Gdy morze zamiera ukochanego Tami dziewczyna zostaje sama wśród bezkresnej wody. Musi pokonać żywioł i własne słabości jeśli chce wrócić do domu. Książka lekka, nie długa, czyta się to błyskawicznie. Czasem trudno było się połapać gdzie są aktualne wydarzenia a gdzie wspomnienia bohaterki. Mimo wszystko książka nie jest zła i potrafi też wzruszyć. Zwłaszcza jeśli zdamy sobie sprawę, że zdarzyła się naprawdę.
Niezła gratka dla osób żeglujących ze względu na ogromną ilość słownictwa i szczegółowego opisu walki z huraganem oraz tras żeglarskich w Oceanii.
Niezła gratka dla interesujących się geografią wyspiarską...fajnie by było gdyby w książce zamieścić mapę rejsów Tami i Richarda.
I wreszcie niezła gratka dla lubiących historie o miłości, zaufaniu, odpowiedzialności, nadziei...ale bez happy endu.