-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-03-15
2024-04-12
Niestety nie dotrwałem do połowy.
Bardzo koślawy język narracji. Irytujące i nierzeczywiste postacie, używające młodzieżowej nomenklatury z naszych czasów w dalekiej przyszłości.
Elementy fantastyczne nie kleją się zupełnie z naukowymi teoriami, a fabuła zmierza donikąd.
Całość pachnie debiutem z ciekawym konceptem, ale wymagającym doszlifowania.
Niestety nie dotrwałem do połowy.
Bardzo koślawy język narracji. Irytujące i nierzeczywiste postacie, używające młodzieżowej nomenklatury z naszych czasów w dalekiej przyszłości.
Elementy fantastyczne nie kleją się zupełnie z naukowymi teoriami, a fabuła zmierza donikąd.
Całość pachnie debiutem z ciekawym konceptem, ale wymagającym doszlifowania.
Niestety tego typu fantastyka naukowa nie przechodzi próby czasu. Niesamowicie przegadana i chaotyczna - wątki osobiste postaci grając pierwsze skrzypce zupełnie odwracają uwagę od części “science”. Do tego męskie postacie mają wszystkie macho-istyczne cechy, które obecnie odbiera się z zażenowaniem i irytacją.
To bardziej powieść psychologiczna i metafizyczna niż naukowa - tylko dla specyficznego czytelnika.
Niestety tego typu fantastyka naukowa nie przechodzi próby czasu. Niesamowicie przegadana i chaotyczna - wątki osobiste postaci grając pierwsze skrzypce zupełnie odwracają uwagę od części “science”. Do tego męskie postacie mają wszystkie macho-istyczne cechy, które obecnie odbiera się z zażenowaniem i irytacją.
To bardziej powieść psychologiczna i metafizyczna niż naukowa...
2024-03-21
Świetny zalążek fabularny, niestety opisy uczuć i
rozmyślań wszechwiedzącego głównego bohatera niemiłosiernie rozwlekają tempo narracji.
Od połowy niezwykle ciężko się to czyta, wzrok sam przeskakuje z akapitu na akapit, szukając momentu, w którym akcja wraca na właściwe tory.
Szkoda.
Świetny zalążek fabularny, niestety opisy uczuć i
rozmyślań wszechwiedzącego głównego bohatera niemiłosiernie rozwlekają tempo narracji.
Od połowy niezwykle ciężko się to czyta, wzrok sam przeskakuje z akapitu na akapit, szukając momentu, w którym akcja wraca na właściwe tory.
Szkoda.
Koncept wieloświata w wydaniu thrillerowym. Przyjemne czytadło z odrobiną nauki, warto przeczytać przed seansem serialu na bazie powieści.
Koncept wieloświata w wydaniu thrillerowym. Przyjemne czytadło z odrobiną nauki, warto przeczytać przed seansem serialu na bazie powieści.
Pokaż mimo to2024-03-02
Genialne kolory i ten niepokojący klimat, wylewający się z każdej strony.
Krótka, ale treściwa historia o uprzedzeniach rasowych i dojrzewaniu w małym miasteczku.
Genialne kolory i ten niepokojący klimat, wylewający się z każdej strony.
Krótka, ale treściwa historia o uprzedzeniach rasowych i dojrzewaniu w małym miasteczku.
2024-02-13
Powieść, po której nie spodziewałem się, że będzie aż taka dobra. Choć fabularnie to typowa young adult przygodówka z elementami romansu (baaardzo długo się rozwijającego) to twist pandemiczny i nietypowa (jak na gatunek postapo) para głównych bohaterów przyciągają do niej jak magnes.
Cieszę się, że tym razem wirus nie zamienia ludzi w zombie, lecz najnormalniej w świecie, zmiata ich z planszy. Koncept nieumarlaków jest już tak wymęczony przez popkulturę, że kolejne książkowe rozwalanie im mózgów byłoby (heh) niezjadliwe.
Powieść podzielona na trzy dość równe części, w pierwszej mamy spokojne zapoznanie w czterech ścianach; w drugiej rzucenie na głęboką wodę i klimatyczną powieść drogi, w trzeciej przeważają sceny sensacyjne i poczucie zaszczucia. Bardzo dobra i trzymająca w napięciu formuła, którą wiążą wybitnie krwiste postacie, a mnogość odniesień do filmów i książek jest godna uszanowanka.
Jestem ogromnie ciekaw jak autor rozwinie świat przedstawiony, bo druga część już majaczy na horyzoncie.
Dla wielbicieli trzeciego odcinka serialowego „The Last of us” (minus zombiaki, plus młodość) jak znalazł.
Powieść, po której nie spodziewałem się, że będzie aż taka dobra. Choć fabularnie to typowa young adult przygodówka z elementami romansu (baaardzo długo się rozwijającego) to twist pandemiczny i nietypowa (jak na gatunek postapo) para głównych bohaterów przyciągają do niej jak magnes.
Cieszę się, że tym razem wirus nie zamienia ludzi w zombie, lecz najnormalniej w świecie,...
Niby zakończenie trylogii, a czułem od pierwszych stron, że oprócz romansu głównych bohaterów, autorka znowu nie ma pomysłu na fabułę. I co ciekawsze wątki rzucone zostały w ostatnich rozdziałach, co tym bardziej sprawia wrażenie serii nieukończonej. Rozdziały z narracją Agathy i Penelope w większości pomijałem, zupełnie zbędna wata.
Pierwsza część pozostaje jednak w serduszku jako przewrotny komediowy okołopotterowy fanfick i można ją traktować jako standalone, bo kolejne części tylko rozczarowują.
Niby zakończenie trylogii, a czułem od pierwszych stron, że oprócz romansu głównych bohaterów, autorka znowu nie ma pomysłu na fabułę. I co ciekawsze wątki rzucone zostały w ostatnich rozdziałach, co tym bardziej sprawia wrażenie serii nieukończonej. Rozdziały z narracją Agathy i Penelope w większości pomijałem, zupełnie zbędna wata.
Pierwsza część pozostaje jednak w...
Bardzo udany, realistyczny retelling baśni o księżniczce i księciu, „od kuchni ”. Wyraziste, urocze postacie i bardzo pomysłowe wykorzystanie znanych tropów.
Powieść awanturnicza z przesłaniem dla małych i dużych: Nie czekaj na księcia, bierz sprawy w swoje ręce.
Bardzo udany, realistyczny retelling baśni o księżniczce i księciu, „od kuchni ”. Wyraziste, urocze postacie i bardzo pomysłowe wykorzystanie znanych tropów.
Powieść awanturnicza z przesłaniem dla małych i dużych: Nie czekaj na księcia, bierz sprawy w swoje ręce.
2023-12-24
Rozkręca się dość powoli, ale sposób narracji wynagradza wszystko.
Rozkręca się dość powoli, ale sposób narracji wynagradza wszystko.
Pokaż mimo to2023-11-12
Czytając drugą część zaraz po pierwszej wyraźnie czuć, że powstały w dużym odstępstwie czasu.
Autor próbował nadrobić dość prostą historię oryginału, dodając do fabuły możliwie jak najwięcej zagadnień społecznych, które są aktualne w dzisiejszych czasach, jednak ich nawarstwienie i “postępowość” płynąca z ust bohaterów nieco gryzie się z czasami, w których dzieje się akcja powieści. To jakby lata 80te widziane przez różowe okulary w miksie z folderem edukacyjnym feminizmu i ruchów LGBT.
Przez te dodatkowe wątki całość wydaje się zbyt ciężka w odbiorze i po prostu rozwleczona - cały urok pierwszej powieści był jednak zaklęty w jej prostocie i naiwności głównych bohaterów. W drugiej części wygłaszają tezy filozoficzne, jakby postarzali się o dwadzieścia lat w jedno lato.
Całość w swoim przesłodzonym sosie może być już dla wielu zbyt infantylna, a przekaz zbyt nachalny - a szkoda, bo wartościowych historii coming of age wciąż jest zdecydowanie za mało.
Czytając drugą część zaraz po pierwszej wyraźnie czuć, że powstały w dużym odstępstwie czasu.
więcej Pokaż mimo toAutor próbował nadrobić dość prostą historię oryginału, dodając do fabuły możliwie jak najwięcej zagadnień społecznych, które są aktualne w dzisiejszych czasach, jednak ich nawarstwienie i “postępowość” płynąca z ust bohaterów nieco gryzie się z czasami, w których dzieje się...