Wilkołak
Szczęśliwe życie Lawrence’a Talbota skończyło się tej nocy, kiedy umarła jego matka. Chłopak opuścił wiktoriański dwór, by szukać zapomnienia w dalekiej Ameryce. Po latach powraca w rodzinne strony – i odkrywa, że okolicą rządzi strach. Krążą pogłoski o krwiożerczej bestii. Lecz Lawrence’a stokroć bardziej przeraża tajemnicza siła, która wzywa go do lasu przy pełni księżyca…
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 114
- 517
- 336
- 30
- 23
- 16
- 13
- 13
- 10
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Bardziej powieściowa interpretacja legendy niż powieść w czystej postaci. Z założenia, więc nie należy mieć pretensji o wtórność. Jest jej sporo, ale właśnie tego należało się spodziewać i ten, kto do lektury przystępował z takim nastawieniem, mógł odpuścić sobie tropienie klisz i skoncentrować się na pozostałych aspektach dzieła, czyli – najkrócej rzecz ujmując – na bardzo solidnym pisarskim rzemiośle Autora. Dobrze opowiedziana klasyczna historia bez wodotrysków. Całkiem sporo albo tyle, co nic – w zależności od punktu widzenia. Ja spoglądam z tej pierwszej pozycji.
Bardziej powieściowa interpretacja legendy niż powieść w czystej postaci. Z założenia, więc nie należy mieć pretensji o wtórność. Jest jej sporo, ale właśnie tego należało się spodziewać i ten, kto do lektury przystępował z takim nastawieniem, mógł odpuścić sobie tropienie klisz i skoncentrować się na pozostałych aspektach dzieła, czyli – najkrócej rzecz ujmując – na bardzo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę horroru trochę romansu
Trochę horroru trochę romansu
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiby to horror, ale jakiś taki mało straszny. Niby to wielka miłość, ale jakaś taka sztuczna. Niby to ciekawa historia, ale jakoś tak szybko uleciała z pamięci.
Niby to horror, ale jakiś taki mało straszny. Niby to wielka miłość, ale jakaś taka sztuczna. Niby to ciekawa historia, ale jakoś tak szybko uleciała z pamięci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIdziemy na spacer z wilkołakiem? 😅
🐺 „- Bestia będzie dziś miała swoje święto - powiedział, lecz słowa były niewyraźne, bo wypowiedziane przez usta stworzone do czego innego niż mówienie. - Bestia będzie dziś polować.
To były jego ostatnie słowa. Reszta zamieniła się w przeciągły warkot, pełen nienawiści i kpiny, która ścigała Lawrence’a jeszcze długo po tym, jak zerwał się na nogi i popędził korytarzem, byle dalej od tego przeklętego miejsca” 🐺
Powiedzieć, że było dobrze, to nic nie powiedzieć. Takiej historii o wilkołaku mi brakowało 🤓 Niektórzy twierdzą, że książka jest kiczowata, dla mnie to idealny przykład klasycznego horroru.
Bestia miała wszystkie cechy, które powinna mieć - żółte oczy, nienasycony głód, żądzę mordu bez wyraźnego powodu, szybką regenerację, wyostrzone zmysły i oczywiście niekontrolowaną przemianę przy pełni księżyca 🌕 Krew się leje strumieniami, a bogobojni wieśniacy chwytają za widły.
Jest to opowieść napisana prostym językiem, ale jednocześnie w stylu retro horrorów. Akcja dzieje się w XIX w. w małym miasteczku pod Londynem. Główny bohater powraca do rodzinnego domu (czy raczej ruiny) na pogrzeb brata. Spotyka jego piękną narzeczoną i ojca, którego nienawidzi 🏰 Swoją drogą ojciec to postać niejednoznaczna, nad którą trzeba się trochę zastanowić, żeby ją w pełni zrozumieć.
Nie ma momentów nudy, rozdziały są krótkie, więc czyta się szybko. Zakończenie jest niespodziewane, wątek miłosny delikatnie wpleciony i nienachalny 👌 Bardzo naturalnie wyglądają relacje międzyludzkie, nie ma dłużyzn.
Jest tragicznie i emocjonująco. Ciekawy jest motyw człowieka świadomego swego wilkołactwa, który odczuwa bestię też w ciągu dnia - to powoduje zmiany nastroju i agresywne zachowanie. Trochę jak choroba dwubiegunowa 🤔
Nie widziałam filmu, albo widziałam go tak dawno, że już nie pamiętam. Może to on zaniżył ogólną ocenę tego tytułu? Kto widział, może sam ocenić 🎞 Mój egzemplarz miałam z biblioteki, ale jeśli zobaczę kiedyś taki w sklepie, to kupię, bo warto mieć tę pozycję w domu.
Idziemy na spacer z wilkołakiem? 😅
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to🐺 „- Bestia będzie dziś miała swoje święto - powiedział, lecz słowa były niewyraźne, bo wypowiedziane przez usta stworzone do czego innego niż mówienie. - Bestia będzie dziś polować.
To były jego ostatnie słowa. Reszta zamieniła się w przeciągły warkot, pełen nienawiści i kpiny, która ścigała Lawrence’a jeszcze długo po tym, jak zerwał...
Po poleceniu tej książki byłam bardzo sceptyczna, ponieważ okładka kojarzyła mi się bardziej z tanim romansidłem typu "Zmierzch" niż z horrorem. Sama powieść to lekki tytuł grozy dla nastolatków. Starszego czytelnika raczej rozczaruje, gdyż zamiast straszyć momentami trąci kiczem, ale przyznam od razu, że nie jestem fanką horrorów w ogóle (jako książek, filmy uwielbiam). Największym plusem powieści jest ukryty smaczek w postaci (spoiler) otwartego zakończenia (koniec spoileru).
Po poleceniu tej książki byłam bardzo sceptyczna, ponieważ okładka kojarzyła mi się bardziej z tanim romansidłem typu "Zmierzch" niż z horrorem. Sama powieść to lekki tytuł grozy dla nastolatków. Starszego czytelnika raczej rozczaruje, gdyż zamiast straszyć momentami trąci kiczem, ale przyznam od razu, że nie jestem fanką horrorów w ogóle (jako książek, filmy uwielbiam)....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to,,Wilkołak" jest moim pierwszym przeczytanym horrorem i niestety się zawiodłam. Nie poczułam dreszczyku emocji ani razu. Może wynika to z tego, że brutalnie krwawe sceny w filmach nigdy nie robiły na mnie wrażenia. Być może tak samo dzieje się z identycznymi scenami w książkach.
Książka na początku mnie wciągnęła, później zaczęła nudzić i taki stan
rzeczy ciągnął się do końca lektury. Momentami naprawdę się z nią męczyłam.
,,Wilkołak" był bardzo przewidywalny, nad czym bardzo ubolewam, bo historia o prawdziwych wilkołakach, które są bezwzględnymi bestiami, miała potencjał. Książka i film o tym samym tytule wyszły niemal jednocześnie, bo w lutym 2010 roku. Filmu nie oglądałam, ale zdążyłam dowiedzieć się, że jest on remakiem filmu z 1941 roku, również o tytule ,,Wilkołak" i wydarzenia w filmie są identyczne jak w książce. Być może wyjście filmu i książki jednocześnie miało jakiś cel, bo przecież napis na okładce ,,Film już w kinach" sprawi, że ludzie chętniej po nią sięgną i być może zainteresują się również filmem.
Jedynym plusem książki było ukazanie wilkołaków jako bezwzględnych bestii, co mi się podobało, bo jednak sporo jest historii czy to w książkach czy filmach, w których wilkołaki mają kontrolę nad bestią, a takie coś do mnie nie przemawia.
,,Wilkołak" jest moim pierwszym przeczytanym horrorem i niestety się zawiodłam. Nie poczułam dreszczyku emocji ani razu. Może wynika to z tego, że brutalnie krwawe sceny w filmach nigdy nie robiły na mnie wrażenia. Być może tak samo dzieje się z identycznymi scenami w książkach.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka na początku mnie wciągnęła, później zaczęła nudzić i taki stan
rzeczy ciągnął się do...
Jeśli ktoś ma już dość historii o wilkołakach i wampirach, które potrafią kontrolować swoje potworne przemiany siłą miłości to powinien sięgnąć po "Wilkołaka" Jonathana Maberry'ego, ponieważ to nie jest opowiastka, do której przyzwyczaili nas ostatnimi czasy niektórzy autorzy.
Powieść zaczyna się naprawdę klimatycznie, chociaż muszę przyznać, że po horrorze spodziewałam się czegoś bardziej strasznego. Dla mnie jest to największy minus książki, bo grozy tutaj jak na lekarstwo. Postacie są dość ubogo opisane, brakuje mi u nich głębi. Jednak historia sama w sobie, chociaż nie zaskakuje to wciąga czytelnika i to naprawdę porządnie.
"Wilkołak" to książka, w której wreszcie mogłam zobaczyć wilkołaki jako przerażające potwory, a nie kolejny obiekt uczuć nastolatki.
Jeśli ktoś ma już dość historii o wilkołakach i wampirach, które potrafią kontrolować swoje potworne przemiany siłą miłości to powinien sięgnąć po "Wilkołaka" Jonathana Maberry'ego, ponieważ to nie jest opowiastka, do której przyzwyczaili nas ostatnimi czasy niektórzy autorzy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść zaczyna się naprawdę klimatycznie, chociaż muszę przyznać, że po horrorze spodziewałam...
Lawrence żyje z dala od rodziny utrzymując jedynie listowny kontakt z bratem. Kiedy dostaje wiadomość o jego zaginięciu, natychmiast wraca do domu rodzinnego. Tymczasem okolice Blackmoor terroryzowane są przez tajemnicze zwierzę, które sieje spustoszenie i strach. Czy ma ono coś wspólnego z tragedią rodziny Talbot? I czy Lawrence zdoła uchronić się przed losem, który spotkał jego brata?
"Wilkołaka" czyta się szybko i płynnie, ponieważ dużo się w nim dzieje. Luki w bieżącej akcji wypełniają wspomnienia bohaterów z przeszłości, które są równie intrygujące, co teraźniejszość. Momentami obrazy są nieco drastyczne, a krew dosłownie leje się strumieniem. Fani tego typu klimatów powinni być jednak usatysfakcjonowani.
Lawrence żyje z dala od rodziny utrzymując jedynie listowny kontakt z bratem. Kiedy dostaje wiadomość o jego zaginięciu, natychmiast wraca do domu rodzinnego. Tymczasem okolice Blackmoor terroryzowane są przez tajemnicze zwierzę, które sieje spustoszenie i strach. Czy ma ono coś wspólnego z tragedią rodziny Talbot? I czy Lawrence zdoła uchronić się przed losem, który...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawa i wciągająca. Polecam.
Bardzo ciekawa i wciągająca. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toXIX wiek, to czasy nad wyraz specyficzne, intrygujące, tajemnicze. To nie tylko intensywne lata naukowego rozwoju, uwydatniania się momentu oświecenia naukowej myśli ludzkiej dla inteligencji mas społecznych, ale i również z perspektywy kultury, stylu, obycia ludzi - zwłaszcza tych zamieszkujących Wielką Brytanię - oraz z perspektywy wykorzystania tych lat we współczesnej literaturze, filmie, małoekranowych produkcjach, w których w celu nadania akcentu tajemnicy i mroku osadza się je w dziewiętnastowiecznych ramach czasowych, jest to okres niezwykłej epoki kulturowo – ideologicznej, tzw. epoki wiktoriańskiej. Epoki, która w dużym stopniu zmieniła naturalny bieg kultury masowej wtedy, jak i zmienia ją dzisiaj, wzbogacając głównie gatunki literackie o charakterystyczne walory artystyczne, nowe wyznaczniki w kreowaniu napięcia, atmosfery i tonowaniu emocji. Większości czytelnikom epoka wiktoriańska kojarzy się z widokiem pogrążonego w nocy, mglistego mrocznego Londynu, z brukowanymi uliczkami i ułożonymi wzdłuż nich gazowymi, rombowymi latarniami, które rzucają na przechodniów nikły, żółty poblask tajemniczego, paradoksalnie lekko ciepłego światła.
Fascynacja epoką wiktoriańską jest po części zrozumiała; zresztą XIX wieczny Londyn, czy jakakolwiek inna większa metropolia z tego okresu dziejów Wielkiej Brytanii, z jednej negatywnej strony utożsamiana – jeśli tak to można by określić- była i jest z brudem, przestępczością, rozkładem, zbrodnią, ciemnościami skrywającymi się w tunelach, kanałach i słabo oświetlonych uliczkach, z których może wychynąć jakiś morderca, jak Kuba Rozpruwacz, wilkołak czy jakakolwiek inna bestia, i skrzywdzić bądź zabić niczemu winnego człowieka. Z drugiej strony epoka wiktoriańska to ramy czasowe, w których ustabilizowała się w specyficzny sposób kultura, a moralność osiągnęła dziwny, ,,wysmakowany” sposób. Zdecydowanie dominowali wtedy mężczyźni, a kobiety sprowadzone były do roli domowej gospodyni, idealnej matki i posłusznej żony.
Epoka wiktoriańska dała możliwość literaturze pięknej doświadczenia niewiarygodnego skoku ewolucyjnego, kładąc podwaliny pod narodziny współczesnej kultury masowej nie tylko na Wyspach Brytyjskich, ale i na całym świecie. Ducha tej epoki oddają m.in. utwory Charlesa Dickensa, Josepha Conrada i Arthura Conan Doyle’a – twórcy najsłynniejszego detektywa w dziejach literatury popularnej. Dziś współcześni pisarze - ci głównie tworzący kompozycje detektywistyczne, kryminalne i – bazując na napisanych poza Wielką Brytanią, w XIX wieku, horrorach z Draculą, Frankensteinem i Wilkołakiem, w rolach głównych – prozę grozy i makabry, lubią, ba, wręcz lubują się w osadzaniu głównego rdzenia akcji swych dzieł w epoce wiktoriańskiej. A my czytelnicy, nakrapiani i przesiąknięci filmami tworzonymi w stylu tej epoki oraz dobytkiem pisarzy, takich jak wspomniani wyżej Conan Doyle, czy Dickens; poruszeni potwornością zbrodni Kuby Rozpruwacza, który nadał wiktoriańskiemu Londynowi, jak i całemu temu okresowi nie tylko dla Wielkiej Brytanii, ale wydawałoby się i całego świata, wyjątkowego, niezgłębionego, mrocznego, gdzie dominuje rozkład, chciwość i mrok ludzkiej duszy, charakteru, chętnie po takie dzieła sięgamy. Ery wiktoriańskiej, przełożonej na Kanon współczesnej literatury nie da się, ot tak, opisać tylko określeniami: ,,mroczny, mglisty, nieprzenikniony, zanurzony w skąpym blasku latarni, który skrada obijający się o brukowany chodnik deszcz”, itp. To trzeba wyraźnie poczuć, ,,dotknąć” poprzez doświadczenie różnego rodzaju konstrukcji beletrystycznych, o rozmaitej fabule, z rozmaitym wachlarzem artystycznym i gatunkowym. W mocno zakotwiczonej w tejże epoce literaturze jest coś nadzwyczajnego. Nie tylko mrok, czy zlewająca się z ,,mglistą nocą” i otulonymi półmrokiem uliczkami, ciemność. To zdecydowanie coś jeszcze.
W celu ugruntowania sobie możliwości, jakie daje nam epoka wiktoriańska dla pisarzy: multum powieści o całym wachlarzu gatunkowości i różności w sposobie wytłuszczania atmosfery i budowaniu napięcia – możliwości, które ostatecznie pomagają mi zrozumieć, jaki jest wiktoriański świat opisany w dziesiątkach, jak nie setkach czy tysiącach powieści, których to mogę jeszcze doświadczyć, postanowiłem w intensywny dla mnie sposób zanurzyć się w beletrystyce "Wilkołak" autorstwa Jonathana Maberry’ego. Sam tytuł powieści zdradza w jakiej tematyce porusza się każdy czytelnik, który postanowi powieść tę wziąć na swój warsztat, w jakie tropy klimatyczne i schematy kreacji napięcia wejdzie, i jakiemu złu i tajemnicy da się porwać. Wizerunek wilkołaka, jako ikony horroru, literatury, i kina grozy i makabry - nieludzkiej, zawistnej bestii, zamkniętej w ciele zmienionego w dzikiego, agresywnego przypominającego człowieka monstrum, może wydawać się tematem zbyt ,,często odkopywanym”, jednak to ostatecznie od twórcy zależy, jak takową klasyczną sylwetkę bestii - w tym przypadku Wilkołaka – przedstawi. Jonathanowi Maberry’emu, którego twórczości przyjrzałem się głównie z powodu wtłoczenia konstruktu fabuły tej powieści w okres wiktoriański, kreacja Wilkołaka wyszła naprawdę dość dobrze, zważywszy na fakt iż w czasach obecnych, przesiąkniętych popkulturową obsesją mało kto decyduje się pisać coś, w czym jest i ,,Wilkołak” i ,,Epoka Wiktoriańska”.
Bestia Maberry’ego nie jest pozbawionym zahamowań, poddanym transformacji w monstrum, człowiekiem. Autor rozwinął ją charakterologicznie, wdarł w nią mrok, dramat, coś od siebie; przekazał jej rozdarcie wewnętrzne i niezwykłą intuicję. Plastyczność głównego bohatera w kwestii emocji i podejmowanych decyzji jest znaczna. Lawrence jest aktorem teatralnym, którego sławę zaniosło aż za ocean, poza ukochany dom w Anglii; zresztą, co tu dużo mówić, poza prologiem "Wilkołaka", poznajemy go w pierwszym rozdziale powieści, gdy ten, na deskach londyńskiego teatru odgrywa jedną z istotnych ról w dziełach Szekspira. Rozpoczęcie właściwego tonu lektury, które można zestawić z aktem sztuki teatralnej nadaje postaci Lawrence’a Talbota nihilistyczno-dramatycznej, nieprzenikliwej aury osobowościowej. Z tego, jak mężczyzna odnosi się do tego, co i dlaczego robi, oraz czym jest dla niego to czym zwykł się od jakiegoś czasu parać, czyli wymagające aktorstwo, wynika, że sztuka sceniczna nie sprawia mu aż takiej satysfakcji jak kiedyś. Lawrence potrafi oddać całego siebie na scenie, jednak uczucia wyższe w prywatnym życiu nie są częścią jego osoby w takim stopniu w jakim być powinny. Taka kreacja głównego bohatera wprowadza główną nić dramatu i fatalizmu oplatających powieść, od jej początku aż do końca, bowiem czytelnik ma przeczucie, że powieść nie zakończy się jakimkolwiek happy-endem, przebijającym się morałem, czy neutralnym akcentem. Lawrence wylewa z siebie negatywne emocjonalne fluidy, które pokrywają każdy wątek, postać i aurę, będące składowymi książki. Jego ekspresyjność, która momentami przeplata się z flegmatycznością w zachowaniu odcisną gigantyczne piętno na nim samym, na jego bliskich oraz postaciach drugoplanowych; czytelnik bez wyjątku również to odczuje. Gdy brat Talbota ginie, z powodu kontaktu, jak się okaże później, z plugawą, nieznaną bestią, od razu wyrusza on do rodzinnego Blackmoor. Pchany emocjami z powodu ciążącej na sercu straty bliskiej mu osoby, kierowany tą więzią stworzoną z braciszkiem Benem, Lawrence zmienia się, zatraca w sobie jeszcze bardziej, po czym, co jest niezwykle ciekawe, dramatyczne i mroczne, potrafi poddać się urokowi Gwen Conliffe, paść w jej ramiona i uprawiać z nią miłość z prawdziwą pasją. Sprzeczność wewnętrzna dla tego bohatera jest istotna, gdyż w toku narracji powieści jesteśmy świadkami tego, jakimi okrutnymi prawdami bombardowany jest on przez własnego ojca, Johna Talbota. Po prostu, wszystko powoli się ze sobą łączy, każda historia z przeszłości rodziny ukazuje swe prawdziwe oblicze. Zalewanie umysłu Lawrence’a morzem półprawd dobiegnie końca, gdy po raz ostatni przemieni się on w humanoidalną, mistyczną wilczą bestię i zmierzy się ze swoim ojcem, który przecież za wszystko jest odpowiedzialny: z perspektywy czytelnika są to wydarzenia z części prologu powieści oraz momenty, z których kształtowanie się osobowości Lawrence’a mogło zawrócić i trafić na właściwe tory.
Oprócz kreacji głównych postaci w ujęciu dramatycznym, co wpływa na linię nastroju i napięcia w powieści, istotne w niniejszej beletrystyce są również plastyczne, żywe, porażające swą monstrualnością i wylewnością w szczegółach opisy transformacji Lawrence’a Talbota w Wilkołaka – bestię, którą nie było mu pisane nigdy się stać. Maberry potrafił to w mistrzowski sposób uwydatnić, i ofiarować czytelnikom na dwuwymiarowych kartach papieru coś co w ich wyobraźni ożyje i rozpali ją doszczętnie, na pewno wywołując spore emocjonalne poruszenie i zapamiętanie takiego aktu fizycznej przemiany postaci na bardzo, bardzo długo. Drobnym mankamentem na tkance konstrukcji powieści była struktura zdań stosowana przez autora, jakby to właśnie zdania złożone czy nawet pojedyncze oraz niekiedy całe akapity w odpowiednich częściach książki były pozbawione wewnętrznej siły i wyrazistości. Nie przeszkadzało entuzjastom sięgającym po "Wilkołaka" w odebraniu właściwego przekazu, stylu i narracji całej powieści. Kompozycja utworu może i była szarpana bądź lekko niestabilna, ale scaliło się to w płynny, intuicyjny sposób do dramatycznej, pełnej emocjonalnej surowizny i przytłoczenia częstotliwości wydźwięku rozgrywanych w powieści wydarzeń. Summa summarum dzieło Jonathana Maberry’ego jest literaturą grozy z elementem tragiczno-romantycznym, wpisującym się w ducha epoki wiktoriańskiej.
XIX wiek, to czasy nad wyraz specyficzne, intrygujące, tajemnicze. To nie tylko intensywne lata naukowego rozwoju, uwydatniania się momentu oświecenia naukowej myśli ludzkiej dla inteligencji mas społecznych, ale i również z perspektywy kultury, stylu, obycia ludzi - zwłaszcza tych zamieszkujących Wielką Brytanię - oraz z perspektywy wykorzystania tych lat we współczesnej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to