

Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://kazik.pl
Coraz częściej mam wrażenie, że ludzie właściwie widzą to, co chcą widzieć, wiedzą to, co chcą wiedzieć, i jeśli rzeczywistość z tym się nie...
Coraz częściej mam wrażenie, że ludzie właściwie widzą to, co chcą widzieć, wiedzą to, co chcą wiedzieć, i jeśli rzeczywistość z tym się nie zgadza, to tym gorzej dla rzeczywistości.
Doszło do całkowitego przewartościowania w mediach, większa ilość ludzi ma do nich dostęp, ale za cenę drastycznego obniżenia poziomu, radyk...
Doszło do całkowitego przewartościowania w mediach, większa ilość ludzi ma do nich dostęp, ale za cenę drastycznego obniżenia poziomu, radykalnego wręcz w przypadku reality shows, które są coraz straszniejsze, urągają poczuciu ludzkiej godności. Mamy tu niebezpieczne sprężenie zwrotne. Tłuszcza domaga się takiego poziomu, bo innego nie ogarnia, a walka o oglądalność sprawia, że media działają tak, jak tego życzy sobie tłuszcza. Obie strony, zwalając winę jedni na drugich, ciągną się w dół.
Wciąż pozostaję wierny przesłaniu "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu to, co boskie". Nawet w sytuacji, gdy w Boga nie wierzę, a cesar...
Wciąż pozostaję wierny przesłaniu "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu to, co boskie". Nawet w sytuacji, gdy w Boga nie wierzę, a cesarza nie uznaję, zachowuję się jak prawy obywatel i spełniam obowiązki, które na mnie spoczywają, co wcale nie przeszkadza mi uznawać każdego z osobna człowiek au władzy za chuja. Wynika to nie tyle, z indywidualnych charakterologicznych, ile z natury zajęcia jako takiego. Nie lubiłem i nie lubię żadnego polityka. Ukułem stwierdzenie, że nawet najbardziej prawy człowiek, wchodząc w oklejone gównem tryby tego ohydnego zajęcia, musi tym gównem zostać ochlapany. Jednocześnie jestem świadom jak ciężkie to zajęcie, sam mam poważnie problemy komenderując zespołem i rodziną, a co dopiero jeżeli ktoś ma komenderować 40 milionami obywateli.