-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2022-10-05
2021-09-09
2021-09-05
2021-08-02
2020-11-27
2014-01-15
2020-05-19
2020-05-09
Bardzo brutalna, straszna.
Mimo wszystko powinna zostać opowiedziana.
I cieszę się, że została.
Bardzo brutalna, straszna.
Mimo wszystko powinna zostać opowiedziana.
I cieszę się, że została.
2020-05-04
Jak Raen nie wróci w kolejnej części, to czuję się oszukana przez Trudi, jeśli chodzi o czas jaki poświęciłam tej książce
Jak Raen nie wróci w kolejnej części, to czuję się oszukana przez Trudi, jeśli chodzi o czas jaki poświęciłam tej książce
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-24
Jak ktoś zna takie uczucie, gdy jakiś upierdliwy dzieciak doczepi się do nogawki spodni, to między innymi takie uczucie towarzyszyło mi prawie przez cały czas czytając tą książkę, bo taki właśnie jest Richard - postać wysunięta najbardziej na pierwszy plan. Totalnie irytujący, rozmemłany, pipkowaty Richard, którego zdania przez pół książki zaczynają się albo od tego, że coś jest nieprawdą i nie może istnieć albo czy wspominał, że się boi; a to wysokości gdy się na niej znajdzie, a to ciasnych pomieszczeń.
Sam Londyn Pod i ten wykreowany świat jest tak cholernie chaotyczny i nielogiczny, tak źle napisany i skonstruowany...
Postacie również płytkie i mało "z krwi i kości"; ktoś mógłby uznać, że tutaj się już naprawdę uczepiłam, jednak dla mnie psychologicznie ujęcie postaci ma duże znaczenie w uznaniu czy dana książka jest dobra czy też nie.
No i sama fabuła....
Jak ktoś jest bardzo młodym człowiekiem i lubi horrory, ta pozycja może się mu spodobać - napisana przystępnym dla młodych ludzi językiem, no i biega tutaj dwóch kolesi, którzy jedzą koty i inne dziwne rzeczy.
Jak ktoś zna takie uczucie, gdy jakiś upierdliwy dzieciak doczepi się do nogawki spodni, to między innymi takie uczucie towarzyszyło mi prawie przez cały czas czytając tą książkę, bo taki właśnie jest Richard - postać wysunięta najbardziej na pierwszy plan. Totalnie irytujący, rozmemłany, pipkowaty Richard, którego zdania przez pół książki zaczynają się albo od tego, że coś...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-19
Właśnie skończyłam ją czytać, jestem cała we łzach
Brak mi słów
Właśnie skończyłam ją czytać, jestem cała we łzach
Brak mi słów
2020-03-09
Świetnie napisana, choć muszę przyznać, że część pierwsza historii Targaryenów, może nie tyle bardziej mi się podobała - co bardziej mi pasowała. Po prostu śledzenie podbijania Westeron przez Aegona czy rządów Starego Króla było dla mnie przyjemniejsze niż czytanie jak smoki nawzajem się wybijają i odgryzają sobie głowy, co nie zmienia faktu, że książka wyśmienita.
Świetnie napisana, choć muszę przyznać, że część pierwsza historii Targaryenów, może nie tyle bardziej mi się podobała - co bardziej mi pasowała. Po prostu śledzenie podbijania Westeron przez Aegona czy rządów Starego Króla było dla mnie przyjemniejsze niż czytanie jak smoki nawzajem się wybijają i odgryzają sobie głowy, co nie zmienia faktu, że książka wyśmienita.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-30
Za pierwszym podejściem do tej książki porzuciłam ją po 50ciu stronach. Wróciłam do niej po trzech latach i była bardzo przyjemna, chętnie sięgnę po kolejne tomy :)
Za pierwszym podejściem do tej książki porzuciłam ją po 50ciu stronach. Wróciłam do niej po trzech latach i była bardzo przyjemna, chętnie sięgnę po kolejne tomy :)
Pokaż mimo to2020-01-28
2020-01-23
Jako lekkie, nieangażujące czytadło - przyjemne.
Przez pierwsze 100 stron przebrnęłam z trudem, zirytowana główną bohaterką, drewnianymi dialogami i postaciami.
Jak zazwyczaj bardzo się angażuje w losy bohaterów, jednych lubię bardziej, innych mniej tak tutaj przez większość książki byli tacy bohaterowie, którzy mi wisieli i powiewali albo tacy, którzy mnie irytowali tym w jaki sposób zostali napisani.
((Jedyny moment, kiedy bohaterowie coś we mnie tknęli, był wtedy gdy Chaol przykucnął na skraju areny; czyli końcówka książki.))
Zazwyczaj też jestem shipperką #1, ale tutaj na te ekscesy miłosne patrze tak beznamiętnie i bezuczuciowo jak na obcą parę całującą się w parku. Może też moje krytyczne podjeście wynika z tego, że przed tą książką sięgnęłam za taką, która mnie zachwyciła i w świetle tamtej, ta mnie conajmniej śmieszy - nie wiem.
Jako fabuła - wciąga, jako całokształt mnie nie zachwyciła. Być może chwycę po kolejne tomy, gdy będę chciała poczytać coś nieangażującego, na odmóżdżenie. Narazie tego nie planuję.
Jako lekkie, nieangażujące czytadło - przyjemne.
Przez pierwsze 100 stron przebrnęłam z trudem, zirytowana główną bohaterką, drewnianymi dialogami i postaciami.
Jak zazwyczaj bardzo się angażuje w losy bohaterów, jednych lubię bardziej, innych mniej tak tutaj przez większość książki byli tacy bohaterowie, którzy mi wisieli i powiewali albo tacy, którzy mnie irytowali tym w...
2020-01-21
2019-10-28
2019-10-26
2019-10-21
2019-10-02
Wow. Po prostu, wow.
Parę razy odkładałam tą książkę w trakcie czytania i ciężko mi było do niej wracać, bo musiałam najpierw przemielić w głowie, to co już zostało przeczytane. Posiedzieć w emocjach, związanych z tym, o czym czytam.
Dużo akapitów z tej książki wyryło się w moje wnętrze i zostanie ze mną na zawsze.
Książkę polecił mi tata przy letnich, nocnych rozmowach o sensie istnienia. Po lekturze polecam i ja, mimo, że momentami jej treść dała mi odczuć jak malutka jestem i jak wiele rzeczy jest pozbawionych znaczenia.
Wow. Po prostu, wow.
więcej Pokaż mimo toParę razy odkładałam tą książkę w trakcie czytania i ciężko mi było do niej wracać, bo musiałam najpierw przemielić w głowie, to co już zostało przeczytane. Posiedzieć w emocjach, związanych z tym, o czym czytam.
Dużo akapitów z tej książki wyryło się w moje wnętrze i zostanie ze mną na zawsze.
Książkę polecił mi tata przy letnich, nocnych rozmowach o...