Brytyjski twórca thrillerów i kryminałów, autor m.in. cyklu powieści z detektywem Royem Grace’em, znanym z niekonwencjonalnych metod pracy. 28 powieści pisarza przetłumaczono jak dotąd na 36 języków i sprzedano w nakładzie przekraczającym 19 milionów egzemplarzy. 12 razy zajmowały pierwsze miejsce w rankingu bestsellerów „Sunday Timesa”. Swoją pierwszą powieść, Dead Letter Drop, Peter James opublikował w 1981 roku. W 1994 roku Penguin wydał jego powieść Host… na dwóch dyskietkach – była to pierwsza książka opublikowana w formie elektronicznej. Przez lata James był związany z branżą filmową i telewizyjną, pisał scenariusze i był producentem m.in. Kupca Weneckiego z Alem Pacino i Mostu Przeznaczenia z Robertem de Niro. Chętnie angażuje się w działalność charytatywną, a jego pasją są sportowe samochody. Pierwsze pieniądze zarobił… sprzątając w domu Orsona Wellesa.
Peter James jest jednym z najbardziej poczytnych brytyjskich autorów i zdobywcą wielu nagród literackich., m. in.: Grand Prix de Littérature Policère za najlepszą powieść kryminalną (2007) oraz Specsavers National Book Award za najlepszy kryminał (2013). W 2016 roku otrzymał Diamond Dagger, prestiżową nagrodę przyznawaną autorom kryminałów przez brytyjskie Stowarzyszenie Pisarzy Kryminałów za całokształt twórczości. W tym samym roku uhonorowano go Dead Good Readers Tess Gerritsen Award za najlepszą serię kryminalną. W 2017 roku Peter James otrzymał wyróżnienie od polskich czytelników – jego powieść Dom na wzgórzu, połącznie kryminału z gotycką ghost story, otrzymała tytuł Książki Roku 2016 w kategorii Horror w plebiscycie lubimyczytac.pl.https://www.peterjames.com/
Wymyślił, że napisze książkę o dziecku czarodzieju. I pieprzona Rowling wydała ją pierwsza. Miał pomysł na powieść o nastolatce zakochanej w...
Wymyślił, że napisze książkę o dziecku czarodzieju. I pieprzona Rowling wydała ją pierwsza. Miał pomysł na powieść o nastolatce zakochanej w wampirze. I jakaś mormonka, Stephanie Meyer, napisała ją wcześniej.
Książka jest dokładnie tym, co wyobrażamy sobie czytając na okładce tytuł "Dom na wzgórzu". Widzieliśmy już takie filmy, czytaliśmy takie książki, a ta jest jedną z nich. Nie jest to wybitne dzieło, ale nikt nie oczekuje, że będzie. Chociaż nie wyczekiwałem z utęsknieniem kolejnych stron, to pomysł na historię jako całość był nawet ciekawy i kleił się dość dobrze. Niestety droga, jaką podążali bohaterowie i poszczególne wydarzenia, które ich spotykały były jak dla mnie momentami zbyt irracjonalne, żeby nie napisać, że śmieszne. Zaletą jest to, że czyta się szybko, dzięki czemu nie stracimy dużo czasu ze swojego życia na tę książkę. Nie wzbudziła we mnie większych emocji. Ale czy miała? Nie sądzę. To pospolita czytanka niewymagająca za dużo zaangażowania, z tej roli wywiązała się bardzo dobrze.
,,Dom na wzgórzu " to powieść grozy dokładnie taka jaką lubię. Motyw nawiedzonego domu jest moim ulubionym w tego rodzaju książkach. Sceneria jest rewelacyjna wielkie gotyckie domiszcze wybudowane w XVIII wieku na ruinach klasztoru, z blankami ,wieżyczkami i zardzewiała bramą , otoczone wzgórzami ,sąsiadujące z jeziorem.Fabula również jest niezła ,trzymająca w napięciu i dynamiczna.Dom skrywa wiele zagadek , dochodzi w nim do tajemniczych zgonów poprzednich właścicieli, manifestacji duchów i wielu paranormalnych zjawisk, które wywołują u Oliego psychozę . Czar prysł w momencie kiedy duchy zaczęły kontaktować się z mieszkańcami domu za pomocą nowoczesnych technologii ! Uważam, że autor takim posunięciem niepotrzebnie zepsuł klimat tej książki , a szkoda bo była na prawdę świetna.