-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-03-22
2020-03-08
Mimo, że oceniam książkę bardzo wysoko, za lekkość czytania mimo ciężkiego tematu, za prowadzenie fabuły...czegoś mi w niej zabrakło. I nawet ciężko mi określić czego. Analiza psychologiczna Warrena Hoyta wydaje sie być bezbłędnie poprowadzona, tyle poświęca się na policyjną psychoanalizę, na "wyrywki" z umysłu Hoyta (które czytało mi się najmniej przyjemnie), a w efekcie dostajemy trupy kobiet, macice w słojach i zupełny brak motywu. Wiem, że to zbyt brutalna ocena, ale na tym etapie wyjaśnienie wszystkiego skomplikowanym umysłem Hoyta mnie nie satysfakcjonuje i odbiera dreszczyk tajemnicy. Ale to moje jedyne zastrzeżenie.
Mimo, że oceniam książkę bardzo wysoko, za lekkość czytania mimo ciężkiego tematu, za prowadzenie fabuły...czegoś mi w niej zabrakło. I nawet ciężko mi określić czego. Analiza psychologiczna Warrena Hoyta wydaje sie być bezbłędnie poprowadzona, tyle poświęca się na policyjną psychoanalizę, na "wyrywki" z umysłu Hoyta (które czytało mi się najmniej przyjemnie), a w efekcie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-17
"Skalpel" to z pewnością dobra książka i mocny przedstawiciel swojego gatunku. Nie mniej jednak, emocje przy czytaniu tej książki nie są tym samym co w przypadku "Chirurga". Nie była mnie w stanie zaskoczyć, ani pod względem relacji Rizzoli -Dean, ani zakończeniem. Rozczarowała mnie bezbarwnością Hegemona, który w ostateczności okazał się wydmuszką i jego rola została spłycona. Mimo tego pióro Pani Gerritsen niesamowicie mi odpowiada. Między dwoma pozycjami z Warrenem Hoytem przeczytałam "Dawcę", który jest moim zdecydowanym faworytem z tej trójki.
"Skalpel" to z pewnością dobra książka i mocny przedstawiciel swojego gatunku. Nie mniej jednak, emocje przy czytaniu tej książki nie są tym samym co w przypadku "Chirurga". Nie była mnie w stanie zaskoczyć, ani pod względem relacji Rizzoli -Dean, ani zakończeniem. Rozczarowała mnie bezbarwnością Hegemona, który w ostateczności okazał się wydmuszką i jego rola została...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019
2015
2019
2019-07-17
Książka napisana bardzo przystępnie, przyjemnie się ją czyta i można ją "połknąć" na raz. Mnie jednak przed jednorazowym przeczytaniem tej książki powstrzymał....jej zmarnowany potencjał. Fabuła jest (niestety) przewidywalna w wielu kwestiach, brakuje zaskoczeń, nieoczywistości. Pomysł fajny, ale lekko zmarnowany. A szkoda.
Książka napisana bardzo przystępnie, przyjemnie się ją czyta i można ją "połknąć" na raz. Mnie jednak przed jednorazowym przeczytaniem tej książki powstrzymał....jej zmarnowany potencjał. Fabuła jest (niestety) przewidywalna w wielu kwestiach, brakuje zaskoczeń, nieoczywistości. Pomysł fajny, ale lekko zmarnowany. A szkoda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Kolejna dobra pozycja Pani Gerritsen. Jak zwykle czyta się przyjemnie. Jednak parę rzeczy pozostawia małe minusiki - przykładowo zbyt naiwne i natychmiastowe połączenie sprawy Szczurzej Damy ze sprawą zakonu - bohaterki przyjęły to niemal za pewnik, nie dopuszczały że to mogą być zupełnie odrębne śledztwa...? Ta pewność nastąpiła niewspółmiernie szybko do faktów, które znał czytelnik. Ale to tylko moje odczucie.
Zastanawia mnie też wątek podkochującego się w Rizzoli Korsaka - chętnie zobaczyłabym, jak to się dalej potoczy, może będzie o tym w kolejnych tomach.
Wątek lekarza-hippisa-mordercy też nie jest aż tak przekonywujący jak bym chciała.
Parę momentów tej książki zaskoczyło mnie bardziej niż w poprzednich z tej serii, rozdrobnienie na wiele wątków - sprawa młodziutkiej zakonnicy i owocu kazirodztwa, siostry Ursuli i misji w Indiach, Victora Banksa, oraz prywaty u Pań Isles i Rizzoli - nie przeszkadzała mi wcale, wręcz przeciwnie, to urozmaicało tą książkę, nie zdążyłam się "znudzić" konkretnymi postaciami. Po raz kolejny bardzo dobrze :)
Kolejna dobra pozycja Pani Gerritsen. Jak zwykle czyta się przyjemnie. Jednak parę rzeczy pozostawia małe minusiki - przykładowo zbyt naiwne i natychmiastowe połączenie sprawy Szczurzej Damy ze sprawą zakonu - bohaterki przyjęły to niemal za pewnik, nie dopuszczały że to mogą być zupełnie odrębne śledztwa...? Ta pewność nastąpiła niewspółmiernie szybko do faktów, które...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to