-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2021-05-04
2021-02-02
2020-09-19
2020-10-27
2020-10-13
2020-10-10
2020-10-02
2020-09-20
2020-09-19
2020-09-08
2020-08-17
Gruzińskie wino to debiut Anny Pilip, moim zdaniem bardzo udany. Z każdą strona czytało się mi coraz przyjemniej. Styl pisania autorki bardzo mi odpowiada. Przyjemnie wykreowania główna bohaterka Ana, wzbudziła moja sympatię, jej przyjaciółki wariatki dodawały harakterku. Sam zamysł wątku miłosnego również ciekawie rozwinięty, nie taki oczywisty. Bo niby jak mogło być coś oczywistego gdy każda ze stron przeżyła swoją własną tragedię, swoje własne piekło. Nie jest to opowieść tylko o winie, motylkach w brzuchu czy gorącym letnim romansie. To historia o odnalezieniu siebie, sensu życia i odnalezieniu szczęścia, co jak zapewne większość z nas wie nie jest takie łatwe. Pdobaly się mi fragmenty, listy, czy zapiski ze strony Gio, które zdecydowanie potęgowały emocje, które mi towarzyszyły podczas czytania. No i opisy pieknej Gruzji. Nie miałam okazji nigdy zawitać do tego kraju ale ta książka zdecydowanie zachęciła mnie do odwiedzić w tym pięknym miejscu.
Gruzińskie wino to debiut Anny Pilip, moim zdaniem bardzo udany. Z każdą strona czytało się mi coraz przyjemniej. Styl pisania autorki bardzo mi odpowiada. Przyjemnie wykreowania główna bohaterka Ana, wzbudziła moja sympatię, jej przyjaciółki wariatki dodawały harakterku. Sam zamysł wątku miłosnego również ciekawie rozwinięty, nie taki oczywisty. Bo niby jak mogło być coś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-08
Sporo teraz tematyki mafii w romansach czy erotykach w literaturze polskiej i zagranicznej. Naleze do tych osób, którym to wogole nie przeszkadza. Cały czas jest w nich coś co mnie zachęca do dalszego czytania. Syn mafii również się do nich zalicza. Przede wszystkim głowni bohaterowie. Ona, kobieta silna, charyzmatyczna, ale troszkę zagubiona, zraniona. On szef, boss mafii oczywiście, samiec alfa, zdobywa co i kiedy chce. Ich historia jest duuuzO ciekawsza niż się wydaje na samym początku. Stopniowo odkrywamy tajemnice, które im towarzyszą. Emocje są dawkowane. A zakończenie. Petarda. Teraz tylko czekać na kolejną część. Bo jak tu zostawić czytelnika z taką niewiedza co będzie dalej. Polecam.
Sporo teraz tematyki mafii w romansach czy erotykach w literaturze polskiej i zagranicznej. Naleze do tych osób, którym to wogole nie przeszkadza. Cały czas jest w nich coś co mnie zachęca do dalszego czytania. Syn mafii również się do nich zalicza. Przede wszystkim głowni bohaterowie. Ona, kobieta silna, charyzmatyczna, ale troszkę zagubiona, zraniona. On szef, boss mafii...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-10
Moje doświadczenie w książkami z gatunku fantasy jest dość marne. Rzadko sięgam po książki z tego gatunku chociaż w zasadzie nie wiem dlaczego. Myślę jednak ze po przeczytaniu "Mrok we krwi" to się zmieni. To pierwsza książka Pana Pawła jaka miałam okazję przeczytać, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, obawiałam się, że świat fantastyczny mnie nie będzie interesował. Myliłam się. Akcja tej powieści zostaje nam przedstawiona w z perspektywy dwóch głównych gohaterow, dzięki temu poznajemy, dwa światy, dwie kultury, czyli podwójna dawkę tej magicznej, zaskakującej historii. Myślę że sposób wykreowania postaci i świata a raczej światów w których żyli spowodował, że mogłam sobie wyobrazić jak wyglądali, jak żyli, z czym musieli się mierzyć. Wątek magii jak dla mnie bardzo udany. To ten moment w książce, po którym nie wiedziałam co się może wydarzyć. "Mrok we krwi" zdecydowanie nie jest to książka przewidywalna. Bo niby jak skoro poznajemy zupełnie inne światy. To ciekawe, autor wykreowal nowy Świat, nowa kulturę, wierzenia, zdolności nawet stworzenia. Zazdroszczę autorowi takiej wyobraźni. Tak jak napisałam było ciekawie, nieprzewidywalnie, tajemniczo. Czekam na kolejna czesc.
Moje doświadczenie w książkami z gatunku fantasy jest dość marne. Rzadko sięgam po książki z tego gatunku chociaż w zasadzie nie wiem dlaczego. Myślę jednak ze po przeczytaniu "Mrok we krwi" to się zmieni. To pierwsza książka Pana Pawła jaka miałam okazję przeczytać, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, obawiałam się, że świat...
2020-07-25
Naprawdę nie wiem jak mam ocenić tą książkę. Czytałam sporo pozytywnych opinii. Ale ja niestety nie jestem nią zachwycona. Owszem sporo w niej humoru, żartu. Ale dla mnie jest jakaś taka "przesadzona". Wszystko jakby "za bardzo" na siłę opisane. Zdarzenia nierealne wręcz. Bo niby jak to jest możliwe że fsxet wyglądający jak młody Bóg nie jest w stanie poznać dziewczyny, pójść z nią do łóżka, porozmawiać. Nie wiem doprawdy czy w obecny hczsach jest to realne. Z drugiej strony mamy kuzyna głównego bohatera, Alana, gość jest w stanie przeleciec wszystko co się rusza, dosłownie. Zaczynając od faceta, którego uznal za fajna laske, przez "słonice", (tak było napisane) która również jawiła się mu jakoś godna do pukania, do babcnki - gosposi. Kobieta 60+ której wlazł do łóżka przez pomyłkę po alkoholu i zaczal ja obmacywac. I najlepsze. Na drugi dzień babka jakby nigdy nic powiedziała "Alanku spokojnie, nic się nie stało". Jasne już to widzę. Takich sytuacji jest więcej. I jakoś do mnie nie przemawiały niestety.
Naprawdę nie wiem jak mam ocenić tą książkę. Czytałam sporo pozytywnych opinii. Ale ja niestety nie jestem nią zachwycona. Owszem sporo w niej humoru, żartu. Ale dla mnie jest jakaś taka "przesadzona". Wszystko jakby "za bardzo" na siłę opisane. Zdarzenia nierealne wręcz. Bo niby jak to jest możliwe że fsxet wyglądający jak młody Bóg nie jest w stanie poznać dziewczyny,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-14
Moja pierwsza styczności z twórczością autorki. Muszę przyznać że pierwsze 100 stron trochę mnie rozczarowało. Najnormalniej w świecie strasznie się mi dłużyło. Nudy. Później na szczęśnie, akcja się rozwinęła i już bardzo przyjemnie się czytało. Napewno dam szanse autorce i przeczytam kolejna książkę.
Moja pierwsza styczności z twórczością autorki. Muszę przyznać że pierwsze 100 stron trochę mnie rozczarowało. Najnormalniej w świecie strasznie się mi dłużyło. Nudy. Później na szczęśnie, akcja się rozwinęła i już bardzo przyjemnie się czytało. Napewno dam szanse autorce i przeczytam kolejna książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-05
Cieszę się że miałam możliwość poznania twórczości Any Rose. Moim zdaniem książka to bardzo udany debiut. Było wszystko czego wymaga dobry romans. Wielka miłość, trochę intrygi, żeby nie było zbyt cukierkowo, przystony facet, piękna kobieta. Tak jak już wielokrotnie podkreślałam, sympatię moja wzbudza już fakt, że nie ma irytująco - wkurzających bohaterów. Czytanie takiej książki to dla mnie czysta przyjemność. Oderwanie się od rzeczywistości. Napewno sięgnę po kolejne książki autorki.
Cieszę się że miałam możliwość poznania twórczości Any Rose. Moim zdaniem książka to bardzo udany debiut. Było wszystko czego wymaga dobry romans. Wielka miłość, trochę intrygi, żeby nie było zbyt cukierkowo, przystony facet, piękna kobieta. Tak jak już wielokrotnie podkreślałam, sympatię moja wzbudza już fakt, że nie ma irytująco - wkurzających bohaterów. Czytanie takiej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-20
Wczoraj wieczór miałam możliwość skończenia książki. Chciałam odrazu napisać o niej kilka słów ale jakoś nie mogłam pozbierać myśli. To już kolejna powieść Ewy Pirce, która miałam możliwość przeczytać. Z każdą książka staje się coraz większą fanką. Ewa Pirce porusza ciężkie, bolesne, trudne tematy. W trakcie czytania tej powiesci towarzyszyko mi tak wiele emocji. Chciało się mi płakać, oczy zaszklily, serce mocniej zabiło a kilka stron dalej już uśmiech pojawiał się mi na twarzy. Główny bohater Charlie bardzo przypadł mi do gustu, lubię tak wykreowane męskie postacie. Niby macho ale nie dupek, od których ostatnio w książkach się roi. Noelle to główna postać kobieca. Po piesze to imię - piękne, po drugie bardzo cenie w powieściach kobiety, które wykazują więcej rozumu od konika polnego. Zarówno Noelle jak i Charlie bardzo wiele przeszli, ich życia były serią ciosów zadanych przez bliskie osoby. To jak rozwija się akcja, jakoś faktów dowiadujemy się po drodze, zaskakuje, momentami bulwersuje. Najbardziej zachwyciła mnie relacja między głównymi bohaterami. Tak pięknie opisana. Taka delikatna. Miałam wrażenie, że Ewa Pirce wcieliła się w ich role. I opisała wszystko tak jak powinno być. Szczerze polecam.
Wczoraj wieczór miałam możliwość skończenia książki. Chciałam odrazu napisać o niej kilka słów ale jakoś nie mogłam pozbierać myśli. To już kolejna powieść Ewy Pirce, która miałam możliwość przeczytać. Z każdą książka staje się coraz większą fanką. Ewa Pirce porusza ciężkie, bolesne, trudne tematy. W trakcie czytania tej powiesci towarzyszyko mi tak wiele emocji. Chciało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-04
O matko z córką. Petarda. Końcówka była niesamowita. Takie emocje 👍 jak ja lubię gdy coś mnie w ksiązce zaskakuje. Jak nie jes wszystko takie przewidywalne. Uwielbiam też bohaterów: niebanalnych, z mocnymi chatakterami, którzy wiedzą czego chcą. Bardzo dobry, emocjonujący wątek miłosny, plus tajemnica, nutka dreszczyku. No bosko poprostu. Wszystko to dostałam w tej książce. Wielkie gratulacje dla autorki. Bardzo udany debiut. Oby tak dalej. Polecam.
O matko z córką. Petarda. Końcówka była niesamowita. Takie emocje 👍 jak ja lubię gdy coś mnie w ksiązce zaskakuje. Jak nie jes wszystko takie przewidywalne. Uwielbiam też bohaterów: niebanalnych, z mocnymi chatakterami, którzy wiedzą czego chcą. Bardzo dobry, emocjonujący wątek miłosny, plus tajemnica, nutka dreszczyku. No bosko poprostu. Wszystko to dostałam w tej książce....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-11-07
2018-05-13
Świetna książka Kasi Haner, od której nie mogłam się oderwać. Lubię połączenie wątku mrocznego, mafijnego z miłosnym. Zawsze to dodaje takiego dreszczyku podczas czytania, który powoduje u mnie ciarki :P Sporo tu jednak wulgarności i brutalności co jest wiadomym z w związku z tematyką, nie mniej jednak jest to czynnik, który nieco obniżył moją ocenę. O dziwo nawet polubiłam główną bohaterkę, obwiałam się, że bedzie to kolejna głupia i bezmyślna istota, którą nie potrafi logicznie myśleć, Nikole może i inteligencją nie grzeszy, ale wykazuje cechy, za które możną ją polubić :) A Marcus ... no cóż to Markus - bezwzględny mafiozo, seksowny i bezlitosny <3 Polecam, sporo tu emocji, serce dosłownie chce wyskoczyć z klatki piersiowej - ale to jest to co lubię <3
Świetna książka Kasi Haner, od której nie mogłam się oderwać. Lubię połączenie wątku mrocznego, mafijnego z miłosnym. Zawsze to dodaje takiego dreszczyku podczas czytania, który powoduje u mnie ciarki :P Sporo tu jednak wulgarności i brutalności co jest wiadomym z w związku z tematyką, nie mniej jednak jest to czynnik, który nieco obniżył moją ocenę. O dziwo nawet polubiłam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jestem świeżo po przeczytaniu książki "Wszystkie nuty życia", pierwsze co chciałam napisać to, to, że dawno nie czytałam tak pięknie napisanej książki. Autorka tak cudownie dobierała słowa opisujące miłość, przyjaźń, relacje łączące ludzi, wydarzenia w zasadzie wszystko. W książce zaznaczyłam przynajmniej z 10 fragmentów które warto zapamiętać.
"Muszę zmierzyć się z brzydka strona życia... Muszę zmierzyć się z brzydka strona miłości, aby móc w pełni czerpać z tej pieknej. Bo miłość to jedyne uczucie, które może sprawić, że czujesz się lekki, wolny i szczęśliwy, ale może również grzmotnąć cię o ziemię. Jest ciężka, ciągnie cię w dół i musisz to jakoś przetrwać."
To tylko jeden z wielu fragmentów, której trafiły prosto do mojego serca.
Głowni bohaterowie tej powieści Maja i Mikołaj to młodzi ludzie, którzy zaznali w życiu dużo cierpienia. Oboje nie potrafią poradzić sobie z przeszłością. Czuja sie słabi i obwiniają się o to co się im przydarzyło.
Przypadek sprawił, że się spotkali i dzięki temu pomalutku, powolutku zaczęli znowu oddychać. Zaczęli razem uczyć się jak przejść przez życie.
Piękna historia miłosna, która zdecydowanie nie była usłana fiołkami. Serdecznie polecam.
Jestem świeżo po przeczytaniu książki "Wszystkie nuty życia", pierwsze co chciałam napisać to, to, że dawno nie czytałam tak pięknie napisanej książki. Autorka tak cudownie dobierała słowa opisujące miłość, przyjaźń, relacje łączące ludzi, wydarzenia w zasadzie wszystko. W książce zaznaczyłam przynajmniej z 10 fragmentów które warto zapamiętać.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Muszę zmierzyć się z brzydka...