oczywiście za późno, by cokolwiek zmienić.
Wieczne życie sprawia, że tracimy cel w życiu, nie rozwijamy się, nie poznajemy nowych ludzi. Bo i po co? Oni i tak zaraz znikną z naszego życia, a my zostaniemy. Będziemy jedynie cierpieć, ale i to w końcu przejdzie, bo nauczymy się nie przywiązywać się do nikogo. Nauczymy się po prostu krążyć po świecie byleby żyć. Tylko czy coś takiego można w ogóle nazwać ŻYCIEM?
Książka niespodziewania zostawiła mnie nie z jednym, ale tysiącami przemyśleń na temat ludzkiej egzystencji. (Gdybym miała je wszystkie szczegółowo spisać zapewne wysiadł by mi komputer). Autorka ponownie mnie nie zawiodła i czuję, że jeszcze trochę jej twórczości poznam :)
"Życie czasem może się wydawać bardzo długie, ale ostatecznie mija bardzo szybko". - Te słowa chodzą teraz po mojej głowie. Nie potrafię zebrać myśli w jedną, czuję chaos, a jednocześnie gdzieś w środku trzyma mnie smutek, myśl, że historia nie skończyła się tak jak powinna.
Ale może to i lepiej. Może dzięki temu wybrzmiewa bardziej prawdziwie, jest mi bliższa.
Myśląc o...
2024-03-14
2024-03-12
Czym jest wojna? Jak wielki wpływ może mieć na ludzi? Jak bardzo możemy się zmienić pod wpływem i żądzą zemsty?
Na te pytanie chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jedni odizolują się od wszystkich i wszystkiego, chcąc chronić innych przed samym sobą lub chronić siebie przed innymi. Inni skumulują swój nieokiełznany gniew. Swój wewnętrzny ogień na zewnątrz. Z początku może wydawać się, że druga opcja jest lepsza, że działanie mimo wszystko ma większe skutki niż nic nie robienie i czekanie. Lecz, czy na pewno? Czy te skutki zawsze są dobre? Może z początku tak, ale czy wszyscy jesteśmy na tyle silni psychicznie, aby nie przekroczyć pewnej granicy. Granicy ludzkiego życia. Nie tego, które (według nas) zasługuje na śmierć i zniszczenie, ale tego zwykłego, niewinnego życia. Ludzi, którzy tak na prawdę są tacy jak my, tylko mieszkają w innym miejscu, mówią nieco inaczej, może mają trochę inne zwyczaje i tradycje, ale to przecież nie oni są winni wojnie. Nie oni ją rozpętali, a być może tak jak my cierpią jej skutki i pragną jej końca.
Myśląc często o wrogim państwie, czy narodzie myślimy jako o całości ich społeczeństwa. Nie zastanawiamy się nad wyjątkami, nad ludźmi, którzy również nie chcą, by ich kraj tak funkcjonował.
Nie potrafimy patrzeć głębiej, bo o wiele łatwiej jest patrzeć jako całość. No bo po co? Przecież naród to naród, są wspólnotą więc z pewnością są wszyscy tacy sami i jednakowi, czyli wrodzy nam i źli.
Czym jest wojna? Jak wielki wpływ może mieć na ludzi? Jak bardzo możemy się zmienić pod wpływem i żądzą zemsty?
Na te pytanie chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jedni odizolują się od wszystkich i wszystkiego, chcąc chronić innych przed samym sobą lub chronić siebie przed innymi. Inni skumulują swój nieokiełznany gniew. Swój wewnętrzny ogień na zewnątrz. Z początku może...
2024-03-07
Pustka.
Czy to uczucie powinno się odczuwać po przeczytaniu cudownej powieści?
Czy powinno czuć się smak jakby niedokończenia pięknego dzieła?
Nie wiem nawet w jakich słowach mam napisać o tej książce! Nawet nie tyle smutna co nostalgiczna... Nie, ona jest po prostu PRAWDZIWA.
To ludzie przyzwyczaili się po prosty do pięknych, sielankowych historii, aby uciec od codzienności. A tutaj, czytając tą historie, mierzymy się z nią. Każdy na swój sposób. Każdy inaczej na nią spojrzy.
Moja pani od polskiego powiedziała, że to historia o pięknej miłości.
Ja uważam inaczej. Według mnie to historia o poszukiwaniu sensu. O próbie odnalezienia siebie w trudnych czasach. I o nieudanych próbach odnalezienia prawdy? Sensu? A może nawet bohater sam nie wie do końca co szuka. Pragnie. Lecz nie wie czego. I może właśnie to jest najgorsze. Bo, gdy wiesz czego szukasz to de facto prawie już to odnalazłeś. Jednak kiedy nie znasz celu, po prostu włóczysz się po świecie. Bez misji. Bez sensu istnienia. Bez uczuć.
Pustka.
Czy to uczucie powinno się odczuwać po przeczytaniu cudownej powieści?
Czy powinno czuć się smak jakby niedokończenia pięknego dzieła?
Nie wiem nawet w jakich słowach mam napisać o tej książce! Nawet nie tyle smutna co nostalgiczna... Nie, ona jest po prostu PRAWDZIWA.
To ludzie przyzwyczaili się po prosty do pięknych, sielankowych historii, aby uciec od...
2024-03-01
2024-02-25
Czytam o Wokulskim i myślę sobie “Co za debil wybiera kogoś kto go nie kocha między odkryciem czegoś wielkiego?”. Nie wiem, może jestem za mało romantyczna? Może nie potrafię dostrzec tej “miłości”, choć pozornej, jednostronnej.
Sama Izabela zaś z początku wydawała mi się po prostu głupia, lecz z czasem zrozumiałam, że to po prostu zdzira.
Nic więcej nie mogę więc dodać, niż tylko tyle, że Wokulski po prostu zmarnował sobie przyszłość, karierę, kasę i w ogóle całe swoje zdrowie i życie.
Mimo to z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu w pewien sposób mnie dotknęła. Te myśli psychologiczne, i te mniej, a nawet momentami ciekawy humor.
Tak. Warto przeczytać "Lalke" choćby raz w życiu.
Czytam o Wokulskim i myślę sobie “Co za debil wybiera kogoś kto go nie kocha między odkryciem czegoś wielkiego?”. Nie wiem, może jestem za mało romantyczna? Może nie potrafię dostrzec tej “miłości”, choć pozornej, jednostronnej.
Sama Izabela zaś z początku wydawała mi się po prostu głupia, lecz z czasem zrozumiałam, że to po prostu zdzira.
Nic więcej nie mogę więc dodać,...
2024-02-16
2024-02-16
Czasami siedzę sobie i się zastanawiam w jakim ja w ogóle świecie żyję. Wśród jakich ludzi się otaczam. Jakie mają przekonania, jak się zachowują, czy jaki mają stosunek do innych. Myślę sobie, że niektórzy nie zasługują na przyjaźń. Nie zasługują na zainteresowanie. Nie zasługują na wybaczenie. . .
No bo po co mamy chcieć się przyjaźnić z ludźmi bez szacunku do innych. A może inaczej. Po co mamy się przyjaźnić z ludźmi bez szacunku do innych OD SIEBIE. Tacy tylko szukają swojej "ofiary", na którą mogliby wyrzucić swoją frustrację, swój gniew, swoje poczucie niskiej wartości.
Nic bowiem innego nie kieruje tymi osobami. Jedynie złość, zła samoocena i zazdrość. Zazdrość, że być może mają lepsze życie (choć rzadko tak właśnie jest).
Tacy ludzie, pragną jedynie uwagi i by być lubianymi (choć swoim zachowaniem tego nie okazują). Zamiast im przytakiwać. Zamiast śmiać się razem z nimi. Przeciwstawmy się przemocy wobec słabszych, pomóżmy prześladowanej osobie.
Bo nigdy nie wiemy co tak na prawdę czuje.
Nigdy nie wiemy jak się Z E M Ś C I .
Czasami siedzę sobie i się zastanawiam w jakim ja w ogóle świecie żyję. Wśród jakich ludzi się otaczam. Jakie mają przekonania, jak się zachowują, czy jaki mają stosunek do innych. Myślę sobie, że niektórzy nie zasługują na przyjaźń. Nie zasługują na zainteresowanie. Nie zasługują na wybaczenie. . .
No bo po co mamy chcieć się przyjaźnić z ludźmi bez szacunku do innych. A...
Czy może być coś piękniejszego i bardziej fascynującego od książki opowiadającej historię tajemniczej i zapomnianej powieści? O niemal, że magicznym, a zarazem nieco realnym miejscu skrywającym w sobie nieskończenie wiele niepamiętanych już dzieł.
Książka ta jak żadna inna skradła me serce już nieco ponad dwa lata temu i nawet teraz czytając ją po raz drugi wciąż pozostaje miłością mojej czytelniczej duszy.
Wspaniale było powrócić do ukochanych przeze mnie postaci (Fermina, Daniela, Bei) i cudownie było znów poczuć magię i prawdziwie życiowe mądrości bijące z każdej ze stron powieści.
Myślę, że nawet gdybym przeczytała ją po raz setny wciąż odkrywałabym nowe rzeczy, cytaty i przemyślenia...
Czy może być coś piękniejszego i bardziej fascynującego od książki opowiadającej historię tajemniczej i zapomnianej powieści? O niemal, że magicznym, a zarazem nieco realnym miejscu skrywającym w sobie nieskończenie wiele niepamiętanych już dzieł.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta jak żadna inna skradła me serce już nieco ponad dwa lata temu i nawet teraz czytając ją po raz drugi wciąż pozostaje...