Opinie użytkownika
Sądząc po ocenach pomyślałam, że ta książka zaintryguje mnie i wciągnie. Jednak przez 2/3 tej lektury odczuwałam znużenie i niezadowolenie. Gdzie ten thriller? Ten dreszczyk emocji powodowany nagłym zwrotem akcji? Nie odczułam go wcale. Przyznam, że da sie latwo i dość szybko przeczytać, ale tylko dlatego, że z powodu braku napięcia nie chce tej lektury się nawet dawkować...
więcej Pokaż mimo toCiekawa i zajmująca lektura przez poruszanie tematów o polityce, gospodarce i humanizmie.
Pokaż mimo toLekka - a na taką niezobowiązującą lekturę liczyłam. Do tego pokrzepiająca, lecz i naiwna. Delikatny romans o wiadomym zakończeniu. Marne szanse abym sięgnęła po inną opowieść tej autorki.
Pokaż mimo to
Zazdroszczę Finchowi.
I żałuję go.
Żałuję każdej osoby, która nie chciała sobie pomóc. Nie próbowała albo nie potrafiła.
By nie zostać nazwanym wariatem, by nie udawać przed innymi i wstydzić się samego siebie.
Bo temat chorób i zaburzeń psychicznych jest wciąż tabu.
Fajna ksiazka dla nastolatków. Ja jednak nim nie jestem i nudziłam się. Prosta tajemnica, stereotypowe postacie i nieprawdopodobne przygody młodzieży.
Pokaż mimo toMimo irytacji wobec kobiecych postaci i narastajacych intryg, wciagnelam sie. Skondensowana atmosfera zazdrosci i nieufnosci i narcyzm i socjopatia. Ksiazke pochlonelam w jeden dzien.
Pokaż mimo toMasakrycznie rozczarowująca. I nie chodzi o to, że fabuła jest przedstawiona oczami naiwnej Faith... Tylko o treść. Bardzo uboga na tyle, że w godzine da się przeczytać. A bohaterowie z lukru, przesadzeni. Żałuję straconego czasu ma taką pierdołkę, lecz z drugiej strony musiałam przeczytać jako fanka serialu.
Pokaż mimo toTo nie jest opowieść o koszmarze po wybuchu wojny. To historia jednego człowieka, Japończyka, który przeżył atak jądrowy. Ten co oczekuje krwawych obrazów, paniki i emocji na modłę zachodnią rozczaruje się.
Pokaż mimo toLekka i momentami nudnawa, ale niewymagająca uwagi czytelnika. W sam raz na podróż czy na wizyty z nfz-etem ;)
Pokaż mimo toPomimo rozczarowania dobrze się czytało. Dość wolno akcja nabiera tempa i nie doświadczamy "historii mrożącej krew w żyłach", więc jeżeli ma się ochotę na prawdziwie zaskakujący thriller nie polecałabym "Niechcianych".
Pokaż mimo toPo przeczytaniu cudownej "Eleonory i Parka" z wielką chęcią sięgnęłam po kolejną kśiążkę autorki. Niestety. Nie jest ani oryginalna ani wciągająca. A fanfik to kopia Pottera. Wielka szkoda, że Rowell nie powtórzyła sukcesu na miarę "Eleonory i Parka".
Pokaż mimo to
Z wielkim entuzjazmem wzięłam się za lekturę. Choć sama nie mam kota to uwielbiam czytać o zwierzakach.
Niestety jako, że opisywane były koty to też i ich właściciele a bywało to nużące. Przerzucałam wzrokiem po ich biografiach. Lecz w końcu zablokowałam się. Lektura zaczęła mnie nużyć, powodowała coraz większe przestoje między stronami i z trudem ją skończyłam. Wymęczona...
Jestem dość rozczarowana. Mimo tego, że dobrze się czyta to napięcia brak. W dodatku możemy łatwo się domyśleć przebiegu wydarzeń.
Pokaż mimo toRozczarowująca. Niesmak i niedosyt. Znudzenie bohaterami i miejscem akcji. A do sięgnięcia po nią zachęciły mnie też wysokie oceny jakimi mogą się poszczycić solidni pisarze thrillerów. Niestety autorka im nie dorównuje.
Pokaż mimo toOdpowiadał mi język autorki, który był męskim stylem piśmiennictwa. Ale, książka jest za długa, zbyt długa. Bohaterowie cały czas kręcą się wokół jednego. Jak na taką grubość książki spodziewałam się pojawienia kolejnych postaci i wątków... A że, zaczęłam się już nudzić i niechętnie sięgałam po książkę bo mnie nużyła nie mogę ocenić wysoko.
Pokaż mimo toNie była przerażająca, ale dobrze się czytało. Może i są straszniejsze książki z nawiedzonymi domami w tle, ale ja takich raczej nie znam.
Pokaż mimo to"Księgę Diny" wypożyczyłam z dwóch względów: chęci oderwania się od zaplanowanych lektur i wysokich ocen. Niestety, ale porzuciłam czytanie po tym jak apatyczna Dina ożyła by uwieść swojego parobka (czy kim on tam był). A w szczególności zirytowały mnie wstawki z przeszłości które poprzez narracje było mi strasznie czytać. Tak więc niestety by się nie męczyć nie dokończyłam...
więcej Pokaż mimo to
Czytałam lepsze pozycje o chorobach psychicznych, depresji. Dlatego z początku nie chciałam polecać książli bardziej dorosłym czytelnikom. Charakter i sposób wyrażania się mogą oddać niezbyt przychylny obraz chorującej bohaterki. Jednak autorka dzięki pobytowi w szpitalu a potem udziałowi w terapii grupowej przeistacza się, dojrzewa, odzyskuje siebie.
Powiedziałabym, że...