-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-14
2023-07-16
Rok 1948 jest we Wrocławiu rokiem niespokojnym. Ciągle krwawią rany wojenne, ścierają się ze sobą lwowskie, wołyńskie i niemieckie społeczności a nad wszystkimi wisi bat umacniającej się władzy sterowanej z Moskwy. Na tym tle wkraczamy z dalsze dzieje bohaterów cyklu 'Na obcej ziemi'.
W utworzonym przez historię miłosnym trójkącie, utarczki przybierają melodramatyczną formę. I choć nie jest styl romansu, który trafia w mój gust, to przecież Joanna Jax jest mistrzynią równowagi. Prócz głównej trójki, mamy całą plejadę świetnie skrojonych bohaterów, oferujących nam ogromne pokłady energii, intensywne zmagania z zewnetrznymi naciskami i wewnętrzne rozterki, które niepokoją ale też często bawią.
Dialogi Marcela i Bugusia to czyste złoto dowcipu, miłosne perypetie Andrzeja to wielka niewiadoma, współlokator Szczurek pozostaje postacią śliską, ścieżki przyjaciół i rodziny rozchodzą się i zderzają z gwałtowną siła. Dzieje się zatem wiele i w dobrym stylu a rozterki Nadii, jej męża i kochanka przydają opowieści dobrze jednak wybrzmiewającego dramatyzmu.
To, co ponownie wzbudza mój wielki podziw to znakomite powiązanie historii z ludźmi, którymi ona miota. Tutaj nawet ciąża ma wymiar polityczny a współtworzenie Wystawy Ziem Odzyskanych może z zasługi przeistoczyć się w antypaństwowe działanie. Widzimy zmieniające się miasta, docierają do nas dramatyczne wieści z Ukrainy, kominizm umacnia władzę dzięki powstaniu PZPR. Trudny jest ten "Czas pokuty" stawiający przed okrutnymi wyborami. A kartą przetargową bywa lojalność wobec brata, spokój rodziny, duma własna i narodowa, nawet miłość do dziecka.
Jest krwawo i brutalnie, jest cicho, gdy umiera nadzieja i radośnie, gdy budzi się nowa. Miłość składa się na ołtarzu dobra bliskich, szaleństwo przybiera postać porywacza i mordercy.
Można nie polubić pewnych wątków i postaci ale nie sposób nie czytać z zaciekawieniem. Bo jak wspomniałam, autorka wypełnia książkę taką różnorodnością, że nie ma czasu na nudę a ciekawość gna nas do przodu by w finale już wołać o więcej. Warto czytać.
Katarzyna
we współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska
Rok 1948 jest we Wrocławiu rokiem niespokojnym. Ciągle krwawią rany wojenne, ścierają się ze sobą lwowskie, wołyńskie i niemieckie społeczności a nad wszystkimi wisi bat umacniającej się władzy sterowanej z Moskwy. Na tym tle wkraczamy z dalsze dzieje bohaterów cyklu 'Na obcej ziemi'.
W utworzonym przez historię miłosnym trójkącie, utarczki przybierają melodramatyczną...
Biograficzną powieść Tanji Steinlechner spina klamrą cyrk - miejsce niezwykłe, innowacyjne, stanowiącą nie lada atrakcję dla żyjącej w biedzie dziewczynki, która w pląsających po arenie artystach i tancerkach dostrzegła bezgraniczną wolność. O tym poszukiwaniu wolności nie znającej ograniczeń jest "Tancerka z Moulin Rouge", a wszystko co spotkało jej bohaterkę - słynną Louise Weber - przebija po wielokroć cyrkowe atrakcje.
Paryż, biedne dzielnice strzegące dobrego imienia zapracowanych kobiet, tereny objęte wystawą światową i artystyczny Montmartre - to tutaj przewijają się kolejne etapy życia bohaterki. Od ciężkiej pracy w pralni, po odwagę i bezczelność wiodące na szczyt skandalizującej kariery, śledzimy życiową drogę niekwestionowanej królowej kankana. Na tej ścieżce czekają nas pogrzebane miłości, wielkie straty, szalone noce i łzy wypłakane z nieczułości.
La Goulue, jak wskazuje jej pseudonim, była kobietą żarłoczną. Głodną sławy, radości życia, każdej dostępnej uciechy. Po drodze deptała kochanków i kochanki, rodzinne relacje zależały zaś od akceptacji jej wyborów - matka została w cieniu, siostra posłużyła za przewodniczkę. Louise uciekała od stałych związków, przyjaźnie zaś pielęgnowała. Była wyrachowana w wyborach ale na tym polegała odwaga przełomu wieków w Paryżu. Czytając opowieść o jej życiu, ma się w sobie tyle samo podziwu co wzgardy dla kobiety kroczącej drogą wykreowaną na potrzeby sukcesu.
To, co stanowi największą zaletę książki to obyczajowe tło tamtych miejsc i czasów. Padają nazwiska artystów, znanych później całemu światu, nakreślone są wydarzenia, które zostaną na zawsze zapamiętane. Ponad tym wszystkim błyszczy gwiazda miażdżąca konkurencję i niszcząca kochanki, osoba zakłamana a jednocześnie oddana najbliższej grupie przyjaciół i nękana wyrzutami sumienia po śmierci matki. Kolorowy ptak, gubiący pióra z własnej zachłanności i egoizmu.
Podobała mi się ta podróż przez barwne życie, choć bywały momenty, w których relacja autorki zdawała się zbyt długo krążyć według układów, awanturniczych przygód czy niestabilności przedstawicieli artystycznej bohemy. To nadal jest bardzo dobra, ciekawa książka ale mam wrażenie, że mogła być mistrzowską opowieścią, gdyby dłużyzny nie tłumiły ekscytacji zmianami.
Zdecydowanie polecam lekturę osobom, które fascynuje świat odważnych ludzi, którzy nie boją się wyzwań łamiących zwyczaje i zasady. Także tym, których ciekawi szalony świat paryskiej kultury przełomu wieków. Innym mogę obiecać dobrą, ciekawą podróż przez życie kobiety znanej z obrazu Toulouse-Lautreca ostrzegając, że przyjdzie się tutaj moralnie ubrudzić niejeden raz.
Katarzyna
we współpracy z Wydawnictwem Marginesy
Biograficzną powieść Tanji Steinlechner spina klamrą cyrk - miejsce niezwykłe, innowacyjne, stanowiącą nie lada atrakcję dla żyjącej w biedzie dziewczynki, która w pląsających po arenie artystach i tancerkach dostrzegła bezgraniczną wolność. O tym poszukiwaniu wolności nie znającej ograniczeń jest "Tancerka z Moulin Rouge", a wszystko co spotkało jej bohaterkę - słynną...
więcej Pokaż mimo to