-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2018-06-24
2018-06-24
podobna tematyka jak w pozostałych książkach Croucha. Mnie się podoba. zdecydowanie polecam.
podobna tematyka jak w pozostałych książkach Croucha. Mnie się podoba. zdecydowanie polecam.
Pokaż mimo to2018-06-24
Zainspirowała mnie do kupna innej książki autorstwa Beaty Pawlikowskiej. Chyba o to chodziło?
Zainspirowała mnie do kupna innej książki autorstwa Beaty Pawlikowskiej. Chyba o to chodziło?
Pokaż mimo to2018-06-24
Nesbo w nieco odmiennej kreacji, ale jego styl jest nieodmiennie rozpoznawalny. Biorę w ciemno.
Nesbo w nieco odmiennej kreacji, ale jego styl jest nieodmiennie rozpoznawalny. Biorę w ciemno.
Pokaż mimo to2018-06-24
Wszystkie ksiażki Severskiego biorę w ciemno. ta również mnie nie rozczarowałą. zdecydowanie polecam.
Wszystkie ksiażki Severskiego biorę w ciemno. ta również mnie nie rozczarowałą. zdecydowanie polecam.
Pokaż mimo to2018-06-24
2018-06-24
Całkiem ciekawa intryga. Lehane na swoim dobrym, wysokim poziomie. Polecam.
Całkiem ciekawa intryga. Lehane na swoim dobrym, wysokim poziomie. Polecam.
Pokaż mimo to2018-06-24
Kava trzyma poziom. niby nic odkrywczego, ale przyjemnie się czyta.
Kava trzyma poziom. niby nic odkrywczego, ale przyjemnie się czyta.
Pokaż mimo to2018-06-24
2018-06-24
jakaś kicha. nie bylam w stanie doczytać do konca. szkoda czasu, nie polecam.
jakaś kicha. nie bylam w stanie doczytać do konca. szkoda czasu, nie polecam.
Pokaż mimo to2018-06-24
2018-06-24
2018-06-24
2018-03-25
Duża kampania marketingowa, i patronat "lubimy czytać" skusiły mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Srodze się rozczarowałam... kolejny klon opowieści o dziewczynie/kobiecie gdzieś tam. Nuda, nuda, nuda. Bohaterka irytująca. Akcja nie wciąga. Zdecydowanie nie polecam.
Duża kampania marketingowa, i patronat "lubimy czytać" skusiły mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Srodze się rozczarowałam... kolejny klon opowieści o dziewczynie/kobiecie gdzieś tam. Nuda, nuda, nuda. Bohaterka irytująca. Akcja nie wciąga. Zdecydowanie nie polecam.
Pokaż mimo to2018-03-11
Po każdą kolejna książkę autora sięgam z nieskrywaną przyjemnością. Lubię te gęste mroczne historie francuskiego pisarza, po których lekturze trudno się czasem otrząsnąć. "Noc" jest kontunuacją serii z komisarzem Servazem i tym samym antagonistą - seryjnym zabójca, z którym łączy policjanta skomplikowana, wielopoziomowa więź. Doskonała lektura, polecam.
Po każdą kolejna książkę autora sięgam z nieskrywaną przyjemnością. Lubię te gęste mroczne historie francuskiego pisarza, po których lekturze trudno się czasem otrząsnąć. "Noc" jest kontunuacją serii z komisarzem Servazem i tym samym antagonistą - seryjnym zabójca, z którym łączy policjanta skomplikowana, wielopoziomowa więź. Doskonała lektura, polecam.
Pokaż mimo to2018-03-11
Przeczytane dopiero teraz, więc większosć felietonów autora straciła na aktualności. Teksty inteligentne, stronnicze, dotyczące sytuacji społeczno-politycznej Polski oraz ogólnie pojętej kultury. Można przeczytac ,ale niekoniecznie.
Przeczytane dopiero teraz, więc większosć felietonów autora straciła na aktualności. Teksty inteligentne, stronnicze, dotyczące sytuacji społeczno-politycznej Polski oraz ogólnie pojętej kultury. Można przeczytac ,ale niekoniecznie.
Pokaż mimo to2018-03-11
Lekturę serii o komisarzu Mortce zaczęłam nietypowo, od przedostatniej części. Zachwycona stylem autora sięgnełam po pozostałe książki, z utęsknieniem czekałam na tę obecną. Nie zawiodłam się, chociaż fabuła okazała się nieco zagmatwana, ale autor sprawnie wybrnął ze wszystkich zawirowań. Chmielarz pozostaje dla mnie nadal rewelacją na polskim rynku "kryminalistów", i moim skromnym zdaniem to on powinien dzierżyć palmę pierwszeństwa, a nie lansowany do bólu i samopowielający się w swoich niezliczonych powieściach Remigiusz Mróz. Polecam gorąco!
Lekturę serii o komisarzu Mortce zaczęłam nietypowo, od przedostatniej części. Zachwycona stylem autora sięgnełam po pozostałe książki, z utęsknieniem czekałam na tę obecną. Nie zawiodłam się, chociaż fabuła okazała się nieco zagmatwana, ale autor sprawnie wybrnął ze wszystkich zawirowań. Chmielarz pozostaje dla mnie nadal rewelacją na polskim rynku "kryminalistów", i...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-11
Niestety często się zdarza, że osoba znana publicznie staje się legendą dopiero za sprawą swojej śmierci - w im bardziej dramatycznych okolicznościach ona nastąpi, tym - nomen omen - lepiej. Śmierć Arkadiusza Gołasia bez wątpienia jest ogromną stratą dla rodziny - co oczywiste, jak też dla polskiej siatkowki, bo przecież nikt temu chłopakowi - na początku swojej kariery sportowej - nie odmowił nieprzeciętnego talentu do tego sportu. Co do samej książki - jest to biografia będaca niejako peanem dla bohatera, raczej stronniczo, czasem pisana na kolanach. Taka laurka dla sportowca, który odszedł za wcześnie.
Kto kojarzy Gołasia i ma do niego sentyment, z przyjemnością sięgnie po tę pozycję.
Niestety często się zdarza, że osoba znana publicznie staje się legendą dopiero za sprawą swojej śmierci - w im bardziej dramatycznych okolicznościach ona nastąpi, tym - nomen omen - lepiej. Śmierć Arkadiusza Gołasia bez wątpienia jest ogromną stratą dla rodziny - co oczywiste, jak też dla polskiej siatkowki, bo przecież nikt temu chłopakowi - na początku swojej kariery...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-18
Kolejna książka Mroza, która mnie srodze rozczarowała... Oczywiście porównania do Nesbo i Larssona to zupełna pomyłka, nie ta literatura, nie ta klasa... Ja tu widzę przede wszystkim inspirację Cobenem, główny wątek niemal żywcem przeniesiony z którejś z jego ksiązek, a sama fabuła - cóż... Absurd goni absurd i absurdem pogania, bohaterowie są zupełnie pozbawieni głębi psychologicznej niczym wycięte z papieru figurki, a cała historia jest zupełnie nieprawdopodobna. Nie polecam.
Kolejna książka Mroza, która mnie srodze rozczarowała... Oczywiście porównania do Nesbo i Larssona to zupełna pomyłka, nie ta literatura, nie ta klasa... Ja tu widzę przede wszystkim inspirację Cobenem, główny wątek niemal żywcem przeniesiony z którejś z jego ksiązek, a sama fabuła - cóż... Absurd goni absurd i absurdem pogania, bohaterowie są zupełnie pozbawieni głębi...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie wiem, kto pisze recenzje ksiażek Remigiusza Mroza, ale trudno mi uwierzyć, że wszyscy recenzenci są rzeczywiście fanami takiej słabej literatury... Co do samej książki - -pomijając nieprawdopodobny scenariusz - czy nikt nie widzi, że narracja komiksowa jest dużo głębsza psychologicznie od książek Mroza?? tylko dla fanów autora.
Nie wiem, kto pisze recenzje ksiażek Remigiusza Mroza, ale trudno mi uwierzyć, że wszyscy recenzenci są rzeczywiście fanami takiej słabej literatury... Co do samej książki - -pomijając nieprawdopodobny scenariusz - czy nikt nie widzi, że narracja komiksowa jest dużo głębsza psychologicznie od książek Mroza?? tylko dla fanów autora.
Pokaż mimo to