Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam ją w tym roku trzeci raz, pierwszy raz było to 11lat temu.. Wtedy pierwszy raz zetnkelam się z tak dokladnymi opisami.. czytasz i widzisz wszystko tak dokładnie jakbys stał obok.. czujesz drzenie siedzącego w krzakach chłopca.. kaszlesz od dymu palącej się chaty..

Przeczytałam ją w tym roku trzeci raz, pierwszy raz było to 11lat temu.. Wtedy pierwszy raz zetnkelam się z tak dokladnymi opisami.. czytasz i widzisz wszystko tak dokładnie jakbys stał obok.. czujesz drzenie siedzącego w krzakach chłopca.. kaszlesz od dymu palącej się chaty..

Lubie panią Kalicińską za spokój i pogodne usposobienie.

Nie warto się zamykać na jeden gatunek literacki, szczególnie jeśli jest to to coś ciężkiego. Tak czasem mam, coś mi się spodoba i czytam jedna za drugą, jednego autora lub jednego gatunku, a później spostrzegam że coraz ciężej mi idzie i męczę coś co pewnie innym razem wciągnęło by mnie bez reszty. Już wiem że dobrze jest jak sobie przeplatam raz Kosiński, raz Kalicińska później Dostojewski a po nim Wharton.

Kalicińska jest właśnie tym fajnym przystankiem do podumania, wyciszenia,pośmiania, bo obojętnie czy pisze o wspomnieniach z dzieciństwa("Fikołki na trzepaku"), o przetworach w "Rozlewisku" czy o śmiertelnej chorobie siostry przyrodniej w "Lilce" towarzyszy temu tak charakterystyczna uspakajająca zmysły atmosfera.

Lubie panią Kalicińską za spokój i pogodne usposobienie.

Nie warto się zamykać na jeden gatunek literacki, szczególnie jeśli jest to to coś ciężkiego. Tak czasem mam, coś mi się spodoba i czytam jedna za drugą, jednego autora lub jednego gatunku, a później spostrzegam że coraz ciężej mi idzie i męczę coś co pewnie innym razem wciągnęło by mnie bez reszty. Już wiem że...

Nie spodziewałam się że książka która kosztowała mnie 2,99 będzie taka fajna. :)Zabawny kryminałek dla rozluźnienia umysłu po ciężkim tygodniu pracy.

Nie spodziewałam się że książka która kosztowała mnie 2,99 będzie taka fajna. :)Zabawny kryminałek dla rozluźnienia umysłu po ciężkim tygodniu pracy.

Mistrz prozy psychologicznej!! W tym miejscu zakochałam się w Dostojewskim!

Mistrz prozy psychologicznej!! W tym miejscu zakochałam się w Dostojewskim!

To była pierwsza książka Terakowskiej, dostałam ją w trudnym momencie życia.. to był rozdział życia który trzeba było zamknąć i zapomnieć ale o książce nie zapomniałam.. po dwóch latach przeczytałam ją po raz drugi po tym jak wróciła z podróży po różnych domach, pożyczka z rąk do rąk z poleceniem że cudna i że warto.. bo warto.. bo cudna.. teraz po kilku kolejnych tej autorki już wiem że każda, każda jej książka niesie życiowe drogowskazy. Nie wiem jak jedna kobieta mogla posiąść taką wiedzę o życiu jednocześnie z umiejętnością przekazywania nam jej w książkach, książkach-bajkach, a nie tych trudnych często książkach poradnikach..

To była pierwsza książka Terakowskiej, dostałam ją w trudnym momencie życia.. to był rozdział życia który trzeba było zamknąć i zapomnieć ale o książce nie zapomniałam.. po dwóch latach przeczytałam ją po raz drugi po tym jak wróciła z podróży po różnych domach, pożyczka z rąk do rąk z poleceniem że cudna i że warto.. bo warto.. bo cudna.. teraz po kilku kolejnych tej...