-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać2
-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
Biblioteczka
2019
2017
2017
2015-12
2015-09
2015-11
Książka pochłonęła mnie od razu. Ciężko było mi powstrzymać się, aby nie przeczytać wszystkiego od razu i podzielić na kilka razy.
Jeżeli ktoś spodziewa się szczegółowych opisów morderstw lub zwłok - to nie tutaj, nie ta książka. To nie jest powieść, to jest bardziej literatura faktu.
W książce opisani są mordercy różni, kilku Polaków, sporo Amerykanów, jeden z najbardziej znanych Ukraińców - Andriej Czikatiło. Można znaleźć kilka osób, które na 99% były inspiracją do stworzenia postaci Hannibala Lectera.
Mnie najbardziej podobał się rozdział o Zdzisławie Marchwickim. Może to dlatego, że obecnie sama mieszkam w Sosnowcu, gdzie doszło do wszystkich morderstw, a może dlatego, że nie jest pewne, że to akurat Zdzisław był "wampirem z Sosnowca". Co ciekawe, z (chyba) 5 Polaków, aż trzech pochodziło z okolic Śląska/Zagłębia.
I to prawda. Prawie wszyscy ci mordercy byli zwykłymi sąsiadami, mężami, ojcami. Nikt się nie spodziewał po nich takich rzeczy.
Osobiście polecam bardzo.
Książka pochłonęła mnie od razu. Ciężko było mi powstrzymać się, aby nie przeczytać wszystkiego od razu i podzielić na kilka razy.
Jeżeli ktoś spodziewa się szczegółowych opisów morderstw lub zwłok - to nie tutaj, nie ta książka. To nie jest powieść, to jest bardziej literatura faktu.
W książce opisani są mordercy różni, kilku Polaków, sporo Amerykanów, jeden z najbardziej...
2014-10-16
Nigdy nie myślałam, że tego typu książka mnie pochłonie w dwa wieczory! Nigdy nie przepadałam za romansami ani za książkami typowo historycznymi, ale Jamie Fraser rozkochał mnie w sobie.
Główna bohaterka, Claire, może denerwować, ale myślę, że to z powodu narracji. Narrację pierwszoosobową się lubi lub nie. Niektóre zachowania dziewczyny były dla mnie naprawdę głupie, nielogiczne i irytujące, ale i tak zdołałam ją polubić.
Nie mogę się doczekać aż kupię kolejne części i wrócę do Jamiego, do pięknej Szkocji, do trochę denerwującej Claire. ;)
Nigdy nie myślałam, że tego typu książka mnie pochłonie w dwa wieczory! Nigdy nie przepadałam za romansami ani za książkami typowo historycznymi, ale Jamie Fraser rozkochał mnie w sobie.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłówna bohaterka, Claire, może denerwować, ale myślę, że to z powodu narracji. Narrację pierwszoosobową się lubi lub nie. Niektóre zachowania dziewczyny były dla mnie naprawdę głupie,...