Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Pomysł na fabułę absurdalny, zachowania głównej bohaterki niedorzeczne a jednak zaskakująco przyjemnie się czyta! Lekkie pióro, odrobina sarkazmu, ciut złośliwe przytyki w kierunku nowobogackich.... ależ to przyjemnie trafne i całkiem zabawne. Arcydziełem bym nie nazwała, ale lektura w sam raz na lato. Czyta się z uśmiechem, bez potrzeby pełnego skupienia. Czasem trzeba.

Pomysł na fabułę absurdalny, zachowania głównej bohaterki niedorzeczne a jednak zaskakująco przyjemnie się czyta! Lekkie pióro, odrobina sarkazmu, ciut złośliwe przytyki w kierunku nowobogackich.... ależ to przyjemnie trafne i całkiem zabawne. Arcydziełem bym nie nazwała, ale lektura w sam raz na lato. Czyta się z uśmiechem, bez potrzeby pełnego skupienia. Czasem trzeba.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem sprawnie napisana, ale żeby zaraz boki zrywać...? Rozbawiły mnie szczerze może ze dwa momenty, chociaż muszę przyznać, że reszta też przebiegała całkiem przyjemnie. Nie aż tak, żeby nie można się było oderwać, ale w ramach relaksu po ciężkim dniu Zofia całkiem się sprawdza.

Całkiem sprawnie napisana, ale żeby zaraz boki zrywać...? Rozbawiły mnie szczerze może ze dwa momenty, chociaż muszę przyznać, że reszta też przebiegała całkiem przyjemnie. Nie aż tak, żeby nie można się było oderwać, ale w ramach relaksu po ciężkim dniu Zofia całkiem się sprawdza.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Prima aprilis! Bardzo prymitywna zagrywka wydawnictwa, na wzór brukowca postanowili sprzedać niskich lotów treść przy pomocy chwytliwego tytułu. Bo kto by kupił książkę "Problemy administracyjno-kadrowe szpitali psychiatrycznych w USA" albo "Rozterki życiowe a etapy rozwoju kariery lekarza psychiatry w USA". Książka jest właśnie o tym. Ni mniej, ni więcej. Psychopaci stanowią w niej ledwie tło. Jeśli jesteście zainteresowani procedurami szpitalnymi, to polecam. Ja mam poczucie totalnie zmarnowanej kasy. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda!

Prima aprilis! Bardzo prymitywna zagrywka wydawnictwa, na wzór brukowca postanowili sprzedać niskich lotów treść przy pomocy chwytliwego tytułu. Bo kto by kupił książkę "Problemy administracyjno-kadrowe szpitali psychiatrycznych w USA" albo "Rozterki życiowe a etapy rozwoju kariery lekarza psychiatry w USA". Książka jest właśnie o tym. Ni mniej, ni więcej. Psychopaci...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przypadkowo wybrana na podróż, okazała się małym skarbem. To jest książka w kolorach jesieni: barwna i nostalgiczna. Do tego napisana pięknym językiem, prawdziwie literackim. Oprócz niezwykłego klimatu pojawia się też odrobina dramatu i element zaskoczenia.
To jest jedna z lektur, które mocno wiążą czytelnika ze swoim światem. Odkładasz, podnosisz wzrok i musisz się chwilę rozglądać w zdumieniu, że to nie Manhattan...

Przypadkowo wybrana na podróż, okazała się małym skarbem. To jest książka w kolorach jesieni: barwna i nostalgiczna. Do tego napisana pięknym językiem, prawdziwie literackim. Oprócz niezwykłego klimatu pojawia się też odrobina dramatu i element zaskoczenia.
To jest jedna z lektur, które mocno wiążą czytelnika ze swoim światem. Odkładasz, podnosisz wzrok i musisz się chwilę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę chyba przeczytać pierwszą część. Ta była dobra, ale trochę przegadana. Za dużo dywagowania na temat wykształcenia czy wynagrodzeń ratowników i lekarzy. To lepsze, tamto gorsze, było gorzej, jest lepiej, ale nie najlepiej... w gruncie rzeczy każda z wypowiedzi brzmiała podobnie, miejscami nużyło mnie czytanie po raz kolejny tej samej opinii, tylko wypowiedzianej nieco inaczej, bo przez kogoś innego. Ale ciekawostki z pracy pogotowia to perełki. Smutna rzeczywistość, często w oparach absurdu, okraszona zdrowym dystansem i nutką humoru.

Muszę chyba przeczytać pierwszą część. Ta była dobra, ale trochę przegadana. Za dużo dywagowania na temat wykształcenia czy wynagrodzeń ratowników i lekarzy. To lepsze, tamto gorsze, było gorzej, jest lepiej, ale nie najlepiej... w gruncie rzeczy każda z wypowiedzi brzmiała podobnie, miejscami nużyło mnie czytanie po raz kolejny tej samej opinii, tylko wypowiedzianej nieco...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam kryminały, których bohaterowie z każdą stroną stają się bliżsi czytelnikowi. Im więcej o nich wiemy, z tym tym większym niepokojem czekamy na rozwiązanie nie tylko kryminalnej zagadki, ale też ich życiowych problemów. A to sprawia, że trudno się oderwać od lektury. W książkach Tess Gerritsen każdy ma swoją historię: ofiary, policjanci, lekarze, partnerzy... Nikt nie jest anonimowy.

Uwielbiam kryminały, których bohaterowie z każdą stroną stają się bliżsi czytelnikowi. Im więcej o nich wiemy, z tym tym większym niepokojem czekamy na rozwiązanie nie tylko kryminalnej zagadki, ale też ich życiowych problemów. A to sprawia, że trudno się oderwać od lektury. W książkach Tess Gerritsen każdy ma swoją historię: ofiary, policjanci, lekarze, partnerzy... Nikt...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest coś fascynującego w mieszankach kryminalno-obyczajowych. Może to, że im lepiej poznajemy bohaterów, ich rozterki, smutki i radości, tym bardziej im kibicujemy? Wątek kryminalny doskonale mrożący krew w żyłach (jak to u Skandynawów), gdzieś po drodze można się zacząć domyślać, ale wszystkiego i tak się samemu nie odkryje, trzeba zaczekać na Ericę ;)
Ale czy ona tym razem na pewno wszystko zrozumie...?

Jest coś fascynującego w mieszankach kryminalno-obyczajowych. Może to, że im lepiej poznajemy bohaterów, ich rozterki, smutki i radości, tym bardziej im kibicujemy? Wątek kryminalny doskonale mrożący krew w żyłach (jak to u Skandynawów), gdzieś po drodze można się zacząć domyślać, ale wszystkiego i tak się samemu nie odkryje, trzeba zaczekać na Ericę ;)
Ale czy ona tym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująco dobra książka! Zaskakująco, bo nie jestem wielkim fanem literatury obyczajowej. Zabrałam jako lekką lekturę na lato a nie mogłam się oderwać! Dawno nie było tak, żebym przy książce się roześmiała i popłakała. A po drodze cała masa emocji, nieoczekiwane żarty losu, lekkie dialogi, doskonale prawdziwi i cudownie niedoskonali bohaterowie. Perełka

Zaskakująco dobra książka! Zaskakująco, bo nie jestem wielkim fanem literatury obyczajowej. Zabrałam jako lekką lekturę na lato a nie mogłam się oderwać! Dawno nie było tak, żebym przy książce się roześmiała i popłakała. A po drodze cała masa emocji, nieoczekiwane żarty losu, lekkie dialogi, doskonale prawdziwi i cudownie niedoskonali bohaterowie. Perełka

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ukrywam, że skusiła mnie niska cena książki (9,90 w biedronce), nie jestem fanką literatury kobiecej. Ale lato, wakacje... czasem przychodzi chęć na odmianę. Tylko nie aż tak słabą! Banał goni banał, dialogi drewniane, jak od linijki, zupełnie bez polotu. Wszystko jest tak sztuczne i plastikowe, że nie mam pojęcia, jak dobrnęłam do końca. Literatura obyczajowa potrafi być ciekawa, ale Gabriela Gargaś pisze jak dla licealistek: wypracowanie maturalne i nic ponad.

Nie ukrywam, że skusiła mnie niska cena książki (9,90 w biedronce), nie jestem fanką literatury kobiecej. Ale lato, wakacje... czasem przychodzi chęć na odmianę. Tylko nie aż tak słabą! Banał goni banał, dialogi drewniane, jak od linijki, zupełnie bez polotu. Wszystko jest tak sztuczne i plastikowe, że nie mam pojęcia, jak dobrnęłam do końca. Literatura obyczajowa potrafi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem fanką serii o Szackim, doskonale realistycznej, zaskakującej, przejmującej. Tymczasem Domofon to zupełnie inna bajka, z naciskiem na "bajka". Być może z założenia coś w typie horroru lub thrillera z gatunku fantastyka, ale lektura jakoś mnie nie przeraziła, może nieco przygnębiła, to wszystko. Na początku liczyłam na dobrą zagadkę, bądź co bądź jest trup, krwawa jatka, tajemnica... dobra nasza! Z upływem stron zaczęło do mnie docierać, że moje oczekiwania nieco się rozminęły z wyobraźnią autora. Robiło się coraz dziwniej, tak dziwnie, że aż śmiesznie. W rezultacie dotarłam prawie do końca, zostało kilka ostatnich stron, które doczytam w wolnej chwili, bo na razie przestało mnie kręcić rozwiązanie. Już wiem, że nie będzie wiarygodne.

Jestem fanką serii o Szackim, doskonale realistycznej, zaskakującej, przejmującej. Tymczasem Domofon to zupełnie inna bajka, z naciskiem na "bajka". Być może z założenia coś w typie horroru lub thrillera z gatunku fantastyka, ale lektura jakoś mnie nie przeraziła, może nieco przygnębiła, to wszystko. Na początku liczyłam na dobrą zagadkę, bądź co bądź jest trup, krwawa...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem dlaczego akurat ta książka nawinęła mi się pod rękę, chyba pomylił mi się tytuł ekranizacji (Pierwszy śnieg!), lubię najpierw przeczytać, potem oglądać. Tymczasem przez tę przypadkową zbieżność tytułów swoją znajomość z Nesbo zaczęłam dość kiepsko. Zupełnie bez rewelacji a nawet z lekkim znużeniem. W "Krwi na śniegu" więcej jest emocji i dramatu, niż kryminału. Nie żeby było całkiem fatalnie, można przeczytać w wolnej chwili, historia ma swój klimat, w którym zaciera się granica między dobrem a złem. W wyobraźni odtwarza mi się kolorami filmu Sin City, gdzie szlachetność przykrywa płaszcz brutalności a wszystko okupione dojmującą samotnością. Sam klimat to jednak trochę za mało, żeby zaklepać sobie miejsce w pamięci. Tym bardziej, że trochę trąci banałem (niby historia nieoczywista, ale to już było grane).
Jednakowoż nie skreślam Jo Nesbo, bo dotarło do mnie, że nie jest to jego sztandarowe dzieło. Zabieram się zatem za kolejne.

Nie wiem dlaczego akurat ta książka nawinęła mi się pod rękę, chyba pomylił mi się tytuł ekranizacji (Pierwszy śnieg!), lubię najpierw przeczytać, potem oglądać. Tymczasem przez tę przypadkową zbieżność tytułów swoją znajomość z Nesbo zaczęłam dość kiepsko. Zupełnie bez rewelacji a nawet z lekkim znużeniem. W "Krwi na śniegu" więcej jest emocji i dramatu, niż kryminału. Nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pod wpływem entuzjastycznych recenzji zestaw książek Beckett'a nabyłam dawno temu. Leżał spokojnie na półce, czekając na swoją kolej. A kiedy już przyszła, to nie potrafię się oderwać i dosłownie połykam książkę za książką. Jest w nich wszystko, co powinien zawierać dobry kryminał: wyraziste postacie, ciekawe tło społeczne/psychologiczne, wartka akcja, szczegóły i wiedza fachowa nie w nadmiarze (w sam raz!), no i stosunkowo zaskakujące zakończenie (coś można przewidzieć, ale zdecydowanie nie wszystko). Do tego, jak na razie (wszystkich tomów jeszcze nie przeczytałam), akcja każdej książki toczy się w zupełnie innym miejscu, mieście, okolicznościach przyrody. Przy wszechobecnym natłoku banalnych zagadek kryminalnych, rozwiązanych na łut szczęścia i z dość oczywistą puentą Beckett jest jak istny powiew świeżości.Choć brzmi to niedorzecznie w kontekście pracy antropologa sądowego, z którym mamy tu do czynienia. Jeśli ktoś ma wrażliwy żołądek nie polecam czytać do kolacji, chociaż doprawdy trudno się oderwać od lektury.

Pod wpływem entuzjastycznych recenzji zestaw książek Beckett'a nabyłam dawno temu. Leżał spokojnie na półce, czekając na swoją kolej. A kiedy już przyszła, to nie potrafię się oderwać i dosłownie połykam książkę za książką. Jest w nich wszystko, co powinien zawierać dobry kryminał: wyraziste postacie, ciekawe tło społeczne/psychologiczne, wartka akcja, szczegóły i wiedza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pod wpływem entuzjastycznych recenzji zestaw książek Beckett'a nabyłam dawno temu. Leżał spokojnie na półce, czekając na swoją kolej. A kiedy już przyszła, to nie potrafię się oderwać i dosłownie połykam książkę za książką. Jest w nich wszystko, co powinien zawierać dobry kryminał: wyraziste postacie, ciekawe tło społeczne/psychologiczne, wartka akcja, szczegóły i wiedza fachowa nie w nadmiarze (w sam raz!), no i stosunkowo zaskakujące zakończenie (coś można przewidzieć, ale zdecydowanie nie wszystko). Do tego, jak na razie (wszystkich tomów jeszcze nie przeczytałam), akcja każdej książki toczy się w zupełnie innym miejscu, mieście, okolicznościach przyrody. Przy wszechobecnym natłoku banalnych zagadek kryminalnych, rozwiązanych na łut szczęścia i z dość oczywistą puentą Beckett jest jak istny powiew świeżości.Choć brzmi to niedorzecznie w kontekście pracy antropologa sądowego, z którym mamy tu do czynienia. Jeśli ktoś ma wrażliwy żołądek nie polecam czytać do kolacji, chociaż doprawdy trudno się oderwać od lektury.

Pod wpływem entuzjastycznych recenzji zestaw książek Beckett'a nabyłam dawno temu. Leżał spokojnie na półce, czekając na swoją kolej. A kiedy już przyszła, to nie potrafię się oderwać i dosłownie połykam książkę za książką. Jest w nich wszystko, co powinien zawierać dobry kryminał: wyraziste postacie, ciekawe tło społeczne/psychologiczne, wartka akcja, szczegóły i wiedza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miejscami nieco egzaltowana (a tego nie cierpię!), ale być może to taka konwencja, mająca wywołać nastrój epoki. Z mrocznością i przerażeniem bym nie przesadzała, ale dreszczyk emocji był. Ciekawe połączenie wątków powoduje, że naprawdę ciężko się oderwać od lektury.

Miejscami nieco egzaltowana (a tego nie cierpię!), ale być może to taka konwencja, mająca wywołać nastrój epoki. Z mrocznością i przerażeniem bym nie przesadzała, ale dreszczyk emocji był. Ciekawe połączenie wątków powoduje, że naprawdę ciężko się oderwać od lektury.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno jest wyrazić opinię rzeczową a jednocześnie na tyle oględną, żeby nie zepsuć lektury przyszłym czytelnikom, którzy będą sobie zadawać pytanie CZY ON TO ZROBIŁ? Jeśli to on, to dlaczego? A jeśli nie on, to kto?
Doskonale skonstruowany thriller psychologiczny. Wielowątkowy, fascynujący, przejmujący i bolesny. O winie, niewinności, buncie, źródłach przemocy, miłości, okrucieństwie,ratunku i bezsilności.

Trudno jest wyrazić opinię rzeczową a jednocześnie na tyle oględną, żeby nie zepsuć lektury przyszłym czytelnikom, którzy będą sobie zadawać pytanie CZY ON TO ZROBIŁ? Jeśli to on, to dlaczego? A jeśli nie on, to kto?
Doskonale skonstruowany thriller psychologiczny. Wielowątkowy, fascynujący, przejmujący i bolesny. O winie, niewinności, buncie, źródłach przemocy, miłości,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarują się ci, którzy szukają odpowiedzi na pytanie jak rodzi się w człowieku bestia. Trudno jest nawet utożsamić Pękalskiego z tytułową bestią, bo stan jego umysłu jest mocno niejasny. Niewątpliwie pozbawiony empatii socjopata, ale czy sprytny i wyrachowany czy nieświadomy i zagubiony? Niezależnie od odpowiedzi z pewnością nie odpowiada za siebie i powinien być izolowany od społeczeństwa.
Książka nie jest jakoś specjalnie mrożąca krew w żyłach, zwłaszcza, że historia "wampira z Bytowa" przerabiana była wielokrotnie na łamach prasy. Wszyscy wiemy, ile było prawdopodobnych ofiar i jak się ta historia kończy. Puenta została dopisana w czerwcu tego roku, kiedy Sąd Okręgowy w Gdańsku podjął ostateczną decyzję, uznając Leszka Pękalskiego za niebezpiecznego. Sędziowie zdecydowali, że mężczyzna trafi do zamkniętego ośrodka szpitalnego.

Rozczarują się ci, którzy szukają odpowiedzi na pytanie jak rodzi się w człowieku bestia. Trudno jest nawet utożsamić Pękalskiego z tytułową bestią, bo stan jego umysłu jest mocno niejasny. Niewątpliwie pozbawiony empatii socjopata, ale czy sprytny i wyrachowany czy nieświadomy i zagubiony? Niezależnie od odpowiedzi z pewnością nie odpowiada za siebie i powinien być...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z książkami i filmami bywa podobnie - nie wszystkie z wartką akcją, przesłaniem, morałem są przyjemne w odbiorze, za to zahipnotyzować potrafi zupełnie prosta historia. To jest chyba kwestia stylu, lekkości pióra, czarowania słowami. Grażyna Plebanek to niewątpliwie ma i chociaż Dziewczyny z Portofino są daleko poza zasięgiem Bokserki, to spędziłam z nią bardzo przyjemne chwile. Jedną nogą na wakacjach nad morzem a drugą nogą głównie w Brukseli, gdzie autorka przeniosła mnie bez większego wysiłku. To nic, że jestem zupełnie inna, niż Lu (pomijając kwestie wieku), że nie zawsze ją rozumiałam. Najważniejsze, że jej wierzyłam i z przyjemnością obserwowałam, jak ewoluuje. Była czasem niepewna, czasem irytująca, czasem zagubiona, ale wciąż bardzo prawdziwa w swoich uczuciach, emocjach i wyborach.

Z książkami i filmami bywa podobnie - nie wszystkie z wartką akcją, przesłaniem, morałem są przyjemne w odbiorze, za to zahipnotyzować potrafi zupełnie prosta historia. To jest chyba kwestia stylu, lekkości pióra, czarowania słowami. Grażyna Plebanek to niewątpliwie ma i chociaż Dziewczyny z Portofino są daleko poza zasięgiem Bokserki, to spędziłam z nią bardzo przyjemne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetne, doskonałe! Justyna Kopińska obrała sobie za cel bardzo trudne i poruszające tematy, więc ten zbiór reportaży czyta się jak najlepszy kryminał (a nawet horror, bo włos się jeży nie raz!). Podziwiam odwagę i lekkie pióro. Nic tu nie jest przegadane, każda strona wnosi coś nowego. Właściwie można sobie tę książkę od kogoś pożyczyć, bo raz przeczytana nie da się zapomnieć. Ale moim zdaniem warto mieć na półce i wracać do niej za każdym razem, kiedy pomyślimy "to nie jest możliwe" albo "takie rzeczy nie mogą się dziać w moim kraju". No cóż. Ta lektura otwiera oczy i pozostawia je długo wytrzeszczone ze zgrozy i zdumienia.

Świetne, doskonałe! Justyna Kopińska obrała sobie za cel bardzo trudne i poruszające tematy, więc ten zbiór reportaży czyta się jak najlepszy kryminał (a nawet horror, bo włos się jeży nie raz!). Podziwiam odwagę i lekkie pióro. Nic tu nie jest przegadane, każda strona wnosi coś nowego. Właściwie można sobie tę książkę od kogoś pożyczyć, bo raz przeczytana nie da się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba przyznać, że to było PRZEŻYCIE. Nie na tyle, żeby nie móc złapać tchu czy spokojnie zjeść kolacji, ale na tyle, żeby cały dzień czekać z utęsknieniem na wieczorną lekturę kolejnych stron. Doskonale zawiązana intryga kryminalna, rewelacyjnie skonstruowane postacie, kilka wątków obyczajowych i, co najważniejsze, kompletna dezorientacja czytelnika. Aż do rozwiązania zagadki typowałam kolejno wszystkich, zupełnie nie mając zdecydowanego faworyta.

Trzeba przyznać, że to było PRZEŻYCIE. Nie na tyle, żeby nie móc złapać tchu czy spokojnie zjeść kolacji, ale na tyle, żeby cały dzień czekać z utęsknieniem na wieczorną lekturę kolejnych stron. Doskonale zawiązana intryga kryminalna, rewelacyjnie skonstruowane postacie, kilka wątków obyczajowych i, co najważniejsze, kompletna dezorientacja czytelnika. Aż do rozwiązania...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Owszem, bardzo zabawna. Może nie od początku do końca, ale czytelnika w moim wieku i z moim stażem nie jest łatwo rozśmieszyć. A tu raz dostałam regularnego ataku śmiechu i kilka razy zaśmiałam się w głos. To już dużo! Całość ironiczna, pogodna, lekka... W sam raz na przyjemny relaks po pracy

Owszem, bardzo zabawna. Może nie od początku do końca, ale czytelnika w moim wieku i z moim stażem nie jest łatwo rozśmieszyć. A tu raz dostałam regularnego ataku śmiechu i kilka razy zaśmiałam się w głos. To już dużo! Całość ironiczna, pogodna, lekka... W sam raz na przyjemny relaks po pracy

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to