-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2018-10
2023-06-10
2020-08-18
"Z męczennicy u podwoi, na kurz, spłynęła najpiękniejsza łza. Idzie ona, moja przystań wśród burz, los mój, ta, która wiecznie trwa [...]" Alfred Lord Tennyson (H. Ringland "Wszystkie kwiaty Alice Hart")
Cudowna opowieść, przepełniona całą gamą uczuć, których doświadcza główna bohaterka.
Pomyśleć, że wszystko zaczęło się od okładki. Urzekło mnie wydanie książki, piękna okładka, ilustracje kwiatów wewnątrz, opisy roślin, ich znaczenie dla australijskiej ludności. To jakże urokliwe wydanie wspaniale współgra z pięknem wewnętrznym, przedstawioną historią i przekazem, w którym każdy z nas znajdzie coś, co trafi w głąb serca. Przepiękna, wzruszająca i głęboka opowieść o podróży w poszukiwaniu prawdy o sobie, o przetrwaniu, sile i odwadze. Niezwykle dojrzała, wzniosła i momentami melodramatyczna. Nasycona uczuciami. Przemyślana od pierwszego do ostatniego zdania. Świetnie wykreowana postać głównej bohaterki, Alice. Bardzo dobrze poprowadzone jej losy. Aż chce się więcej i więcej. Chciałoby się czytać tylko tak dobre książki.
Wspaniały debiut, wielkie brawa dla autorki. Bardzo serdecznie polecam.
"Z męczennicy u podwoi, na kurz, spłynęła najpiękniejsza łza. Idzie ona, moja przystań wśród burz, los mój, ta, która wiecznie trwa [...]" Alfred Lord Tennyson (H. Ringland "Wszystkie kwiaty Alice Hart")
Cudowna opowieść, przepełniona całą gamą uczuć, których doświadcza główna bohaterka.
Pomyśleć, że wszystko zaczęło się od okładki. Urzekło mnie wydanie książki, piękna...
2023-08-27
Ciepła, nie za lekka, niebanalna opowieść o uczuciach, o drodze do osiągania szczęścia i najzwyczajniejszych ale jakże ważnych relacjach międzypokoleniowych. W ciekawy sposób w fabule, połączone zostały dwie historie. Pierwsza z nich, ukazująca rozwijające się uczucie dwojga młodych ludzi, toczy się współcześnie. Z koeli druga, to ukazane w formie retrospekcji losy młodej Żydówki, walczącej o przetrwanie w trudnych czasach II wojny światowej. Obie historie świetnie się zazębiają i tworzą spójną i bardzo interesującą całość. Bohaterów pochodzących z dwóch tak odmiennych okresów w historii Polski łączy oczywiście miłość i potrzeba zaznania szczęścia. Czy aby jedynie to?
Ukazana historia warta poświęcenia kilku wolnych chwil. Polecam.
Ciepła, nie za lekka, niebanalna opowieść o uczuciach, o drodze do osiągania szczęścia i najzwyczajniejszych ale jakże ważnych relacjach międzypokoleniowych. W ciekawy sposób w fabule, połączone zostały dwie historie. Pierwsza z nich, ukazująca rozwijające się uczucie dwojga młodych ludzi, toczy się współcześnie. Z koeli druga, to ukazane w formie retrospekcji losy młodej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-25
Wszystko jest po coś. Każde wydarzenie. Każda osoba, którą spotykamy na swojej drodze coś wnosi w nasze życie. Tak też jest w przypadku Alana, bohatera powieści. Alan przeżywa najprawdopodobniej największy dramat w swoim życiu. Wydarzenia przed jakimi został niespodziewanie postawiony już się dokonały i wydawać by się mogło, że od aktualnej sytuacji nie ma już odwrotu. Zdesperowany bohater, tak bardzo doświadczony przez los postanawia jednak iść przez życie dalej. W sensie zarówno dosłownym jak i przenośnym. Wyrusza wprost przed siebie. Cel fizyczny - Key West. Cel mentalny - podróż w głąb siebie. Na skrzyżowaniu obydwu tych dróg spotyka wielu ludzi. Jedni wnoszą do jego życia coś pozytywnego, drudzy wręcz przeciwnie. Paradoksalnie obie grupy społeczności doprowadzą mają ze sobą wiele wspólnego. Każda z nich wywrze na Alana znaczący wpływ. Jaki zatem będzie ostateczny cel podjętej wędrówki? Jaki wpływ będą mieć na bohatera napotkani ludzie i co wniosą w jego życie?
Po kilku latach postanowiłam wrócić do serii Dzienników pisanych w drodze. Chcę jeszcze raz towarzyszyć bohaterowi w jego wędrowce. Pierwsza część oczywiście odbieram bardzo pozytywnie. Od razu po jej zakończeniu zabrałam się za "Na rozstaju dróg". Takie powieści się po prostu pochłania. Mają ogromną wartość. Postać Alana pokazuje, że w życiu nie chodzi o użalanie się nad sobą, poddanie się. Każde wydarzenie mamy odbierać jak wyzwanie. Po coś bowiem miało miejsce. Trzeba przyjąć je i spróbować zmienić w coś pozytywnego. To my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie. Każde zdarzenie, każda spotkana osoba nas kształtuje. To my jesteśmy kowalem swojego losu.
Gorąco polecam.
Wszystko jest po coś. Każde wydarzenie. Każda osoba, którą spotykamy na swojej drodze coś wnosi w nasze życie. Tak też jest w przypadku Alana, bohatera powieści. Alan przeżywa najprawdopodobniej największy dramat w swoim życiu. Wydarzenia przed jakimi został niespodziewanie postawiony już się dokonały i wydawać by się mogło, że od aktualnej sytuacji nie ma już odwrotu....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-09
Piękna opowieść o niczym innym jak o prawdziwym życiu. Bohaterki to moim zdaniem idealny obraz współczesnych kobiet, ich procesie dojrzewania i dorastania do pewnych decyzji. Życie nie raz pokazało pazurki, los nie zawsze był łaskawy dla Stefki i Liwii. Tak też jest w prawdziwym życiu. Nie jest usłane różami, nie raz słońce przysłonią chmury, zbierze się na burzę ale ostatecznie zawsze kiedyś zaświeci.
Idealna książka dla kobiet - tych dopiero wchodzących w okres dorosłości jak i tych, których bagaż własnych doświadczeń i przeżyć jest bardziej bogatszy. Czytając książkę miałam wrażenie, że poznaję właśnie losy kolejnej kobiety, Polki. Niezwykle realistyczna, nieprzesłodzona i taka swojska. Polecam z całego serducha. :)
Piękna opowieść o niczym innym jak o prawdziwym życiu. Bohaterki to moim zdaniem idealny obraz współczesnych kobiet, ich procesie dojrzewania i dorastania do pewnych decyzji. Życie nie raz pokazało pazurki, los nie zawsze był łaskawy dla Stefki i Liwii. Tak też jest w prawdziwym życiu. Nie jest usłane różami, nie raz słońce przysłonią chmury, zbierze się na burzę ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-14
2018-06-11
Dwie różne kobiety, dwie z pozoru inne historie życia, dwie różne miłości ... chociaż, czy takie różne. Hmm, na pewno złożone i zawiłe, skłaniające do podjęcia niełatwych decyzji. Bo właściwie czy miłość jest uczuciem nieskomplikowanym i łatwym w "utrzymaniu"? Tak łatwo przecież kogoś zranić, nawet nie mając takiego zamiaru.
Główne bohaterki powieści - Anna i Abigail właśnie takiej miłości doświadczyły. Abigail lata temu kochała niezwykle mocno, do tego stopnia, że zdolna była do podjęcia dramatycznych decyzji, do takiego, a nie innego zakończenia uczucia jakim darzyła Waldka przyczyniła się w dwojaki sposób - obydwa dramatyczne. Teraz przed podobnym wyborem stoi Anna. Jest dwóch mężczyzn, obydwaj darzą ją uczuciem i sądzę, że obydwaj równie szczerym. Ona jednak nie potrafi od tak zdecydować, z którym chciałaby dzielić życie.
Historie obu kobiet pokazują, że miłość jest niełatwym uczuciem, nie każda jest też taka sama, ma niejedno oblicze i wiele odcieni. Dla każdego z nas przygotowana jest inna barwa.
Dwie różne kobiety, dwie z pozoru inne historie życia, dwie różne miłości ... chociaż, czy takie różne. Hmm, na pewno złożone i zawiłe, skłaniające do podjęcia niełatwych decyzji. Bo właściwie czy miłość jest uczuciem nieskomplikowanym i łatwym w "utrzymaniu"? Tak łatwo przecież kogoś zranić, nawet nie mając takiego zamiaru.
Główne bohaterki powieści - Anna i Abigail...
2018-09-23
Mam duży problem z oceną tej książki. Przede wszystkim nie przypadła mi do gustu mimo tylu pozytywnych recenzji i poleceń. Niestety za nic nie mogłam się wczuć w akcję, nie było dreszczyku emocji, czytałam ot tak beznamiętnie cały czas mając nadzieję, że wreszcie coś "zaskoczy". Nie było w tutaj nic co by mnie zaskoczyło, nie zachwyciło mnie nic. Jedyne co mi się podobało to rozdziały zawierające pamiętnik, w którym zabójca wyjaśnia swoją historię i to dlaczego takim się stał. Były momenty, kiedy już nie mogłam się doczekać zakończenia, naprawdę wielokrotnie miałam chęć odłożyć tę książkę. Nawet raz to zrobiłam, ale zreflektowałam się, gdyż stojąc na półce ciągle mnie do siebie przyciągała, więc postanowiłam się zmierzyć z nią ponownie. Zakończenie również bez szału, po prostu rozwiązanie historii i wyjaśnienie pobudek kierującymi zabójcą. Nic więcej. Postaci także bez charakteru, za wyjątkiem mordercy. Nie było między nami chemii. Zatem książka pozostanie bez ostatecznej oceny.
Mam duży problem z oceną tej książki. Przede wszystkim nie przypadła mi do gustu mimo tylu pozytywnych recenzji i poleceń. Niestety za nic nie mogłam się wczuć w akcję, nie było dreszczyku emocji, czytałam ot tak beznamiętnie cały czas mając nadzieję, że wreszcie coś "zaskoczy". Nie było w tutaj nic co by mnie zaskoczyło, nie zachwyciło mnie nic. Jedyne co mi się podobało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-23
Bardzo pozytywne zaskoczenie. Musiałam czekać niemal miesiąc, żeby przeczytać coś, co skradnie mi serce, mile zaskoczy i przełamie mały czytelniczy kryzys. Autorka trafiła idealnie w moje potrzeby. To piękna, poruszająca pełna ciepła i emocji opowieść. Główna bohaterka, Laura przeprowadza się z tętniącej życiem Warszawy do pozornie cichej i spokojnej Bukowej Góry. Liczy, że odnajdzie tutaj spokój ducha i uleczy złamane serce. Od razu spotyka się z dobrocią i życzliwością współmieszkańców. Urokliwa, mała miejscowość i sympatia nowo poznanych ludzi sprawiają, że Laura otwiera się na nowe wyzwania, stopniowo odnajduje ukojenie. Wszystko to pozwala jej mieć cichą nadzieję, że wkrótce nadejdą wspaniałe chwile.
Autorka stworzyła wyjątkowo przyjemny klimat. Nareszcie oddawałam się lekturze z zachwytem. Całe życie bohaterki, troski i trudne chwile tak jej jak i pozostałych mieszkańców autorka w doskonały sposób "opakowała" pozytywnymi emocjami, ludzką dobrocią i serdecznością. W taki oto sposób powieść nie jest przesłodzona ale bardzo prawdziwa. Bo przecież każdy z nas ma swoje trudne chwile a najważniejsze to mieć obok siebie kogoś, kto wleje w nas nadzieję i ukoi ciepłem. Serdecznie polecam.
Bardzo pozytywne zaskoczenie. Musiałam czekać niemal miesiąc, żeby przeczytać coś, co skradnie mi serce, mile zaskoczy i przełamie mały czytelniczy kryzys. Autorka trafiła idealnie w moje potrzeby. To piękna, poruszająca pełna ciepła i emocji opowieść. Główna bohaterka, Laura przeprowadza się z tętniącej życiem Warszawy do pozornie cichej i spokojnej Bukowej Góry. Liczy, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-25
Pierwszy kryminał w tym roku. Zachęcona recenzjami, nowym autorem, umiejscowieniem akcji w Lublinie usiadłam z ciekawością do książki. Niestety nie porwała mnie. Ogólnie rzecz biorąc nie jestem fanką fabuł z elementami religijnymi, więc podchodziłam do książki ze skrytą z tyłu głowy świadomością, że takowy wątek jest obecny. Było nieźle, wszystko działo się dość szybko, nie było aż takiego "nawału" religijnych, dziwnych epizodów - w odpowiedniej ilości można rzec. Momentami było dość brutalnie wręcz ohydnie ale właściwie wszystko z umiarem. Jednak dla mnie czegoś zabrakło, trochę za mało wiemy o samych bohaterach, szkoda, że autor nie pokusił się o szersze spektrum psychologiczne postaci oraz poszerzenie tła obyczajowego - sentyment do Lublina :) Podsumowując, jak na debiut całkiem znośnie. Liczę jednak, że "Ofiara" będzie lepsza, bo na razie jest sporo polskich autorów thrillerów czy kryminałów, którzy tworzą lepszą prozę.
Pierwszy kryminał w tym roku. Zachęcona recenzjami, nowym autorem, umiejscowieniem akcji w Lublinie usiadłam z ciekawością do książki. Niestety nie porwała mnie. Ogólnie rzecz biorąc nie jestem fanką fabuł z elementami religijnymi, więc podchodziłam do książki ze skrytą z tyłu głowy świadomością, że takowy wątek jest obecny. Było nieźle, wszystko działo się dość szybko, nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-26
Stęskniona za ciętą ripostą Chyłki usiadłam do książki z ogromną chęcią i równie dużymi oczekiwaniami. Bogatsza o wcześniejsze doświadczenia wiedziałam, że mogę się spodziewać naprawdę dobrej lektury. I tak też się stało. Autor znów stawia przed swoimi bohaterami kolejne trudne wzywania, ponownie miesza w ich życiu. Czytelnikowi natomiast szykuje niezłą czytelniczą ucztę, skłania go do podjęcia próby rozgryzienia tego, co siedzi w bohaterach a to w cale nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Ciężko jest zgłębić to, co czują Chyłka i Oryński po ostatnich przejściach. A im chyba nigdy nie będzie z górki, bo choć wszystko w ich życiu pędzi jak na autostradzie to ta droga pełna jest pułapek i ostrych zakrętów.
Chwile spędzone z bohaterami to sama przyjemność. Wszystko po staremu: dobra fabuła, szybkie tempo, cięty jeżyk Chyłki choć teraz może ciut łagodniejszy, tylko ten Zordon biedny jak zawsze w ogonie. :P ale, ale to zakończenie. Popłakałam się po raz pierwszy w całej serii. Mróz znęca się nad czytelnikami. Chcę już kolejny tom. Bardzo polecam!
Stęskniona za ciętą ripostą Chyłki usiadłam do książki z ogromną chęcią i równie dużymi oczekiwaniami. Bogatsza o wcześniejsze doświadczenia wiedziałam, że mogę się spodziewać naprawdę dobrej lektury. I tak też się stało. Autor znów stawia przed swoimi bohaterami kolejne trudne wzywania, ponownie miesza w ich życiu. Czytelnikowi natomiast szykuje niezłą czytelniczą ucztę,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-10-14
Mróz znowu robotę robi ostatnimi stronami. O ile przez całą powieść jako tako trzymałam emocje na wodzy tak w końcówce wkurzałam się i śmiałam jednocześnie. Ale to dobrze. Ponownie dałam się wyprowadzić na manowce. Już się zdążyłam przyzwyczaić, że autor uwielbia droczyć się z czytelnikami.
Tym razem nasza stara, dobra prawniczka dostaje wyjątkowo trudne zadanie. Podejmuje się obrony znanej himalaistki oskarżonej o zabójstwo współtowarzyszy wspinaczki na jedną z najtrudniejszych gór świata, Annapurnę. Sprawa jest wyjątkowo skomplikowana a Chyłka znajduje się w wyjątkowo trudnym położeniu. Autor uwielbia dawkować emocje, gmatwać i komplikować już i tak wymagającą zaangażowania oraz poświęceń sytuację. Tak też jest i tym razem.
Chyłka znów daje z siebie wszystko, nawet w niesprzyjających okolicznościach nie ustaje w poszukiwaniach rozwiązania i nie opuszcza jej tak charakterystyczny dla niej czarny humor. Nie dla niej uleganie i poddawanie się. Zawsze podejmie rzuconą rękawicę. To Chyłka, którą szanuję.
Uwielbiam jej pastwienie się nad Zordonem, choć trochę mi go już szkoda. Mimo wszystko kocham relację łączącą tych dwojga. Zaczęłam się jednak zastanawiać nad tym, co jeszcze szykuje dla niej autor, jaki los jej przygotowuje i zarazem, ile jeszcze będzie w stanie udźwignąć. Nie ma co ukrywać, że swoje już dane jej było przeżyć a sposób, w jakiej Mróz zamknął kolejny etap jej życia w tej serii jest naprawdę mocny. I choć to już nie jest ten poziom akcji, pisarstwa i intryg jak na początku serii to jest tutaj coś a właściwie ktoś, kto swoim charakterem nadrabia w tym, czego z czasem zaczęło brakować. Czekam na kolejną część.
Mróz znowu robotę robi ostatnimi stronami. O ile przez całą powieść jako tako trzymałam emocje na wodzy tak w końcówce wkurzałam się i śmiałam jednocześnie. Ale to dobrze. Ponownie dałam się wyprowadzić na manowce. Już się zdążyłam przyzwyczaić, że autor uwielbia droczyć się z czytelnikami.
Tym razem nasza stara, dobra prawniczka dostaje wyjątkowo trudne zadanie. Podejmuje...
2022-01-22
2018-04-01
Ależ to była uczta. Przyznam, że na początku trochę się obawiałam kiedy ja pochłonę te niemal 900 stron. Pierwsze kilkaset stron nie było łatwe i zapowiadało się na długie czytanie. Ostatecznie przeczytałam w 4 dni, bo im dalej wgłębiałam się w historię tym miałam ochotę na jeszcze więcej.
Wspaniała historia, piękny klimat Barcelony, bohaterowie jak żywi, bogaty i zarazem przystępny język, konkretna fabuła, zero lania wody - prawdziwy autorski kunszt. Tutaj wszystko jest niezbędne, każda następna strona czyni tę historię jeszcze głębszą, piękniejszą i prawdziwą. Nie pozostaje nic innego jak bić brawo i życzyć sobie jak największej ilości takich czytelniczych uczt.
Ależ to była uczta. Przyznam, że na początku trochę się obawiałam kiedy ja pochłonę te niemal 900 stron. Pierwsze kilkaset stron nie było łatwe i zapowiadało się na długie czytanie. Ostatecznie przeczytałam w 4 dni, bo im dalej wgłębiałam się w historię tym miałam ochotę na jeszcze więcej.
Wspaniała historia, piękny klimat Barcelony, bohaterowie jak żywi, bogaty i zarazem...
2018-05-18
Jak ja czekałam na powrót Forsta, jakie ja miałam oczekiwania, z jakim zapałem usiadłam do książki. Już oczami wyobraźni pochłaniałam każdą stronę. No i na wielkich oczekiwaniach się skończyło, bo niestety w porównaniu z poprzednimi częściami pentalogii (najlepsza dla mnie "Ekspozycja" choć pozostałe oczywiście też mega) "Zerwa" wypadła trochę blado. Nie czułam tutaj zaskoczenia, owszem były momenty, kiedy akcja była naprawdę na poziomie poprzednich tomów, ale jednak czegoś brakowało. Jak uwielbiałam Forsta nawet bardziej od Chyłki, tak przez "Zerwę" moje uwielbienie do niego zmalało. Brakuje mi tutaj zakończenia z przytupem. Wolałabym chyba nie wiedzieć jak potoczyły się losy Forsta po "Deniwelacji", być pewną, że bestia ostatecznie swe życie zakończyła w tatrzańskiej przepaści. Trochę na siłę, naciągane choć rozumiem autora, że Forst siedział mu w pamięci i domagał się zdecydowanego zakończenia jego przygody z bestią.
Plus jak zwykle za świetny górski klimat, nazwy szczytów dla mnie laika pozwoliły choć w tym maleńkim stopniu poznać tatrzańską rzeczywistość. Pozytyw za tempo akcji, nieprzewidywalność, za brak nudy i ten charakter Forsta.
Jak ja czekałam na powrót Forsta, jakie ja miałam oczekiwania, z jakim zapałem usiadłam do książki. Już oczami wyobraźni pochłaniałam każdą stronę. No i na wielkich oczekiwaniach się skończyło, bo niestety w porównaniu z poprzednimi częściami pentalogii (najlepsza dla mnie "Ekspozycja" choć pozostałe oczywiście też mega) "Zerwa" wypadła trochę blado. Nie czułam tutaj...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-11-10
Moje pierwsze spotkanie z Małeckim i od razu trafione. Historia trudna, opowiedziana wzniośle, misternie utkane historie bohaterów, precyzyjnie poprowadzone ich losy aż do spotkania się na rozstaju dróg. Tutaj nie ma szybkiego tempa akcji, wszystko toczy się w swoim rytmie a autor nic nie przyspiesza. To jest całe clou powieści. "Nikt nie idzie" to swoista opowieść o życiu nie tylko bohaterów ale każdego człowieka. Każdy z nas znajdzie tutaj coś, co dotyczy jego samego: wybory, podejmowane decyzje, wahania, niepewność, niespodziewane wydarzenia. To momenty, które zmieniają nasze życie. Każdy z nich bowiem wnosi coś do życia, sprawia, że coś w nas ewoluuje, dojrzewa. Tak też jest z bohaterami: Olgą, Igorem, Klemensem. Każde wydarzenie w ich życiu jest po coś.
"Nikt nie idzie" to raptem 260 stron treści a w niej kwintesencja ludzkości. Warto poznać.
Moje pierwsze spotkanie z Małeckim i od razu trafione. Historia trudna, opowiedziana wzniośle, misternie utkane historie bohaterów, precyzyjnie poprowadzone ich losy aż do spotkania się na rozstaju dróg. Tutaj nie ma szybkiego tempa akcji, wszystko toczy się w swoim rytmie a autor nic nie przyspiesza. To jest całe clou powieści. "Nikt nie idzie" to swoista opowieść o życiu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-05-08
Dla mnie ta książka naprawdę jest arcydziełem. Zdecydowanie najlepsza książka, którą w tym roku miałam przyjemność przeczytać. Cudowna historia, piękna, niepowtarzalna, wspaniała. Mogłabym użyć wszystkich pozytywnych epitetów a i tak nie oddadzą tego, co do niej czuję. Podoba mi się w niej wszystko. Autentyczny, surowy i bezwzględny klimat w wielu tego słowa znaczeniach. Zarówno określający warunki pogodowe Alaski (coś niebywałego) jak i (przede wszystkim) ten dotyczący nastroju w fabule - świetna robota świadcząca o wielkim kunszcie pisarskim. Co do wspomnianej fabuły i akcji - nie dało się nudzić, czytałam z zapartym tchem. Wchłaniałam wszystko, co autorka przygotowała bohaterom. Bohaterowie - świetne kreacje, tak wyraźnie przedstawionych osobowości dawno nie poznałam w książce. Koleje ich losów śledziłam z wielką uwagą i przejęciem. Wzruszenie ściskało gardło i koniec końców pozwoliło popłynąć łzom. Nie mogłam się powstrzymać, by na koniec przytulić książkę do serca. Chciałabym czytać tyko tak wspaniałą literaturę. Książka zajmie honorowe miejsce w mojej biblioteczce i na pewno za jakiś czas z ochotą po nią sięgnę.
Dla mnie ta książka naprawdę jest arcydziełem. Zdecydowanie najlepsza książka, którą w tym roku miałam przyjemność przeczytać. Cudowna historia, piękna, niepowtarzalna, wspaniała. Mogłabym użyć wszystkich pozytywnych epitetów a i tak nie oddadzą tego, co do niej czuję. Podoba mi się w niej wszystko. Autentyczny, surowy i bezwzględny klimat w wielu tego słowa znaczeniach....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-23
Przepiękna opowieść. Głębokie i poruszające studium jednostki, która w imię obietnicy i w imię życia jest w stanie wyzbyć się całej człowieczej godności. Właśnie to zrobiła wojna z młodziutką Halszką. Z resztą nie tylko z nią. Ta wchodząca dopiero w dorosłe życie Polka to "tylko" jeden przedstawiony tutaj przykład bestialskiego traktowania drugiego człowieka.
Siostry - Elżbietę i Stefanię - wojna zaskakuje gdy mają zaledwie 15 lat i zdawać by się mogło, że czekają je tylko piękne chwile. Ich marzenia o życiu w pięknej Polsce brutalnie przerywa wojna. Razem z matką i mały braciszkiem zostają zesłane do sowieckiego obozu w Syberyjskiej tajdze. Zaznają tam piekła: brud, nieludzkie traktowanie, wyniszczające roboty i głód. Aby przetrwać należy wyzbyć się godności i oddać los w ręce wojny.
Przepiękna, nasycona uczuciami lektura. Choć przedstawione w książce wydarzenia to wytwór autorskiej wyobraźni to świadomość, że coś tak straszliwego miało miejsce w historii jest bardzo przejmujący i bolesny. Nie do uwierzenia, że człowiek, drugiemu człowiekowi zgotował taki los. Wielki plus za zakończenie, które tak mną wstrząsnęło, że nie byłam w stanie powstrzymać łez.
Przepiękna opowieść. Głębokie i poruszające studium jednostki, która w imię obietnicy i w imię życia jest w stanie wyzbyć się całej człowieczej godności. Właśnie to zrobiła wojna z młodziutką Halszką. Z resztą nie tylko z nią. Ta wchodząca dopiero w dorosłe życie Polka to "tylko" jeden przedstawiony tutaj przykład bestialskiego traktowania drugiego człowieka.
Siostry -...
2020-07-16
drugi tom z cyklu "dzienniki pisane w drodze" i dalsza część podróży Alana. Po trudnych doświadczeniach napotkanych podczas wędrówki Alan powoli wraca do zdrowia pod czułą opieką Angel. Ona także nie miała lekkiego życia, los i ją wystawił na próbę. Z czasem okazuje się, że bohaterowie mają ze sobą wiele wspólnego. Trudna przeszłość pomaga im wspólnie uporać się z wydarzeniami, które nadal ciążą im na duszy. W ich życiu pojawia się także tajemnicza Kailamai. Czy napotkane na drodze kobiety i ich doświadczenia pozwolą mu mieć nadzieję na lepsze jutro, pomimo przeżytych ciężkich chwil? Co takiego wniosą w jego życie ich historie?
"Na rozstaju dróg" to pełna przemyśleń powieść, głęboka, życiowa i według mnie wzniosła i patetyczna. Historia smutna ale i niosąca ukojenie.
drugi tom z cyklu "dzienniki pisane w drodze" i dalsza część podróży Alana. Po trudnych doświadczeniach napotkanych podczas wędrówki Alan powoli wraca do zdrowia pod czułą opieką Angel. Ona także nie miała lekkiego życia, los i ją wystawił na próbę. Z czasem okazuje się, że bohaterowie mają ze sobą wiele wspólnego. Trudna przeszłość pomaga im wspólnie uporać się z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to