-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
-
Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-09-21
2023-12-25
2023-08-14
2023-08-04
Mi się podobało .. zastanawiam się czy to dobrze o mnie świadczy :D. Najobrzydliwsza pozycja jaką w życiu przeczytałem, zdecydowanie nie polecam osobom wrażliwym na przemoc, brutalność czy ogólną abominację występujacą w tej książce
Mi się podobało .. zastanawiam się czy to dobrze o mnie świadczy :D. Najobrzydliwsza pozycja jaką w życiu przeczytałem, zdecydowanie nie polecam osobom wrażliwym na przemoc, brutalność czy ogólną abominację występujacą w tej książce
Pokaż mimo to2023-10-30
2023-10-26
2023-09-12
Książka jest dobra, ale lata kiedy King lśnił w swojej twórczości już dawno mineły i niestety jestem przekonany że już nie wrócą.
Bolączka tej książki ( co jak zauważyli również inni czytelnicy na tej stronie) to Kingowskie prawdy objawione dotyczące szczepień, noszenie maseczek i nie popieranie Trumpa. To nachalne wstawki, które nie są poglądami bohaterów a samego autora.
Książka jest dobra, ale lata kiedy King lśnił w swojej twórczości już dawno mineły i niestety jestem przekonany że już nie wrócą.
Bolączka tej książki ( co jak zauważyli również inni czytelnicy na tej stronie) to Kingowskie prawdy objawione dotyczące szczepień, noszenie maseczek i nie popieranie Trumpa. To nachalne wstawki, które nie są poglądami bohaterów a samego autora.
2023-08-07
2023-02-17
2023-07-10
2023-07-02
2023-06-24
2023-06-16
2023-04-26
2023-03-21
Przeczytana kilka lat temu sprawiła że całkowicie zniechęciła mnie do dalszych tomów Mrocznej Wieży. Po latach dałem jej drugą szansę.. niestety moje zdanie się nie zmieniło. "Roland" to jeden wielki bełkot ale tym razem sięgnę od razu po kolejne tomy, które ponoć są lekarstwem na ten jakże słaby pierwszy tom
Przeczytana kilka lat temu sprawiła że całkowicie zniechęciła mnie do dalszych tomów Mrocznej Wieży. Po latach dałem jej drugą szansę.. niestety moje zdanie się nie zmieniło. "Roland" to jeden wielki bełkot ale tym razem sięgnę od razu po kolejne tomy, które ponoć są lekarstwem na ten jakże słaby pierwszy tom
Pokaż mimo to2023-03-20
2023-02-22
W mojej opini najsłabsza książka w dorobku pani Tudor. Problemem tej książki jest głównie to że jest strasznie przewidywalna. Czyta się faktycznie jednym tchem, jest napisana prostym językiem jednak ani przez chwile nie byłem niczym zaskoczony. Tytuł również jest nieadekwatny do treści. Liczyłem na jakieś rozwinięcie tytuowych "Innych Ludzi" bliższe poznanie tej .. organizacji ? niestety tych "Innych" jest tyle co na lekarstwo
W mojej opini najsłabsza książka w dorobku pani Tudor. Problemem tej książki jest głównie to że jest strasznie przewidywalna. Czyta się faktycznie jednym tchem, jest napisana prostym językiem jednak ani przez chwile nie byłem niczym zaskoczony. Tytuł również jest nieadekwatny do treści. Liczyłem na jakieś rozwinięcie tytuowych "Innych Ludzi" bliższe poznanie tej .....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-18
Ciężko mi jednoznacznie określić Objawicielke. Książka momentami przypominała mi sceny z filmu The Vilage jednak czegoś mi zabrakło. NIe powiedziałbym że jest to horror, chodź czuć klimat, w jakimś kościele dzwoni ale do końca nie wiemy w którym. To co mogę napisać o tej książce szczerze, trzeba dać jej szansę, nie powinno się porzucać tej powieści po kilku stronach a nawet kilkudziesięciu. Trzeba ją przeczytać do końca aby wyrobić sobie swoje zdanie. Jest to pozycja ciekawa, warsztat pisarski autora na poziomie, dzięki czemu czyta się bardzo szybko, język również prosty w zrozumieniu, klimat zachowany, chodź momentami może przytłoczyć nudą. Akcji w tej książce tyle co na naparstek włożyć, jednak konstrukcja fabuły jest bardzo dobra. Ksiązka dzwina ale taka miała być w zamyśle autora
Ciężko mi jednoznacznie określić Objawicielke. Książka momentami przypominała mi sceny z filmu The Vilage jednak czegoś mi zabrakło. NIe powiedziałbym że jest to horror, chodź czuć klimat, w jakimś kościele dzwoni ale do końca nie wiemy w którym. To co mogę napisać o tej książce szczerze, trzeba dać jej szansę, nie powinno się porzucać tej powieści po kilku stronach a nawet...
więcej Pokaż mimo to