Dominik Rutkowski
Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, potem jako redaktor w wydawnictwie pouczającym, jak skutecznie nie płacić podatków. W 1995 roku opuścił stolicę i wyprowadził się na Pomorze Zachodnie, gdzie mieszkał przez pięć lat, zmagając się "w pięknych okolicznościach przyrody" z trudną rzeczywistością przechodzącej bolesną transformację popegeerowskiej wsi, na której osiadł.
Po powrocie do Warszawy pisał scenariusze filmów dokumentalnych, recenzje książkowe, pracował przez sześć lat jako sekretarz redakcji w kolorowych magazynach. Autor artykułów między innymi w "Biografiach", "Focusie", "Focusie Historia" i "Playboyu".
Za młodu trenował pływanie i hokej. Dziś można go spotkać na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu, trybunach stadionu Legii i w jednym z warszawskich klubów bilardowych. Kibic piłkarski, miłośnik muzyki klasycznej, każdą wolną chwilę poświęca czytaniu, a kiedy fundusze na to pozwalają jedzie w świat. Odwiedził m.in. Mongolię, Syberię, Chiny, Maroko, Gruzję, Meksyk, Japonię, Albanię, RPA i Iran.
"Złe dzieci" to jego piąta książka.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Książkowe nowości tygodnia. Patronat LC
W poszukiwaniu prawdy. „Złe dzieci” Dominika Rutkowskiego
Patronaty tygodnia (9-15.03.2020)
Patronaty tygodnia
Czytelnicy, których możesz spotkać na studiach
Musiałem sięgnąć po alkohol - wywiad z Dominikiem Rutkowskim
Popularne cytaty autora
Im dalej na Zachód, tym niżej gniemy głowy w fałszywym pokłonie, im dalej na Wschód, tym wyżej tę głowę unosimy, sami oczekując hołdów.
Im dalej na Zachód, tym niżej gniemy głowy w fałszywym pokłonie, im dalej na Wschód, tym wyżej tę głowę unosimy, sami oczekując hołdów.
Co stanie się z nią, co stanie się z dzieckiem, kiedy przegrają wojnę, a nad światem zapanuje ta słowiańska zgraja; kiedy nad każdą europejs...
Co stanie się z nią, co stanie się z dzieckiem, kiedy przegrają wojnę, a nad światem zapanuje ta słowiańska zgraja; kiedy nad każdą europejską stolicą załopocze czerwona flaga? Zwycięzcy będą się mścić, była tego pewna, na dorosłych, na dzieciach, na kobietach, na wszystkich. Pogrążała się w czarnych myślach. Bolszewicy. Zdolny do wszystkiego motłoch. Krwiożerczy i żądny rewanżu. Będą mordować, kobiety gwałcić, mężczyzn wykastrują a dzieci odbiorą. Tak, zabiorą dzieci, silne germańskie dzieci, będą chcieli poprawić tę swoją skurwiałą rasę, wzbogacić krew. Nie cofną się przed niczym. Wychowają na komunistów. Jak się przed tym ochronić?
2 osoby to lubiąNie odpowiedziała, stanęła do niego plecami i zgięła się wpół. Futro na pochylonych plecach zadrgało spazmatycznie, a do uszu Mollika dotarł...
Nie odpowiedziała, stanęła do niego plecami i zgięła się wpół. Futro na pochylonych plecach zadrgało spazmatycznie, a do uszu Mollika dotarł głuchy bulgot. Po chwili na płytę lotniska wylał się strumień żółtobeżowych rzygowin. Damą targnęły gwałtowne torsje, a stojący za jej plecami Standartenfuhrer Gustav Mollik pomyślał, że to właściwa reakcja na zetknięcie się z tą kurewską ziemią, że tak właśnie powinno się z nią uczynić, z tym kurewskim krajem, z tymi kurewskimi ludźmi, utopić w morzu wymiocin, ekstrementów, błota, zgnilizny, wszelkiego brudu, zalać nimi, tak żeby nikt nie mógł złapać tchu, żeby każdy z tych pieprzonych Polaczków zachłysnął się smrodem, a potem zginął pod jego powierzchnią, a cała Generalna Gubernia pokryła się cuchnącym kożuchem. Niech się zasklepi jak wystygnięta lawa, tak żeby nic tu nigdy nie wyrosło. Żeby nie pozostał po niej nawet okruch pamięci.
2 osoby to lubią