-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-01-23
2023-11-24
2023-11-22
2023-11-13
2023-08-30
2022-05-16
2022-05-18
2022-08-04
2015-02
polecam w duecie z filmem z 1959 roku
polecam w duecie z filmem z 1959 roku
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-04-19
"Diunę" chciałam od dawna przeczytać, chociaż nigdy za sf nie przepadałam (poza Lemem), po lekturze tej książki jednak stwierdzam, że chyba zacznę czytać tylko sf ! Jestem absolutnie po uszy zafascynowana dziełem Franka Herberta!
Słyszałam i czytałam wiele dobrych opinii o tej książce, ale początki były dla mnie trudne. Za dużo polityki i ciągłe wtrącenia myśli bohaterów - spowalniały akcje, sprawiały, że trudniej było mi się skoncentrować na głównych wydarzeniach. Dopiero po kilkudziesięciu stronach przyzwyczaiłam się do tego stylu i coraz łatwiej, swobodniej mi się czytało, a jak już zabili księcia książka stała się fascynująca! :) Niesamowite postacie z całym ich światem, religią, miejscami, językiem, a nawet ubraniami, ciekawe opisy – nie nużące. Lubię książki w których autor tworzy świat ze wszystkimi szczególikami, takie dla fanatyków ;)
Ciekawa jestem co by z „Diuny” zrobił Peter Jackson… z „Władcą Pierścieni” zrobił trochę dobrego, choć z „Hobbitem” już trochę złego… mam nadzieję, że kiedyś doczekam się ekranizacji na najwyższym poziomie, na jaki Diuna zasługuje (a nie to coś, co powstawało do tej pory). Jak na razie tylko w mojej wyobraźni pozostają wyobrażenia pustynnych olbrzymich czerwi i oczu Fremenów błękitnych w ich błękicie, ornitoptery też mogę sobie z łatwością wyobrazić, ale tarcze już nieco trudniej ;)
Gorąco i z czystym sumieniem polecam tę książkę! A tymczasem zabieram się za kolejną część…
"Diunę" chciałam od dawna przeczytać, chociaż nigdy za sf nie przepadałam (poza Lemem), po lekturze tej książki jednak stwierdzam, że chyba zacznę czytać tylko sf ! Jestem absolutnie po uszy zafascynowana dziełem Franka Herberta!
Słyszałam i czytałam wiele dobrych opinii o tej książce, ale początki były dla mnie trudne. Za dużo polityki i ciągłe wtrącenia myśli bohaterów -...
2015-07-15
nie lubię romansideł, a już na pewno nie takich jak ten: wzdychanie, narzekanie, erotyki, ochy i achy i kochanie w bólu... dobrze, że chociaż czasem jakiś wiersz był... miało być o dorosłej kobiecie, a było o żałosnej nastolatce.... monotonnie, nudno
nie lubię romansideł, a już na pewno nie takich jak ten: wzdychanie, narzekanie, erotyki, ochy i achy i kochanie w bólu... dobrze, że chociaż czasem jakiś wiersz był... miało być o dorosłej kobiecie, a było o żałosnej nastolatce.... monotonnie, nudno
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-01
2015-10-20
przeczytane z sentymentu do serialu - nic dziwnego, że powstały tylko trzy tytuły - słabizna... w ogóle nie odczuwało się tego klimatu zagrożenia z serialu, główna bohaterka niby spotyka i widzi Hurleya, Clair, Saida czy Jacka, nawet z nimi rozmawia, ale nie czuć, że jest jedną z nich, z rozbitków, jest jakby obok; dobrze, że krótkie, bo w przeciwnym razie szkoda by było czasu na lekturę
przeczytane z sentymentu do serialu - nic dziwnego, że powstały tylko trzy tytuły - słabizna... w ogóle nie odczuwało się tego klimatu zagrożenia z serialu, główna bohaterka niby spotyka i widzi Hurleya, Clair, Saida czy Jacka, nawet z nimi rozmawia, ale nie czuć, że jest jedną z nich, z rozbitków, jest jakby obok; dobrze, że krótkie, bo w przeciwnym razie szkoda by było...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-02
2016-01-28
2015-10-22
pierwszą część "Zagrożony gatunek" jeszcze można było przełknąć, ale ta część jest tak zła, że aż boli;
nawiązana do serialowego świata i postaci są tak banalne, naiwne, beznadziejne, że aż budzą gniew - jak można było tak "zbezcześcić" pamięć bohaterów "Lost"?! (Jacka i Kate bym darowała, ale nie Sawyera)
niestety - nie polecam
pierwszą część "Zagrożony gatunek" jeszcze można było przełknąć, ale ta część jest tak zła, że aż boli;
nawiązana do serialowego świata i postaci są tak banalne, naiwne, beznadziejne, że aż budzą gniew - jak można było tak "zbezcześcić" pamięć bohaterów "Lost"?! (Jacka i Kate bym darowała, ale nie Sawyera)
niestety - nie polecam
2016-03-05
"To nie jest książka podróżnicza." - tak zaczyna się opis na okładce. To jest bardzo delikatny opis. Jak dla mnie książka niesamowicie trudna, począwszy od długich skomplikowanych zdań, poprzez mnóstwo kontekstów aż po wydarzenia, których nie znam dokładnie (pewną część, czasem coś kojarzę, ale też nie do końca). Pewnie stąd wynika brak jakiejkolwiek przyjemności z czytania tej pozycji - mam braki w wiedzy ze współczesnej historii. Mimo tego i tak mam wrażenie, że nawet dla miłośników historii po 89' książka będzie niewystarczająca, niesympatyczna w swojej formie. Nie jest to też antropologiczny tekst - a na to trochę liczyłam. Nie ma zderzenia kultur, cywilizacji... :) tylko okładka i tytuł rewelacyjny.
"To nie jest książka podróżnicza." - tak zaczyna się opis na okładce. To jest bardzo delikatny opis. Jak dla mnie książka niesamowicie trudna, począwszy od długich skomplikowanych zdań, poprzez mnóstwo kontekstów aż po wydarzenia, których nie znam dokładnie (pewną część, czasem coś kojarzę, ale też nie do końca). Pewnie stąd wynika brak jakiejkolwiek przyjemności z czytania...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-02
straszne, okropne, momentami grafomańskie... po prostu złe :(
straszne, okropne, momentami grafomańskie... po prostu złe :(
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-06
2023-05-30
arcyciekawa 🙂
arcyciekawa 🙂
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to