Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Krótko i na temat: pozycja dobra, nawet bardzo dobra, potrafię zrozumieć szum wokół twórczości autora, bo książkę czyta się naprawdę miło i przyjemnie, szybko i z zaciekawieniem. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu - będąc ogromną fanką twórczości Jakuba Ćwieka - podobieństwa między książkami obu panów. Nie mówię o plagiacie, skąd! Po prostu zamiłowanie do danej muzyki i charakter postaci są bardzo, bardzo podobne i czasem kuło mnie to, zwłaszcza, że twórczość Ćwieka znam znacznie dłużej, a z panem Mrozem dopiero zaczynam, ale to nic! Czasem drażniło mnie parę mankamentów, zbyt "otwarte" jak na realia zachowania niektórych postaci, zwłaszcza głównej bohaterki, która czasem wydawała mi się być postacią rodem z opowiadań fantasy. Nie wiem, czy do końca to tutaj pasuje. Jestem zadowolona, choć nie zachwycona tak, jak inni. Niemniej było to parę godzin przyjemności.

Krótko i na temat: pozycja dobra, nawet bardzo dobra, potrafię zrozumieć szum wokół twórczości autora, bo książkę czyta się naprawdę miło i przyjemnie, szybko i z zaciekawieniem. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu - będąc ogromną fanką twórczości Jakuba Ćwieka - podobieństwa między książkami obu panów. Nie mówię o plagiacie, skąd! Po prostu zamiłowanie do danej muzyki i...