Najnowsze artykuły
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant10
- ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać8
- ArtykułyKwiecień 2024: zapowiedzi książkowe. Wiosna literackich premier – część 2LubimyCzytać9
- Artykuły„A gdyby napisać historię dokładnie taką, jaką chciałabym przeczytać?”: rozmowa z Claudią MooneverSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Rutkiewicz
4
7,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
68 przeczytało książki autora
149 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Polski street art 2. Między anarchią a galerią
Elżbieta Dymna, Marcin Rutkiewicz
8,2 z 15 ocen
56 czytelników 2 opinie
2012
Graffiti w Polsce 1940-2010
Marcin Rutkiewicz, Tomasz Sikorski
6,5 z 15 ocen
61 czytelników 0 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Polski Street Art Elżbieta Dymna
7,3
Jeśli idąc ulicą, widzicie malunki na murze – jakieś litery, obrazki, kolorowe plamy – przebiegacie po nich wzrokiem z niejasną myślą z tyłu głowy “ot, bazgroły” to… prawdopodobnie jesteście w błędzie. To Art. Street Art.
Od kilku lat z zainteresowaniem przyglądam się polskim murom, bo i dzieje się na nich coraz więcej i wiele tego “dziania” to rzeczy dobre i intrygujące. Jako laik nieznający się na sztuce, ale lubiący ją obserwować, przyglądałam się różnym obrazom i napisom na ścianach, budynkach, dworcach, autobusach, pociągach, w przejściach podziemnych, na asfalcie, przy dachach domów… gdzie ich nie ma?! Miasto opanowała sztuka ulicy. O tym jak złożone jest to zjawisko pozwolił mi się przekonać album “Polski street art”. Powiem Wam jedno – uczta dla oczu!
Możemy w nim zobaczyć cząstkę sztuki, którą najlepiej oglądać na żywo – na mieście! Jednak wszędzie dotrzeć nie sposób, a i niektóre dzieła uwiecznione na zdjęciach zostały już dawno “pożarte” przez przestrzeń, tj. zamalowane, zaklejone etc. Odwracając powoli karty “Polskiego street artu” możemy ujrzeć więc prace, które autorzy książki uznali za najciekawsze i poczytać kilka słów o sobie od autora danych artów. Są tam twórcy tak różnych technik jak graffiti, tagów, vlepek, murali czy szablonów. Warstwa obrazkowa jest przepiękna, inspirująca i prowokująca do myślenia. Brakowało mi tu za to tekstu, czyli jakichś teoretycznych podwalin dla kogoś chcącego poznać temat, jak ja. Pewnie jak się jest street artowcem to takie wytłumaczenie nie jest potrzebne, wystarcza sama percepcja prac – ale ja jednak czułam się lekko niedoinformowana. Na pocieszenie na koniec uraczono mnie trzema esejami: “Na szarym murze domu” I. Paluch, “Graffiti przed wielkim wybuchem” I. Dzierzanowskiego oraz “Wyobraźnia na ulice” A. Hudzika. Teksty te dobrze uzupełniają stronę obrazkową. Warto przeczytać, a potem z otwartym umysłem rozejrzeć się po mieście.
Polski street art 2. Między anarchią a galerią Elżbieta Dymna
8,2
"Jeśli idąc ulicą, widzicie malunki na murze – jakieś litery, obrazki, kolorowe plamy – przebiegacie po nich wzrokiem z niejasną myślą z tyłu głowy “ot, bazgroły” to… prawdopodobnie jesteście w błędzie. To Art. Street Art.
Od kilku lat z zainteresowaniem przyglądam się polskim murom, bo i dzieje się na nich coraz więcej i wiele tego “dziania” to rzeczy dobre i intrygujące. Jako laik nieznający się na sztuce, ale lubiący ją obserwować, przyglądałam się różnym obrazom i napisom na ścianach, budynkach, dworcach, autobusach, pociągach, w przejściach podziemnych, na asfalcie, przy dachach domów… gdzie ich nie ma?! Miasto opanowała sztuka ulicy. O tym jak złożone jest to zjawisko pozwoliły mi się przekonać dwa albumy: “Polski street art” oraz “Polski street art 2: Między anarchią a galerią”."
Reszta recenzji na moim blogu: http://tanayahczyta.wordpress.com/2013/11/30/polski-street-art-polski-street-art-2-miedzy-anarchia-a-galeria-e-dymna-m-rutkiewicz/