-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać2
-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
Biblioteczka
2023-09-14
2020-07-27
2020-05-11
2020-03-24
2019-09-26
2019-05-15
2019-02-04
2019-01-29
2018-07-01
2015-08-07
Od czasów "Drogi" czekałam na kolejną taką książkę. Autor pisze inaczej niż inni, jednocześnie ten sposób pisania jest mi tak bliski. Znajomy. Nie jestem znawcą literatury. Nie znam się na technikach pisania. Daleko mi do nadzwyczaj wysublimowanych gustów krytyków literackich.
Ale jedno wiem. Ten sposób pisania, te niedokończone zdania, te słowa pojedyncze zamiast całych rozbudowanych zdań - mówią najwięcej. Skłaniają czytelnika do zatrzymania się. Skłaniają czytelnika do dokończenia myśli bohatera książki - w swojej wyobraźni.
Tak więc powtórzę - nie jestem krytykiem literackim i nie znam się na pisaniu - ale dla mnie to jedna z kilku wybitnych książek jakie spotkałam na swojej drodze.
Od czasów "Drogi" czekałam na kolejną taką książkę. Autor pisze inaczej niż inni, jednocześnie ten sposób pisania jest mi tak bliski. Znajomy. Nie jestem znawcą literatury. Nie znam się na technikach pisania. Daleko mi do nadzwyczaj wysublimowanych gustów krytyków literackich.
Ale jedno wiem. Ten sposób pisania, te niedokończone zdania, te słowa pojedyncze zamiast całych...
2010-09
Książkę czytałam w nocy. Sama w domu. Za oknem cisza. Żadnych dźwięków, żadnych głosów ludzkich świadczących o tym, że nie jestem sama na tym świecie. Idealna sceneria dla tej powieści. Przerażające studium samotności w życiu i wizja bezgranicznej samotności każdego człowieka po jego zakończeniu.
Czytałam tę książkę i przejmowała mnie groza, bo wniknęłam w świat "Drogi" całą sobą.
Język powieści jest bardzo prosty, ascetyczny, co tylko sprawiało, że każde słowo i zdanie tej powieści tym dobitniej dociera do czytelnika.
Polecam, szczególnie tym czytelnikom, którzy szukają książki dla siebie idealnej. Ja znalazłam.
Książkę czytałam w nocy. Sama w domu. Za oknem cisza. Żadnych dźwięków, żadnych głosów ludzkich świadczących o tym, że nie jestem sama na tym świecie. Idealna sceneria dla tej powieści. Przerażające studium samotności w życiu i wizja bezgranicznej samotności każdego człowieka po jego zakończeniu.
Czytałam tę książkę i przejmowała mnie groza, bo wniknęłam w świat...
2011-03-07
Ta autorka w tej powieści zgrzeszyła pracowitością. Jest to powieść fantastyczna, mówi o naszym świecie za kilkadziesiąt lat, w którym nie ma dzieci. Autorka stworzyła świat, który opisuje niezwykle szczegółowo. Pojawiają się bohaterowie (bardzo wielu - można się zagubić), których życiorysy też opisuje niezwykle szczegółowo. A akcja stoi w miejscu....
Nie dość, że książka mroczna i pesymistyczna, to jeszcze męczył mnie ten nadmiar informacji.
Powieść jest nudna i przegadana. Tym razem grzechem była zbyt duża pracowitość.
Ta autorka w tej powieści zgrzeszyła pracowitością. Jest to powieść fantastyczna, mówi o naszym świecie za kilkadziesiąt lat, w którym nie ma dzieci. Autorka stworzyła świat, który opisuje niezwykle szczegółowo. Pojawiają się bohaterowie (bardzo wielu - można się zagubić), których życiorysy też opisuje niezwykle szczegółowo. A akcja stoi w miejscu....
Nie dość, że książka...
2011-11-18
Dobrze napisana, wciągająca akcja, wchłania czytelnika. Pochłonęłam błyskawicznie.
Tylko ciągle, gdzieś z tyłu głowy kołatała mi się myśl - to jest książka, którą czytają nastolatki, o dzieciach i młodzieży, którzy się zabijają...
I ta książka wśród tych nastolatków wzbudza taki niesamowity entuzjazm...
A jakiś dorosły takie książki dla nich pisze...
Dokąd ten świat zmierza???
Dobrze napisana, wciągająca akcja, wchłania czytelnika. Pochłonęłam błyskawicznie.
Tylko ciągle, gdzieś z tyłu głowy kołatała mi się myśl - to jest książka, którą czytają nastolatki, o dzieciach i młodzieży, którzy się zabijają...
I ta książka wśród tych nastolatków wzbudza taki niesamowity entuzjazm...
A jakiś dorosły takie książki dla nich pisze...
Dokąd ten świat zmierza???
2012-05-22
Książka w modnym i popularnym ostatnio nurcie i stylu "Igrzysk śmierci". W tym przypadku chodzi o świat przyszłości, w którym miłość jest zakazaną, śmiertelną chorobą. Przyznam, że początkowo taka perspektywa była dla mnie kusząca. Jak byłoby dobrze - nie ma miłości, więc nie ma też cierpienia...
Ale w miarę czytania tej powieści jednak ta perspektywa przyszłości przestała mi się podobać.
Książka naprawdę niezła. Niby skierowana do nastolatek, ale tak naprawdę może przeczytać ją każdy. Ma w sobie ładunek emocjonalny, który zainteresuje i wciągnie czytelnika w każdym wieku. Dokładnie jak w przypadku "Zmierzchu".
Powiem szczerze - z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Książka w modnym i popularnym ostatnio nurcie i stylu "Igrzysk śmierci". W tym przypadku chodzi o świat przyszłości, w którym miłość jest zakazaną, śmiertelną chorobą. Przyznam, że początkowo taka perspektywa była dla mnie kusząca. Jak byłoby dobrze - nie ma miłości, więc nie ma też cierpienia...
Ale w miarę czytania tej powieści jednak ta perspektywa przyszłości przestała...
2012-10-08
Ta książka jest o tym jak ziemia zaczęła się coraz wolniej obracać wokół swojej osi, o tym jak doba zaczęła się na ziemi stopniowo wydłużać i różnych innych skutkach.
I w zasadzie o niczym innym.
W tej powieści nie ma właściwie bohaterów. Nie licząc dwunastoletniej dziewczynki narratorki. Ludzie gdzieniegdzie przewijają się przez karty tej książki, ale w zasadzie nie wiadomo po co? Papierowe ludziki, które nie mają nic do powiedzenia i nic do zrobienia.
Wg mnie żeby taka książka była dobra to jej autorka powinna mieć coś do powiedzenia. A tu dudni intelektualna pustka. Autorka miała dobry pomysł, ale zabrakło gębi. Zarówno w samej historii, jak i w ludziach.
Na okładce porównuje się tę książkę do filmu "Melancholia".
Otóż film "Melancholia" dał mi tysiąc razy więcej do myślenia niż ta powieść.
Ta książka jest o tym jak ziemia zaczęła się coraz wolniej obracać wokół swojej osi, o tym jak doba zaczęła się na ziemi stopniowo wydłużać i różnych innych skutkach.
I w zasadzie o niczym innym.
W tej powieści nie ma właściwie bohaterów. Nie licząc dwunastoletniej dziewczynki narratorki. Ludzie gdzieniegdzie przewijają się przez karty tej książki, ale w zasadzie nie...
2018-03-04
2018-01-29
2018-01-26
2017-09-13
Przyjemnie czytać o korzeniach swojej rodzinnej miejscowości:)
Przyjemnie czytać o korzeniach swojej rodzinnej miejscowości:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to