-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2024-05-26
2024-02-22
2024-02-05
2024-02-10
2024-02-03
2024-01-17
2023-06-09
2022-09-29
2022-08-17
Trzeci tom cyklu "Królestwa Mostu" jest całkowicie inny, ukazujący nam perspektywę niektórych wydarzeń od strony dwóch innych bohaterów, których możemy śledzić drugoplanowo w poprzednim tomie. Tu grają pierwsze skrzypce i to w przepięknym, porywającym stylu, ukazując nam rozmach kolejnych przygód.
Zarrah to następczyni cesarzowej Valcotty, mimo młodego wieku walczy jak zatwardziały żołnierz, który nie cofnie się przed niczym, aby wyrównać rachunki za swoją krwawą przeszłość. Jej głównym celem jest zabicie króla Maridriny, a także wszystkich jego synów.
Pomiędzy Valcottą, a Maridriną wojna trwa od wieków i właściwie już się zatarło, dlaczego ona wybuchła, lecz jej przywódcy cesarzowa i i król podsycają nienawiść swoich ludów, aby ciągle ze sobą walczyli. Na skraju granicy znajduje się zrujnowane miasto - Nerastis, które za dnia wytacza wszystkie możliwe ciężkie działa przeciwko sobie, natomiast w nocy zapada pakt milczenia i chwilowy spokój. Właśnie pewnej nocy Zarrah spotyka tajemniczego Maridrina, który chwieje jej fundamentami rozumu, a także serca. Zapala w niej iskrę do zmian, którą dawno ukryła w swoim sercu i pielęgnuje z każdym dniem i każdą nocą u jego boku. Lecz kiedy dowiaduje się, kto jest tajemniczym mężczyzną, wszystko się zmienia. Staje przed wyborami, po których nie będzie już odwrotu i musi być pewna, czy kieruje się sercem czy rozumem? I czy jest gotowa ponieść wszystkie możliwe konsekwencje?
To było rewelacyjne!
Sama fabuła wciągająca, wiele wyjaśniająca, ukazująca rozmach powieści. Pokazująca inną twarz drugoplanowych bohaterów, którzy z pewnością rozpędzają wojenne bębny.
Cóż więcej napisać?
Mamy świetnych, wyrazistych bohaterów, przy których akcja rozpędza się niczym kolejka górska. Mamy romans, który przeplata się z wyborami naszych bohaterów. Ukazuje nam nieznane twarze władców, a także prawdziwe oblicze tych, co się za nimi skrywają. Mamy wojnę, mamy walkę, a także wiele przepięknych emocji i trudnych wyborów, a sam finał jego początkiem, kolejnych przygód.
A wisienką na torcie są losy Lary i Arena już po wydarzeniach w drugim tomie, które podsumowują to, co musi wydarzyć się w kolejnym czwartym tomie.
Trzeci tom cyklu "Królestwa Mostu" jest całkowicie inny, ukazujący nam perspektywę niektórych wydarzeń od strony dwóch innych bohaterów, których możemy śledzić drugoplanowo w poprzednim tomie. Tu grają pierwsze skrzypce i to w przepięknym, porywającym stylu, ukazując nam rozmach kolejnych przygód.
Zarrah to następczyni cesarzowej Valcotty, mimo młodego wieku walczy jak...
2022-08-20
Królestwo Mostu upadło, a wraz z tym Lara stała się zdradziecką królową, która doprowadziła do upadku Ithicany.
Lecz mimo tego, kiedy dochodzą głosy, że jej mąż Aren żyje w pałacu jej ojca, postanawia nie zważając na ryzyko uratować go za wszelką cenę. Nie cofnie się przed niczym, aby wyrównać rachunki za lata tresury na pustyni i los jaki jej zgotował oraz całemu królestwu. Tylko jego śmierć będzie początkiem, jakiejkolwiek zmiany.
Tylko, jak dokonać czegoś niemożliwego. Dostać się do pałacu, z którego nie ma wyjścia, bo stanowi więzienie dla tych, którzy w nim mieszkają? I co potem, jeśli się uda? Nic nie zmieni tego co się wydarzyło, żadna zmiana nie uratuje tych, którzy stracili życie, ale może... pozwoli Lara w końcu zrzucić częściowo poczucie winy? Być może, dlatego woli umrzeć próbując, cokolwiek zmienić niż ukrywać się latami.
Drugi tom przygód Lary i Arena jest tak samo lekki, pełen akcji i przygód.
Autorka serwuje nam pełen wachlarz emocji od najbardziej smutnych, do najbardziej chwytających za serce, sprawiając, że pragnie się więcej.
W głównych bohaterach widać zmiany na lepsze i na gorsze, widać w tym wszystkim sens, dlaczego tak się dzieje. A sam finał tej powieści, jest porywający i ukazujący nieznany los, który zapewne odkryjemy w kolejnych tomach.
Królestwo Mostu upadło, a wraz z tym Lara stała się zdradziecką królową, która doprowadziła do upadku Ithicany.
Lecz mimo tego, kiedy dochodzą głosy, że jej mąż Aren żyje w pałacu jej ojca, postanawia nie zważając na ryzyko uratować go za wszelką cenę. Nie cofnie się przed niczym, aby wyrównać rachunki za lata tresury na pustyni i los jaki jej zgotował oraz całemu...
2022-05-05
Muszę powiedzieć, że czwarta część cyklu "Czas żniw" podobała mi się bardziej. Widać tutaj, ile serca i uwagi poświęciła temu tomowi, co z resztą wyjaśniła w podziękowaniu, dlaczego tak długo czekaliśmy na kolejny tom.
Lecz zanim przejdę dalej, to muszę podkreślić, że Samantha Shannon ma wielki, pisarski talent, którego ciężko się wyuczyć. To czuć w konstrukcji zdania, w jego słowach i wizualizacji świata.
Paige Mahoney uwolniła się z niewoli Wielkiego Sajonu, uciekając do niebezpiecznego i tajemniczego Paryża. Tutaj oprócz lizania ran fizycznych i psychicznych po przeżytych torturach, musi podjąć zręczną polityczką walkę między marionetkowym imperium Refaitów, a frakcjami, które chcą zniszczyć potężny Sajon.
Trafia na ścieżkę tajemniczego Programu Domino, który może jej pomóc przeżyć tą nierówną, niebezpieczną grę, a także stworzyć coś, czego jeszcze nigdy Sajon nie przeżył. Lecz oczywiście wszystko ma swoją cenę... okrutną cenę.
Czy Paige będzie wstanie ją zapłacić? Czy wszystko, co na pierwszy rzut oka jest białe jest białe, a czarne jest czarne? Co się stanie, jeśli pojedyncza kostka domina się przewróci?
Cóż... to już musicie sami przeczytać.
Trudno opisać w krótkich zdaniach, to co wydarzyło się w "Końcu maskarady". Fabuła rozkręcała się z każdą stroną, a zawiłe tajemnice powoli prowadziła za rękę czytelnika, do wielkiego, nieoczekiwanego i emocjonalnego finału. Brawo za akcję, za tajemnice, które nie raz zaskoczyły mnie jako czytelnika.
Oprócz akcji mamy wielu nowych, drugoplanowych bohaterów, którzy od razu przyciągają uwagę czytelnika. Ich wyraziste, podstępne i nieprzewidywalne charaktery tylko podsycają całe napięcie tworzące się w książce. Z pewnością każdy znajdzie kogoś dla siebie.
Sam wykreowany przez pisarkę Paryż jest w swoim nieodpartym uroku w stu procentach oryginalny. To czuć, kiedy opisuje przemierzane uliczki i odwiedzane miejsca. Czuć klimat Paryża i próbującym się w nim odnaleźć Paige.
Nie jestem w stanie jednym zdaniem podsumować tak dobrze napisanej i złożonej kontynuacji. Mogę tylko napisać, że jestem zaskoczona, czuję niedosyt i czekam z niecierpliwością na kolejną część "Czas Żniw".
Rewelacja!
Muszę powiedzieć, że czwarta część cyklu "Czas żniw" podobała mi się bardziej. Widać tutaj, ile serca i uwagi poświęciła temu tomowi, co z resztą wyjaśniła w podziękowaniu, dlaczego tak długo czekaliśmy na kolejny tom.
Lecz zanim przejdę dalej, to muszę podkreślić, że Samantha Shannon ma wielki, pisarski talent, którego ciężko się wyuczyć. To czuć w konstrukcji zdania, w...
2022-04-01
Pierwszy tom Sagi Rodu Bies czytało się miło, szybko i przyjemnie. Nie miałam jednak tzw. efektu "wow" po którym bym chciała jak najszybciej sięgnąć po następny tom. Mimo tego była to lektura przyjemna, przy której mogłam się relaksować i odpocząć.
Sama akcja kręci w świecie magicznym i niemagicznym. W magicznym świecie dochodzi do morderstwa znanego, potężnego maga, którego śmierć dzieje się równolegle z "zmartwychwstaniem" potężnej czarownicy/wiedźmy Ariany Bies, głowy rodziny.
Natomiast w świecie niemagicznym Dragomira próbuje odnaleźć "coś" co ją dręczy od dłuższego czasu, a przy tym nie sądzi, że to co odnajdzie będzie tak bardzo ważne w jej rodzinnym, magicznym świecie.
Sami bohaterowie są wachlarzem znanych nam umiejętności i emocji. Każdy ma swój rozum, swoje wartości, zainteresowania czy tajemnice. Łatwo ich polubić, ale też nietrudno się z nimi rozstać. Po prostu towarzyszą czytelnikowi przez całą książkę i znikają wraz z ostatnią stroną.
Mimo tego, sama fabuła i akcja to kawał dobrej roboty. Wszystko jest na swoim miejscu. Bohaterowie nie są przypadkowi, tylko w danym momencie wpadają jak puzzle we właściwe miejsce. Na pewno nie można się nudzić.
Podsumowując jednym zdaniem...
"Raz wiedźmie śmierć" to dobra książka, która jest dobrym początkiem dobrej, magicznej przygody.
Pierwszy tom Sagi Rodu Bies czytało się miło, szybko i przyjemnie. Nie miałam jednak tzw. efektu "wow" po którym bym chciała jak najszybciej sięgnąć po następny tom. Mimo tego była to lektura przyjemna, przy której mogłam się relaksować i odpocząć.
Sama akcja kręci w świecie magicznym i niemagicznym. W magicznym świecie dochodzi do morderstwa znanego, potężnego maga,...
2022-03-18
Yunjae chłopak, który jest jak kamień, nie czuje żadnych emocji zarówno tych dobrych jak i tych złych.
Oceniony przez swoich rówieśników jako dziwak, a przez swoich najbliższych jako wyjątkowy. Na swojej drodze trafia na Gona młodego, gniewnego przepełnionego emocjami chłopaka, który reaguje aż nadto, co dzieje się wokół.
Co z tego wynikło?
Mogę tylko napisać, że coś... wyjątkowego.
Sama fabuła jest prosta, ale rzeczowa. Krótkie rozdziały i przemyślenia bohatera napędzają tą książkę przez co, nawet nie wiem kiedy dobrnęłam do końca.
Jest to naprawdę bardzo dobra książka, która daje do myślenia, dlaczego dana osoba zachowuje się tak a nie inaczej w danej sytuacji i to, że robi coś, co niekoniecznie podoba się większości, sprawia że odstaje od innych.
Ale co dzieje się, jeśli ktoś zrozumie, na czym mu zależy? Mogę napisać, że dzieją się rzeczy wielkie, jak właśnie w tej książce.
Serdecznie polecam tą lekką, niecodzienną i z pewnością na swój sposób wyjątkową książkę o wyjątkowym chłopcu, który "nic" nie czuł.
Yunjae chłopak, który jest jak kamień, nie czuje żadnych emocji zarówno tych dobrych jak i tych złych.
Oceniony przez swoich rówieśników jako dziwak, a przez swoich najbliższych jako wyjątkowy. Na swojej drodze trafia na Gona młodego, gniewnego przepełnionego emocjami chłopaka, który reaguje aż nadto, co dzieje się wokół.
Co z tego wynikło?
Mogę tylko napisać, że coś......
2021-02-17
Życie Emmeta Farmera całkowicie się zmienia, kiedy dostaje list od pracowni Seredith, której właścicielką jest tajemnicza kobieta, która zajmuje się oprawianiem książek.
W jego świecie książki to zło. Coś o czym nie wolno mówić, nie można myśleć, a co dopiero pod karą śmierci zabronione jest czytać. W jego świecie książki są złe, a jego rodzina skazuje go na życie wokół nich.
Wszystko się zmienia, kiedy trafia do mistycznej chatki na odludziu. Tutaj całe jego życie, wszystkie jego ukryte pragnienia ujrzą światło dzienne, kiedy do niepozornych drzwi zapuka ktoś w potrzebie.
W tym świecie bycie oprawiaczem coś znaczy, to coś więcej niż lekarz dusz, ale także przekleństwo, które ciągnie się po kres życia. Kim pragnie być Emmet Farmer? Kimś dobrym, czy kimś złym? A może, nie można być ani jednym, ani drugim zwłaszcza kiedy przekleństwo powraca jak bumerang, a ludzie który wokół niego się pojawią, będą chcieli to wykorzystać za wszelką cenę.
Trzeba przyznać, że świat wykreowany przez autorkę jest niesamowicie intrygujący i wciągający. Tutaj książki mają podwójne znaczenie, mogą być czymś dobrym, albo czymś złym. Tutaj oprawiacze książek mają dwa oblicza i to kim zostaną zależy wyłącznie od ich niezłomnej woli i silnego charakteru.
Cała akcja rozkręca się strona po stronie, gdzie teraźniejszość i przeszłość miesza się nierozerwalnie, prowadząc czytelnika do wielkiego emocjonującego finału, które zmieni życie nie tylko Emmeta, ale także wielu, wielu ludzi.
Życie Emmeta Farmera całkowicie się zmienia, kiedy dostaje list od pracowni Seredith, której właścicielką jest tajemnicza kobieta, która zajmuje się oprawianiem książek.
W jego świecie książki to zło. Coś o czym nie wolno mówić, nie można myśleć, a co dopiero pod karą śmierci zabronione jest czytać. W jego świecie książki są złe, a jego rodzina skazuje go na życie wokół...
2020-12-19
Ziścił się najgorszy możliwy scenariusz dla całego świata. Złowrodzy i bezuczuciowi Luksjanie przybyli na Ziemię, aby przejąć ją na zawsze. Z niesłychaną łatwością upadają miasta, giną setki tysięcy ludzi, a osoby które miały bronić niewinnych przepadły w chaosie wydarzeń, ale tylko na chwilę...
Przed Daemonem i Katy najważniejsze decyzje w życiu, kto stanie po czyjej stronie? Lecz każda decyzja ciągnie za sobą krwawe konsekwencje, w których poczucie winy będzie ciążyć jak tonowe kamienie.
Czy Daemon uratuje tych których kocha przed bezwzględnym losem? Czy jest gotów poświęcić tak wiele, nawet jeśli oznaczało by to zdradę swojego ludu? Czy miłość do Katy jest w stanie pokonać wszystko i wszystkich, który staną im na drodze?
W tym chaosie jest wiele niewiadomych, wszędzie panuje mrok. Wszystkie chwyty są dozwolone, nawet jeśli oznaczało by to stanąć w ramię w ramię z najgorszymi potworami mroku, przed którymi od zawsze uciekli.
Jak skończy się finałowy tom niecodziennej serii Lux?
Przez całą serię Lux dzieje się wiele dobrych i złych rzeczy. Na zmianę te rzeczy bombardują emocjonalnie naszych bohaterów, wymuszając ich do pewnych zachowań czy natychmiastowych reakcji.
Przez całą serię nasi bohaterowie stają się prawdziwymi postaciami z krwi i kości. Powoli odsłaniają swoje karty, ukazując wachlarz zdolności, umiejętności i emocji. Utożsamiamy się z nimi, albo z konkretnym bohaterem i kibicujemy mu do samego końca.
Tą całą serię mimo licznych przewidywalnych wydarzeń czy zwrotów akcji czytało się lekko, łatwo i przyjemnie. Miło było poczytać coś niewymagającego, lecz pełnego emocji i barw.
Cały wykreowany świat jest na początku prosty, a z każdym tomem rozrasta się o nowe miejsca i nowe wątki, odkrywając potencjał ten historii.
Miło było też spotkać się z czymś innym niż cała znana paleta "urban fantasy" i odkryć coś innego od znanych postaci.
Z pewnością dla młodszych czytelników jest to istna uczta dla wyobraźni i emocji, gdzie z wypiekamy na twarzy będą śledzić losy najważniejszych.
Dla mnie starszego czytelnika była to miła odskocznia od wymagających tytułów i dla całej serii Lux wystawiam mocną siódemkę. Jeśli kiedykolwiek będę mieć dzieci, to z pewnością podsunę im tą historię, bo naprawdę będzie warto.
Ziścił się najgorszy możliwy scenariusz dla całego świata. Złowrodzy i bezuczuciowi Luksjanie przybyli na Ziemię, aby przejąć ją na zawsze. Z niesłychaną łatwością upadają miasta, giną setki tysięcy ludzi, a osoby które miały bronić niewinnych przepadły w chaosie wydarzeń, ale tylko na chwilę...
Przed Daemonem i Katy najważniejsze decyzje w życiu, kto stanie po czyjej...
2020-12-07
Po śmierci ojca i męża, Katy wraz z mamą przeprowadzają się razem do Wirginii Zachodniej. Małe miasteczko, w którym przybycie kogokolwiek nowego robi z tego sensację na skalę światową.
Pierwsze dni Katy spędza na rozpakowywaniu się oraz urządzaniu w nowym domu, ale w końcu pod naciskiem mamy, idzie przywitać się z sąsiadami. To była jedna z najlepszych jak i najgorszych decyzji w życiu Katy, od które teraz nie będzie już takie samo. Daemon jakby zdjęty z okładki czasopisma model jest arogancki, niemiły, sarkastyczny i wzbudza wszystkie nowe emocje w ciele Katy. I już od pierwszego momentu czuje, że przez niego będzie miała mnóstwo kłopotów.
W tym całym upokorzeniu i chaosie poznaje jego siostrę Dee, która jest jego totalnym przeciwieństwem i z którą się zaprzyjaźnia. Ale to i tak niczego nie zmienia. W mieście zaczynają dziać się dziwne rzeczy, z którymi ciągle związany jest Daemon czy Dee. Co z nimi jest nie tak?
Seria młodzieżowa, która dla młodszych czytelników jest z pewnością fantastyczną i wciągającą historią, którą z wypiekamy na twarzy będą czytać do końca. Z kolei dla starszego czytelnika jest miłą, odskocznią od innych, wymagających książek.
Książkę czytało się lekko i szybko, ale muszę przyznać, że oprócz tego niewiele mogę o niej powiedzieć. Jest przewidywalna, schematyczna, ale bardziej wynika to z tego, że już kiedyś to czytałam i niewiele mnie już zaskoczy.
Akcja toczy się wartko, lecz nie odczuwałam tego napięcia czy dreszczyku emocji, jakie mam przy innych książkach. Mimo tego, książka jest dobra, a jeśli by ją porównywać w skali serii młodzieżowych, wręcz bardzo dobra.
I niech tak, więc pozostanie.
Po śmierci ojca i męża, Katy wraz z mamą przeprowadzają się razem do Wirginii Zachodniej. Małe miasteczko, w którym przybycie kogokolwiek nowego robi z tego sensację na skalę światową.
Pierwsze dni Katy spędza na rozpakowywaniu się oraz urządzaniu w nowym domu, ale w końcu pod naciskiem mamy, idzie przywitać się z sąsiadami. To była jedna z najlepszych jak i najgorszych...
2020-12-17
Katy została porwana do Daedalusa, a cały świat Daemona rozsypał się na kawałki. A Daemon poruszyłby niebo i ziemię, aby znaleźć się przy niej.
Lecz zanim zrobi następny krok, musi przekonać tych na których mu zależy, ponieważ oni nie chcą go puścić na samobójczą misję.
Cały świat Katy stał się czarny i przerażający. Znajdowała się w jaskini lwa, otoczona dziwnymi potężnymi istotami, a także największymi koszmarami z jakimi dotąd się zetknęła. Wszystko, co do tej pory wydawało się jej właściwe, teraz już takie nie było. Z każdym krokiem pojawia się coraz więcej wątpliwości i coraz więcej strachu Czy wyjdzie z tego cało? I kiedykolwiek wróci do domu?
Lecz na horyzoncie pojawia się wróg silniejszy i przebieglejszy niż kiedykolwiek. A kiedy przyjdzie do walki, to po której stronie staną nasi bohaterowie?
Ten tom czytało się szybko, lekko i przyjemnie.
Przy tej serii młodzieżowej można się odprężyć, jeśli szuka się niewymagającej opowieści. Gdybym była młodszym czytelnikiem, to z pewnością piałabym z zachwytu i uważała, że ta seria jest fantastyczna.
Ta historia jest dobra, lecz przewidywalna. Widać w niej jak bohaterowie walczą z swoimi słabościami, przeciwnościami i emocjami, które pędzą jak na kolejce górskiej.
I jedno w tej całej zwariowanej historii jest pewne, wszystko pędzi nieubłagalnie łeb na szyję, a im bardziej bohaterowie próbują zapobiec uniknionemu, tym bardziej zaciskają węzeł na swojej szyi.
Katy została porwana do Daedalusa, a cały świat Daemona rozsypał się na kawałki. A Daemon poruszyłby niebo i ziemię, aby znaleźć się przy niej.
Lecz zanim zrobi następny krok, musi przekonać tych na których mu zależy, ponieważ oni nie chcą go puścić na samobójczą misję.
Cały świat Katy stał się czarny i przerażający. Znajdowała się w jaskini lwa, otoczona dziwnymi...
2020-12-14
Zaryzykowali wszystko, aby odzyskać to, co było dla Daemona najważniejsze i kiedy myśleli, że wszystko stracone, świat znów wywrócił się do góry nogami.
Zaginiony brat Daemona - Dawson powrócił, a wraz z nim mnóstwo niepohamowanej radości, perspektywy na lepsze dni, ale także powróciły nowe, groźniejsze i niebezpieczniejsze zagrożenia i koszmary.
Teraz to pragnienia Dawsona są największym problemem ich wszystkich i tylko uratowanie jego ukochanej, może powstrzymać go przed całkowitą klęską i destrukcją, ale za nim to zrobią muszą wejść w paszczę lwa.
Trzeci tom jest inny, mamy tutaj mieszankę akcji, a także emocji. Wszystko mam wrażenie jest nadzwyczajnie dobrze wyważone.
Z jednej strony mamy bezwzględnie krążącą się karuzelę przeznaczenia i bezwzględność względem DOD i ich szpiegów, a z drugiej strony zwykłych nastolatków, którzy pragną wyplątać się z wszystkich piętrzących się problemów i którzy chcą zwyczajnie żyć.
I mimo, że bardzo łatwo jest rozszyfrować, co wydarzy się na kolejnych stronach, miło jest przeżywać to wszystko z wykreowanymi, żywymi bohaterami.
Zaryzykowali wszystko, aby odzyskać to, co było dla Daemona najważniejsze i kiedy myśleli, że wszystko stracone, świat znów wywrócił się do góry nogami.
Zaginiony brat Daemona - Dawson powrócił, a wraz z nim mnóstwo niepohamowanej radości, perspektywy na lepsze dni, ale także powróciły nowe, groźniejsze i niebezpieczniejsze zagrożenia i koszmary.
Teraz to pragnienia...
2020-12-09
W drugiej odsłonie Katy i Daemon będą musieli zmierzyć się z czymś gorszym niż Arum. DOD przybywa do miasta i śledzi każdy ruch Luxen, szukając czegoś związanego z ostatnimi wydarzeniami. Katy i Daemon nie mogą popełnić najmniejszego błędu, inaczej grozi im niebezpieczeństwo.
Dodatkowo w szkole pojawia się nowy uczeń o imieniu Blake, który otwarcie zainteresowany jest Katy, co nie podoba się Daemonowi. Chłopak skrywa w sobie wiele tajemnic, a z Katy dzieje się coś, co nie powinno i coraz trudniej jest ukryć prawdę przed DOD i całym światem.
Co kryje się z pojawieniem Blake? Co wie i jakie skrywa tajemnice? Co dzieje się z Katy? I jakie z tym wiążą się konsekwencje, przed którymi nie będą mogli uciec?
Tom drugi jest zdecydowanie spokojniejszy od tomu pierwszego, lecz ma to swoje nieskrywane zalety. Pisarka skupia się na emocjach i odczuciach bohaterów po ostatnich i aktualnych wydarzeniach, przez co można czuć to, co przeżywają bohaterowie.
Akcja płynie spokojnie do wielkiego finału, który szczerze ciężko przewidzieć i który jednocześnie jest początkiem następnego tomu.
Cały, nowy wykreowany świat przez pisarkę nabiera nowych, wyraźniejszych barw, a także zdecydowanie się rozszerza, przez co odkrywamy zakopane tam tajemnice.
Jednym zdaniem, ten tom podobał mi się bardziej niż pierwszy i oby tak pozostało.
W drugiej odsłonie Katy i Daemon będą musieli zmierzyć się z czymś gorszym niż Arum. DOD przybywa do miasta i śledzi każdy ruch Luxen, szukając czegoś związanego z ostatnimi wydarzeniami. Katy i Daemon nie mogą popełnić najmniejszego błędu, inaczej grozi im niebezpieczeństwo.
Dodatkowo w szkole pojawia się nowy uczeń o imieniu Blake, który otwarcie zainteresowany jest...
2020-08-23
To miał być dzień jak co dzień.
Maciej Jeżewski pędził do pracy na złamanie karku do UM jak zwykle spóźniony i prawdopodobnie gdyby nie to, to nigdy nie wpadłby w samo centrum niezwykłych, magicznych wydarzeń.
Potężny huk rozniósł się nad Pałacem Kultury, a za nim zjawił się mistyczny, potężny i krwiożercy smok, a sam Pałac Kultury symbol stolicy przejął potężny mag. Mag nie jest zachwycony szarością i brzydotą miasta, a nawet całego świata i natychmiast przystępuje to jego upiększenia, przemieniając je w należyty złoty blask.
Natomiast Maciej zostaje wyznaczony na nadwornego pazia, który na każde skinienie palca pędzi, aby pomóc czarodziejowi, chociaż nie jest w tym wcale dobry, ale stara się jak może. Ciekawe jak to pójdzie dalej, ponieważ mag coraz bardziej się niecierpliwi... a jego smok tylko czeka na kolejną przekąskę.
I to byłoby na tyle...
Nie powiem, początek zapowiadał się ciekawie i nawet przyjemnie wertowałam kolejne strony z zaintrygowaniem, aby poznać magiczne losy projektu "Minas Warsaw". Niestety coś się po drodze zepsuło i przestało się kleić na całego.
Tyle, o ile na początku każdy, główny bohater nie musi pokazywać wszystkich swoich możliwości, tak im później powinien ukazywać swoje zalety. A tak miałam wrażenie, że drugoplanowi bohaterowie, byli o wiele bardziej wyraziści i ważniejsi niż ten pierwszoplanowy, który do samego końca pozostał niezdecydowany i przeciętny.
Sama historia i sam świat był w porządku, jednak nie miałam żadnego nadzwyczajnego "wow". Po prostu przeczytałam, a właściwie w bólach przemęczyłam, aby dotrwać do końca, a cały ten chaos dwóch światów pozostał z nami do końca.
Podsumowując jednym zdaniem, zdecydowanie ta książka do mnie nie przemówiła i mimo wielu pochlebnych opinii ja chcę o niej jak najszybciej zapomnieć.
To miał być dzień jak co dzień.
Maciej Jeżewski pędził do pracy na złamanie karku do UM jak zwykle spóźniony i prawdopodobnie gdyby nie to, to nigdy nie wpadłby w samo centrum niezwykłych, magicznych wydarzeń.
Potężny huk rozniósł się nad Pałacem Kultury, a za nim zjawił się mistyczny, potężny i krwiożercy smok, a sam Pałac Kultury symbol stolicy przejął potężny mag. Mag...
"The Love Hypothesis" to przezabawna, lekka i świetnie napisana książka. W sam raz na jeden wieczór.
Olive Smith jest doktorantką na Wydziale Biologii Uniwersytetu Stanforda. Mimo, że ma dwadzieścia parę lat jej decyzje z pewnością nie są dojrzałe, ani w pełni przemyślane. Aby udowodnić swojej przyjaciółce Anh, że nic już nie czuje do swojego ex chłopaka, postanawia pocałować pierwszego mężczyznę na swojej drodze. Pech chce, że trafia prosto na usta Adama Carlsena największej kosy wśród studentów i wybitnego naukowca. Adam i Olive postanawiają udawać parę, kiedy plotki na wydziale rozchodzą się w tempie błyskawicy. Na początku randki są krępujące i pełne napięcia, , lecz z czasem stają się miłym umileniem w czasie tygodnia w natłoku obowiązku. Wszystko zmienia jedna konferencja, na której Olive ma nieprzyjemności z swoim przyszłym promotorem oraz kiedy Adam udziela jej wsparcia jakiego potrzebuje, oraz daje jedną niezapomnianą noc.
Jeden wieczór... Pełen niepohamowanych wybuchów śmiechów, kiedy czytałam o przebojach Olive i Adama.
Może historia jest oklepana i strasznie przewidywalna, ale trzeba jej przyznać, że ciężko się od niej oderwać, kiedy na pierwszym planie są interakcje pomiędzy Adamem i Olive. Ten przezabawny i wciągający humor, który trwa przez całą książkę wynagradza niedojrzałe podejście bohaterki. Ale trzeba przyznać, że klimat uniwersytetu i laboratorium jest bliski memu sercu, więc miło było w nim przez chwilę pobyć.
Sami bohaterowie żywiołowi, energiczni może trochę na swój sposób szaleni i przerysowani, ale dają moc tej historii. Zwłaszcza ta jedna upojna noc, przy której ryczałam ze śmiechu.
To książka niezwykle lekka i niepoprawnie pozytywna o miłości i lękach, które można pokonać mają u swojego boku prawdziwych przyjaciół. Z pewnością jak w prawdziwych komediach romantycznych.
"The Love Hypothesis" to przezabawna, lekka i świetnie napisana książka. W sam raz na jeden wieczór.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOlive Smith jest doktorantką na Wydziale Biologii Uniwersytetu Stanforda. Mimo, że ma dwadzieścia parę lat jej decyzje z pewnością nie są dojrzałe, ani w pełni przemyślane. Aby udowodnić swojej przyjaciółce Anh, że nic już nie czuje do swojego ex chłopaka, postanawia...