-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać1
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać4
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać4
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2020-05-24
2018-04-01
Mam nieco mieszane uczucia co do tej książki, a to wszystko spowodowane jest tym, że początkowa historia zawarta w pierwszej części była zwykłą kryminalna opowieścią jakiej się spodziewałam, dlatego nie wywarła na mnie wrażenia. Jednak kiedy przeszłam do drugiej części książki opisującej całą genezę, cała książka nabrała dla mnie zupełnie inny wydźwięk i uznałam, że zasługuje na 7/10 gwiazdek. Widziałam wszystkie ekranizacje związane z Sherlockiem Holmesem i strasznie bałam się, że będę miała zbyt wygórowane wymagania co do powieści, jednak zupełnie się nie zawiodłam i w najbliższej przyszłości planuję przeczytać kolejne części.
Mam nieco mieszane uczucia co do tej książki, a to wszystko spowodowane jest tym, że początkowa historia zawarta w pierwszej części była zwykłą kryminalna opowieścią jakiej się spodziewałam, dlatego nie wywarła na mnie wrażenia. Jednak kiedy przeszłam do drugiej części książki opisującej całą genezę, cała książka nabrała dla mnie zupełnie inny wydźwięk i uznałam, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-22
Miałam już wcześniej styczność zarówno z filmami oraz serialami inspirowanymi powieściami Doyle'a, jednak mam wrażenie, że te książki są bardziej infantylne. Postać Watsona jest jakby niedopracowana i pomimo tego, że książki są pisane z jego perspektywy to jedyna pełna postacią jest Sherlock. Oczywiście może to być celowy zabieg z powodu samego celu książki i charakteru jaki posiada Sherlock, jednak brakuje mi w tym życia.
Nie sądziłam, że czytając tą część już poznam Mary i że wydarzenia w tej cześć potoczą się w tym kierunku.
Samo opowiadanie było całkiem fajne, choć nie porwało mnie. Chyba mam trochę problem z tym, że jest to jednak krótsza forma, a ja ostatnimi czasu wole te dłuższe. Możliwe też, że mój odbiór jest taki a nie inny, ponieważ wszystko co widziałam na ekranie, co jest związane z postacią Sherlocka, było żywsze. Podejrzewam, że może to być spowodowane tym, że filmy są jednak współczesne, a książki Doyle'a mają już jednak kilka lat.
Zastanawia mnie też kwestia języka, czy tłumacz odwalił kawał dobrej roboty i przez to książkę czyta się lekko, czy może język autora był bardzo przystępny jak na czasy, w których pisał.
Miałam już wcześniej styczność zarówno z filmami oraz serialami inspirowanymi powieściami Doyle'a, jednak mam wrażenie, że te książki są bardziej infantylne. Postać Watsona jest jakby niedopracowana i pomimo tego, że książki są pisane z jego perspektywy to jedyna pełna postacią jest Sherlock. Oczywiście może to być celowy zabieg z powodu samego celu książki i charakteru...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-26
Hmmm. Bardzo lubię postać Sherlocka Holmesa, jednak "Pies Baskervillów" to część, którą najmniej lubię ze wszystkich, wliczając w to wszystkie interpretacje tej historii. Nie porywa mnie to i naprawdę mam mieszane uczucia, gdy przychodzi do tej historii. Ciężko mi jest się wypowiadać przez to na ten temat.
Ta książka wynudziła mnie strasznie. Przez 3/4 książki usypiałam i wyznaczałam sobie progi w postaci końca rozdziału, przez co przeczytanie tak drobnej książki, zajęło mi bite dwa dni. Dopiero pod koniec (w ostatnich 50 stronach) zrobiło się ciekawie, kiedy Sherlock wkroczył ze swoimi wnioskami, co do zbrodni.
Hmmm. Bardzo lubię postać Sherlocka Holmesa, jednak "Pies Baskervillów" to część, którą najmniej lubię ze wszystkich, wliczając w to wszystkie interpretacje tej historii. Nie porywa mnie to i naprawdę mam mieszane uczucia, gdy przychodzi do tej historii. Ciężko mi jest się wypowiadać przez to na ten temat.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa książka wynudziła mnie strasznie. Przez 3/4 książki usypiałam i...