Gwiazdozbiór Psa
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The Dog Stars
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2013-04-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-04-17
- Data 1. wydania:
- 2012-08-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363944100
- Tłumacz:
- Olga Siara
- Tagi:
- postapokalipsa postapo literatura amerykańska proza współczesna
- Inne
Hig przeżył epidemię grypy, która wytrzebiła niemal całą ludzką populację. Nie żyją jego żona i przyjaciele, a on sam mieszka w hangarze na małym opuszczonym lotnisku wraz ze swoim psem i jedynym sąsiadem – mizantropem nie rozstającym się z bronią.
W swojej Cessnie 182 z 1956 roku Hig zabezpiecza strefę ochronną lotniska, a od czasu do czasu wymyka się w góry, by łowić ryby i udawać przed samym sobą, że wszystko jest jak dawniej. Ale kiedy w pokładowym radiu natrafia na transmisję z innego lotniska, budzi się tkwiąca w nim głęboko nadzieja, że gdzieś istnieje inne, lepsze życie, podobne do tego, które utracił. Ryzykując wszystko, Hig wyrusza na wyprawę tam, skąd nie będzie już mógł powrócić, nie tankując: kieruje się do źródła zaszumionego sygnału radiowego. To, co go czeka i z czym musi się zmierzyć, jest i lepsze, i gorsze od czegokolwiek, czego mógł się spodziewać.
"Gwiazdozbiór Psa" to porywająca i wzruszająca, w tym samym stopniu błyskotliwie zabawna, co przejmująco smutna opowieść o człowieku, który wiedzie życie w ziejącym pustką i przepełnionym poczuciem straty świecie; opowieść o tym, czym gotów jest zaryzykować, by wbrew wszystkiemu odzyskać kontakt z innymi, miłość i pełnię człowieczeństwa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Sentymentalna postapokalipsa
„Gwiazdozbiór psa” autorstwa Petera Hellera to obsypany mnóstwem literackich nagród amerykański bestseller, reprezentujący popularny i (jak dowodzi Heller) wciąż niewyczerpany gatunek literatury - postapokalipsę. To, co najczęściej kojarzy się z poatomowymi pustyniami, krwiożerczymi mutantami i tajemnicami podziemnych schronów, autor „Gwiazdozbioru” podaje w zupełnie innej odsłonie - może nie do końca oryginalnej, bo nie jest tu prekursorem, ale z pewnością dla wielu czytelników będzie tym, który odmieni ich sposób patrzenia na literaturę ukazującą świat „po”.
Głównym bohaterem i narratorem opowieści, będącej de facto niejako dosłownym zapisem jego myśli, jest Hig - pilot, wędkarz, myśliwy, tropiciel - żyjący niemal samotnie na opuszczonym lotnisku. Niemal, gdyż dzieli samotność z człowiekiem, którego z pewnym trudem nazywa przyjacielem oraz psem, co do którego to określenie może zostać użyte bez żadnych wątpliwości. Ma też stary samolot, niewielką Cessnę, którym patroluje pas graniczny wokół lotniska. Otaczający go świat dziesięć lat wcześniej ogarnął chaos, większą część ludzkości wykończył zabójczy wirus, zmuszając pozostałych do ciągłej walki o przetrwanie. Lotnisko jest dla Higa domem, którego musi bronić przed bandytami oraz chorującymi ludźmi. Szczęśliwie ma towarzysza, który wyręcza go w dużej części brudnej roboty i sprowadza na ziemię, nie pozwala mu podążać za sentymentami, gasi wyrzuty sumienia i wygania z jego duszy wszelkie skrupuły. Świat po zarazie już nigdy nie będzie taki sam i mierzenie go dawną miarą nie wróży długiego życia. W końcu jednak coś zmusza Higa do porzucenia bezpiecznego domu - poszukiwanie spełnienia, odkrycie czegoś nowego. Nadzieja na lepsze jutro i wygranie z przepełniającą go samotnością.
„Gwiazdozbiór psa” to lektura raczej niewesoła i niełatwa. To opowieść o samotności, poszukiwaniu szczęścia, miłości w czystej, pierwotnej postaci, o skręcających serce tęsknocie i żalu. Z niemal każdego zdania tej opowieści biją specyficzne emocje, które przepełniają Higa, a w końcu popychają go do desperackiego kroku. Sprawiają, że stawia na jedną kartę całe swoje życie, mając nadzieję na znalezienie czegoś, co samemu trudno mu sprecyzować. Życie bohatera wydaje się przykre, ciężkie, niekiedy wręcz żałosne, bohater potrafi budzić u czytelnika skrajnie różne emocje, a jego opowieść bywa miejscami nużąca i chaotyczna. Mimo to powieść Hellera pochłania się szybko, łapczywie, a w ogólnym zarysie historia Higa motywuje, działa budująco i pozwala trochę inaczej spojrzeć na zwykłą, szarą codzienność. Jest to bowiem także opowieść o nadziei, woli walki i dążeniu do szczęścia. To książka o nas samych, którzy nie raz zatracamy się w błahej codzienności, zapominając o własnym szczęściu.
Jak wspomniałem, „Gwiazdozbiór psa” czyta się szybko i łatwo. Nietypowy podział na krótkie, odrębne akapity, wplecione w treść dialogi i brutalnie zgwałcone zasady interpunkcji i poprawnej pisowni początkowo mogą dziwić i irytować, ale gdy już się do nich przyzwyczaimy, wówczas lektura „Gwiazdozbioru” staje się niezwykle przyjemna. Przekład Olgi Siary wydaje się naturalny i przystępny, praca redakcji stoi na wysokim poziomie. Minimalistyczna, elegancka oprawa graficzna, zgodna z projektem oryginalnego wydania, prezentuje się bardzo przyjemnie.
Polecam „Gwiazdozbiór psa” wszystkim poszukującym lektury skłaniającej do refleksji. Sądzę, że niejedno z Was nie raz zaduma się przy tej historii człowieka, który poświęcił wszystko, by zdobyć cokolwiek. Miłej lektury!
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 1 821
- 1 479
- 479
- 79
- 49
- 29
- 25
- 21
- 16
- 16
OPINIE i DYSKUSJE
Gdybym mogła to zaznaczylam połowę tej książki jako ulubione cytaty. 10/10 dla mnie. Jest pięknie napisana, opisy, każde zdanie i słowa na pozór takie proste docieraja do najgłębszych zakamarkow wnętrza. Autor przypomina nam jak piekna jest natura. Emocje podczas czytania są nie do przecenienia. Wspaniała lektura. Skłania do myślenia i głębokiej refleksji, czasem śmieszy, czasem smuci, chociaz gdy smuci to az rozdziera serce. Ale zawsze zadziwia w najlepszy sposób. W jeden chwili mozesz nie lubic bohatera, a w nastepnej modlisz sie , aby mu sie nic nie stalo i zaciskasz zeby w decydujacych scenach. Świetna analiza ludzkiej psychiki. Koncowka trzyma w napieciu do końca, az zwariowac mozna momentami. Tak mi sie spodobała, że na pewno do niej wrócę kiedyś znowu.
Gdybym mogła to zaznaczylam połowę tej książki jako ulubione cytaty. 10/10 dla mnie. Jest pięknie napisana, opisy, każde zdanie i słowa na pozór takie proste docieraja do najgłębszych zakamarkow wnętrza. Autor przypomina nam jak piekna jest natura. Emocje podczas czytania są nie do przecenienia. Wspaniała lektura. Skłania do myślenia i głębokiej refleksji, czasem śmieszy,...
więcej Pokaż mimo toPorównanie do "Drogi" zawarte na okładce jest nie na miejscu. To tak, jakby zestawiać ze sobą Zagłębie Sosnowiec i Real Madryt. Podobieństwa oczywiście są, ale podstawową różnicę stanowi jakość. Prezentowana wizja postapokalipsy jest mało wiarygodna. Wynika to z przedstawienia jej z perspektywy osoby, która ma idealne warunki do przetrwania. Razem z towarzyszem perfekcyjnie bronią się przed wrogami, bez trudu potrafią też zapewnić sobie pożywienie. Wszystko przychodzi im z łatwością. Trudno w tej sytuacji poczuć klimat końca świata. W przywołanym już dziele Cormaca McCarthy'ego wylewa się on z każdej strony. Tym co w miarę się udało jest natomiast ukazanie zmagań głównego bohatera z samotnością. W toku lektury widać, jak coraz bardziej ma dosyć ścisłej dyscypliny koniecznej do przeżycia. Powoduje to zanikanie racjonalizmu w jego decyzjach. Mimo, że nie jest to jakieś wybitne studium psychologiczne, zaliczam tem element do plusów książki. Ogólnie jednak jestem nią rozczarowany. Na podstawie opisu i ocen użytkowników liczyłem na literaturę o wyższej jakości.
Porównanie do "Drogi" zawarte na okładce jest nie na miejscu. To tak, jakby zestawiać ze sobą Zagłębie Sosnowiec i Real Madryt. Podobieństwa oczywiście są, ale podstawową różnicę stanowi jakość. Prezentowana wizja postapokalipsy jest mało wiarygodna. Wynika to z przedstawienia jej z perspektywy osoby, która ma idealne warunki do przetrwania. Razem z towarzyszem perfekcyjnie...
więcej Pokaż mimo to"Gwiazdozbiór psa" to kolejna książka z gatunku post-apo. W przeciwieństwie do "Drogi" Cormaca McCarthy'ego mamy tu na szczęście nieco więcej nadziei i koloru. Nie chcę porównywać tych dzieł, bo podchodzą do podobnego tematu w zupełnie inny sposób. Haller opisuje świat po pandemii grypy, w którym pozostali przy życiu ludzie próbują przetrwać - tylko tyle i aż tyle. Hig, główny bohater, żyje sobie z sąsiadem na małym lotnisku i jego codzienność polega na oblatywaniu okolic swoją Cessną, polowaniem i łowieniem ryb wraz z psem Jasperem. Czasem muszą odpierać ataki innych ludzi. Wszystko zmienia się w momencie kiedy odbiera sygnał z miejsca na tyle dalekiego, że lecąc tam wie, że nie wystarczy mu paliwa na powrót. Całość opisana jest z pierwszej osoby i bardzo przyjemnym językiem. To opowieść o samotności i tym jak ludzie sobie próbują z nią poradzić. Razem z bohaterem staramy się odpowiedzieć na pytanie czy lepiej było umrzeć z wszystkimi innymi czy jednak żyć w niemal pustym i pozbawionym reguł świecie? Kawałek dobrej literatury na zimowy wieczór lub dwa.
"Gwiazdozbiór psa" to kolejna książka z gatunku post-apo. W przeciwieństwie do "Drogi" Cormaca McCarthy'ego mamy tu na szczęście nieco więcej nadziei i koloru. Nie chcę porównywać tych dzieł, bo podchodzą do podobnego tematu w zupełnie inny sposób. Haller opisuje świat po pandemii grypy, w którym pozostali przy życiu ludzie próbują przetrwać - tylko tyle i aż tyle. Hig,...
więcej Pokaż mimo toDla tych co lubią klimaty postapo będzie jedną z najoryginalniejszych książek w tej tematyce. Pozostali też nie powinni się rozczarować bo to ogólnie dobrze napisana powieść.
Dla tych co lubią klimaty postapo będzie jedną z najoryginalniejszych książek w tej tematyce. Pozostali też nie powinni się rozczarować bo to ogólnie dobrze napisana powieść.
Pokaż mimo toPrzyjemna książka. Nie zabrakło akcji, rozmyślań bohatera i ciekawych opisów. Plus za bangleya , cessne i staruszka.
Przyjemna książka. Nie zabrakło akcji, rozmyślań bohatera i ciekawych opisów. Plus za bangleya , cessne i staruszka.
Pokaż mimo toNa początku sceptycznie podeszłam to tej lektury, aby później wciągnęła mnie bez reszty. Po około 50 stronach przestała mi przeszkadzać narracja i sposób pisania, przełomem była druga część.
Jak dla mnie jedna z lepiej napisanych książek o życiu "po końcu świata".
Na początku sceptycznie podeszłam to tej lektury, aby później wciągnęła mnie bez reszty. Po około 50 stronach przestała mi przeszkadzać narracja i sposób pisania, przełomem była druga część.
Pokaż mimo toJak dla mnie jedna z lepiej napisanych książek o życiu "po końcu świata".
Co byś zrobił, gdyby skończył się świat? Gdyby apokalipsa zmiotła większość ludzkości z powierzchni Ziemi, a garstka ocalałych błąkała się po jej zakątkach? "Gwiazdozbiór psa" to dla mnie książka przede wszystkim o samotności człowieka, który teoretycznie stracił wszystko, ale wciąż walczy. Tylko czy jest jeszcze o co?
To też historia o tym, jak byt kształtuje naszą świadomość i co jesteśmy w stanie zrobić, aby przetrwać. Niezły kawałek literatury postapokaliptycznej z elementami obyczajówki.
Co byś zrobił, gdyby skończył się świat? Gdyby apokalipsa zmiotła większość ludzkości z powierzchni Ziemi, a garstka ocalałych błąkała się po jej zakątkach? "Gwiazdozbiór psa" to dla mnie książka przede wszystkim o samotności człowieka, który teoretycznie stracił wszystko, ale wciąż walczy. Tylko czy jest jeszcze o co?
więcej Pokaż mimo toTo też historia o tym, jak byt kształtuje naszą...
Całkiem całkiem dla fanów gatunku. Jednak "Lights Out" czy "Sekundę za późno" nie przebije.
Całkiem całkiem dla fanów gatunku. Jednak "Lights Out" czy "Sekundę za późno" nie przebije.
Pokaż mimo toPo "Drodze" McCarth'ego od razu zaczęłam czytać powieść Hellera, korzystając z doświadczeń mojego kolegi z LC(dziękuję za podpowiedź MarWinc).
Nie stawiam tych powieści na równi, bardziej podobała mi się rozbudowana wizja Hellera. Więcej w niej nadziei i kolorów. W "Drodze" widziałam tylko szarość i czerń. Tu jest przyroda, zieleń, są drzewa, ptaki, zwierzęta. Można uprawiać ogródek i łowić ryby, choć woda staje się coraz cieplejsza i "pstrągi odeszły".
Ludzi mało, podobnie jak w "Drodze", i też należy się ich wystrzegać, z pewnymi wyjątkami.
Ciekawie pokazana jest relacja głównego bohatera, Higa, z Bangleyem. Czy można ją nazwać przyjaźnią? W sumie raczej stronią od siebie, ale przecież, gdy zachodzi potrzeba, wspierają się nawzajem. Bardzo różnią się od siebie, w Higu jest "potrzeba opowiadania", "jakiegoś ożywienia tego martwego bezruchu przemożnego piękna". Strategią Bangleya jest "żeby zabić praktycznie wszystko co się rusza".
Hig, który jest tu narratorem, opowiada, co zdarzyło się wcześniej, przed dziewięcioma latami. Dowiadujemy się, że epidemia grypy i następująca po niej choroba krwi spowodowały masowe wymieranie ludzi. Pewnie przed epidemią koronawirusa myślelibyśmy o tym z powątpiewaniem, dziś już nie, choć pamięć roku 2020 powoli w nas cichnie.
Hig oblatuje swoją Cesną okolicę, pomaga niewielkiej grupie menonitów. Towarzyszy mu jego stary pies Jasper. Bardzo wzruszyła mnie ta pięknie pokazana czuła więź bohatera i jego wiernego towarzysza.
Szorstki i dość bezwzględny Bangley też kryje w sobie trochę uśpione może i nieokazywane na zewnątrz uczucia.
Ciekawie ukazuje autor potrzebę przełamania marazmu doskwierającego Higowi i zmierzenia się z tajemniczym sygnałem z odległego lotniska.
Nie jestem entuzjastką postapo, ale te dwie ostatnio przeczytane przeze mnie książki skłoniły mnie do refleksji nad kondycją człowieka, dokonywanymi przez niego w ekstremalnych warunkach wyborami. Oczywiście można sobie poczytać o tym, jak inni zachowują się, gdy trzeba zawalczyć o siebie czy najbliższych. Zobaczyć siebie w takich warunkach? Z tym już zdecydowanie trudniej, bo przecież, jak pisze Wisława Szymborska: "tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".
Po "Drodze" McCarth'ego od razu zaczęłam czytać powieść Hellera, korzystając z doświadczeń mojego kolegi z LC(dziękuję za podpowiedź MarWinc).
więcej Pokaż mimo toNie stawiam tych powieści na równi, bardziej podobała mi się rozbudowana wizja Hellera. Więcej w niej nadziei i kolorów. W "Drodze" widziałam tylko szarość i czerń. Tu jest przyroda, zieleń, są drzewa, ptaki, zwierzęta. Można...
Postapo i dystopia (to mniej) w jednym. Ludzkość została zdziesiątkowana przez grypę (niemożliwe, powiedzielibyśmy pięć lat temu, a teraz już tak nie powiemy chyba),a później dzieła zniszczenia dokonała “choroba krwi” i tak przeżyli nieliczni, pojedynczy nawet ludzie. A jeszcze i zmieniający się klimat oraz postępujące ocieplenie zabierające pstrągi ludziom i wodę ziemi. W takim świecie kontakt z innym jest śmiertelnie niebezpieczny, kontakt z innym musi skończyć się wręcz czyjąś śmiercią, bo - jak mówi jeden z bohaterów - “negocjując, negocjujesz własną śmierć”. A więc najpierw się strzela, a potem myśli.
I taki właśnie jest Bangley, ten bezkompromisowy i antypatyczny typ - mistrz w posługiwaniu się bronią i w taktyce przetrwania, a jednocześnie pozwalający głównemu bohaterowi i narratorowi - Higowi - na próby ocalenia wyższych uczuć i zadawanie pytań.
A pytań tu wiele: o sens trwania w dniach ostatnich, o możliwość ocalenia człowieczeństwa w sobie, o koszta przetrwania, o tym, co po dojściu do kresu straty.
Jeśli coś może być naturalistycznie brutalne i liryczne (może wręcz poetyckie) zarazem, to ta książka taka właśnie jest. Łączy ogień i wodę. “Czy można się zakochać przez celownik?” pyta bohater i jest to jedno z najpiękniejszych zdań (i najlepiej osadzonych w treści książki),jakie ostatnio przeczytałem…
Ostatni wieczór spędzam z tą książką, sącząc też znakomite wino i myśląc, ileż mamy szczęścia…
Mocne i wstrząsające. Naturalnym odniesieniem jest “Droga” McCarthy’ego i stawiam je na równi, choć jednak inna to nieco literatura i inna nieco narracja. Tam wszystko dzieje się “po”, a tu jednak wracamy wielokroć do wydarzeń apokalipsy; zaskakująco znajoma ta apokalipsa dla nas, bo co gdyby nieco podkręcić potencjometr w znanych nam sprzed kilku lat wydarzeniach?
Postapo i dystopia (to mniej) w jednym. Ludzkość została zdziesiątkowana przez grypę (niemożliwe, powiedzielibyśmy pięć lat temu, a teraz już tak nie powiemy chyba),a później dzieła zniszczenia dokonała “choroba krwi” i tak przeżyli nieliczni, pojedynczy nawet ludzie. A jeszcze i zmieniający się klimat oraz postępujące ocieplenie zabierające pstrągi ludziom i wodę ziemi. W...
więcej Pokaż mimo to