-
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać1 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać4 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać4 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2022-10-31
2022-03-04
2021-01-07
2016-04-11
Nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio tak szybko pochłonąłem książkę jak tę opowieść o dwóch Willach Graysonach. To świetna opowieść nie tylko dla młodzieży o przyjaźni, miłości, problemach dorastania, zagubieniu i odnajdywaniu się na nowo. Dwóch chłopaków i dwa ich światy. Pierwszy Will snuje się po szkolnych korytarzach i z utęsknieniem patrzy na Dawną Paczkę Znajomych, z którą zerwał przyjaźń. Towarzyszy mu jedyny przyjaciel - Kruchy, który rozumie Willa i stara się wypełniać jego czas. Drugi Will jest samotnikiem walczącym z ciężką depresją. Przyjaźni się z Maurą, lecz z czasem ich przyjaźń przechodzi w trudny okres rozłąki. Pewnego dnia, przy zbiegu dziwnych okoliczności, dwóch Willów Graysonów spotyka się...
Nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio tak szybko pochłonąłem książkę jak tę opowieść o dwóch Willach Graysonach. To świetna opowieść nie tylko dla młodzieży o przyjaźni, miłości, problemach dorastania, zagubieniu i odnajdywaniu się na nowo. Dwóch chłopaków i dwa ich światy. Pierwszy Will snuje się po szkolnych korytarzach i z utęsknieniem patrzy na Dawną Paczkę Znajomych, z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-17
Skończyłem za drugim podejściem. Młodzieżowa powieść o godności umierania i godzenia się z tym, co nieuniknione. Green ukazał chorobę i śmierć bez poetyckiego upiększania, bez patosu i filozoficznych metafor. Są one częścią życia, towarzyszą ludziom od zarania dziejów, są bytami istotnymi dla każdej jednostki. Ważnym czynnikiem do godnego bycia człowiekiem jest zachowanie twarzy wobec nieznanego, wobec tego, co czeka nas samych i wszystkich, którzy są nam bliscy. To także powieść o przyjaźni, zaufaniu, realizowaniu marzeń i formowaniu się pierwszej miłości.
Skończyłem za drugim podejściem. Młodzieżowa powieść o godności umierania i godzenia się z tym, co nieuniknione. Green ukazał chorobę i śmierć bez poetyckiego upiększania, bez patosu i filozoficznych metafor. Są one częścią życia, towarzyszą ludziom od zarania dziejów, są bytami istotnymi dla każdej jednostki. Ważnym czynnikiem do godnego bycia człowiekiem jest zachowanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-19
Uwaga, spoiler.
W dniu swoich osiemnastych urodzin Leonard Peacock postanawia zmienić wszystko: goli głowę na łyso, swoim przyjaciołom wręcza prezenty, mówi kilka słów prawdy nauczycielom w szkole i z naładowanym pistoletem idzie do domu swojego byłego najlepszego przyjaciela Ashera, by go zastrzelić, gorzej! - planuje potem popełnić samobójstwo.
Kim jest Leonard Peacock? To uczeń czwartej klasy szkoły średniej, zagubiony i odstający od grupy nastolatek, samotnik, wielbiciel filmów z Humphreyem Bogartem, nieprzeciętnie inteligentny, spostrzegawczy i wrażliwy nonkonformista. Cierpi na depresję, gardzi swoją matką i tęskni za ojcem, który odszedł od rodziny wiele lat wcześniej. Skrywa w sobie gorzką tajemnicę z przeszłości, która negatywnie wpłynęła na jego psychikę, zachowanie i relacje z matką i przyjaciółmi.
Powieść to jeden dzień życia Leonarda. Wręczając swoim przyjaciołom upominki, Leo przywołuje w pamięci ważne wydarzenia z przeszłości. Analizuje rozmowy z przyjaciółmi, poszukuje jakiejś wskazówki, która mogłaby mu pomóc zmienić zdanie i nie zabijać Ashera i siebie samego. Niestety, Leo dochodzi do wniosku, że nie istnieje nic aż tak ważnego, co mogłoby go uratować (iskierkę nadziei widzi jedynie w przyjaźni z Waltem oraz w osobie nauczyciela historii). Leo jest zdesperowany w swoich zamierzeniach. Gdy zapada zmrok, idzie do domu Ashera, staje pod oknem jego pokoju i celuje pistoletem w głowę swego dawnego przyjaciela.
Pierwsza połowa książki wciąga bez miary i nie można się wręcz od niej oderwać, lecz potem z akcją coś się stało. Mam wrażenie, że Quick zaczął się plątać i wahać z tym, co zrobić ze swym bohaterem. To niezdecydowanie autora psuje i rozwleka treść. Na niekorzyść powieści wpływa także pozostawienie wielu wątków bez wyjaśnienia, gdyż akcja urywa się nagle, a postaci pozostawiono bez możliwości dopowiedzenia końca swoich losów. W kontekście wszystkich zdarzeń bardzo enigmatyczny jest sam tytuł - komu miałby wybaczyć Leo? Czy Asherowi, czy matce, czy też wszystkim tym, którzy go skrzywdzili i nie chcieli wysłuchać? A może sobie samemu? Mdłe odpowiedzi wynikają z "Listów z przyszłości", lecz nie są one wiarygodnym świadectwem co do dalszych losów Leonarda.
Uwaga, spoiler.
W dniu swoich osiemnastych urodzin Leonard Peacock postanawia zmienić wszystko: goli głowę na łyso, swoim przyjaciołom wręcza prezenty, mówi kilka słów prawdy nauczycielom w szkole i z naładowanym pistoletem idzie do domu swojego byłego najlepszego przyjaciela Ashera, by go zastrzelić, gorzej! - planuje potem popełnić samobójstwo.
Kim jest Leonard Peacock?...
2018-09-08
2018-03-31
2020-07-26
Powieść o dorastaniu i dojrzewaniu. To historia powolnej zapaści emocjonalnej 12-letniego Jeremiego. Chłopiec przechodzi bardzo trudny okres: ma problemy w nauce, zaczyna handlować marihuaną, jego mama zaczyna poważnie chorować, a ciotka Estera, po rozstaniu ze swoją dziewczyną, zaczyna wtrącać się do jego życia. Sytuacja pogarsza się, gdy Jeremi wraz z mamą przenoszą się do domu dziadka, cierpiącego na alzhaimera. Tutaj nastolatek poznaje historię swojej rodziny: zesłanie dziadka na Syberię, samobójstwo babci, którą, po pobycie w obozie koncentracyjnym, osaczyły duchy zamordowanych członków jej rodziny. Pewnego dnia mama Jeremiego umiera, a on zostaje z dziadkiem bez pamięci, panią Marią, która opowiada mu o hitlerowcach i o śmierci w obozach oraz z trzema duchami, które siadają na poręczy jego łóżka...
Powieść o dorastaniu i dojrzewaniu. To historia powolnej zapaści emocjonalnej 12-letniego Jeremiego. Chłopiec przechodzi bardzo trudny okres: ma problemy w nauce, zaczyna handlować marihuaną, jego mama zaczyna poważnie chorować, a ciotka Estera, po rozstaniu ze swoją dziewczyną, zaczyna wtrącać się do jego życia. Sytuacja pogarsza się, gdy Jeremi wraz z mamą przenoszą się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-27
2020-07-17
Jednym z głównych motywów powieści Florianowicza są historie patologicznych rodzin. I tym razem też tak jest. Adam jest bity i maltretowany przez swojego ojca. Chłopak nie ma wsparcia w matce, która zamiast bronić syna, stoi po stronie agresora i notorycznie zamiata problem pod dywan (bo co ludzie powiedzą!). Po kolejnym pobiciu Adam opuszcza dom rodzinny i wyjeżdża do Krakowa. Tam znajduje pracę w sklepie i próbuje sobie jakoś radzić.
Florianowicz w swój sposób opowiada nam historię pewnego nastolatka. Opowieść o Adamie można przeczytać i przyjąć, lecz dwie ważne kwestie sprawiają, że losy chłopaka są naciągane i niewiarygodne. Pierwsza kwestia to zatrważająca ilość kłopotów i nieszczęść, które spadają na głowę chłopaka. Mam wrażenie, że gdyby nawet Ziemi groziło zderzenie z asteroidą, Adam nawet by tego nie zauważył... Druga kwestia to konstrukcja głównego bohatera - jest on irytująco-wnerwiająco naiwny i mdło-słodki jak przelukrowany ptyś. Ogólnie to Adam jest chodzącym stereotypem, a z jego kieszeni wysypują się kolejne stereotypy...
"Kto mnie pokocha?" to typowa powieść tendencyjna o współczesnych nastolatkach, mówiąca o tolerancji i akceptacji, poszukiwaniu swego miejsca, radzeniu sobie w trudnych chwilach.
Czytajcie, jeśli chcecie, a jak nie przeczytacie, to światła nigdzie nie zgasną...
Jednym z głównych motywów powieści Florianowicza są historie patologicznych rodzin. I tym razem też tak jest. Adam jest bity i maltretowany przez swojego ojca. Chłopak nie ma wsparcia w matce, która zamiast bronić syna, stoi po stronie agresora i notorycznie zamiata problem pod dywan (bo co ludzie powiedzą!). Po kolejnym pobiciu Adam opuszcza dom rodzinny i wyjeżdża do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-18
2020-06-24
2020-06-23
Gdyby autor popracował nad kompozycją i językiem to naprawdę mógłby stworzyć szlachecki romans historyczny z wojną w tle. Gruszecki prawdopodobnie próbował napisać historię w stylu "Mnicha" Lewisa, lecz tak naprawdę spod pióra wyszła mu nieco komediowa wersja sienkiewiczowskiej trylogii lub jedna ze szlacheckich gawęd Rzewuskiego...
Co my też tu mamy... czasy potopu szedzkiego, historia ruin zamczyska z upiorami i strzygami, odrzucone oświadczyny, zemstę w obronie honoru, oblężenie zamku, ucieczki i ukrywanie się bohaterów, ukaranie najeźdźcy i cudowne wszystkich ocalenie. Zbyt dużo wątków w zbyt krótkiej opowiastce.
Czytając tę historyjkę, miałem wrażenie, że widzę bohaterów z "Pana Wołodyjowskiego". Chorąży Dzierzbicki to Zagłoba, jego żona to wypisz-wymaluj stolnikowa Makowiecka (niezastapiona Hanka Bielicka), Aniela chorążówna to Baśka, a graf von Tannenburg to Ketling! Oblężenie Ostrowa i ucieczkę bohaterów mógłbym przyrównać do obrony Kamieńca, zaś pościg zbójów niemieckich za Anielką do pościgu Azji za Baśką. Podobieństw jest dużo więcej. W sumie warto przeczytać dla własnej satysfakcji i ciekawości.
Gdyby autor popracował nad kompozycją i językiem to naprawdę mógłby stworzyć szlachecki romans historyczny z wojną w tle. Gruszecki prawdopodobnie próbował napisać historię w stylu "Mnicha" Lewisa, lecz tak naprawdę spod pióra wyszła mu nieco komediowa wersja sienkiewiczowskiej trylogii lub jedna ze szlacheckich gawęd Rzewuskiego...
Co my też tu mamy... czasy potopu...
2020-06-19
Czy dziecięcej twórczości można wystawić ocenę? Raczej nie! To nie jest szkolne wypracowanie. Z jednej strony opowiadania, wchodzące w skład niniejszego tomiku, są bardzo proste i naiwne w swej treści, ale z drugiej strony dowodzą stanu wysoko rozwiniętej wyobraźni sześciolatka. Opowiadanie o śmierci siostry i podróży łodzią świadczy o bystrości dziecka i jego wysokiej logice, natomiast ostatnie opowieści, podzielone już na rozdziały i komplikujące "kilkuwątkową akcję", wskazują na próby wyższych lotów pisarskich. Być może czytelnik nie znajdzie tu niczego wielkiego i porywającego, ale warto przeczytać i zastanowić się, czy sam, w wieku 10 lat, byłby w stanie napisać nieco zagmatwaną opowieść o piratach i łodziach podwodnych...
Czy dziecięcej twórczości można wystawić ocenę? Raczej nie! To nie jest szkolne wypracowanie. Z jednej strony opowiadania, wchodzące w skład niniejszego tomiku, są bardzo proste i naiwne w swej treści, ale z drugiej strony dowodzą stanu wysoko rozwiniętej wyobraźni sześciolatka. Opowiadanie o śmierci siostry i podróży łodzią świadczy o bystrości dziecka i jego wysokiej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Patologia tej opowieści jest niewyobrażalna zaś jej fabuła małymi krokami zmierza do groteskowego, karykaturalnego i pantagruelicznego zakończenia... Nie ma w niej ani jednej pozytywnej postaci (prócz babci Fabiana i przyjaciółki matki Romka).
Patologia tej opowieści jest niewyobrażalna zaś jej fabuła małymi krokami zmierza do groteskowego, karykaturalnego i pantagruelicznego zakończenia... Nie ma w niej ani jednej pozytywnej postaci (prócz babci Fabiana i przyjaciółki matki Romka).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to