-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-09-07
2014-05-01
2014-05-14
2014-12-31
2014-12-25
2014-12-21
2014-12-12
2014-12-06
2014-12-06
2014-11-30
2014-11-07
2014-11-07
Musierowicz powróciła do swojego rozpoznawalnego stylu. McDusię można potraktować jako wypadek przy pracy. :)
Musierowicz powróciła do swojego rozpoznawalnego stylu. McDusię można potraktować jako wypadek przy pracy. :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-05
2014-11-01
2014-10-26
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka wygląda na apetyczną jak mało która, więc "rzuciłam się" na nią z wielkim entuzjazmem. Przeczytałam w tydzień i oceniam ją jako gigantyczne czytadło napisane uroczym, staroświeckim językiem. Jednak mam wrażenie, że autorka rozpoczęła zbyt rozwlekle, czego efektem było "nagłe przyspieszenie", którego dostała na ostatnich 200 stronach. W połowie zaczęło mnie irytować, że autorka nie pozostawia czytelnikowi przestrzeni do indywidualnego odbioru wydarzeń i postaci. Rozumiem, że w trakcie wprowadzenia bohaterów w akcję należy przedstawić ich sylwetki, ale czy aż tak drobiazgowy opis jest konieczny przez całą fabułę?
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka wygląda na apetyczną jak mało która, więc "rzuciłam się" na nią z wielkim entuzjazmem. Przeczytałam w tydzień i oceniam ją jako gigantyczne czytadło napisane uroczym, staroświeckim językiem. Jednak mam wrażenie, że autorka rozpoczęła zbyt rozwlekle, czego efektem było "nagłe przyspieszenie", którego dostała na ostatnich 200...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-23
2014-10-14
2014-10-13
Nie sądziłam, że dożyję momentu, w którym Stasiuk mnie zawiedzie (literacko). Po 10 latach istnienia Czarnego wreszcie pięknie wydał swoją książkę, ale "w środku" literacka pustka. W uroczy sposób, z ogromnym szacunkiem opisał matkę, ale nic poza tym.
Refleksje o Polsce? -Nic nowego.
Mini reportaż z podróży aż po Chiny? -Ledwo przekroczył granicę, stwierdził, że Chiny są za stare i nie ma sensu jechać dalej. :)
Jednego nie można mu odmówić. Jak nikt inny potrafi opisać kawałek nieistniejącej wsi, rozpadającą się przestrzeń. Ale, Panie Andrzeju, to wszystko już było. :)
Nie sądziłam, że dożyję momentu, w którym Stasiuk mnie zawiedzie (literacko). Po 10 latach istnienia Czarnego wreszcie pięknie wydał swoją książkę, ale "w środku" literacka pustka. W uroczy sposób, z ogromnym szacunkiem opisał matkę, ale nic poza tym.
Refleksje o Polsce? -Nic nowego.
Mini reportaż z podróży aż po Chiny? -Ledwo przekroczył granicę, stwierdził, że Chiny są...
2014-10-15
2014-08-12
Panie Steinbeck - dziękuję.
Dla mnie książka roku albo i dekady.
Panie Steinbeck - dziękuję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla mnie książka roku albo i dekady.