-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2019-10-30
2024-03-20
2024-02-06
Rzadko miewam sytuacje kiedy po przeczytaniu konkretnej książki, nie wiem co o niej powiedzieć, ani w jaki sposób ją ocenić. Gdybym był człowiekiem nie wrażliwym na kulturę pozbawionym szacunku dla kunsztu pisarskiego, wystawiłbym tej książce ocenę 1/10 a moją ocenę argumentowałbym tym że jest jeden wielki bełkot, i w zasadzie to … nie polecam.
‘’Bezmiłość” jest książką trudną w odbiorze. Nie jest to czytadło, które możemy podczytywać między gotowaniem a praniem. Ta lektura wymaga skupienia i pełnego zaangażowania w tą historię. Niestety u mnie to nie zadziałało, nie polubiliśmy się z autorem ani z historią, którą chciał mi opowiedzieć. Mimo pełnego zaangażowania z mojej strony, myślami bywałem gdzie indziej, przez co, niektóre zdania musiałem czytać kilka razy. Książka zachęciła mnie ciekawym opisem z tyłu okładki. Lata 90. XX wiek, młody chłopiec pragnący przygód, tajemnicze głosy dochodzące z piwnic a w tle cygańskie mity. Co mogło pójść nie tak ?. Liczyłem na coś pokroju ‘’Baśniowej Opowieści” Stephena Kinga, tylko w polskich po komunistycznych realiach. Niestety ‘’Bezmiłość” zafundowało mi prawdziwy royel coaster, po onirycznych światach, gdzie brak chronologii wydarzeń, utrudniał mi wizualizacje tego świata. W pewnym momencie nie wiedziałem nawet co ja właściwie czytam.
Nie wiem jak ocenić tę powieść, ponieważ nie chce być niesprawiedliwy. Bezmiłość na pewno znajdzie swoich czytelników, którzy ją docenią i wyciągną z niej coś więcej niż ja. Książka nie jest zła, wystarczy spojrzeć na średnią ocen. Ja jednak nie należę do tej grupy odbiorców.
Rzadko miewam sytuacje kiedy po przeczytaniu konkretnej książki, nie wiem co o niej powiedzieć, ani w jaki sposób ją ocenić. Gdybym był człowiekiem nie wrażliwym na kulturę pozbawionym szacunku dla kunsztu pisarskiego, wystawiłbym tej książce ocenę 1/10 a moją ocenę argumentowałbym tym że jest jeden wielki bełkot, i w zasadzie to … nie polecam.
‘’Bezmiłość” jest książką...
2024-01-29
Teraz już rozumiem te wszystkie słabe oceny wystawione na lubimyczytać.
Książka w klimatach postapo. Zaczyna się rewelacyjnie i obiecująco jednak im dalej, tym bardziej wieje nudą. Akcji w tej książce tyle co kot napłakał, większość to Kingowa paplanina (którą ja akurat lubię :D) Nie jest to na pewno moje top 5 Kinga ani nawet top 10. Przeczytana bardziej w ramach osobistego wyzwania aby zaliczyć wszystkie pozycje w bibliografii tego autora. Nie poleciłbym jej na początek przygody z tym autorem. King ma w swojej ofercie o wiele lepsze tytuły do sięgnięcia ale też i o wiele gorsze. Komórka to taki Kingowy Średniak do przeczytania, odfajkowania i zapomnienia.
Teraz już rozumiem te wszystkie słabe oceny wystawione na lubimyczytać.
Książka w klimatach postapo. Zaczyna się rewelacyjnie i obiecująco jednak im dalej, tym bardziej wieje nudą. Akcji w tej książce tyle co kot napłakał, większość to Kingowa paplanina (którą ja akurat lubię :D) Nie jest to na pewno moje top 5 Kinga ani nawet top 10. Przeczytana bardziej w ramach...
2017-12-26
2023-03-21
Przeczytana kilka lat temu sprawiła że całkowicie zniechęciła mnie do dalszych tomów Mrocznej Wieży. Po latach dałem jej drugą szansę.. niestety moje zdanie się nie zmieniło. "Roland" to jeden wielki bełkot ale tym razem sięgnę od razu po kolejne tomy, które ponoć są lekarstwem na ten jakże słaby pierwszy tom
Przeczytana kilka lat temu sprawiła że całkowicie zniechęciła mnie do dalszych tomów Mrocznej Wieży. Po latach dałem jej drugą szansę.. niestety moje zdanie się nie zmieniło. "Roland" to jeden wielki bełkot ale tym razem sięgnę od razu po kolejne tomy, które ponoć są lekarstwem na ten jakże słaby pierwszy tom
Pokaż mimo to2023-03-20
2023-02-22
W mojej opini najsłabsza książka w dorobku pani Tudor. Problemem tej książki jest głównie to że jest strasznie przewidywalna. Czyta się faktycznie jednym tchem, jest napisana prostym językiem jednak ani przez chwile nie byłem niczym zaskoczony. Tytuł również jest nieadekwatny do treści. Liczyłem na jakieś rozwinięcie tytuowych "Innych Ludzi" bliższe poznanie tej .. organizacji ? niestety tych "Innych" jest tyle co na lekarstwo
W mojej opini najsłabsza książka w dorobku pani Tudor. Problemem tej książki jest głównie to że jest strasznie przewidywalna. Czyta się faktycznie jednym tchem, jest napisana prostym językiem jednak ani przez chwile nie byłem niczym zaskoczony. Tytuł również jest nieadekwatny do treści. Liczyłem na jakieś rozwinięcie tytuowych "Innych Ludzi" bliższe poznanie tej .....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-16
Niestety wróciłem z wycieczki po piekielnym Mefistopolis lekko zawiedziony. Porwała mnie okładką i ciekawy opis, a że jestem za pan bart z piekielnymi siłami stwierdziłem że MUSZĘ ją przeczytać, niestety to co dostałem to horror klasy C, zaklęcia na miarę Harrego Pottera i obrzydliwe opisy, które widać gołym okiem były ładowane na siłę niczym poprawność polityczna w Netflixie - miało być strasznie i złowieszczo a wszedł z tego cukierkowy metal. Do piekielnego miasta nigdy już nie wrócę, jest tam dla mnie zbyt kolorowo
Niestety wróciłem z wycieczki po piekielnym Mefistopolis lekko zawiedziony. Porwała mnie okładką i ciekawy opis, a że jestem za pan bart z piekielnymi siłami stwierdziłem że MUSZĘ ją przeczytać, niestety to co dostałem to horror klasy C, zaklęcia na miarę Harrego Pottera i obrzydliwe opisy, które widać gołym okiem były ładowane na siłę niczym poprawność polityczna w...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-09
2022-05-13
Mam problem z Kuklanym Lasem, nie wiem jak ją ocenić tak by ocena była adekwatna do tego jaką historię opowiedziała mi autorka. Pomysł na książkę był, i to nawet bardzo dobry. Pomijając fakt że wpadł na niego syn autorki. Lubię oniryczność w powieściach, pozytywnie zaskoczył mnie też motyw kukiełek, czego jeszcze w polskim horrorze nie czytałem to i tak niestety fabuła gdzieś zbłądziła w tym lesie. Chronologia wydarzeń skakała, przez co czasem nie wiedziałem gdzie czasowo jestem, postacie bez wyrazu, bez charakteru i twarzy – dokładnie takie jak ta kukiełka na okładce. Książka mogłaby być dłuższa bo pomysł był naprawdę dobry ale moim zdaniem powinien się za to zabrać Artur Urbanowicz bądź Jozef Karika, byłoby znacznie lepiej
Mam problem z Kuklanym Lasem, nie wiem jak ją ocenić tak by ocena była adekwatna do tego jaką historię opowiedziała mi autorka. Pomysł na książkę był, i to nawet bardzo dobry. Pomijając fakt że wpadł na niego syn autorki. Lubię oniryczność w powieściach, pozytywnie zaskoczył mnie też motyw kukiełek, czego jeszcze w polskim horrorze nie czytałem to i tak niestety fabuła...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-11-02
Kolejny raz uległem magii marketingowej, która towarzyszyła tej książce. Słyszałem same ‘’ochy’’ i ‘’achy’’ jaka ta książka jest dobra. Polecali ją recenzenci z youtuba, których oglądam, polecali pisarze, których czytam. Napaliłem się więc jak dzik na kartofle a finalnie dostałem produkt słabej jakości. Męczyłem tę książkę 9 dni, co jest cholendarnie długo biorąc pod uwagę jakim językiem jest pisana i jaką ma rozkładówkę w środku. W połowie tej książki już miałem ochotę się poddać i ją odłożyć jednak postanowiłem dalej się biczować dla tego zacnego zakończenia o którym wszyscy mówili. Niestety zakończenie również mnie nie powaliło. Nie wiem co autorka chciała mi przekazać, jednak do mnie to nie dotarło. W moim przypadku nie trzeba było nawet czytać Posłowie żeby wiedzieć o co w tej książce chodzi. Książka od samego początku była skazana na niepowodzenie, jednak chce być zgodny z własnym sumieniem że przeczytałem dany tytuł od deski do deski i mogę się o niej swobodnie wypowiadać znając jej całokształt. Nie wiem skąd zachwyt nad tą książką dla mnie jest to na razie najgorsza książka jaką przeczytałem w 2021r.
Daję plusa jedynie za ‘’resarch’’, który zrobiła autorka pisząc tą książkę. Przynajmniej mam tą świadomość że Pani Catriona zapoznała się z tematem o którym piszę …ale wyszło jak wyszło.
Kolejny raz uległem magii marketingowej, która towarzyszyła tej książce. Słyszałem same ‘’ochy’’ i ‘’achy’’ jaka ta książka jest dobra. Polecali ją recenzenci z youtuba, których oglądam, polecali pisarze, których czytam. Napaliłem się więc jak dzik na kartofle a finalnie dostałem produkt słabej jakości. Męczyłem tę książkę 9 dni, co jest cholendarnie długo biorąc pod uwagę...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-26
2021-04-04
Ależ mnie ten Dunkel wymęczył …
Sięgnąłem po niego licząc że autor powtórzy sukces Ćmy, niestety w mojej ocenie Ćma jest o niebiosa lepsza.
Dunkel jest napisany pięknym językiem, którego aż chce się czytać i tylko dla tego zabiegu, który stosuje pan Bielawski dotarłem do końca tej powieści. Fabuła niestety leży, nie wciąga, nie dostrzegłem tam żadnej ciemności, ludzkich dramatów też nie za wiele było. Uważam że nie jest do zła książka, jest na swój sposób piękna, Jednak ja osobiście tego piękna z niej nie wydobyłem - wierzę że innych Dunkel pochłonie, ja nadal pozostaje wiernym wyznawcą Ćmy
Ależ mnie ten Dunkel wymęczył …
Sięgnąłem po niego licząc że autor powtórzy sukces Ćmy, niestety w mojej ocenie Ćma jest o niebiosa lepsza.
Dunkel jest napisany pięknym językiem, którego aż chce się czytać i tylko dla tego zabiegu, który stosuje pan Bielawski dotarłem do końca tej powieści. Fabuła niestety leży, nie wciąga, nie dostrzegłem tam żadnej ciemności, ludzkich...
2019-08-08
2020-12-05
Do książki Całopalenie zachęciła mnie klimatyczna okładka. Wydawnictwo Vesper kolejny raz stanęło na wysokości zadania i wydali powieść w iście cudnym stylu. Jednak kolejny raz sprawdziło się przysłowie że nie okładka czyni książę piękną lecz jej treść..
Książkę przeczytałem w dwa wieczory, jest napisana "lekkim piórem" ale co z tego skoro jest o niczym. Kartkowałem strona po stronie z nadzieją że historia przedstawiona w Całopaleniu osiągnie swoje epicentrum i dziać się będą przerażające rzeczy. Niestety na próżno tu szukać grozy, zamysł powieści był dobry ale po drodze coś poszło nie tak. Na szczęście kilka lat później otrzymaliśmy genialne Lśnienie Stephena Kinga, który (jak twierdzą posłowie) poszedł śladem Pana Roberta Marasco. Z Tym wyjątkiem że Stephen King wiedział jak wykorzystać nawiedzoną nieruchomość i jak pokazać obłęd człowieka, który w niej mieszkał.
Całopalenie to powieść słaba, tak szybko jak została przeze mnie przeczytana tak szybko zostanie zapomniana. Kompletą herezją jest stawianie ją w tym samym rzędzie co "Dziecko Rosmery" Iry Levin czy z "Egzorcystą" Williama Petera Blattyego. Do końca roku zostało jeszcze trochę czasu, jednak gdybym skończył powieść pod koniec miesiąca mógłbym śmiało stwierdzić że była to najsłabsza książka jaką przeczytałem w 2020r.
Do książki Całopalenie zachęciła mnie klimatyczna okładka. Wydawnictwo Vesper kolejny raz stanęło na wysokości zadania i wydali powieść w iście cudnym stylu. Jednak kolejny raz sprawdziło się przysłowie że nie okładka czyni książę piękną lecz jej treść..
Książkę przeczytałem w dwa wieczory, jest napisana "lekkim piórem" ale co z tego skoro jest o niczym. Kartkowałem strona...
2019-02-21
Niczego z tej powieści nie wyniosłem, a miałem wysokie oczekiwania. Kompletny chaos jeśli chodzi o konstrukcje fabuły, co chwila uciekałem gdzieś myślami. Wierzę że Władca Much przyjał by się lepiej gdybym go czytał jakieś 50 lat temu.. dziś niestety źle się zestarzał
Niczego z tej powieści nie wyniosłem, a miałem wysokie oczekiwania. Kompletny chaos jeśli chodzi o konstrukcje fabuły, co chwila uciekałem gdzieś myślami. Wierzę że Władca Much przyjał by się lepiej gdybym go czytał jakieś 50 lat temu.. dziś niestety źle się zestarzał
Pokaż mimo to