Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Kontynuacja przygód głównej bohaterki. Czytało się przyjemnie, szybko. Jak dotąd chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Liczę na satysfakcjonujący ciąg dalszy.

Kontynuacja przygód głównej bohaterki. Czytało się przyjemnie, szybko. Jak dotąd chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Liczę na satysfakcjonujący ciąg dalszy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z założenia nie planowałam czytać tej książki, sądziłam, że nie będzie to coś dla mnie. Zmieniłam jedynak zdanie natknąwszy się na nią po raz kolejny na którejś topliście. Okazała się być zupełnie czymś innym aniżeli to, czego się spodziewałam. Kupiła mnie motywem szkoły, który to okazał się być ledwie wstępem do zupełnie miażdżącej części dalszej. Czytając tego typu książki w większości przypadków można założyć jak mniej więcej potoczą się losy bohaterów - tu kompletne zaskoczenie. Nikt nie jest bezpieczny - trochę jak u Martina. Tak rozbudowanych wątków fantastycznych też się nie spodziewałam. Warto przeczytać.

Z założenia nie planowałam czytać tej książki, sądziłam, że nie będzie to coś dla mnie. Zmieniłam jedynak zdanie natknąwszy się na nią po raz kolejny na którejś topliście. Okazała się być zupełnie czymś innym aniżeli to, czego się spodziewałam. Kupiła mnie motywem szkoły, który to okazał się być ledwie wstępem do zupełnie miażdżącej części dalszej. Czytając tego typu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo przeciętny kryminał.

Bardzo przeciętny kryminał.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jak na mój gust historia nieco zbyt wybajdurzona i naciągana. Dodatkowo już dawno nie spotkałam się z rozwiązaniem zagadki, które byłoby tak oczywiste od samego początku. Przeciętna.

Jak na mój gust historia nieco zbyt wybajdurzona i naciągana. Dodatkowo już dawno nie spotkałam się z rozwiązaniem zagadki, które byłoby tak oczywiste od samego początku. Przeciętna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Druga książka przesłuchana w audio. Nie jest to może wybitna powieść ani coś, do czego chciałabym kiedyś wrócić ale jako lekka lektura całkiem w porządku. Zakończenie i rozwiązanie zagadki dość typowe dla autorki, na pewnym etapie można też było je przewidzieć.

Druga książka przesłuchana w audio. Nie jest to może wybitna powieść ani coś, do czego chciałabym kiedyś wrócić ale jako lekka lektura całkiem w porządku. Zakończenie i rozwiązanie zagadki dość typowe dla autorki, na pewnym etapie można też było je przewidzieć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna opowiastka Dahla dla młodszych czytelników. Jak zwykle z przesłaniem i humorem.

Kolejna opowiastka Dahla dla młodszych czytelników. Jak zwykle z przesłaniem i humorem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam książki Rolada Dahla - są wprost idealne dla młodych czytelników. Podobnie było z tą pozycją.

Uwielbiam książki Rolada Dahla - są wprost idealne dla młodych czytelników. Podobnie było z tą pozycją.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna książka, czytało się ją bardzo przyjemnie. Podobał mi się styl pisania, rozwój głównej bohaterki oraz kreacja pani Danvers. Nieco irytujący był sam pan de Winter ale rozumiem, że pewnie taki był zamysł autorki.

Piękna książka, czytało się ją bardzo przyjemnie. Podobał mi się styl pisania, rozwój głównej bohaterki oraz kreacja pani Danvers. Nieco irytujący był sam pan de Winter ale rozumiem, że pewnie taki był zamysł autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Autorce niewątpliwie należą się pochwały za niebanalny pomysł na książkę. Czytało się ją szybko, przyjemnie i na pewno poznałam wiele ciekawostek. Nie do końca leży mi natomiast "humorystyczny" aspekt tej pozycji plus im dalej w las tym więcej powtórzeń. Niemniej jednak jestem przekonana, że znajdą się osoby, którym przypadnie on do gustu.

Autorce niewątpliwie należą się pochwały za niebanalny pomysł na książkę. Czytało się ją szybko, przyjemnie i na pewno poznałam wiele ciekawostek. Nie do końca leży mi natomiast "humorystyczny" aspekt tej pozycji plus im dalej w las tym więcej powtórzeń. Niemniej jednak jestem przekonana, że znajdą się osoby, którym przypadnie on do gustu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Muszę przyznać, że jestem nieco rozdarta. Książkę zaczęłam czytać po rozpoczęciu przygody z serialem i to serial właśnie skończyłam jako pierwszy.

Od bardzo dawna żaden film/serial nie wywołał we mnie tylu silnych i sprzecznych emocji. Zapowiadał się bowiem na lekką opowieść o typowych amerykańskich przedmieściach z domieszką kryminału i relacji pomiędzy kobietami reprezentującymi fundamentalnie różne postawy życiowe, ideały i wartości. Otrzymaliśmy zaś historię trzech rodzin, bardzo głęboką, z odcinka na odcinek bohaterowie ukazywali nam swoją wielowarstwowość - niemalże każdy z nich był bardzo ciekawą osobowością. Charakterologicznie więc stał bardzo bogato.

Główna myśl książki jest bardzo podobna i wiele wydarzeń pokrywa się z tymi przedstawionymi w serialu, dodano w nim jednak tak modne dziś rzeczy jak obywateli różnych ras (w książce Mia oraz Pearl nie są czarnoskóre) oraz homoseksualizm (Mia nie była w związku z inną kobietą). Elena nie jest tak zdemonizowana jak zostało to przedstawione w serialu zaś Mia nie jest taką irytującą dziwaczką.

Samą książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, lekko i ciężko było się od niej oderwać. Zakończenie, pomimo wspomnianych wcześniej silnych emocji, wolę jednak serialowe. Jest zdecydowanie bardziej "epickie". Myślę, że warto zobaczyć i serial i przeczytać książkę.

Muszę przyznać, że jestem nieco rozdarta. Książkę zaczęłam czytać po rozpoczęciu przygody z serialem i to serial właśnie skończyłam jako pierwszy.

Od bardzo dawna żaden film/serial nie wywołał we mnie tylu silnych i sprzecznych emocji. Zapowiadał się bowiem na lekką opowieść o typowych amerykańskich przedmieściach z domieszką kryminału i relacji pomiędzy kobietami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moje pierwsza książka przeczytana w formie audiobooka.
Nie do końca przekonała mnie historia głównej bohaterki. Opowieść miała lepsze momenty jednakże znając zakończenie pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to to, że była przekombinowana.

Moje pierwsza książka przeczytana w formie audiobooka.
Nie do końca przekonała mnie historia głównej bohaterki. Opowieść miała lepsze momenty jednakże znając zakończenie pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to to, że była przekombinowana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Prześliczne wydanie klasycznej opowieści dla młodszych czytelników, której do tej pory nie miałam okazji czytać.
Lektura jest lekka, przyjemna i ma w sobie to coś, co charakteryzuje "Dzieci z Bullerbyn" - swoistą magię a na jej kartach poznajemy perypetie dziewcząt rodu March. Nie ma w niej kompletnie nic nieodpowiedniego - idealna lektura dla dzieci, młodzieży a i dorosły jak widać może czerpać z niej przyjemność.

Prześliczne wydanie klasycznej opowieści dla młodszych czytelników, której do tej pory nie miałam okazji czytać.
Lektura jest lekka, przyjemna i ma w sobie to coś, co charakteryzuje "Dzieci z Bullerbyn" - swoistą magię a na jej kartach poznajemy perypetie dziewcząt rodu March. Nie ma w niej kompletnie nic nieodpowiedniego - idealna lektura dla dzieci, młodzieży a i dorosły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do tej pory raczej nie zdarzało mi się w pierwszej kolejności oglądać serialu a dopiero później czytać książkowego pierwowzoru. W tym przypadku tak się właśnie stało. Sądziłam więc, że lekturą będę urzeczona i sięgnęłam po nią czym prędzej. Niestety zawiodłam się.

Spodziewałam się fantastycznej kreacji bohaterów, wartkiej akcji, głębokiego portretu psychologicznego męża głównej bohaterki. Na tego ostatniego czekałam do ostatniej strony - bezskutecznie. List to jednak za mało...

Brakowało mi batalii sądowej, intrygi, wyjaśnień, czegoś, co spowodowałoby, że mogę - niekoniecznie polubić - ale choć zrozumieć Grace. Do końca zaś uważam ją za osobę lotną, niby wykształconą a nieposiadająca sprecyzowanych opinii, szczęśliwa z zgryźliwą, przy tym bardzo krytyczną i małostkową. Stosunkowo późno dowiadujemy się o życiu Jonathana sprzed czasu małżeństwa. Ogólnie rzecz biorąc myślę, że odbiór byłby dużo lepszy gdyby książka nie była tak obszerna - spokojnie mogłaby mieć o 150-200 stron mniej a historia w niej przedstawiona prezentowałaby się o niego lepiej w bardziej konkretnej formie.

Reasumując, HBO naprawdę wie jak robić seriale. Wyciąga z nich to co najlepsze, usuwa to co najgorsze i dodaje coś od siebie - oto przepis na sukces.

Do tej pory raczej nie zdarzało mi się w pierwszej kolejności oglądać serialu a dopiero później czytać książkowego pierwowzoru. W tym przypadku tak się właśnie stało. Sądziłam więc, że lekturą będę urzeczona i sięgnęłam po nią czym prędzej. Niestety zawiodłam się.

Spodziewałam się fantastycznej kreacji bohaterów, wartkiej akcji, głębokiego portretu psychologicznego męża...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta część podobała mi się najmniej. Oczywiście była tak riordanowska jak poprzedniczki czy też jego inne serie ale chyba pomysły bohaterów były już trochę zbyt niedorzeczne. Końcówka też nie do końca mnie zadowoliła. Reasumując książka ok ale bez rewelacji. Na pewno nie do niej nie wrócę i nie zachęciła mnie do Apolla.

Ta część podobała mi się najmniej. Oczywiście była tak riordanowska jak poprzedniczki czy też jego inne serie ale chyba pomysły bohaterów były już trochę zbyt niedorzeczne. Końcówka też nie do końca mnie zadowoliła. Reasumując książka ok ale bez rewelacji. Na pewno nie do niej nie wrócę i nie zachęciła mnie do Apolla.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę uważam za bardzo poprawną - jest to typowy Riordan, nie dostaniemy tu niczego więcej ani niczego mniej. Charakterystyczny dla niego humor, wykreowanie bohaterów, prowadzenie akcji. Jeżeli ktoś lubi jego styl lub jest to pierwsze z nim spotkanie, na pewno będzie zadowolony. U mnie topem są jednak dalej Bogowie Olimpijscy.

Książkę uważam za bardzo poprawną - jest to typowy Riordan, nie dostaniemy tu niczego więcej ani niczego mniej. Charakterystyczny dla niego humor, wykreowanie bohaterów, prowadzenie akcji. Jeżeli ktoś lubi jego styl lub jest to pierwsze z nim spotkanie, na pewno będzie zadowolony. U mnie topem są jednak dalej Bogowie Olimpijscy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Natrafiłam na tę książkę zupełnie przypadkiem ale jej opis tak bardzo do mnie przemówił, że postanowiłam dać jej szansę. Okazało się to strzałem w dziesiątkę ponieważ w końcu trafiłam na poradnik, który ma do zaoferowania coś więcej aniżeli powtarzalny bełkot dla dobicia założonego limitu stron książki.
W wielu poruszanych przez autorkę kwestiach odnajdywałam swoje wzorce i mam zamiast wypróbować kilka z proponowanych przez nią rozwiązań problemu z nadmiernym rozpamiętywaniem.
Susan pisze przekonująco, schemat książki jest czytelny a kolejne rozdziały wzbogacone są o przykłady osób, które w ten czy inny sposób poradziły sobie z w/w problemem.
Polecam.

Natrafiłam na tę książkę zupełnie przypadkiem ale jej opis tak bardzo do mnie przemówił, że postanowiłam dać jej szansę. Okazało się to strzałem w dziesiątkę ponieważ w końcu trafiłam na poradnik, który ma do zaoferowania coś więcej aniżeli powtarzalny bełkot dla dobicia założonego limitu stron książki.
W wielu poruszanych przez autorkę kwestiach odnajdywałam swoje wzorce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przedziwna doprawdy lektura. Historię Alicji i jej perypetie po wejściu do króliczek nory oczywiście znałam, oglądałam również animację Disneya. Nie wiem na ile jest to wspomnienie tudzież sentyment z dzieciństwa a ile mój obecny wiek ale tamta wersja bardziej mi się podobała. W książce są oczywiście elementy, które da się lubić - w moim przypadku są to przykładowo monologii Alicji. Poziom absurdu jest chyba jednak nieco zbyt wysoki a oderwanie od rzeczywistości mieszkańców Krainy Czarów trochę kłóci mi się z jej wyobrażeniem. Niemniej jednak przeczytałam z chęcią i uważam, że warto poznać oryginał.

Przedziwna doprawdy lektura. Historię Alicji i jej perypetie po wejściu do króliczek nory oczywiście znałam, oglądałam również animację Disneya. Nie wiem na ile jest to wspomnienie tudzież sentyment z dzieciństwa a ile mój obecny wiek ale tamta wersja bardziej mi się podobała. W książce są oczywiście elementy, które da się lubić - w moim przypadku są to przykładowo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z cyklu nadrabiania zaległości klasyków literatury dziecięcej: Wyspa skarbów to lektura lekka, szybka i przyjemna. Jest to powieść przygodowa zawierająca absolutnie wszystkie elementy poszukiwania skarbów: piraci, rum, papugi, mapy, wyspa. Do tej pory znałam jedynie wersję Disneyowską jednak bardzo się cieszę, że mogłam zapoznać się z pierwowzorem. Warto przeczytać.

Z cyklu nadrabiania zaległości klasyków literatury dziecięcej: Wyspa skarbów to lektura lekka, szybka i przyjemna. Jest to powieść przygodowa zawierająca absolutnie wszystkie elementy poszukiwania skarbów: piraci, rum, papugi, mapy, wyspa. Do tej pory znałam jedynie wersję Disneyowską jednak bardzo się cieszę, że mogłam zapoznać się z pierwowzorem. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z przyjemnością dałabym nieco wyższą ocenę jednak zakończenie a dokładnie rzecz ujmując - ostatnie 30 stron, spowodowało, że wrażenie całościowe jest nieco gorsze.
Książkę czytało mi się szybko i byłam ciekawa rozwoju wydarzeń. Dużym plusem jest niewątpliwie metaforyczność dzieła jak i mitologiczne nawiązania. Bohaterowie, zwłaszcza drugoplanowi są potraktowani nieco po macoszemu - autor informuje nas (z niebywałą wręcz precyzją) jaki wzrost "ich cechuje" oraz w przypadku kobiet o atrybutach ich figur jednakże charakterologicznie to nieco kuleje. Żałuję, że postać pana Miltona jest tak mało wyeksponowana, chętnie widziałabym więcej jego a nie samych opowieści o nim. Oczywiście sam pomysł na powieść jest genialny. Film oglądałam sto lat temu i nie pamiętam kompletnie nic poza obsadą więc niestety nie mogę ich porównać. Jak wspomniałam na początku, zakończenie było jakby z innej bajki - albo pisane przez kogoś innego, albo nakreślone w pośpiechu... Posłowie nieco męczące i nie uważam, że wniosło coś więcej ponad oczywiste po lekturze wnioski. Wydanie wydawnictwa Vesper jak zawsze cieszy oko. Ogólne wrażenia bardzo dobre.

Z przyjemnością dałabym nieco wyższą ocenę jednak zakończenie a dokładnie rzecz ujmując - ostatnie 30 stron, spowodowało, że wrażenie całościowe jest nieco gorsze.
Książkę czytało mi się szybko i byłam ciekawa rozwoju wydarzeń. Dużym plusem jest niewątpliwie metaforyczność dzieła jak i mitologiczne nawiązania. Bohaterowie, zwłaszcza drugoplanowi są potraktowani nieco po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zacznę od tego, że kompletnie nie zamierzałam czytać tej książki. W przeszłości miałam okazję zapoznać się z trylogią Mroczniejszego Odcienia Magii pani Schwab jak również z Vicious (już bez kontynuacji). Niby wszystko było okej a jednak coś nie grało, nie pasowało. A już na pewno nie podzielałam powszechnych zachwytów. Uznałam więc, że twórczość tej pani jest po prostu nie dla mnie.
Premiera Addie była w Polsce mocno nagłaśniana i oczywiście byłam świadoma, że wkrótce nastąpi. Ostatecznie zmieniłam zdanie i sama nie wiem czemu to zawdzięczam: reklamie, pięknej szacie graficznej czy też zwykłej ciekawości? Finalnie liczy się to, że jestem po lekturze i książka mnie urzekła.
Mówi się, że książka jest "wolna", nie dzieje się dużo, że zwalnia w połowie. Chwali się ją za język i pomysł. Byłam tego świadoma przed przystąpieniem do czytania.
Dla mnie okazała się być dokładnie tym, czego w tamtej chwili potrzebowałam - historią dziewczyny, która chciała podążać swoją ścieżką za wszelką cenę, Umiała odnaleźć się w nowej sytuacji, nie stając się przy tym damą w opresji czy też modną dziś drama queen. Zachowała charakter.
Podoba mi się motyw diabła i zawarcia z nim paktu. Styl pisania i forma przekazu też. Ciekawym jest zabieg opisywania wydarzeń z przeszłości oraz tych teraźniejszych, przeplatanie ich. Bardzo podoba mi się zakończenie i fakt, że w wielu przypadkach mogło być nieprzewidywalne - ja zaś od dłuższego czasu o takim właśnie marzyłam. Książka ma w sobie coś magicznego, co sprawie, że czyta się ją lekko i czeka na więcej, ciężko się od niej oderwać.
Jest to pozycja warta uwagi i ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, coś naprawdę szczególnego.

Zacznę od tego, że kompletnie nie zamierzałam czytać tej książki. W przeszłości miałam okazję zapoznać się z trylogią Mroczniejszego Odcienia Magii pani Schwab jak również z Vicious (już bez kontynuacji). Niby wszystko było okej a jednak coś nie grało, nie pasowało. A już na pewno nie podzielałam powszechnych zachwytów. Uznałam więc, że twórczość tej pani jest po prostu nie...

więcej Pokaż mimo to