-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2024-05-28
2024-05-23
2024-05-21
Super pomysł i rozterki moralne o roli społeczeństwa i jak konstruuje ono to co "słuszne" i jak trudno jest się temu sprzeciwić.
Jedyny spory minus - mam wrażenie, że przeczytałam pół książki, fabuła toczy się powoli i nie ma jej dużo, ale na tyle ciekawa że na pewno sięgnę po drugi tom.
Super pomysł i rozterki moralne o roli społeczeństwa i jak konstruuje ono to co "słuszne" i jak trudno jest się temu sprzeciwić.
Jedyny spory minus - mam wrażenie, że przeczytałam pół książki, fabuła toczy się powoli i nie ma jej dużo, ale na tyle ciekawa że na pewno sięgnę po drugi tom.
2024-04-19
2024-04-16
2023-09-08
Mam bardzo bardzo mieszane uczucia, ale zaczniemy od pozytywów:
Język Tahereh Mafi to dosłownie malowanie słowami, nie znam żadnej innej autorki/autora, który tworzy w taki sposób i tak plastycznie ujmuje emocje. Przeczytałam i przeczytam wszystko co wyjdzie spod jej pióra, choćby to był opis brania prysznica albo wizyty u babci. Język FENOMENALNY.
Dodatkowo w tej części autorka podjęła się opisywania trudnych tematów, tortur, buntu, cierpienia i odnajdywania swojej prawdziwej tożsamości - niełatwe zadanie, ale Tahereh poradziła sobie na 6.
No i Kenji. Kto wie ten wie ;)
Książkę pochłonęłam na raz, ale największym minusem jest bardzo powolnie idąca fabuła. Wiem, że cała seria jest mocno oparta na wewnętrznych przeżyciach i w takich przypadkach fabuła schodzi na dalszy plan, ale jakoś mocno mi tego brakowało - zarówno w tym i poprzednim tomie "coś konkretnego" dzieje się dopiero na końcu.
Drugim minusem jest coś, co dla wielu może stanowić plus, a mianowicie zupełnie inny klimat serii niż pierwsze tomy. Oczywiście, bohaterka ewoluuje, poznaje wiele ze swojej przeszłości, wydarzenia wpływają na bohaterów itp., ale nie czuję do tego tomu (i poprzedniego) tej samej miłości jaką obdarzyłam 1 i 2 tom. Te skreślenia, eteryczność, inny charakter (i imię, heh) bohaterki... no nie jest to to samo.
Oczywiście sięgnę po ostatni tom i nadal uważam, że seria jest przepiękna i niepowtarzalna i warta przeczytania.
I dziękuję wydawnictwu YA za wydanie serii do końca w pięknych oryginalnych okładkach i tytułach oraz uwzględnienie nowelek <3.
Mam bardzo bardzo mieszane uczucia, ale zaczniemy od pozytywów:
Język Tahereh Mafi to dosłownie malowanie słowami, nie znam żadnej innej autorki/autora, który tworzy w taki sposób i tak plastycznie ujmuje emocje. Przeczytałam i przeczytam wszystko co wyjdzie spod jej pióra, choćby to był opis brania prysznica albo wizyty u babci. Język FENOMENALNY.
Dodatkowo w tej części...
2023-05-20
Mam bardzo mieszane uczucia co do zakończenia serii. Z jednej strony wielki plus za zaskoczenie czytelnika co do kwestii kto był zdrajcą i śmierci... (wiadomo kogo) i ogólny pozytywny jego wydźwięk obalenia DeMalo. Aczkolwiek było mocno gorzkie i nie pozostawiło we mnie poczucia satysfakcji i domknięcia.
Ogólnie cała książka była chyba najlepszą częścią z trylogii. Dystopijny klimat zmuszający do przemyśleń co do przyszłości planety, świetna fabuła, dużo się działo zarówno w kontekście akcji, rozwoju postaci i samej głównej bohaterki. Najbardziej podoba mi się chyba jej realizm - trudne wybory i wyrzeczenia jakie ją spotkały bardzo życiowo oddziałują na jej psychikę i emocje, zupełnie nie jest typem fikcyjnego anioła który ratuje wszystko i wszystkich bez żadnych "blizn" wewnętrznych, Saba jest niczym prawdziwy człowiek z krwi i kości (czasami irytującym, co jest również bardzo ludzkie ;)). Ogólnie polecam, 7/10
Ale do braków myślników w dialogach w całej serii nigdy się nie przyzwyczaję, zaskakująco mocno utrudniały czytanie!
Mam bardzo mieszane uczucia co do zakończenia serii. Z jednej strony wielki plus za zaskoczenie czytelnika co do kwestii kto był zdrajcą i śmierci... (wiadomo kogo) i ogólny pozytywny jego wydźwięk obalenia DeMalo. Aczkolwiek było mocno gorzkie i nie pozostawiło we mnie poczucia satysfakcji i domknięcia.
Ogólnie cała książka była chyba najlepszą częścią z trylogii....
2023-05-17
Autorka zdecydowanie mocno postawiła nacisk na aspekt duchowy i emocjonalny tego, co dzieje się z główną bohaterką. Aczkolwiek z przykrością stwierdzam, że główna bohaterka nie jest tego zabiegu warta. Jest wewnętrzna siłą z tomu pierwszego tutaj przeobraża się w chaos, kompletny egoizm i irracjonalne decyzje (wątek DeMalo? Like WTF, cała książkę dziewczyna goni za Jackiem, a przy jednym załamaniu z nerowym idzie że swoim najgorszym wrogiem do łóżka...). Wszyscy się od niej odsuwają i potępiają (i słusznie!), niektórzy niestety giną...
Jedyne co trzymało mnie przy tej książce to wątki poboczne i motyw "zdrady" Jacka i pewne drobne zrozumienie dla DeMalu i jego pomysłu Nowego Edenu - pewnie przeczytam ostatni tom żeby wiedzieć jak wszystko się skończy, ale książki raczej nie polecam.
5/10
Autorka zdecydowanie mocno postawiła nacisk na aspekt duchowy i emocjonalny tego, co dzieje się z główną bohaterką. Aczkolwiek z przykrością stwierdzam, że główna bohaterka nie jest tego zabiegu warta. Jest wewnętrzna siłą z tomu pierwszego tutaj przeobraża się w chaos, kompletny egoizm i irracjonalne decyzje (wątek DeMalo? Like WTF, cała książkę dziewczyna goni za Jackiem,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-13
Dawno nie czytałam książki, której początek był taką męką - ale po pierwszych 100 stronach akcją nabiera rozpędu ;)
Atutami książki są na pewno życiowa i silna bohaterka, jej charyzmatyczny obiekt westchnień (Jack <3), dobra fabuła, pustynny klimat, umiejętność autorki do zaskoczenia czytelnika (raz czy dwa), poświęcenia i wzruszające momenty.
Z wad: miałam czasami poczucie, że wiele rzeczy jest naciągniętych i dzieje się nie wiadomo jak i dlaczego, bardzo nudny początek, brak pogłębienia niektórych wątków i wkurzająca młodsza siostra (co ta mała robiła to tylko sprowadzała kłopoty).
Ogólnie jak zobaczycie tę serię na przecenie to polecam, ale nie jest to coś zwalającego z nóg co odmieni Wasze życie. 7/10
Dawno nie czytałam książki, której początek był taką męką - ale po pierwszych 100 stronach akcją nabiera rozpędu ;)
Atutami książki są na pewno życiowa i silna bohaterka, jej charyzmatyczny obiekt westchnień (Jack <3), dobra fabuła, pustynny klimat, umiejętność autorki do zaskoczenia czytelnika (raz czy dwa), poświęcenia i wzruszające momenty.
Z wad: miałam czasami...
2023-06-19
"Obie jesteśmy nastolatkami (...). Kapryśność, humory, pożądliwość, dzikość, chojractwo".
Tak samo jak negatywna jest opinia autorki o nastolatkach, tak negatywna jest moja o tej książce.
Postacie bez charakteru, brak umiejętności budowania napięcia i konsekwentnej fabuły, niespójnośći, styl pisania w momentach dziecinny.
Sięgnęłam po tę serię ponieważ przemawiała do mnie dystopijna wizja przyszłości z ideą klonowania, ale niestety potencjał serii został zmarnowany totalnie.
4 gwiazdki za lekkość czytania i że książka była krótka.
"Obie jesteśmy nastolatkami (...). Kapryśność, humory, pożądliwość, dzikość, chojractwo".
Tak samo jak negatywna jest opinia autorki o nastolatkach, tak negatywna jest moja o tej książce.
Postacie bez charakteru, brak umiejętności budowania napięcia i konsekwentnej fabuły, niespójnośći, styl pisania w momentach dziecinny.
Sięgnęłam po tę serię ponieważ przemawiała do mnie...
2014-02-09
Na ostatnią część "Dotyku Julii" czekałam z niecierpliwością.
Haha, niedomówienie.
Kupiłam specjalny kalendarzyk, w którym odliczałam dni do premiery, śledziłam wszystkie możliwe strony o książce na facebooku i twitterze, a moi znajomi na dźwięk słów "Ignite Me" albo "Warner" (zawsze byłam/jestem/na zawsze będę - wybierz dowolne - Team Warner) robili minę z cyklu "O ludzie, znowu zaczyna".
Zresztą nie dziwię im się ;).
Wciągająca akcja, bohaterowie budzący cały możliwy wachlarz emocji, oraz ten piękny, niepowtarzalny sposób pisania Tahereh Mafi...
Opisanie książki w 3 słowach?
CUDO, CUDO, CUDO!!!
Zdecydowanie warto było czekać na wielki finał, polecam absolutnie każdemu fanowi serii i nie tylko ;).
Na ostatnią część "Dotyku Julii" czekałam z niecierpliwością.
Haha, niedomówienie.
Kupiłam specjalny kalendarzyk, w którym odliczałam dni do premiery, śledziłam wszystkie możliwe strony o książce na facebooku i twitterze, a moi znajomi na dźwięk słów "Ignite Me" albo "Warner" (zawsze byłam/jestem/na zawsze będę - wybierz dowolne - Team Warner) robili minę z cyklu "O...
2014-09-30
2023-04-18
2023-04-11
2018-01-02
2017-09-21
2014-07-08
2016-01-14
2016-06-08
2016-05-31
Mafi Mafi, coś Ty narobiła. Finał serii w porównaniu do pierwszych tomów to niebo a ziemia, ale e negatywnym sensie. Mam wrażenie, jakby pisała to na prochach (bez urazy, wiesz Tahereh że i tak przeczytam wszystko co napiszesz), ale przy ostatnich tomach nie byłam w stanie objąć rozumem co czytam.
Opisy stały się tak chaotyczne, surrealistyczne i krwawe, że trudno przebrnąć przez książkę, a dokładając bardzo słabą fabułę (dosłownie 3 minuty temu odłożyłam na półkę i już nie pamiętam połowy) i Warnera bez swojej iskry, Juliette z psychiką słabszą niż poziom czytelnictwa w Polsce to mamy przepis na tragedię.
Kenji słonko, jak zwykle ratujesz poziom (bo po co poświęcić chociaż jeden rozdział na rozwój Twojego romansu, lepiej 100 stron opisu zrypanego czerepu Juliette), ale nawet Ty tym razem nie wystarczyłeś.
Moim zdaniem seria powinna skończyć się na 3 tomie bo naprawdę zaczęła iść w dziwny klimat. I końcówka meh. Całe to napięcie od czwartego tomu tak po macoszemy potraktowane. Ogólnie meh :<
Mafi Mafi, coś Ty narobiła. Finał serii w porównaniu do pierwszych tomów to niebo a ziemia, ale e negatywnym sensie. Mam wrażenie, jakby pisała to na prochach (bez urazy, wiesz Tahereh że i tak przeczytam wszystko co napiszesz), ale przy ostatnich tomach nie byłam w stanie objąć rozumem co czytam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpisy stały się tak chaotyczne, surrealistyczne i krwawe, że trudno...