rozwińzwiń

Antyświat

Okładka książki Antyświat Nathan Devers
Okładka książki Antyświat
Nathan Devers Wydawnictwo: Znak Horyzont literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Les Liens artificiels
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2024-04-02
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-02
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324089406
Tłumacz:
Beata Geppert
Tagi:
Dystopia
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
24

Na półkach: ,

Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że główny bohater- Julien, popełnia samobójstwo. Od razu chcemy wiedzieć co do tego doprowadziło, a ta podróż jest niezwykle wciągająca i zarazem pouczająca. Dlaczego pouczająca?
Otóż Julien, któremu nic w życiu specjalnie niewychodziło, postanowił zarejestrować się w grze online, która jest prawdziwym metawersum- świat gry odwzorowuje rzeczywistość, która nas otacza.
Nasz bohater dopiero w grze prowadzi życie o jakim nawet nie marzył w realu. Wirtualnie mu się powodzi, jest bogaty, spędza czas jak mu się tylko podoba. Natomiast w rzeczywistości leży całymi dniami w łóżku i gra.
Metawersum wciąga go bez reszty, wkrótce rzuca pracę i zaczyna być swoim wirtualnym alter ego. Wszystko zaczyna się komplikować, a książka nabiera jednocześnie rumieńców, kiedy Juliena, ze względu na opublikowany wiersz w social mediach świata wirtualnego, dostrzega sam twórca metawersum, pan Sterner.
Nie będę Wam zdradzać więcej, ale dodam jeszcze tyle, że książka bardzo wciąga I nie nudzi. Do tego mamy wiele bardzo mądrych słów dotyczących wizji społeczeństwa, które nie umie oddzielić dwóch rzeczywistości, gubi się w nich, aż w końcu wszystko skończyć się może tragicznie dla nas samych. Jest to dosyć aktualna i przygnębiającą wizja, ale jednocześnie i ostrzeżenie, do czego może nas prowadzić brak krytycznego myślenia.

Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że główny bohater- Julien, popełnia samobójstwo. Od razu chcemy wiedzieć co do tego doprowadziło, a ta podróż jest niezwykle wciągająca i zarazem pouczająca. Dlaczego pouczająca?
Otóż Julien, któremu nic w życiu specjalnie niewychodziło, postanowił zarejestrować się w grze online, która jest prawdziwym metawersum- świat gry...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Dla mnie książka REWELACYJNA! Patchwork stylistyczny. Mamy tu i akcję, i przemyślenia, i analizy psychologiczne i socjologiczne, i artykuły popularno-naukowe, i notki encyklopedyczne... Mimo że akcja nie toczy się jakoś szczególnie wartko - czytałem książkę z wielką radością i z lękiem patrzyłem, jak zbliżam się do jej końca...

Dla mnie książka REWELACYJNA! Patchwork stylistyczny. Mamy tu i akcję, i przemyślenia, i analizy psychologiczne i socjologiczne, i artykuły popularno-naukowe, i notki encyklopedyczne... Mimo że akcja nie toczy się jakoś szczególnie wartko - czytałem książkę z wielką radością i z lękiem patrzyłem, jak zbliżam się do jej końca...

Pokaż mimo to

avatar
83
83

Na półkach:

Są takie powieści psychologiczne, które już na samym początku zdradzają finał losów głównego bohatera. Czytelnik wtedy skupia się na tym, CO sprawiło, że delikwent znalazł się w takim, a nie innym miejscu.
I tu jest podobnie. Śledzimy losy Juliena Libérata znając ich finał. A te losy są smętne. Nauczyciel gry na fortepianie, który nie dość, że nie lubi swojej pracy, to jeszcze artystą jest przeciętnym. Po kilku latach rozstał się z dziewczyną i jeszcze tego nie przepracował. Ma 28 lat i czuje się nieudacznikiem.
Nadzieją dla takich jak on staje się metawersum Antyświat. Tam słabeusz może być herosem, nieśmiały podrywaczem, biedak bogaczem, NIKT - KIMŚ. Szymborska napisała kiedyś wiersz, w którym rzeczywisty świat ma "wydanie drugie, poprawione", by zniwelować istniejące błędy czy braki. Antyświat też jest wydaniem drugim, ale poprawionym w sposób bardzo mylący. Twórca, Adrien Sterner, odwrócił pojęcia dobra i zła, bo przecież ten świat jest "anty". Szaraczek Julien zostaje Vangelem, zaprzeczeniem siebie pod każdym względem. Wokół ludzie - gracze, twórca - Stwórca. Tu pstryknięcie tworzy idola, tu pstryknięcie może go zniszczyć. Bardzo podobał mi się wątek non player characters, w Antyświecie wskrzeszone gwiazdy, wśród których prym wiedzie Serge Gainsbourg.
"Antyświat" to wciągająca powieść, którą dobrze się czyta, ale która nie prowokuje odkrywczych wniosków. Są tu piękne językowo fragmenty, jest podkreślona ludzka bezkarność w sieci i ludzkie uzależnienie od niej. A przede wszystkim "Antyświat" to dowód na to, że ludzkość nie jest w stanie stworzyć lepszego świata albo - że każdy potrafi zepsuć.

Są takie powieści psychologiczne, które już na samym początku zdradzają finał losów głównego bohatera. Czytelnik wtedy skupia się na tym, CO sprawiło, że delikwent znalazł się w takim, a nie innym miejscu.
I tu jest podobnie. Śledzimy losy Juliena Libérata znając ich finał. A te losy są smętne. Nauczyciel gry na fortepianie, który nie dość, że nie lubi swojej pracy, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2532
744

Na półkach:

Julien czuje się nikim, porzucony przez dziewczynę, zmagający się z brakiem pieniędzy, do tego z karierą, która o karierę nawet się nie ociera. Czy można się dziwić, że z chęcią wchodzi w wirtualną rzeczywistość by stworzyć Vangela, który za niego zrealizuje marzenia?

Przerażająca wizja przyszłości, a może już trochę teraźniejszości... W końcu nie raz jest w wirtualnym świecie kreowana kompletnie inna rzeczywistość niż w realu. Ilość zakładanych masek, tworzonych póz, budowania zdjęciami i słowami świata, który nawet nie ociera się o prawdę. Coraz więcej treści gwarantuje nam AI... Brakuje tylko Antyświata by życie tam zaczęło się na całego.

Przytłoczyła mnie ta wizja, zasmuciła. Dlaczego? Ponieważ zdaje się być tak realna. Przecież tak łatwo czerpać emocje z tego co w sieci. Tylko gdzie to nas zaprowadzi? Gdzie to zaprowadziło Juliena?

Jest w tej książce część, która mnie zmęczyła. Dotyczyła ona twórcy Antyświata i tejże rzeczywistości. Ta część odarła mnie trochę z emocji, których chcę w literaturze. Miałam wrażenie, że ucieka mi to co najważniejsze.
Czułam przez to również lekki niedosyt Juliena, chciałam wejść głębiej, mocniej....
Jednak jest to debiut Autora i myślę, że w kolejnej powieści taką głębię będzie można poczuć. Sam pomysł świetny, a pióro warte zapamiętania. Słowa, zdania same wpadały w myśli i pięknie je modelowały. Ta powieść wzbudza refleksję, pozwala się zatrzymać, poczuć...

Macie ochotę, ale i odwagę wejść do Antyświata?

Julien czuje się nikim, porzucony przez dziewczynę, zmagający się z brakiem pieniędzy, do tego z karierą, która o karierę nawet się nie ociera. Czy można się dziwić, że z chęcią wchodzi w wirtualną rzeczywistość by stworzyć Vangela, który za niego zrealizuje marzenia?

Przerażająca wizja przyszłości, a może już trochę teraźniejszości... W końcu nie raz jest w wirtualnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
41

Na półkach:

"Być sobą? Nigdy do tego nie pretendowałem; niczym Cyrano dzisiejszych czasów, tonę w lustrze, nie umiejąc w nim pływać".

Julien Libérat pewnego dnia zderza się ze smutną prozą życia. Muzyczna kariera stoi w miejscu, praca go nie satysfakcjonuje, a na dodatek zrywa z nim dziewczyna. Pasmo niepowodzeń niespodziewanie przerywa "Antyświat". Gra oferująca alternatywną rzeczywistość, w której możesz być kim chcesz.

Kusząca wizja stworzenia swojego alterego pochłania Juliena. W antyświecie staje się on antyczłowiekiem - przeciwieństwem dotychczasowego "ja". Pod pseudonimem Vangel zaczyna przemierzać fałszywe uniwersum, stopniowo przejmując tożsamość cyfrowego awatara, jednocześnie myląc niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.*

Powieść Nathana Deversa jest niezwykle aktualną i przygnębiającą wizją dzisiejszych czasów. To jednocześnie dość niewygodna książka, ponieważ autor wprost wskazuje przywary wirtualnego społeczeństwa. Internet to równie wspaniałe, jak i niebezpieczne narzędzie, a my jako czytelnicy obserwujemy te zagrożenia oczami głównego bohatera, którego kreacja swoją drogą jest bardzo wiarygodna. Julien może kryć się w każdym z nas, rozczarowany życiem młody człowiek, szukający uznania i akceptacji w sztucznie stworzonym świecie.

Ten tytuł z pewnością spodoba się wszystkim fanom serialu "Black Mirror" oraz poszukiwaczom unikalnych cytatów, bo w "Antyświecie" jest ich sporo. Motyw wirtualnego świata może się wydawać dość oklepany, jednak pióro autora jest tak nietuzinkowe, że nadaje temu tematowi świeżości. To ten rodzaj literatury pięknej, który urzeka mnie swoją formą od pierwszych stron, zapada w pamięć i nie chce jej opuścić 🤍

"Być sobą? Nigdy do tego nie pretendowałem; niczym Cyrano dzisiejszych czasów, tonę w lustrze, nie umiejąc w nim pływać".

Julien Libérat pewnego dnia zderza się ze smutną prozą życia. Muzyczna kariera stoi w miejscu, praca go nie satysfakcjonuje, a na dodatek zrywa z nim dziewczyna. Pasmo niepowodzeń niespodziewanie przerywa "Antyświat". Gra oferująca alternatywną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
147

Na półkach:

„Antyświat” to fascynująca nowość wydawnicza, która przenosi nas do niby futurystycznego, fantastycznego świata, ale jakże przykro prawdziwego. Nathan Devers w mistrzowskim stylu stworzył wprost hipnotyzującą fabułę oraz wykreował intersujące postaci. Jego plastyczna, intensywnie emocjonująca proza bezwzględnie absorbuje. Główny bohater zupełnie znudzony i zmęczony otaczającymi go realiami i problemami wkracza do wirtualnej, umeblowanej z rozmachem gry, stanowiącej lustrzane odbicie rzeczywistości. Spirytus movens tej pociągającej, cyfrowej planety – apodyktyczny wizjoner, niczym bóg dał początek pochłaniającemu, technologicznemu dziełu swojego życia i nie cofnie się przed niczym. Ta mistrzowska książka porusza wiele istotnych aspektów współczesnej codzienności. Z rozmachem ukazuje niebezpieczeństwa nowoczesności i internetowej żądzy. Znakomicie naszkicowane osobowości, wyrafinowany fason pisania, a także porywająca i pomysłowa, fabularna architektura sprawia, iż propozycja ta stanowi genialną całość. „Antyświat” to niesamowicie aktualny kawał zjawiskowej literatury pięknej, obok której nie można przejść obojętnie. Bez wątpienia można polecić ją wszystkim entuzjastom spektakularnych propozycji wydawniczych. Mistrzowska powieść, która zaczepia zasmucającą, aspołeczną współczesność, a jednocześnie ostrzega przed jej tragicznością w kontekście błyskawicznie i bezpowrotnie zanikających, za sprawą internetowej alternatywy, więzi międzyludzkich.
Polecam. Damiano

„Antyświat” to fascynująca nowość wydawnicza, która przenosi nas do niby futurystycznego, fantastycznego świata, ale jakże przykro prawdziwego. Nathan Devers w mistrzowskim stylu stworzył wprost hipnotyzującą fabułę oraz wykreował intersujące postaci. Jego plastyczna, intensywnie emocjonująca proza bezwzględnie absorbuje. Główny bohater zupełnie znudzony i zmęczony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
41

Na półkach:

„Zasada pozostawała jednak identyczna: gatunek ludzki zamieszkiwał świat, na wszelkie sposoby starając się zmienić warunki swojej egzystencji. Z pokolenia na pokolenie coraz bardziej przypisywał sobie miejsce należne bogom, próbując wyjść poza rzeczywistość, dostąpić innego życia. Przezwyciężając ziemskie przeszkody, bez wytchnienia budował sobie zastępcze uniwersum, coś w rodzaju antyświata”.

Adrien Sterner stworzył pierwsze w pełni dopracowane metawersum, grę równie bogatą jak rzeczywistość – Antyświat, który nazwał dziełem swojego życia. Dla tych, którzy odczuwali rozczarowanie otaczającym światem i uważali się za wykluczonych, zalogowanie się do Antyświata dawało możliwość wejścia w skórę innej osoby i zaznania innego życia. Podobnie jak lustro odwracające układ przedmiotów, które się w nim odbijają, Antyświat pozwalał doświadczyć świata na opak, zmienić biednych w bogatych, a nieśmiałych w gwiazdorów. Kusząca perspektywa dla kogoś, kto tak jak Julien Libérat pragnie uciec od szarej rzeczywistości pełnej rozmaitych problemów i wielu rozczarowań.
W powieści Nathana Deversa Antyświat i rzeczywistość sąsiadują ze sobą i wzajemnie się przenikają. Wirtualny świat wciąga, pochłania bez reszty i daje złudne poczucie panowania nad życiem. Poznacie historię Juliena - Vangela, który dał się poznać na KontrSpołeczeństwie, publikując satyrę wykpiwającą Antyświat i piętnującą wirtualizację więzi społecznych. Jeśli chcecie wiedzieć, jak potoczą się jego losy, to sięgnijcie po „Antyświat” i czytajcie! Może tak właśnie będzie wyglądało nasze jutro?

„Życie ziemskie nieustannie dewastuje świat i w sposób nieunikniony prowadzi do powstawania antyświatów”.

„Zasada pozostawała jednak identyczna: gatunek ludzki zamieszkiwał świat, na wszelkie sposoby starając się zmienić warunki swojej egzystencji. Z pokolenia na pokolenie coraz bardziej przypisywał sobie miejsce należne bogom, próbując wyjść poza rzeczywistość, dostąpić innego życia. Przezwyciężając ziemskie przeszkody, bez wytchnienia budował sobie zastępcze uniwersum, coś w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

"(...)zapowiedział falę znużenia, która niedługo ogarnie wszystkie kraje rozwinięte: brak wartości wyższych i powszechne rozgoryczenie doprowadzą do prawdziwej epidemii depresji i eksplozji wskaźnika samobójstw. Jak burżuje pod koniec życia, zachodnie społeczeństwa będą się miotały między rozleniwieniem a niepokojem. Niezdolne do rozwiązania jakiegokolwiek problemu zewnętrznego, sparaliżowane najbardziej nieistotnymi zagrożeniami, będą się zamykały w sobie przy każdym kolejnym kryzysie - rzeczywistym lub wyobrażonym(...) Za dwadzieścia lub trzydzieści lat media społecznościowe znikną. Ludzie nie bedą mieli siły, by tam pokazywać sceny ze swojego życia codziennego, wyrażać opinie lub się spierać. Przestaną sobie pozwalać na głośne myślenie(...) Jeden po drugim, miliard po miliardzie, ludzie zrezygnują ze świata i dadzą się przerobić na antyludzi. Na koniec zapanuje wszechogarniająca nicość."

Wizja świata jak z Black Mirror.

Dystopia w metawersum.

Julien po rozstaniu z dziewczyną, rozczarowaniu swoim życiem, pracą i zarobkami zanurza się w Antyświat. Tworzy Vangela i stara się znaleźć pocieszenie i sens życia w wirtualnym świecie. Z Adrienem - twórcą Antyświata, poznajemy proces powstawania gry oraz jego wizję. Odnajdziecie w niej też nawiązania do kultury i popkultury francuskiej, Biblii, a nawet polityki. Świetny rozdział, w którym najwięksi intelektualiści Antyświata interpretują wiersz Vangela, który ten napisał "w stanie upojenia" przy okazji gubiąc literki w kilku słowach. To do jakich wniosków doszli, musicie sprawdzić sami, mistrzostwo!
Autor doskonale punktuje bolączki naszego świata, zanikające relacje z innymi ludźmi, naszą obojętność, wyczerpanie posiadaniem wszystkiego i przez to nie docenianiem niczego. To też trochę ostrzeżenie przed zbyt dużym zaangażowaniem w wirtualną rzeczywistość i wpływem jaki wywiera to na nasze życie.

Jest to debiut Nathana Deversa, we Francji powieść ukazała się gdy autor miał 24lata.

"(...)zapowiedział falę znużenia, która niedługo ogarnie wszystkie kraje rozwinięte: brak wartości wyższych i powszechne rozgoryczenie doprowadzą do prawdziwej epidemii depresji i eksplozji wskaźnika samobójstw. Jak burżuje pod koniec życia, zachodnie społeczeństwa będą się miotały między rozleniwieniem a niepokojem. Niezdolne do rozwiązania jakiegokolwiek problemu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
123
2

Na półkach:

Bohater bardzo w rodzaju Houellebecq’a, wzbudzający jednak więcej sympatii. Przezabawna krytyka współczesnego społeczeństwa, dosłownie przenoszącego swoje życie do sieci.

Bohater bardzo w rodzaju Houellebecq’a, wzbudzający jednak więcej sympatii. Przezabawna krytyka współczesnego społeczeństwa, dosłownie przenoszącego swoje życie do sieci.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    161
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    7
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2024
    4
  • Literatura piękna
    3
  • Do kupienia
    2
  • Przeczytane 2024r.
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Literatura francuska 🇫🇷
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Antyświat


Podobne książki

Przeczytaj także