-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-07-09
2020-07-06
Lektura, z której można wyciągnąć sporo wartościowych rzeczy. Autor w przyjemny i refleksyjny sposób, stara się nauczyć czytelnika, jak radzić sobie ze stresem i krytyką w codziennym życiu.
Posługuje się on głównie banałami opartymi o prawdziwe historie ludzi, których poznał i o własne doświadczenia. Użyłem słowa "banałami", bo są to logiczne oczywistości, które większość z nas zna lub przynajmniej kojarzy.
Nie zmienia to jednak faktu, że choć przedstawione przez autora banały są nam znane, to rzadko kiedy jesteśmy świadomi ich wartości w codziennym życiu.
Bo przecież - jak zauważa sam autor - wciąż gonimy dzień jutrzejszy bądź tkwimy zakotwiczeni w przeszłości. A gdzie w tym wszystkim tu i teraz? Gdzie jest dzień dzisiejszy?
Na te i na wiele innych pytań znajdziemy odpowiedź w książce. Nie znajdziecie tutaj wielkich myśli rodem ze współczesnych książek motywacyjnych. To po prostu zbiór oczywistych zasad i przemyśleń, do których każdy z nas powinien się stosować, by mieć spokojniejsze i szczęśliwsze życie. :)
Lektura, z której można wyciągnąć sporo wartościowych rzeczy. Autor w przyjemny i refleksyjny sposób, stara się nauczyć czytelnika, jak radzić sobie ze stresem i krytyką w codziennym życiu.
Posługuje się on głównie banałami opartymi o prawdziwe historie ludzi, których poznał i o własne doświadczenia. Użyłem słowa "banałami", bo są to logiczne oczywistości, które większość...
2020-06-23
Moim pierwszym zetknięciem z twórczością Wiecheckiego było Cafe pod Minogą, a właściwie jego ekranizacja z Adolfem Dymszą w roli głównej. Później na długie lata zapomniałem o "Homerze warszawskiej ulicy" aż pewnego dnia, przekopując audiobooki na YouTubie, trafiłem na "Śmiech śmiechem" czytane głosem wyśmienitego Zbigniewa Buczkowskiego.
Prostota opowiadanych historii i ta unikalna warszawska gwara rozkochały mnie w sobie bez końca. To doprawdy niesamowite, że w tak banalny i w gruncie rzeczy prosty sposób, można stworzyć coś tak wciągającego.
Anegdotki z życia warszawiaków były wyśmienitym materiałem na komedię, a Wiech Wiechecki uczynił z niej małe arcydzieło.
Polecam wszystkim zaznajomić się z wersją książki czytanej przez Zbigniewa Buczkowskiego - to jak wczuł się w rolę lektora, zasługuje na Oskara! :)
Świetna książka, pełna humoru i śmiechu - w sam raz na "międzypandemiczne" zawieszenie w bezruchu.
Moim pierwszym zetknięciem z twórczością Wiecheckiego było Cafe pod Minogą, a właściwie jego ekranizacja z Adolfem Dymszą w roli głównej. Później na długie lata zapomniałem o "Homerze warszawskiej ulicy" aż pewnego dnia, przekopując audiobooki na YouTubie, trafiłem na "Śmiech śmiechem" czytane głosem wyśmienitego Zbigniewa Buczkowskiego.
Prostota opowiadanych historii i ta...
2020-05-20
Zdecydowanie jedno z najważniejszych dzieł XX wieku. Powieść antyutopijna, zmuszająca do zastanowienia się nad tym, w jakim kierunku zmierzamy my - ludzie - jako społeczeństwo. Powieść niejednoznaczna, zostawiająca czytelnikowi spore pole do własnych interpretacji. Antyutopijność jest tutaj tylko punktem wyjścia do głębszych rozważań, które podpiąłbym pod nieśmiertelne pytanie: "Co może zmienić naturę człowieka?" :)
Zdecydowanie jedno z najważniejszych dzieł XX wieku. Powieść antyutopijna, zmuszająca do zastanowienia się nad tym, w jakim kierunku zmierzamy my - ludzie - jako społeczeństwo. Powieść niejednoznaczna, zostawiająca czytelnikowi spore pole do własnych interpretacji. Antyutopijność jest tutaj tylko punktem wyjścia do głębszych rozważań, które podpiąłbym pod nieśmiertelne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-01
"Dziady" to nie tylko perełka polskiego romantyzmu, ale także dzieło ponadczasowe. Ileż zagadnień i problemów możemy przenieść na grunt XXI wieku? Bez wątpienia jest to literatura wysoka, trudna i skomplikowana - nic dziwnego zatem, że licealiści boją się "Dziadów" i boją się Mickiewicza. To literatura, do której trzeba dojrzeć, do której należy dorosnąć. Trzeba wprawić się w swoisty, mistyczny nastrój i zacząć czytać w skupieniu. Do "Dziadów" wróciłem po latach, kiedy musiałem sobie odświeżyć pamięć w przygotowaniach do korepetycji. Spotkanie z jednym z najważniejszych dzieł polskiej literatury, było dla mnie czymś niezwykłym, tajemniczym i niepokojącym. Pozostawiła mnie ona z wieloma pytaniami, udzielając szczątkowych odpowiedzi. Zesłała na mnie pustkę i melancholię, tak jakbym odkrył "Dziady" na nowo. Polecam je "odkryć" każdemu.
"Dziady" to nie tylko perełka polskiego romantyzmu, ale także dzieło ponadczasowe. Ileż zagadnień i problemów możemy przenieść na grunt XXI wieku? Bez wątpienia jest to literatura wysoka, trudna i skomplikowana - nic dziwnego zatem, że licealiści boją się "Dziadów" i boją się Mickiewicza. To literatura, do której trzeba dojrzeć, do której należy dorosnąć. Trzeba wprawić się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rewelacyjna. Od lat nie czytałem tak dobrego dreszczowca. Świetny styl, kapitalne budowanie napięcia, wciągająca fabuła, nieoczywiste zwroty akcji :D. Obowiązkowa pozycja dla fanów gatunku czytana jednym tchem. Gorąco polecam :)
Rewelacyjna. Od lat nie czytałem tak dobrego dreszczowca. Świetny styl, kapitalne budowanie napięcia, wciągająca fabuła, nieoczywiste zwroty akcji :D. Obowiązkowa pozycja dla fanów gatunku czytana jednym tchem. Gorąco polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to